Forum: Noworodek, niemowlę
chustka do noszenia niemowlaka-opinie
dziewczyny, czy któraś korzysta i w jakich sytuacjach. ja się zastanawiam nad taką, jak strarsza będę odprowadzać do przedszkola, bo nie bardzo z wózkiem do szatni się zmieszczę.
czekam na wasze opinie.
33 odpowiedzi na pytanie: chustka do noszenia niemowlaka-opinie
Mam bebe lulu ale niewiele mi się przydała….fajne toto,ale…kregosłup jednak booli, jak cholera! i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej;) ja nie dawałam rady…Jeremi jest ciężki ale niesienie go w tej chuście powodowało, że stawał się koszmarnie ciężki;)
sadzac po zdjeciach mamamaksia korzysta sporo i teata maksia tez 😀
mzoe napisz do niej bo duzo na forum jej nie ma a na pewo chetnie odpowie
Polecam z całego serca.
Mam dwie i szczerze mówiąc nie wiem jak mogłam się bez nich obyć przy starszaku.
Chusta zdecydowanie ułatwia życie – szybkie zakupy, załatwienie czegoś w urzędzie, grill u znajomych czy nawet przygotowanie przyjęcia urodzinowego dla mojego pięciolatka.
Jedną mam taką
a drugą taką tylko bez możliwości regulacji
i mi osobiście bardziej pasuje ta druga, taka najzwyklejsza.
jestem akurat
ja mam NATI
jestem super zadowolona i żaluję, że dopiero przy Malgosi nabylam
wczoraj moje chlopaki mialy zrobiony z niej hamak na ogrodzie
interesy z Toba to czysta przyjemność :):) ale jestem poza warsawą….
nie otwiera mi sięta pierwsza stronka….
dzięki za opinie.pewnie nabędę, tylko muszę zastanowić się którą wybrać…..
tylko tak się zastanawiam, jak bardzo dziecko się przyzwyczaja do chusty? czy bedzie chciało “spacerować” w wózku?
I nie odpada Wam kręgosłup???? ile możecie nosic dziecko w chuście?
Ja podobnie jak i Ty nie zachwycam się posiadaniem chusty. Pomimo, że miałam ich kilka, różnych firm, to odechciewało mi się noszenia dzieciaka już w momencie zmykania drzwi mieszkania. Kręgosłup bolał a korzyści mające płynąć z użytkowania takowej chusty były przeze mnie nie wykorzystywane, bo i tak podtrzymywałam jedną ręką dziecko od dołu więc dwóch rąk wolnych nie miałam. Ale to tylko moje odczucia.
Nie rozumiem- a jaka różnica czy bebe lulu czy inna? fakt-jest tam kółko, może byc niewygodne ale ja mówię o ciężarze, który raczej magicznie nie znika w innej chuście;)
Może gdybyś miała takiego Jeremia, to byś inaczej śpiewała!:D
Bo młody do małych nie należy…
ps. w nosidle mam tak samo.
Dla mnie chusta była ok. tak do 6kg wagi;)
ja mam chustę carrycot infant. Skorzystałam z niej ze 2 razy. Jakoś nie umiem się z tym ustrosjtwem obchodzić, mam wrażenie że Młody leży w niej jakiś taki dziwnie poskładany i cięzko mi uwierzyć w to że mu wygodnie 🙂
Ale mnie sznurki nie przeszkadzają;)
ja mówię o tym, że cięęężko! i jednak nie. Ot, taki fajny gadżet w naszym przypadku. Przydała się sporadycznie… Na dłuższe trasy absolutnie odpada! może jak byłam sama i miałam zejśc do sklepu:)
Teraz już to nie przejdzie- mały chusty nie lubi. Ale nie powiem, jak był mniejszy to ją uwielbiał! od razu zasypiał ( a ja wyłam z bólu tak go nosząc po domu)
ps. J.mies. temu miał 12,3kg. Teraz podejrzewam coś koło 13kg:D
Jeremi kilkutygodniowy:)
Mnie się przydawała:
[LIST]
[*]jak chodziłam ze starszą córką na angielski, a wejście z wózkiem na lekcje graniczyło z cudem…
[*]jak zaprowadzałam i odbierałam dziecko z przedszkola
[*]jak musiałam gdzieś podjechać trolejbusem/kolejką (czasem bywałam bez samochodu)
[*]na zakupach (samotnych i wspólnych z mężem)
[*]podczas chorób, ząbkowania, marudzenia – czasem nawet lekarka badała dziecko nie wyjmując z chusty ;)[/LIST]Jak dla mnie świetny wynalazek :).
Jesli to jest bebelulu, to ja mam identyczną i nawet kolor ten sam:-) No za nic nie jestem w stanie nosić w tym mojego szkraba. Plecy siadają i wypada mi z tego. Cały czas muszę podciągać, poprawiać. Już na różne sposoby próbowałam i nic z tego.
ja mam taka bez kołek, bez sznurków i takich tam
małą noszę jak na załączonym obrazku
a starszego tak nosimy- tu w wydaniu mężowskim
i w takim wydaniu kręgoslup nie boli
najstarszy już się nie mieści ale ma ją jako hamak na ogrodzie
na początku byl problem z samodzielnym wiązaniem ale teraz opanowany
A pożyczyłabyś jednej na 3 tygodnie (jeszcze w tym tygodniu)?
Nie przewiduję jakiegoś intensywnego wykorzystania (mały jest taki dziwny, ze woli wózek niz na rękach ;)), ale wolałabym mieć na wypadek gdyby trzeba było w jakieś dziwne miejsce podejść…
Ja mam Polekont – coś takiego, jak mamamaksia, ale, kurcze, wcale jej nie używam :/ Próbowałam kilkakrotnie Meśkę wsadzać, ale ona coś się wyrywa i miota 🙂
Planuję poużywać na wakacyjnym wyjeździe, gdy do lasu wózkiem nie da rady 😉
Ja mam chustę Nati, tak jak mamamaksia i jestem zachwycona 🙂 Mateusz chyba jeszcze bardziej. Uważam, że chusta to praktyczna rzecz; dziewczyny już napisały w jakich wypadkach się przydaje. Ja kupowałam z myślą o ułatwieniu sobie życia podróżując środkami komunikacji miejskiej i odprowadzaniu Michałka do przedszkola.
Wiążę tak, aby oba ramiona były równomiernie obciążone na “plecaczek” lub “kieszonkę” z przodu. Kręgosłup mnie nie boli, dzieć jest przeszczęśliwy a wózek w zasadzie stał się zbędny 😮
Z calego serca polecam!!!
a więcej opinii chustonoszek i na temat rodzajów chust znajdziesz
pozdrawiam 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: chustka do noszenia niemowlaka-opinie