Nie wiem, co sie dzieje i znowu zaczynam panikować. Wizytę mam dopiero za tydzień, a tu jakoś dziwnie wygląda moja siara. Mianowicie z lewej piersi, już drugi raz pojawił się taki jakby ropny, lekko podbarwiony krwią (???) wyciek. Niestety, tak za pierwszym razem (trzy dni temu), jak i dzisiaj zobaczyłam to, gdy już było suche. Stąd trudno dokładnie określić barwę. Do tej pory, na obu wkładkach laktacyjnych, wyschnięta siara była bezbarwna lub lekko żółta. Taka jest z prawej piersi, a co z tą lewą się mogło stać? Na początku myślałam, że pękła brodawka, lub coś tam otarłam przy masowaniu. Staram się jednak być już bardzo delikatna. Dodam tylko, że siarę mam od 17 tc, nic mnie nie boli, ani piecze. Co Wy na to? Błagam o jakieś informacje. Fajnie by było, gdyby były dobre.
Pozdrawiam serdecznie.
Aga i Ktos(7.06.04)
6 odpowiedzi na pytanie: CHYBA MAM PROBLEM…
Re: CHYBA MAM PROBLEM…
Czytalam ze nie powinno sie masowac brodawek?? Lepiej idz z tym do lekarza bedziesz sie mniej denerwowac..
Re: CHYBA MAM PROBLEM…
Nie powimnnaś masować brodawek. Można spowodować mikrouszkodzenia naskórka i tym samym łatwiejszy dostęp mają bakterie. Może to jakiś stan zapalny?Poza tym masowanie piersi może przyczynic się do przyspieszenia porodu więc lepiej tego zaniecha i historie o masowaniu piersi włóż między bajki. Ludmiła i córeczka 08.06.04
A olejki, balsam…?
Dziekuje Wam bardzo za odpowiedz. Co 1, 2 dni wcieram sobie w piersi olwke dla niemowlat w wiadomych celach. Robie to bardzo delikatnie i w zasadzie na tym wlasnie polegaja te masaze, o ktorych pisalam wczesniej.
Slaszalam kiedys o tzw. hartowaniu piersi przed karmieniem, ale to dopiero pod koniec ciazy lub nawet po porodzie, takze teraz nic specjalnie z nimi nie wyczyniam.
Moze ktos jeszcze sie wypowie?
Pozdrawiam serdecznie.
Aga i Ktos(7.06.04)
Re: CHYBA MAM PROBLEM…
Ja słyszałam podobnie jak wcześniejsze dziewczyny, że nie powinno się ich masować, a tzw. hartowanie to odbywa sie po porodzie. Jedna koleżanka mówiła że w szpitalu radzili żeby ręcznikiem frottowym tarła sutki, aby stwardniały ( podobno bardzo bolało), póżniej to tylko kremy na popękane brodawki.
truskawka
Re: CHYBA MAM PROBLEM…
wg mnie to jest zapalenie piersi. Koniecznie idź do lekarza. Domowe sposoby nic tu nie dadzą!
Z piersiami nie ma żartów!
Pozdrawiam
Gosia z zielonym światłem nadziei
Re: A olejki, balsam…?
Wiesz, nie radzliabym Ci “hartowac” piersi. Czytalam w wielu ksiazkach, ze to bzdura i na szkole rodzenia polozne tez stanowaczo “zabranialy”. Mozesz tylko zniszczyc sobie sutki, i malenstwo bedzie mialo problemy. Piersi beda gotowe na karmienie. Musisz byc tylko pozytywnie do tego nastawiona.
kobin,Konciu i
Znasz odpowiedź na pytanie: CHYBA MAM PROBLEM…