cesarka czy porod naturalny

Dziewczyny,strasznie boje sie porodu,mam mozliwosc wyboru cesarki,napiszcie mi co waszym zdaniem jest lepsze,bo slyszalam ze po cesarce tez bardzo boli i dlugo wraca sie do siebie,wyrazcie swoje zdanie na ten temat

pozdrawiam wszystkie mamy
Aska i grudniowa niespodzianka

47 odpowiedzi na pytanie: cesarka czy porod naturalny

  1. Re: cesarka czy porod naturalny

    Jeśli chodzi o mnie, to moje podejście do porodu jest takie: to pierwsze dziecko, więc nie znam bólu, ale jestem świadoma, że będzie bolało tak, jak jeszcze nigdy dotąd. Ale to nie rak żeby bolało do końca życia. Poboli i minie.
    Masz rację, że po cesarce dłużej się dochodzi do siebie, bo przecież jesteś pocięta jak po normalniej operacji i szwy muszą się zagoić.
    A jeśli jeszcze chodzi o mnie, to jeśli moja Fasolka nie zmieni pozycji na “niewłaściwą”, to CHCĘ rodzić normalnie. Jeśli się da, to nawet bez znieczulenia. Ale bohaterki nie będę z siebie robiła.

    Mycha i Fasolka (17.09.)

    • Re: cesarka czy porod naturalny

      Ja bym w zyciu nie wybrala cezarki jesli nie musze, to jest powazna operacja, jest wiecej mozliwosci do infekcji, i kobiety duzo wiecej cierpia potem jak po naturalnym porodem. Ja tez sie boje, jak chyba i kazda z nas, bo dokladnie nie wiemy jak to bedzie, tylko wiemy ze bedzie cholernie bolalo, i czy wytrzymamy. Z pierwszym dzieckiem jest chyba najgorzej, ale co zrobimy, kobiety rodza juz ile lat i jak juz bylo napisane, bol przejdzie. Probuje nie czytac o koszmarnych porodach ale stwierdzam ze doczekam az nie moge, i poprosze o jakies znieczulenie, jesli bedzie za pozno, to znaczy ze za pozno i jakos bede musiala sobie dac rade bo nie bedzie wtedy wyboru i juz, a dzidzia bedzie piekna i moja! Pozdrowka, i nie mecz sie tymi myslami. Joasia

      Obmanowa

      • Do Grzmot

        ja chyba tez przestane czytac o porodach,prawde mowiac to te wszystkie opowiesci tak mnie przerazily,to bedzie moj drugi porod,pierwszy byl calkiem do zniesienia,ale boje sie ze drugi raz nie bede miala takiego szczescia,bo poprzednim razem prawie nic mnie nie bolalo

        aska

        • Re: Do Grzmot

          Ojej to ja tez zycze sobie taki porod! Mialas najwieksze szczescie i chyba bedziesz miala drugie, tak ci zycze. Mysle ze jesli za jakis cud bym miala latwy porod to za 6 miesiecy znow bym chciala zajsc w ciaze, ale jezeli bedzie to koszmar, no to ciut a ciut poczekam. ABy nie bylo strasznie dlugo zeby nie cierpic az tak, gorzej sie boje zebym nie byla cieta tam na dole, to mnie strasznie przeraza bo widocznie siedziec nie mozna i to jest strasznie bolesne (nie wiem jak sie nazywa po polsku sorki). Nie bojmy sie, bohaterki nie musimy byc, ale mamusie napewno! Pozdrowka, Joasia

          Obmanowa

          • Re: Do Grzmot

            ja przy porodzie bylam nacieta,samo naciecie prawie nie boli,bo robia to podczas bolu,szycie bylo ze znieczuleniem,pozniej troszke bolalo,glownie przy siadaniu,ale po 3 moze 4 dniach bylo juz spoko, zycze Ci takiego porodu jak ja mialam za pierwszym razem,gdyby nie odeszly mi wody to pewnie urodzilabym w domu:O)

            Trzymaj sie
            aska

            • Re: cesarka czy porod naturalny

              ja jestem świeża cesarkowa mamusia…. nie z wyboru z koniecznosci ratowania życia dziecku… przed porodem bardzo chciałam rodzić naturalnie i tak sie też poród zaczął, zdązyłam poznać co to znaczy ból skurczy rozwierających…. do partych nie doczekałam jednak bo dziecku zanikało tetno….. oczywiście nie pamiętam krzyku pierwszego mojego Stefka, nie widziałam jak się rodzi i w sumie poród mnie nie bolał jak inne mamusie… ale za to barzdo trudno dochodzi sie do siebie juz po samej operacji, ładowali we mnie w 2 wenflony spora ilość kroplówek, mam pokłute pupsko i brzuch ( przeciwzakrzepowe) a na dodatek podcas samej operacji straciłam dużo krwi (800ml) i skończyłam paskudną anemią w efekcie nadal mam kłute pupsko niemiłymi zastrzykami z żelaza.
              teraz jestem w 9 dobie po cesarce i już całkiem nieźle sobie radzę w 6 dobie wyszlismy ze szpitala, ale widziałam dziewczyny które przez trzy dni ledwie sie trzymały na nogach, ja jestem bardzo uparta i musze szybko dojść do formy ale nie powiem żeby mine teraz nie bolało… w środku ciągnie jeszcze całkiem nieźle zwłaszcza po nocy jak leżę w jednej pozycji to później z łożka schodzę na kolanach z łzami w oczach!! ten ból da sie rozchodzić i w ciągu dnia jak się ruszam to jest już całkiem oki.
              Nie pisze tego by straszyć, po prostu pisze to tak jak ja czuje
              gojenie jest dłuższe bo macica pocięta jest brutalnieinaczej wyglad powrót do dawnej kondycji…. a szew w kroczu boli najwyzej do tygodnia jak opowiadały inne dziewczyny rodzące naturlanie. Przy cesarce inaczej też sie pracuje nad pokarmem, choć u mnie nie było kłopotu i laktacja była już w drugiej dobie po operacji musieliśmy ja sobie tylko ze Stefkiem wypracować ( zajęło nam to prawie całą noc).

              gdyby nie konieczność cesarki to wolałabym rodzić sama, ale tez wdzieczna jestem lekarzom za cesarkę bo inaczej maly urodziłby sie martwy…

              pozdrawiam efik ze Stefkiem (14 lipca)

              • Re: cesarka czy porod naturalny

                Ja szesc godzin po cesarce wzięłam prysznic i przebrałam się samodzielnie. Ale odradzam Ci cesarke na zyczenie. Poród naturalny jest naturalny – jak sama nazwa wskazuje, poza tym kobiety, które rodza “dołem” sa znacznie mniej narażone na infekcje okołoporodowe. A jak będzie bardzo bolało, zawsze możesz sobie wziąc znieczulenie zewnatrzoponowe. Przynosi naprawdę cudowną ulgę.
                Pozdrawiam

                Helga i Chłopaczek słodki jak nie wiem co! (8 miesięcy!!)

                • Re: cesarka czy porod naturalny

                  ja rodziłam dwa razy BEZ ŻADNEGO ZNIECZULENIA A BÓL JEST STRASZNY. Teraz będe 3 raz i nigdy nie chciałabym mieć cc chyba żeby z dzidzią coś sie dziąlo ale odpukać.
                  pozdrawiam

                  LESZCZYNKA I FASOLKA 8.10

                  • Re: cesarka czy porod naturalny

                    Ja miałam cc ze wskazań medycznych, za pare miesięcy będe miaał drugi raz. Doszłam do siebie po porodzie bardzo szybko, choć pierwsza doba była raczej nieprzyjemna. Mimo wszystko nie polecam cc na życzenie- możesz przecież rodzić w znieczuleniu zewnatrzoponowym… Cesarka to jednak operacja- nie tak straszna jak by tego chcieli niektórzy – ale operacja. Z drugiej jednak strony dobrze jest mieć takiego lekarza, co do którego bedziesz pewna,że w razie źle przebiegającej akcji porodowej zdecyduje sie na ciecie a nie będzie ryzykował zdrowia dziecka…

                    Dorka, Asia i grudniowy dzidziuś.

                    • Re: cesarka czy porod naturalny

                      NATURALNY!!!!!!!!!!!!!! Cesarka – tylko w przypadku zagrożenia życia dzidziusia!

                      Kaśka z Natusią (16 miesięcy 🙂

                      • Re: cesarka czy porod naturalny

                        Ja miałam cesarkę i bardzo sobie chwalę…Wiedziałam że trzeba przemóc ból i wstać jak najszybciej i nie rozczulać się nad sobą-w rezultacie tydzień po porodzie byłam w stanie wszystko sama robić bez niczyjej pomocy. Owszem brzuch bolał i nawet teraz czasem pobolewa ale ewentualne drugie dziecko też chciałabym w ten sposób urodzić.pozdr!

                        • Re: cesarka czy porod naturalny

                          ja mimo wszystko jestem za porodem naturalnym mimo ze niestety boli:-(Ale zawsze mozesz wziac znieczulenie. Nie ma sie czego bac, to wszystko da sie przezyc. jesli ja, potworna panikara – dalam rade, Ty sobie takze na pewno poradzisz :-)Uwazam ze cesarka to ostatecznosc. Porod naturalny to niesamowite przezycie.. Naprawde warto pocierpiec. Jest zdrowszy bardziej dla mamy i dziecka.A przy cesarce to rozcinaja brzuch – i po wszystkim:-(
                          moze dlatego tak pisze ze mialam dosc latwy porod:-)))
                          Pozdrawiam
                          Ula i Adaś

                          • Re: cesarka czy porod naturalny

                            Mnie prawdopodobnie czeka cesarka i troche sie jej boje. Czytajac jednak twoje wywody na temat szwow w kroczu, stwierdzilam ze nie moge sie z toba zgodzic. Albo ja jestem pechowa, albo sam nie wiem ale:
                            Szycie bylo podobno w znieczuleniu, lecz bolalo okropnie.
                            Szwy goily sie ponad dwa tygodnie – siedzialam na jednym poldupku, bez przerwy mnie rwalo, a z lozka zwlekalam sie z wielkim trudem.
                            Ja wogole dosc dlugo sie goje i z podziwem patrzylam na dziewczyny ktore po porodzie najnormalniej w swiecie siadaly na lozkach. Nie pisze tego zeby kogokolwiek straszyc, tylko coraz bardziej boje sie cesarki skoro ona ma bolec jeszcze bardziej. A moze tym razem bede miala wiecej szczescia? Ostatnio rozmiawialam mz dziewczyna, ktora byla swiezo po cesarce i stwierdzila ze w 6 dobie czula sie juz dobrze, a szwy zagoily sie po 10 dniach. Badzmy dobrej mysli 😉
                            Renata i chyba synus 22.10

                            • Re: cesarka czy porod naturalny

                              jestem 17 dni po cesarce i rzeczywiście przez pierwsze dni jest ciężko,szew boli przez i ciągnie przez pierwsze dni tak samo jak zszywane krocze. ale teraz nie odczuwam już zupełnie żadnych dolegliwości. wcale nie żałuję, że nie rodziłam naturalnie. wiem, że został mi oszczędzony ogromny ból a tak w ciągu 30 minut było po wszystkim. żałowałam jedynie, że nie rodziłam razem z mężem bo tak zawsze planowaliśmy, ale On zobaczył synka dosłownie 2 minutki po porodzie, był obecny przy myciu i badaniu. poza tym cc wymoglo na nim wieksze zaangażowanie w opikę nad dzieckiem – na poczatku nie mozna się przemęczać. z czystym sumieniem polecam cesarkę ;)))

                              Paula i Borysek ur.07.07.2003

                              • Re: cesarka czy porod naturalny

                                Właśnie rozmawiałam z koleżanką, która wczoraj wróciła do domu po CC. CC miała na życzenie i nawet nie czekali na pierwsze oznaki porodu, tylko wszystko odbyło sie na tzw. zimno, czyli umówil sie na Niedzielę na 12:00 w szpitalu i pojechali i o 13:30 była już u siebie w pokoju ze zdrowiutką i śliczniutką Karolinką. To jest jej 2 dziecko (pierwsze niecałe 2 lata temu) w taki sam sposób i jest bardzo zadowolona. Po cc w niedziele wyszla do domu w Środe po południu. Ma nawał pokarmu i czuje się świetnie.
                                Poleca wszystkim zobaczymy na co ja sie zdecyduję.

                                Mycha100 i synuś (28.XI.03)

                                • Re: cesarka czy porod naturalny

                                  faktycznie poród boli i to nieżle- rodziam m-c temu i rozumiem,że możnategonieznieść i pragnąć cesarki, ale……..tracisz wtedy pierwszy krzyk swego dziecka, karmienie piersią od razu po porodzie……..to piękne chwile dla których warto pocierpieć……ja bym tego nie zamieniła na nic za żadne skarby świata……., zatem polecam poród naturalny, boli – trudno…tak wiele rzeczy w życiu boli……ból porodowy to ból, który ma głęboki sens, no i się kończy….. Nadzwyczaj szczęśliwie; polecam moj post o narodzinach Katarzyny Zofii
                                  zaba mama kasiuni 1 m-c i 4 dni

                                  • Re: cesarka czy porod naturalny

                                    ale ja nie mówie ze nie masz racji…..
                                    ja w sumie juz tez sie teraz dobrze czuje ale to 9 doba juz…. szybko sie podniosłam bo jestem zawzieta i wiecej cierpialam z powodu narkozy, niz z powodu operacji chyba. tak jak paula nie załuje cesarki ale zawsze chcialam urodzić naturalnie zresztą tak zaczęłam….. niestety teraz wiem ze nigdy już inaczej niż przez cesarkę nie urodze… ale to względy medyczne a nie moja wola.
                                    Co do gojenia… masz racje każdy jest inny i kazdy goi się inaczej, tyle tylko że po naturalnym porodzie jest raczej mniej komplikacji niż po cesarkach, bo przecież co natura to nie skalpel….

                                    pozdrawiam efik ze Stefkiem (14 lipca)

                                    • Re: cesarka czy porod naturalny

                                      Dlaczego uważasz, ze traci się pierwszy krzyk dziecka? Przecież można mieć cc w znieczuleniu np. zo i wtedy jest się w pełni świadomą! Z tymi problemami z karmieniem piersią po cc to chyba też przesada. Zaznaczam: nie rodziłam, więc mogę się mylić. Ale trochę się nasłuchałam i poczytałam wypowiedzi dziewczyn z forum.
                                      Niedogodność cc to dłuższa rekonwalescencja i ból rany.
                                      Sama nie wiem co bym wybrała – za mnie pewnie wybiorą lekarze, choć ja skłaniam się raczej ku cc. NIe każda w końcu musi być bohaterką.

                                      Dorota mama Mikołaja (26.09.2003)

                                      • Re: cesarka czy porod naturalny

                                        Gdzie Twoja kolażanka miała robione CC?
                                        Pozdrawiam

                                        Dorota mama Mikołaja (26.09.2003)

                                        • Re: cesarka czy porod naturalny

                                          17 dni temu miałam cc. każdej mamie życzę aby miała tyle pokarmu co ja i zaczęła tak szybko i bezproblemowo karmić. co do pierwszego krzyku to wszystko słyszałm, odrazu po wyciągnięciu zobaczyłam Boryska jedyne co straciłam to położenie mi go na piersi, ale i tak uważam, że cc to świetny poród. zaznaczam, że nie cięcie nie odbyło się na moje życzenie, ale ze względu na posladkowe ułożenie młodego. wcześniej zawsze myślałam o porodzie rodzinnym i tak miało być. dzisiaj czuję się świetnie i życzę wszstkim tego samego. pozdrawiamy 🙂

                                          Paula i Borysek ur.07.07.2003

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: cesarka czy porod naturalny

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general