chyba dlugie wyszlo:)

czesc moze sprobuje opisac moj porod – tak cudowne i niesamowite wydarzenie 🙂 termin mialam na 23 pazdzirenika jednak w ten dzien nawet bedac u mojego lekarza nic nie wskazywalo ze cos bedzie sie dziac bo w koncu tylko 4 % kobiet rodzi w terminie…czyz nie:) a wiec po wizycie bylam umowiona z lekarzem na poniedzialek w razie jakby nic sie nie dzialo przez weekend
jednak…..
w piatek minal spokojnie ale w sobote 25 zaczelo sie od wolnych stolcow po poludniu juz chyba calkowicie bylam oczyszczona hehhehe moj maz wrocil z wykladow ok 21 i pyta czy cos sie dzieje a ja mowie ze mam przeczucia ze jutro bedziemy w trojke:)
ok 22 poczulam cieplo..ja do lazienki a tu sluz z krwia..teraz juz nie mialam watpliowsci…zaczely sie bole miesiaczkowe nieregularne..
zadzwonilam do mojego lekarza..powiedzial ze to moze byc to ale trzeba poczekac na regularne skurcze co 10 min,
wiec…..
czekamy…
wzielam kapiel….i do lozka by sobie pospac 🙂
skurcze byly ale nieregularne co 10 min.. Ale tylko przez 30 min i potem przerwa na nastepne 2 godz.
w niedziele ok 6..juz pobudka..kapiel…..siadanko lekkie i namowilam meza na spacer chociaz skurcze caly czas byly i nasilaly sie.pomimo wrednej pogody..deszczu my spacerujemy..zartujemy i najsmieszniejsze byly przerwy na skurcze bo nie moglam bardzo isc jak bolalo….
ok 11:30 kolezanka polozna dzwoni do mnie i pyta co sie dzieje..mowie ze juz mam co 10 min..i narastaja…ona….zaproponowala bym wybrala sie do szpitala i ona bedzie ok 14 sprawdzic co sie dzieje…..
ok 13 bylam z mezem na izbie przyjec..bolalo ale nie az tak bardzo bym musiala jeczec czy krzyczec z bolu.. Na to ta baba mowi ze to jeszcze dlugo potrwa bo mnie przeciez nic nie boli…i stwierdzila badajac ze rozwarcie jest na 2 palce
..hmmm mysle sobie ze to jeszcze dlugo potrwa….
pojechalysmy na gore tam ogromny lekarz..z ogromna lapa zbadal mnie podaczas skurczu i okazalo sie ze jest rozwarcie na 5..palcow…hmmmmmm i kto ma racje?!?
na sali przmila polozna ponowila badanie….by stwierdzic jak daleko jestemy z porodem i..potwierdzila…lekarza..:) fajnie zawsze to lepiej brzmi..ze juz blizej jest niz dalej 🙂
zadzwonil maz..gdyz pani na izbie przyjec wygonila go do domu twierdzac ze to jeszcze dlugo potrwa… A tu…. Akcja byla dobrze posunieta..i potrzebowalam GO juz!!!
ok 14 przybyla moja polozna -Halinka moj maz zawital troszke wczesniej
na lozku..bol byl potworny.. Nie wiem jjakbym wytrzymala gdyby nie cwiczenia – bujanie sie – podskakiwanie na pilce…jakby nie materacyk….by tam troszke pocwiczyc..i msaze kregoslupa przy skurczach wykonywane przez meza…jego dotyk za reke..jego slowa szeptane na ucho ze jest ze mnie dumny ze sobie super radze…jego dowcipy opowiadane w przerwie miedzy skurczami…jego obecnosc..trzymanie mnie za reke…podawanie wody do picia…jego wzrok…pelen wspolczucia…troskliwosc.. Nie wyobrazam sobie porodu bez niego…..
ok 16..zaczly sie bole parte..powiem szczerze nie wiedzialam ze to bedzie az tak szybko bylam zaskoczona piorunujacym tempem…czekalam caly czas na te super niedowytrzymania bole… A tu wciaz mialam wszystko pod kontrola..
ok 15 min…..wysilku..i malutka Martusia ukazala sie na moim brzuszku..miala jeden raz owinieta szyjke- pepowina
to bylo cudowne…to jest po prostu niedoopisania jakie ma sie uczucia gdy widzi sie swoje dziecko na brzuszku…takie malutkie niepozorne..bezbronne…..tajemnicze:)

malutka zabrali na “ubieranie” i badanie..dostala 10 punktow !!!
i po kilku minutach wrocila do mnie na karmienie:) tatus…porwal ja na rece i wycalowal…..potem stwierdzil ze mam powazna rywalke…hehhehe

zszywanie…to byla tragedia.. Naprawde.. Naciecie krocza i moje pekniecia….ciagle pojawiajace sie krwawienia….powodowaly ze trwalo to w nieskonczonosc.. BOLALO!!!!!!! wtedy plakalam…dali znieczulenie na ktore jakos nie podzialalm…odpowiednio…maz przytulal mnie i pocieszal ze juz koniec… Ale…stwierdzam ze porod to przyjemnosc w porownaniu do mojego zszywania…

i o to cud narodzin Martusi naszej coreczki najukochanszej:))
nie mozna sie sugerowac historiami o porodach szczegolnie tymi “strasznymi” kazda kobieta jest inna i kazdy porod jest inny…..i rownie piekny:) podobnie jak cudowne sa nasze dzieciaczki:)

pozdrawiam wszystkie mamusie i te obecne i te przyszle 🙂

Kasiek 74 z Martusia

3 odpowiedzi na pytanie: chyba dlugie wyszlo:)

  1. Re: chyba dlugie wyszlo:)

    gratuluję. Ja nie mam motywacji, aby opisac mój poród, no i casu tez brak, Zazdroszcze szybkiego porodu, u mnie trwał 12 h.

    Aneta i Tymek ur 19.10.2003

    • Re: chyba dlugie wyszlo:)

      GRATULUJE !!!!!!!!!!
      A tak nawiasem mówiąc to życzę sobie aby i u mnie akcja porodowa posunęła się tak szybko i abym urodziła swojego synka tak sprawnie jak Ty swoją córusię 8-))
      Jak przeczytam więcej takich postów to chyba słowo POROD zacznie mnie mniej przerażać, bo teraz brrrrrrrrr cała drżę.
      CAŁUSKI dla całej Waszej Trójki ( a największy CMOK dla “Twojej rywalki” heheheh)

      • Re: chyba dlugie wyszlo:)

        gratuluję porodu, ja odwrotnie po długim i ciężkim porodzie zszywanie nie było przyjemne, bo czułam dosłownie igłę i nitkę, ale byłam szczęśliwa że to już koniec, zacisnęłam mocno pięści i patrzyłam sobie na moją malutką Olę, pzdr

        MAGGI

        Znasz odpowiedź na pytanie: chyba dlugie wyszlo:)

        Dodaj komentarz

        Angina u dwulatka

        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

        Czytaj dalej →

        Mozarella w ciąży

        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

        Czytaj dalej →

        Ile kosztuje żłobek?

        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

        Czytaj dalej →

        Dziewczyny po cc – dreny

        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

        Czytaj dalej →

        Meskie imie miedzynarodowe.

        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

        Czytaj dalej →

        Wielotorbielowatość nerek

        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

        Czytaj dalej →

        Ruchome kolano

        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

        Czytaj dalej →
        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
        Logo
        Enable registration in settings - general