Wiem, że część z Was była w Chorwacji z dziećmi. Mam pytanie – jak dzieci zniosły podróż? Trzeba pojechać nocą, to wiem, ale czy jednym ciągiem (z Krakowa) się da (do Dalmacji)? Byliśmy z mężem raz sami, ale jechaliśmy na raty, z pobytem w Austrii i przerwą na Plitwice, więc nie wiemy ile to zajęłoby czasu. A, no i co się robi tam z dziećmi – knajpeczki odpadają (zwłaszcza wieczorem, chlip, chlip 🙂 – pozostaje tylko przesypywanie kamyczków na plaży??? Wtedy nie patrzyłam na okolice pod kątem dzieciowym.
Myslimy o jakimś apartamencie z InterHome – któraś z Was była? Faktycznie jest tak rewelacyjnie jak na tych zdjęciach?? Za takie nieduże pieniądze? Np. znaleźlimy genialny apartament (kominek itp., metraż jak dwa nasze mieszkania) wyszło nam z wyliczenia 3000 za dwa tyg. w czerwcu – pensjonat w Rabce wyniósłby nas drożej…
6 odpowiedzi na pytanie: Chorwacja z roczniakiem i 2,5-latkiem
Re: Chorwacja z roczniakiem i 2,5-latkiem
Pod warunkiem, że na piaszczyste plaże, bo największą frajdą dla malucha jest piach, w którym mógłby przesiadywać cały dzień, no może być trochę kamieni do przekładania z jednego wiaderka do drugiego, ale typowo kamienista plaża według mnie odpada. Ja byłam kiedyś Chorwacji ale na północy (Krk i okoliczne wysepki) i pamiętam tylko betonowe plaże.
Pozdrawiam,
Magda
Aleks 21 mies.
Re: Chorwacja z roczniakiem i 2,5-latkiem
na 2tyg to by mi sie nie chcialo zasuwac z 2 dzieci taki kawal drogi:(
jedźcie na 3 tyg, odpocznijcie…
nie liczcie drogi na raz… podejrzewam, ze nie dacie rady
chcecie jechac na noc – przy dzieciach w dzien raczej nie pospicie…
ja bym wyjechala po poludniu, przekimala sie po drodze i dalej..
POZDRAWIAM 🙂 bruni
Re: Chorwacja z roczniakiem i 2,5-latkiem
My byliśmy na 2 tygodnie niedaleko Dubrownika i jechaliśmy po 12 godzin przez 2 dni. Jest rzeczywiście pięknie i w miarę niedrogo. Mieliśmy wynajęte piętro domu przy samej plaży, ale adres od znajomych. Jeśli jesteś zainteresowana, zdjęcia na maila prześlę.
Re: Chorwacja z roczniakiem i 2,5-latkiem
My zawsze wyjezdzamy z dziecmi okolo 3-4 rano. Przed noca kladziemy je do lozek wygodnie ubrane,tak aby nad ranem przelozyc je tylko do fotelikow.Do godziny wyjazdu mozna sie juz jakos przespac,wiec nie jestesmy zbyt zmeczeni,samochod spakowany rowniez wczesnie wiec tylko jechac.Jak juz jedziemy to do oporu,czyli do momentu kiedy dzieciaki wstana,a ze samochod sprzyja ich spaniu,czasem nawet do 10 rano.wtedy zatrzymujemy sie na sniadanie i odpoczynek.Zazwyczaj do tego sniadania mamy juz polowe drogi. Potem znow jazda z przerwami na sikanie i jedzenie. Sposob wyprobowany i opatentowany przez moja 5 osobowa rodzinke – a jezdzimy naprawde duzo.
Magda
Re: Chorwacja z roczniakiem i 2,5-latkiem
Ech, Dubrownik… Cudnie tam było! A i tak najbardziej zakochana jestem w Trogirze.
Myślę, że jeżeli jednak wybierzemy Chorwację to pojedziemy bliżej, może na Istrię.
Ale będę pamiętać o Twoich zdjęciach – jakby co 🙂
Re: Chorwacja z roczniakiem i 2,5-latkiem
My byliśmy w ubiegłym roku w Kleku – 67 km od Dubrownika. Jechaliśmy autokarem bo nie było jescze połączeń lotniczych z Polski (teraz już podobno są). Karol miał wtedy 10 miesięcy i zniósł podróż doskonale. Radzę wziąć ze sobą mały basen dla Małej i maść na siniaki – dla Karola ulubioną zabawą było raczkowanie po kamieniach. Efekt – całe nogi w sińcach, ale nie było siły by mu tego zabronić:
Znasz odpowiedź na pytanie: Chorwacja z roczniakiem i 2,5-latkiem