kochani, moja córcia własciwie od września choruje co 2-3 tygodnie…i ciągle antybiotyk, bo to ucho, bo angina, bo coś tam. no i doczekaliśmy się – teraz ma zapalenie jamy ustnej…od niedzieli podawanie jej czegokolwiek do picia i do jedzenia to horror. ma 15 miesięcy a przez ten czas choroby schudła ze 3 kg. kompletnie wypięła się na mleko, którego do tej pory wypijała na dobę ok 750 ml.
mam pytanko – ile maluch powinien przyjmować płynów na dobę?trochę się boję, ze się odwodni,i tak już jest słabiutka, bo nie je, a teraz nie pije….
i drugie – jak ją uodpornić? nie może już dostać kolejnych antybiotyków….
13 odpowiedzi na pytanie: chorujący maluszek
Niewiem gdzie mieszkasz ale mysle ze powinnas wyjechac gdzies z mala, zmiana klimatu. To napewno pomoze i na uodpornienie i na apetyt. Ja podaje mojemu dziecku tran na uodpornienie i pomaga. Choruje ale nie tak czesto i szybciej wraca do zdrowia.
a może warto wybrac sie na wizyte u immunologa. zrobia testy i bedzie wiadomo jak jest z jej odpornością….
Współczuję! Miałam to samo z Jeremim…z tym, że on chorował od 2 mies. życia do 5 mies. non stop!
Może to też alergia? często lekarze ładują antybiotyk a tu trzeba czegoś innego! mati też był ładowany antybiotykami niepotrzebnie.
a mnie się wydaje ze to nie zapalenie jamy ustnej tylko grzybica wywołana antybiotykami 🙁
przede wszystkim nystatyna do pędzlowania jamy ustnej ale na to bedzie potrzebna recepta, no i duzzzzzzooooo lakcidów, lacidofilów itp
lekarz stwierdził zapalenie, miała gorączkę ponad 38,5. nie wiem, czy przy grzybicy bywa gorączka? a poza lakcidem 2xdz dostawała też fluconazole…
a o pędzlowaniu rozmawialiśmy, ale aż mnie ciarki przeszły jak sobie pomyślałam o smarowaniu buźki mojej rozhisteryzowanej Zosi…ona nawet nie pozwala się dotknąć w policzek ani nos, nie chce jeść ani pić, bo ją to boli.. A ja miałabym jeszcze 4-5 razy dziennie to pędzlować???to by było jedno wielkie wycie…
i jak wam się udało to zakończyć? bo ja czekam na wiosnę, na spacery, świeże powietrze…
narazie pediatra stwierdził, że jej zachorowalność nie kwalifikuje sie na jakieś podejrzenia… wszystkie choróbska przynosi JUla z przedszkola, tylko ona już nie choruje. za to łapie wszystko Zosia i te antybiotyki kolejne tylko ją osłabiają.
A w domu nie macie za ciepło albo nie daj losie ogrzewania podłogowego? Moi sąsiedzi właśnie tak mieli i ich córeczka praktycznie nie zdrowiała. W końcu trafili do Prokocimia i jakaś młoda lekarka zaczęła z nimi rozmawiać jak mieszkają itd. Po tej wizycie odpuścili podłogówkę i w domu mają nie cieplej jak 18 stopni i non stop wietrzą. Ich córcia już tak nie choruje!!! Może u Was jest podobnie? Ja też tak jak karolina001 podaję tran i pomaga. Życzę dużo zdrówka.
Gdzieś wyczytałam, że do 10 kg trzeba razem płynów(zupy się też wlicza) wypić 1 litr (za każde 1 kg=100ml), po 10 kg za każde 1kg= chyba20 ml, ale czasem dzieci piją mniej a czasem więcej, mój czasem wypije 400 ml na dzień a potem 700ml:) Jak znajdę tą kartkę to napiszę jak dalej.
no, mamy podłogówkę. i już staramy sie oziebiać – czyli do spania jakieś 18-19 st, w dzień 22-23. chłodniej sie nie da, bo pomimo wyłączonego ogrzewania dom sie tak od słońca nagrzewa. ale chyba coś w tym jest…
Bardzo, bardzo możliwe!
ale zapalenie czego??
jeżeli podajesz flukonazol to nystatyna rzeczywiście juz nie potrzebna
j.ustna
to na pewno zapalenie kj.ustnej bo przy tym zawsze jest goraczka.moja Jaga miala to w wieku 10 mies. Pedzlowalam jej buzie fioletem na zmiane z nystatyna rozrobiona z wit c w takim jakby zastrzyku-fiolce-plynna i apftinem-nie wiem jak to sie poprawnie pisze:)Skutek byl naprawde szybki i zadowalajacy.Zamiast mleka podawalam serki danio waniliowe. Mleko przemycalam noca.A picie dawalam takie maloslodzone i jalowe zeby ja nic w buzce nie bolalo.Fakt troche schudla ale po chorobie natychmiast nadrobila.teraz ma 24 mies i wazy 16 kg. Pozwodzeni.
Znasz odpowiedź na pytanie: chorujący maluszek