Chyba nie zasługuje na szczescie!

Znow dopadl mnie dolek:(jak czesc osob wie rodzice moi przebywaja za granica mama pokazuje sie raz na pol roku i wlasnie w niedziele przyjechala….i moi rodzice nie lubia mojego meza[poniewaz jak oni to powiedzieli nie lubia go za to jak mnie traktuje] i dzis moja mamuska sciela sie z moim mezem a poszlo o to ze chyba przepalil sie odkurzacz i mam poprosila go aby zobaczyl co sie stalo a on powiedzial ze nie wie co sie stalo i nie bedzie nic dotykal i wtedy moja mama[ma ciety jezyk poprostu nie pozwoli sobie na skakania a napewno na to aby jak to nazwala gowniarz na nia podnosil glos]poniewaz mieszkamy w mojej mamy mieszkaniu i oni wszystko oplacaja oprocz jedzenia i prad poniewaz jest z nami jeszcze moj brat i ja mam go pod opieka… No i zaczela sie klotnia poprostuy mialam ochote zatrzasnac drzwi i wyjsc:(i moja mama spokojnie pogadala ze mna i powiedzxiala ze ja poprostu boli to jak on mnie traktuje nie pomaga mi w niczym ja rok temu chodzilam do pracy do szkoly i przychodzilam i jeszcze obiad gotowala a jak on chodzi do pracy to uwaza ze na tym koniec i jak o co s go prosze to mowi ze on byl w pracy[doslownie mnie rozbraja]a wczoraj np poszlam o 19 do cioci i wrocilam o 23 i dowiedzialam sie rano ze moj malozonek nie dal dziecku kolacji i o 1 w nocy sie syn obudzil aby dac mu mleczka niewyobrazam sobie poprostu sytuacji aby moje dziecko choidzilo glodne ale przeciez zostawilam go pod opieka ojca wiec bylam spokojna poprostu wysiadam mam juz dosc naprawde niewiem….sama niewiem juz nic nie wiem jak postepowac czy byc sama czy byc z nim…prosze doradzcie bo oszoleje albo trafie do szpitala psychiatrycznego…..przepraszamz e tak wszystko napisane chaotycznie:(dziekuje za kazda porade!!

20 odpowiedzi na pytanie: Chyba nie zasługuje na szczescie!

  1. Re: Chyba nie zasługuje na szczescie!

    Truniu…ile Ty masz lat? tak pytam z ciekawości, bo z formy w jakiej piszesz wnioskuję, że jesteś bardzo młodą osobą i Twój mąż też.
    Po 30stce styl pisania się zmienia
    Nie dam Ci rady w stylu-zostaw go, spakuj mu walizki i wystaw za drzwi… Mój mąż jeśli chodzi o niezaradność przy dziecku jest taki sam. Lodówka może pękać w szwach a on i tak mu nie zrobi kolacji. Dlatego ja nauczona doświadczeniem wolę zostawić gotową kolację i jak krowie na rowie wytłumaczyć co gdzie jest i o której ma dziecku dać jeść. Nie da się prośbą? to spróbuj podstępem. Mojego udaje mi się nawet wykorzystać do rozwieszania prania na suszarce. Wieczorne mycie to już rytuał dla taty (małymi kroczkami, ale doszliśmy do tego).
    Powiem Ci tak, Twój mąż nie zmienił się z dnia na dzień, od kiedy jest dziecko. On taki był zawsze tylko, że nie zwracałaś na to uwagi, albo przymykałaś oko, bo brak pomocy w domu tak Ci nie przeszkadzał.
    U nas ani prośby ani awantury nie przyniosły rezultatu. Dopiero zasada “małych kroczków”. Powodzenia!

    P. S. A mama niech nie urządza awantur, bo nie ma nic gorszego niż zapieniona teściowa….

    W i T 3l 5m

    • Re: Chyba nie zasługuje na szczescie!

      Ja mam 21 a maz 24….ja poprostu boje sie samotnosci bycia sama….mamuska tez powtarza ze on byl taki zawsze ale ja poprostu niezauwazalam tego…u nas ani grozba ani prosba nie pomaga…. Niewiem jak do tego dojsc aby nauczyc go samodzielnosci…. Ale nie rozumiem dlaczego jak jedzie w odwiedziny na 2-3 dni do mamy tam robi wszystko sprzatam robi pranie rozwiesza je a nawet,,,,,,,obiera ziemniaki a przez te 4 lata[wlasnie dzis mija 4 lata jak jestesmy razem]nigdy nic z tych rzeczy niezrobil w domu,choc on czesto powtarza ze tu gdzie mieszka nie jest jego dom lecz tam gdzie jest jego mama:(

      • Re: Chyba nie zasługuje na szczescie!

        podepnę się pod Twój post,bo ten sam fragment mnie zszokował….

        to jest chore! mi by to dało dużo do myślenia i nie sądzę, że chciałabym być z kimś takim… w jakim celu związał się z Tobą, truniu? po to by mieć służącą? coś tu nie gra…coś się powinno zmienić… a mamie zabroniłabym wtrącać się (delikatnie i taktownie o ile to tylko możliwe) bo robienie awantur nic tu nie zmieni, a na większość ludzi podziała jak płachta na byka i skutek będzie odwrotny od zamierzonego…

        W.

        • Re: Chyba nie zasługuje na szczescie!

          Dokładnie ten sam fragment chciałam przytoczyć.
          Wydaje mi się, że facet nie dorósł by mieć własną rodzinę, chyba nadal chce być syneczkiem mamusi.

          Kinia

          • Re: Chyba nie zasługuje na szczescie!

            W odpowiedzi na:


            Lodówka może pękać w szwach a on i tak mu nie zrobi kolacji.


            o rany! To jest więcej takich egzemplarzy? 😉 Myślałam, że tylko mnie taki się trafił :-))

            Hania i Michaś

            • Re: Chyba nie zasługuje na szczescie!

              ja mysle że to wina wychowania faceta przez własna matke….czesto matki robia z synów “świete krowy” i usługują im we wszystkim i potem taki “pan”zakłada swoją rodzine i nic sie nie zmienia tylko to że miejsce służącej -mamusi zajmuje służąca- żonka…
              ja akurat nie narzekam bo mój nauczony robić wszystko w domu -pomaga mi jak może -na ile mu czas pozwala… Ale znam takich delikwentów których zona wyjedzie na tydzień a on z braku czystych slipek chodzi w kapielówkach bo wyprać sobie nie potrafi…
              a więc mamy chłopców-od poczatku uczmy samodzielności bo nasze synowe będa nam to kiedyś wypominały….

              m&m15.01.04

              • Re: Chyba nie zasługuje na szczescie!

                Mój z braku czystych slipek chodził bez (tak było kiedyś na wakacjach

                W i T 3l 5m

                • Re: Chyba nie zasługuje na szczescie!

                  święte słowa…
                  matki nie wychowują synów dla siebie, one wychowują ich dla żon- a w efekcie jest jak jest.
                  Mój mąż nie jest takim mami synkiem, on wręcz kiedyś powiedział,że kocha swoją matkę ale jej nie lubi (była bardzo zaborcza) a teraz twierdzi,że jego rodziną i domem jestem ja, a tamten dom schodzi na plan dalszy.(gdy to mówił mił 26 lat) I zato go tak mocno kocham 😉

                  • Re: Chyba nie zasługuje na szczescie!

                    Mnie tez sie taki trafil 🙂 Ale jak mu powiem, ze ma dzieciom dac konkretna rzecz do zjedzenia to da. Druga sprawa to by go zameczyly jak by im nie dal ;))

                    Monika z Grzesiem, Iza (9.08.2005) i Adaś (18.09.2003)

                    • Re: Chyba nie zasługuje na szczescie!

                      Ja musiałam pomóc odciąć pępowinkę;) Bo on kompletnie nie wiedział, jak się za to zabrać!

                      i
                      Mat 2,5l

                      • Re: Chyba nie zasługuje na szczescie!

                        W odpowiedzi na:


                        choc on czesto powtarza ze tu gdzie mieszka nie jest jego dom lecz tam gdzie jest jego mama:(


                        sorry, trunia – ale na taki tekst strzeliłabym po prostu gościa w pysk :/

                        • Re: Chyba nie zasługuje na szczescie!

                          Dokładne się z Tobą zgodzę:) Ja również moge liczyć na mojego męża we wszystkim,pomaga bo chce i lubi:). Nie wyobrażam sobie żeby wszystko było na mojej głowie i tylko podane,wyprane,uprasowane…brrr.Oczywiście,że pewne zachwania wynosi się z domu.Jeżeli mamusie będa robiły wszystko za swoich synków to potem w małrzeństwie będą oczekiwać tego samego od swoich żona.

                          Dorota i Antoś(24.03.2005)

                          • Re: Chyba nie zasługuje na szczescie!

                            W odpowiedzi na:


                            z braku czystych slipek chodzi w kapielówkach bo wyprać sobie nie potrafi…


                            potrafi, potrafi, tylko mu się nie chce albo w ogóle o tym nie pomyśli – bo co on będzie się takimi przyziemnymi sprawami zajmował

                            Hania i Michaś

                            • Re: Chyba nie zasługuje na szczescie!

                              Jak ma 24 to Cię mogę pocieszyć z doświadczenia, że w tym wieku faceci mają jeszcze często gówniarskie zachowania 😉 bo mój za parę mies tyle lat wlasnie skończy i czasami mam wrażenie że mam dwójkę chłopców na wychowaniu ;). A tak poważnie to nie miła sprawa, że Waszej małej rodzinki nie uważa za swój dom. Napisz coś więcej o Was, jakie są pozytywy Waszego związku?


                              Łukasz 8.01.2003

                              • Re: Chyba nie zasługuje na szczescie!

                                Smutno mi:(

                                • Re: Chyba nie zasługuje na szczescie!

                                  jumo 🙂

                                  trunia – czyli nie ma zadnych pozytywow??

                                  mama majowego synka ’05

                                  • Re: Chyba nie zasługuje na szczescie!

                                    Jak ladnie to ujelas!!! Ja mam podobny problem jak autorka watku, z tym, ze moja mama mieszka daleko i problem jest, gdy odwiedza nas, lub my jedziemy tam! (chodzi o konflikty z mezem). A jesli chodzi o pomoc to tez stwierdzam, ze faceci sa jak dzieci, nie umieja myslec jak my, kobiety. My potrafimy robic 10 rzeczy na raz i juz planowac w glowie, co jeszcze nam zostalo. A facetowi trzeba wydawac polecenie za poleceniem, najlepiej kartke napisac i jeszcze sprawdzic efekt!! Ale do tego tez trzeba dojrzec, bo to pokazuje czas!!

                                    Agata i Olivia 27.07.04 i Victoria 08.03.07 :-))

                                    • Re: Chyba nie zasługuje na szczescie!

                                      kazdy facet ma w sobie tego”malego chlopca”, ktorego ujawnia w roznych sytuacjach. I wcale nie zalezy to od wieku. Moj ma ponad 30, a nie moge go codziennie oderwac od…….wirtualnej wojny!!!!!!!!! Tez o to sie ostatnio klocimy, bo jeszcze jak byla w ciazy, to wyrabialam z jednym dzieckiem, niestety przy dwojce jest wiecej roboty nie mowic o gotowaniu, sprzataniu, praniu, i czesciej potrzebuje jego pomocy!!! tez w chwilach skrajnego wyczerpania nerwowego mam ochote usiasc i opisac swoj zal na forum, ale wtedy z reguly forum nie dziala!! Coz, moze tak ma byc ;-))

                                      Agata i Olivia 27.07.04 i Victoria 08.03.07 :-))

                                      • Re: Chyba nie zasługuje na szczescie!

                                        Truniu, a co Was łączy? (oprócz dziecka)

                                        W i T 3l 5m

                                        • Re: Chyba nie zasługuje na szczescie!

                                          pozytywy sa takie jak ja go kocham on mnie tez[yak przynajmniej mowi],lubimy czasami posiedziec pogadac sobie ale zdarza sie nam to coraz rzadziej i mysle ze on mnie rozumie i ja jego rowniez,tylko wkurza mnie poprotu to ze chcialabym aby mi choc CZASAMI w czyms pomogl bo czasami jest mi naprawde ciuezko:(

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Chyba nie zasługuje na szczescie!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general