chyba się “zafiksowałam”-refleksja

Gdy zaczęła mi świtać myśl, że może TO JUŻ TERAZ rozpoczęłam buszowanie po necie w poszukiwaniu info jak się przygotować, co jeść, jakie badani itp. Trafiłam na to FORUM czytałam opowieści dziewczyn, które stawały się matkami. Opisy porodów były momentami szokujące, ale wzbudziły we mnie bardzo dziwne uczucie. Wracałam wieczorami do tych postów ryczałam jak bóbr i wtedy odkryłam, że już nadszedł czas, że bardzo chcę to wszystko przeżywać mimo opisywanego bólu, strachu, wyczerpania… Od stycznia nie wiedziałam, kiedy mam owu, kiedy będzie @ było pięknie. W lutym też. W marcu zarejestrowałam się oficjalnie na Forum wieczorami czytam i kibicuję WAM gorąco. Ostatnio myślałam rano w autobusie o Letce (bo miała zrobić test) zasmuciła mnie Bronia – bo jej @ przyszła. Kupiłam sobie folik a ostatnio termometr elektroniczny. W marcu przeżyłam duże rozczarowanie, bo pierwsza porażka po „staraniach” – trzecia w ogóle. Wiem, że to dopiero początek, że to nie trzy lata, ale zastanawiam się nad tym „nastawianiem”. Na tym forum uderzyła mnie fantastyczna atmosfera wszystkie dziewczyny się dopingują, pocieszają, gdy trzeba, lub nie pocieszają, ale trwają ze sobą – bo jest łatwiej znieść kolejny dół i porażkę. Mi też zrobiło się jakoś lepiej, gdy na mój post o porażce zareagowałyście od razu. Zastanawia mnie jednak to, że (nie wiem jak wy) moje życie zaczyna krążyć wokół jednego tematu, czy teraz się uda i co się dzieje u Was? Może nie tędy droga? Mózg człowieka to bardzo skomplikowane urządzenie i może te myśli wokół jednego tematu naprawdę coś w nas blokują. W ciągu tych trzech miesięcy chyba się „zafiksowałam” na jednym. I CO TERAZ? – oczywiście gadanie wyluzuj się… no wiecie można gadać przepraszam, że tak się rozpisałam ale mam dziwny nastrój (wczoraj ryczałam pół wieczoru w poduszkę dzisiaj jestem jakaś nieobecna). Pozdrawiam was i „nie fiksujcie”.

Aguśka

3 odpowiedzi na pytanie: chyba się “zafiksowałam”-refleksja

  1. Re: chyba się “zafiksowałam”-refleksja

    Wszystkie tu trafiłyśmy, bo uznałyśmy, że już pora. Jedne goszczą krócej, inne dłużej. A to, że któraś jest dopiero 3 miesiące nie znaczy, że nie zostanie na 3 lata. Smutne to, ale prawdziwe.
    Piszesz, że zachwyciła Cię “fantastyczna atmosfera – wszystkie dziewczyny się dopingują, pocieszają, gdy trzeba, lub nie pocieszają, ale trwają ze sobą”. To prawda – większość nowych i weteranek stara się wzajemnie wspierać. Niestety trafiłam niedawno na bloga jednej z nas, która choć jeszcze jesł młoda, to stara się już długo i z tego, co widzę, to chyba zbiera się w niej żółć. Napisała tak:
    “Jak widzę posty typu “pierwsza porażka” to iskry zaczynają mi lecieć spomiędzy zębów i tylko niesamowita siła woli powstrzymuje mnie od bycia zgryźliwą jędzą w odpowiedzi na nie.”
    To przykre. Przecież każda weteranka była kiedyś “początującą starającą się”… nie wiedziała, co dzieje się z jej organizmem, czemu się nie udaje….
    A ja życzę wszystkim – i tym, które są tu długo, i tym, które dopiero przyszły, żeby jak najszybciej przeskoczyły piętro wyżej.

    • Re: chyba się “zafiksowałam”-refleksja

      Trudno jest nie mysleć o dziecku tak bardzo oczekiwanym… Ja nie umiem wyłączyć mózgu i myśli i po prostu żyć dalej, cały czas krążą wokół mnie myśli o Was o tym co sie obecnie dzieje ze mną, czy to już owu czy nie. W zasadzie podgodziłam się z myslą że tak musi być jednym udaje się szybciej, drugim poźniej, innym niestety wcale, ale przestać myśleć nie potrafię! I A ponieważ dzisiaj do mnie przyszła, o dziwo jak w zegarku ! @ przeszło mi przez myśl, żeby już z Wami niełączyć się i nie gadać.Ale po dwóch godzinkach włączyłam komputer i czytam twojego posta i czuję, że mam przed kim sie wyryczeć, wykrzyczeć, że nie jestem sama i zaczynam mieć (może dziwnie to zabrzmi) przyjaciółki, którym moge wszystko powiedzieć. Mąż już nie może słuchać o jajeczkach, owu itp., siostry nie mam, Mama wysłucha, ale jakoś głupio…. i tylko Wy zawsze jesteście.
      letka i @

      letka

      • Re: chyba się “zafiksowałam”-refleksja

        No i oczywiście wróciłam. Bardzo lubię z wami gadać tylko zastanawiam się nadal czy „nie wariuję” tak w głębi duszy liczyłam, że właśnie wy się do mnie odezwiecie (dziękuję wam za to). Mój nastrój niestety się nie poprawia. Ten tydzień jest pełen zadumy i refleksji, więc może to wszystko razem się złożyło. A propos postów „weteranki” o 1-wszych porażkach to tak sobie myślę, że 50 porażka nie daje prawa do ignorancji i umniejszania czyjegoś cierpienia, bo każda z nas wie, że 1 też boli i myślę, że boli tak samo tylko jest więcej siły i optymizmu aby próbować dalej. Nikt tu nie pisze po to, aby dostać kopa tylko, aby podzielić się swoimi odczuciami. Cieszę się, że nie trafiłam na ten post. Jeśli chodzi o starania to chcę zdążyć przed 30-tką dlatego wewnętrznie nie znajduję w sobie cierpliwości czekania. Bo co jak poczekam rok zrobię badania i okaże się, że jak bym się zgłosiła od razu to nie straciłabym roku? Przykro mi, że znowu do was @ przyszła, moja właśnie poszła precz, więc zaczynamy znowu

        Aguśka

        Znasz odpowiedź na pytanie: chyba się “zafiksowałam”-refleksja

        Dodaj komentarz

        Angina u dwulatka

        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

        Czytaj dalej →

        Mozarella w ciąży

        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

        Czytaj dalej →

        Ile kosztuje żłobek?

        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

        Czytaj dalej →

        Dziewczyny po cc – dreny

        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

        Czytaj dalej →

        Meskie imie miedzynarodowe.

        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

        Czytaj dalej →

        Wielotorbielowatość nerek

        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

        Czytaj dalej →

        Ruchome kolano

        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

        Czytaj dalej →
        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
        Logo
        Enable registration in settings - general