nie wiem czy to sprawka hormonów ciążowych czy co innego we mnie wstąpiło ale ostatnio jestem strasznie przewrażliwiona na tym punkcie…przykład
sąsiad w dyskysji z mezem :”to żony obowiązek wstac rano przed mezem, isc do piekarni po cieply chlebek i zrobic mu sniadanko” (ja robie wieczorem i daje do lodowki)(nie wspominam ze kiedy ja zapylałam do roboty o 6 rano nikt sie nie troszczył czy zjadłam cokolwiek i czy wzielam sniadanie do pracy)
“to żony obiwiazek pilnowac czy maz ma czysta i wyprasowana koszule” ja tego nie pilnuje…maz tez ma oczy i mózg zeby wiedziec co mu potrzeba do pracy….
a teraz czytam opis na gg mojego meza :”uległa kobieta jest materacem mężczyzny, wyzwolona kołderką” wrrrrrrrrrrrr ja mu dam kołderkę..szczegolnie ze dzis po tym jak dluzej siedzialam u dentysty poporstu sie na mnie obraził !!! a kiedy on spotka kumpla idac raz na tydzien do sklepu po warzywa i przychodzi do domu po 2 godzinach ja mam byc oazą spokoju…. wstepuje do feministek!!! ;-P
Weronka, Krzyś i
15 odpowiedzi na pytanie: chba zostane feministką
Re: chba zostane feministką
Widzę, że i u Was niebawem nastanie czas przemocy w rodzinie i mąż na wejście otrzyma trzy szybkie
GOHA i Dareczek (02.04.03)
Re: chba zostane feministką
W takich chwilach mówię: “a Bozia rączki przy d.pie urwała?” I nie ma dyskusji.
Re: chba zostane feministką
Z naszym feminizmem kojarzy mi się Kazimiera Szczuka. Bardzo inteligentna kobieta, oczytana itp. Ale za to spiewac nie potrafi, no i chyba muzyka jej w tańcu nie przeszkadza 🙂
Wiedziała gdzie uderzyc by sukces odnieść 🙂
To tak na marginesie
Aga & Ty$ka (23.08.03) i Malusi KTOŚ (21.08.06)
Re: chba zostane feministką
Tego sąsiada to chyba porąbało!
Mój kanapki sobie sam robi, a ja wtedy jeszcze smacznie śpię…
Aga i Ada 2,5 r. ]ps.friko.pl
Re: chba zostane feministką
Ja nie jestem feministką – jestem po prostu za partnerstwem. Feminizm wg mnie przybiera zbyt radykalna forme stanowiąc analogiczna przeciwwage do szowinizmu. Mój mężczyzna sie mna w ciąży bardzo opiekuje i gdyby mógł to by mi non stop latał po chlebek czy po to na co mam ochote( ale problem w tym, ze ja sama nigdy nie wiem na co za moment bede miała ochote 😀 ). Pamiętajcie – są różni faceci – cudowni i mendy, ale to samo tyczy się kobiet, nie ma co generalizować ani dawać z siebie robić gosposi. Pozdrawiam !!
Re: chba zostane feministką
to co widzimy w polsce to nie feministki to dziwolągi które chyba zgodnie z teorią freuda z zazdrości o penisa chccą kastrować wszystkich jak leci.
feminizm to nie obrzucanie pomidorami to stam świadomości własnej wartości. znajomość swoich praw i szacunek dla partnera(niezależnie od jego płci), bo jeżeli szanujesz osobę z którą jesteś to siebie też a to jest podstawa każdej wolności. pozdrawiam
Re: chba zostane feministką
Bardzo mi się podoba to, co napisałaś, ja też jestem po prostu za partnerstwem. I całkiem nieźle mi to wychodzi, ale kosztowało nas oboje sporo pracy.
Pozdrawiam,
Elzi i po prostu Michał 25.02.2003
Re: chba zostane feministką
tak trzymac….. Nie daj sie szowinistycznym swiniom 😉
Re: chba zostane feministką
Meza chyba trzeba troszke przestawic na relacje partnerskie… 😉 A co do buraczanego sasiada – na drzewo z nim!
Ja i moj Mateusz majowy ’05
Re: chba zostane feministką
Oj, mocny tekst…
A tak w ogóle to feministką jestem od zawsze chyba…
Kas
Buzi od Zuzi i synka Tymka
Re: chba zostane feministką
Wiesz co? Ty to dobra żoneczka jesteś, ja nawet nie robię kanapek dzień wcześniej, bo niby dlaczego? Mój mąż ma 2 ręce i może sobie świeże rano zrobić, ja mam inne obowiązki, karmienie Kacpra, siedzenie z nim całymi dniami a i odpocząć muszę, bo w końcu w ciąży jestem. Tego sasiada to musisz ustawic do pionu przy najbliższej okazji.
Pozdrówki
TickerFactory.com/ezt/d/1;20721;104/st/20060522/dt/6/k/f4f7/preg.png/images/obrazek.gif[/img]
majowy Karolek 22.05.06
Kacper 6.6.04
Re: chba zostane feministką
Udusiłabym 🙂
Nie jestem feministką, ale koszul nie prasuję, po chlebek (ani bułeczki) rano nie biegam, przed mężem nie wstaję.
Co prawda moja teściowa uważa, że czynię bardzo źle, wychowała swego syna na “pana i włądcę”, ale ja się tym nie przejmuję 🙂
Po dość trudnej “edukacji” mój mąż już prawie uważa, że powinno być tak jak jest.
Ma jednak “nawroty” po pobytach u mamusi…
No i niestety właśnie u mamusi jest, wieczorewm wraca. Czyli kilka trudnych dni przed nami ;)))))
Beata i Ptysia (30.01.03)
Re: chba zostane feministką
życze powodzenia po powrocie męża…;-)
Weronka, Krzyś i
Re: chba zostane feministką
Święta prawda:) pozdrawiam
Re: chba zostane feministką
Witam w gronie wyzwolonych i odważnych kobiet 🙂 Byleby się na słomianym zapale nie skończyło:)
Aga i Ania 2 latka 9 miesięcy
Znasz odpowiedź na pytanie: chba zostane feministką