chyba wymyslam,ale jak byście zrobiły?

Hej dziewczynki ja w sumie z dosc nietypową watpliwością..
Otóż chodze od jakiegoś czasu na kurs języka..i w tym roku oczywiście machinalnie sie zapisałam na kolejny stopień,ale…tak dumam czy to jest rozsądne w dobie istniejących zagrożen: grypka, rózne choróbki które moga przenosić ludzie (nie obarżając nikogo..wiadomo taka szkoła to skupisko ludzi i wiele zagrożeń) Nie wiem może ja wymyslam, ale jak sądzicie zrezygnować w tym roku (bo nic sie przezciez nie stanie jak zaczne po porodzie kontynuacje) czy chodzić i nie zważać na “zagrożenia” (chodzi mi o rózne choróbki przenoszone m.in.drogą kropelkową..-ja jestem dość podatna)
Skarbnice poradzcie skołowanej hehe
POZDROWIONKA dla wszystkich!!!

6 odpowiedzi na pytanie: chyba wymyslam,ale jak byście zrobiły?

  1. Re: chyba wymyslam,ale jak byście zrobiły?

    Moim zdaniem powinnaś chodzić, wszędzie przecież gdzie się nie ruszysz jest skupisko ludzi a kontaktu z nimi nie można uniknąć. Chyba, że zamkniesz się w domu na cztery spusty Na kursie będziesz miała jakąś rozrywkę i fajnie spędzisz czas no i nie będziesz żałowała że przerwałaś! (tak jak ja)

    • Re: chyba wymyslam,ale jak byście zrobiły?

      Kochana Aniu
      To ze sobie wymyślasz to jak sądzę całkiem normalne w naszym stanie – ja tez mam szereg dosc ponurych wizji. Z drugiej strony wydaje mi sie ze trzeba zachowac jakis rozsądek bo przeciez takimi chorobami o jakich piszesz mozesz zarazic sie wszedzie – w sklepie, autobusie, windzie a nie tylko w szkole. No chyba ze zamknęłabys sie na te 5 m-cy w domu i nie wpuszczała nikogo bez maseczki a to juz zakrawa na lekki obłęd. Myslę sobie ze dzidziusiowi nic sie nie stanie jak mamusia troszke poprzebywa między ludźmi. Ja juz zaliczyłam grypke jakies 3 tygodnie temu – leczylam sie sposobami babuni – miod, cytrynka i czosnek(niestety). Nie martw sie na zapas. Pozdrawiam
      Ania i Ufoczek

      • Re: chyba wymyslam,ale jak byście zrobiły?

        Jeśli jesteś bardzo podatna na wirusy to lepiej sobie odpuść, chyba że spróbujesz się troszkę odpornić. Możesz sięgnąć po homeopatię np. Oscillococcinum. Ja osobiście staram się unikać dużych zgromadzeń ludzkich, zakupy w galeriach też staram się robić w godzinach rannych.
        buźka

        • Re: chyba wymyslam,ale jak byście zrobiły?

          Cześć, doskonale Cię rozumiem bo też mam “hopla” na tym punkcie. ( Moja fobia jest już chyba mocno zaawansowana, bo jak ktoś w autobusie zaczyna kasłać mi prosto w plecy to odruchowo wstrzymuję oddech i uciekam na drugi koniec autobusu, patrząc czy nie ma w pobliżu ludzi z chusteczką przy nosie). Jak sama widzisz, nie jestes odosobniona. Ja też w tym roku stanęłam przed dylematem czy kontynuować angielski na kursie czy nie. Faktycznie szkoda przerywać naukę, ale z grugiej strony, ja byłam w bardzo małej grupie(4-5 osób) i z tego co pamietam to rzeczywiście jak jedno z nas “coś” przyniosło, to chorowaliśmy po kolei… (Nawet sama kiedyś przyczyniłam się do rozprzestrznienia całkiem brzydkiego przeziębienia na grupę). A raz dziecko “wspókursantki” miało ospę… Wiem,że nie należy przesadzać, wiem, że prawidłowo przebiegająca ciąża nie jest chorobą i wiele kobiet prowadzi tzw”normalną aktywność życiową” ale dla mnie dziecko w tej chwili jest najważniejsze i nie chcę zwiększać ryzyka. ( Wiesz, mojej koleżance gin kiedyś powiedział ( na pytanie niekoniecznie związane z kolarstwem : “proszę pani, większość kobiet na wsi jeździ w ciąży na rowerze i też się nic nie dzieje, ale po co ryzykować?”
          Ja teraz i tak siedzę na zwolnieniu ( i tak już pewnie pozostanie), więc z ludźmi mało sie stykam.Zrezygnowałam z kursu tez z innego powodu – w szkole do której chodziłam ( i jestem b. zadowolona) trzeba opłacić za 2 semestry z góry, więc w najlepszym wypadku straciłabym 2 m-ce kursu ( po urodzeniu dzidzi). Za to zamierzam kontynuować naukę, korzystając z lekcji prywatnych. Na pewno to wariant droższy i takie lekcje będe miała rzadziej niż na kursie, ale z drugiej strony będę w stanie więcej zrobić na takich zajęciach. Decyzja należy do Ciebie.

          Podzrawiam

          • Re: chyba wymyslam,ale jak byście zrobiły?

            Owzem, jak ktos mi kicha w poblizu to uciekam, ale.. normalnie chodze do pracy i studiuje, wiekszosc moich kolezanek ktore niedawno urodzily (a sporo ich jest) cala ciaze byly aktywne i czuly sie swietnie (pracowaly, jezdzily w delegacje itp), nie mozna przesadzac, rownie dobrze ktos z domownikow moze Ci przyniesc jakiegos wirusa do domu. A napewno bedziesz czula sie lepiej bedac wsrod ludzi niz izolujac sie zupelnie, ciaza troche trwa..

            pozdrawiam,
            Edyta

            • Re: chyba wymyslam,ale jak byście zrobiły?

              Absolutnie i zdecydowanie nie unikaj kontaktu z ludzmi!!! Podobnie jak kobieta w ciazy jak i dziecko juz po narodzinach nie powinno byc chowane w sterylnych warunkach, ale przeciwnie – uczyc sie odpornosci w normalnych warunkach.

              Znasz odpowiedź na pytanie: chyba wymyslam,ale jak byście zrobiły?

              Dodaj komentarz

              Angina u dwulatka

              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

              Czytaj dalej →

              Mozarella w ciąży

              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

              Czytaj dalej →

              Ile kosztuje żłobek?

              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

              Czytaj dalej →

              Dziewczyny po cc – dreny

              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

              Czytaj dalej →

              Meskie imie miedzynarodowe.

              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

              Czytaj dalej →

              Wielotorbielowatość nerek

              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

              Czytaj dalej →

              Ruchome kolano

              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

              Czytaj dalej →
              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
              Logo
              Enable registration in settings - general