Chyba zaczynam sie bać!

Cześć dziewczynki !

Chciałam się was zapytać, a szczególnie tych, którym termin porodu zbliża się coraz większymi krokami czy też się zaczynacie bać !
… Nie chodzi mi o sam poród, bo tego o dziwo się nie boje i wiem, ze sobie dam z nim spokojnie rade, ale obawiam sie tego, co bedzie po nim !
…..Że sobie nie poradze, że nie będę umiała karmić piersią, przewijać, ze nie wstane w nocy do dziecka że moje życie sie tak diametralnie zmieni, ze nie bedę umiała odnaleźć sie w nowej roli !!
Czym częściej o tym myśle tym mnie większy strach ogarnia i zaczynam sie denerwować.
… Poza tym niepokoi mnie jeszcze jedna sprawa, a mianowicie przygotowania do przyjścia dziecka!
90 % wyprawki już mam, część rzeczy popranych i poprasowanych… Ale nie wiem kiedy mam się zacząc pakować do szpitala…kiedy się wziąść za ostateczne porządki w domu jak np. mycie okien??
Boje się, że nie zdąże tego wszystkiego zrobić bo szybciej urodze !
….. Chyba zaczynam głupieć od moich hormonów ! :-))
Napiszcie co u was, jak tam przygotowania i czy też się boicie !
Buziaczki

37 odpowiedzi na pytanie: Chyba zaczynam sie bać!

  1. Re: Chyba zaczynam sie bać!

    Ja się boje, ze pod moją nieobecnośc w domu Kubie coś się stanie, a ja będę daleko 🙁 Poza tym boję się i wiem to na pewno, że wrócę wykończona (tam, gdzie będę rodzić do domu wypuszczają w 2 dobie) i w domu będzie czekał na mnie bałagan, a ja nie będę wiedizała w co włożć ręce. Poza tym przeraża mnie to, ze moi Rodzice wyjeżdżają jak tylko urodzę mąż nie dostenie wolnego, spróbuje byc przy mnie przy porodzie, ale to pewne nie jest i od razu wpadnę w wir zajęć, bo Kuba jestz azdrosny o Dzidziusia i teraz ledwo sama sobie z nim radzę. Poza tym do szpitalnej torby brakuje mi jeszcze kilku rzeczy, dla Dziecka nie mam kosmetyków i jeszcze kilku rzeczy, pieniądze odstwione na poród musiały iśc na zaległe opłaty, więc mam ogromnego stracha 🙁 Tak więc głowa do góry, na pewno sobie poradzisz:) Nie Ty jedna się obawiasz 🙂 Pozdrawiam

    • Re: Chyba zaczynam sie bać!

      Nie wiem, czy cię to pocieszy czy nie, to naszym mężom przysługuja dwa dni wolnego po urodzeniu sie dziecka – “z urzędu” i każda firma musi im te 2 dni dać!
      Poza tym moze pomyśl by mąż wzioł tak zwany urlop opiekuńczy na dziecko lub na ciebie, też jest taka możliwość.
      Albo niech idzie na zwolnienie??
      Buziaczki

      • Re: Chyba zaczynam sie bać!

        Ja nie moge sie juz doczekac, kiedy pojawi sie Igorkowy braciszek, bo w koncu zaczne zyc jak czlowiek, a nie jak wiezien 🙂
        Tego, ze sobie nie poradze, nie boje sie, mam juz za soba takie strachy 🙂 Ale przy 1 dzieciatku bylo tak jak teraz u Ciebie. Ciagly strach, bo ja i bycie matka? To jakas abstrakcja! Tak bylo 🙂 Balam sie bardzo. Ale okazalo sie, ze wilk nie taki straszny 🙂 Wierze w instynkt, ktory ulatwia wiele spraw 🙂 Bardziej obawiam sie, jak Igor przyjmie brata – bo ostatnio bardzo lubi stukac wszystkich po glowach autkami

        Przygotowan na nadejscie nowego dziecka nie poczynilismy jeszcze zadnych (moze poza popraniem ubranek). Do tej pory zastanawiamy sie jak i gdzie wcisnac 2 lozeczko, coby nie trza bylo latac od jednego do drugiego po nocy… Do szpitala tez nie jestem spakowana, choc intensywnie juz o tym mysle 🙂
        Jesli uda mi sie dotrwac w calosci do 37 tyg. wtedy wezme sie do porzadkow, jak mycie okien wlasnie… Mysle, ze nie ma co wczeasniej, bo jeszcze sie przemeczysz i mozesz tylko zaszkodzic sobie i dziecku. Wiec radze Ci sie poki co wstrzymac. A nawet jesli nie zdarzysz wysprzatac mieszkania, to przez te kilka dni, kiedy bedziesz w szpitalu po porodzie moze zrobic to maz, czy kogo tam bedziesz miala pod reka 🙂
        Pamietaj, pod koniec ciazy mysl TYLKO o sobie 🙂

        No, to juz chyba wsio napisalam 🙂
        No i pozostaje mi zyczyc mniej strachow 🙂

        • Re: Chyba zaczynam sie bać!

          Ja też się boję I też nie boję się samego porodu, bo z nim poradzę sobie na pewno, tylko innych rzeczy. Boję się, czy moja Maleńka jest na pewno zupełnie zdrowa, boję się, że coś jej się nie daj Boże stanie podczas porodu. Boję się, bo do porodu coraz bliżej, może nawet 5 tygodni, a my mamy rozgrzebany remont i wyprawkę w proszku – co będzie, jeżeli nie zdążymy? Boję się, czy będę umiała wychować moje dziecko na takie, jak chcę i czy dam radę sobie ze zmęczeniem, karmieniem na żądanie itp….. I mam jeszcze parę innych strachów Nawet mówiłam mężowi wczoraj, że jakieś strachy mnie dopadają co jest na co dzień do mnie zupełnie niepodobne, bo jedną z moich życiowych zasad jest “do odważnych świat należy”
          Wszystkie się czegoś boimy… ale chyba już niedługo przekonamy się, że nie było czego Tak swoją drogą…. pamiętacie maturę?

          Dominikka +

          • Re: Chyba zaczynam sie bać!

            Ja tez strasznie sie boje. Porodu tez sie boje, bo wszysto moze sie zdarzyc.
            Nie wiem jak sobie poradze tym bardziej, ze maz ciagle w rozjazdach, i niestety nie ma mowy o urlopie czy zwolnieniu lek. ma co prawda troche wolnego, ale czy urodze wowczas – nikt niestety tego nie wie. Ja rowniez jezeli oczywiscie dotrwam do 37 tygodnia biore sie za porzadki.
            Nie jestes osamotniona w strachu sa tu inne duszyczki, ktore wraz z Toba przez to przechodza.
            Trzymam za nas wszystkie kciuki.

            Kinga & Gabi (24.08.2004)

            • Re: Chyba zaczynam sie bać!

              O wychowaniu dziecka na takie jak chesz to zapomnij z góry, po co masz sobie potem wyrzuty robić. Dziecko to nie masa plastyczna, którą kształtuje się tak jak się chce. Też miałam zacne plany co do wychowania córki i teraz jak mnie doły dopadają to tylko sobie wyrzucam, że jestem złą matką, że nie umiem zapanować nad własnym dzieckiem, itp. Do maleństwa podejdę zupełnie inaczej, postaram się tylko wpoić mu najważniejsze zasady życiowe i tyle. Każde dziecko ma swój charakter i temperament, którego nie zmienisz.
              A teraz moja prywatna opinia – karmienie na żądanie jest najgłupszą rzeczą jaką sobie medycyna ostatnio wymyśliła. Córkę od początku karmiłam co 3 godziny i nie było terroru, bo ona chce i już. Bardzo szybko się przyzwyczaiła, a po miesiącu swego życia już noce przesypiała (tzn, od 21 do 6 ranoi) w co żaden lekarz ani położna uwierzyć nie mogli. I zaznaczam – jest to moja osobista opinia tylko

              Aga & baby

              • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                Niestety nie takie to proste jest. Mój mąż pracuje w dwóch miejscach. W jednym na umowę zlecenie, w drugim na inną umowę, ale też nie o racę. W żadnym z tych miejsc nie przysługuje mu wolne z tzw. “urzędu”. Nie przyjdzie do pracy to nie dostanie za ten dzień kasy i finito.
                Jedyną możliwością jest to, że wyjdę ze szpitala w piątek, to wtedy choć przez weekend będę mieć pomoc. A potem liczę na rodziców i siostrę do pomocy.
                Co do sprzątania, to ja nie mam zamiaru niczego sprzątać. Fakt ciąży wykorzystam do ostatniej chwili. Wszelkie przygotowania pozostawię mężowi, wiem że sobie ze wszystkim wyśmienicie poradzi

                Aga & baby

                • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                  Nie, nie, nawet nie myślałam, żeby “zrobić z niej” taką jak chcę – ale nie ukrywam, że są pewne rzeczy, które chciałabym jej “zaszczepić” – i jestem ciekawa, jak mi się to uda – tyle, że nie chodzi mi o zainteresowania, tylko np. o życzliwość, kulturę osobistą itp.
                  Co do karmienia, to spróbuję, zobaczymy Ale ja jestem dość roztrzepana i spontaniczna, więc mi chyba lepiej będzie karmić na żądanie, niż o określonych porach… chociaż fakt, że z malutkiej może się zrobić słodka terrorystka

                  Dominikka +

                  • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                    NIE BÓJ SIĘ!!!!
                    rozumiem cię znakomicie, bo sama już jestem po, ale lepiej żebyś się nie skupiała a stracu a na dziecku. nie jesteś cielawa jak wygląda? jakie ma oczka? włoski? czy wogóle je ma? jak duże nóżki, rączki? jak będziesz myśleć o dzidzi, to od razu wszystko zobaczysz inaczej.
                    jak chcesz, dla własnego spokoju, spakuj się już co z grubsza do szpitala, to nie zaszkodzi. ja w twoim “wieku ciąży” juz byłam spakowana, bo lekarz mi powiedział, że urodzę wczśniej. co prawda nie aż tak wcześnie, ale wczesniej. więc torbę przygotowała, ciuszki poprasowałam, itd. okna – naprawde są brudne? jeśli ta, to poproś męża, a jeśli nie, to je zostaw. nie można się przmęczać w ostatnich tygodniach, podnosić rąk do góry, itp. może lepiej poczytać gazetki i pospacerwać, taka piękna pogoda.
                    może się wymądrzam, ale już to przeszłam i wiem, jak to jest.
                    głowa do gór!!!! nie ma się czego bać, no, może lekka adrenalina jak na kolejce górskiej to może sie przydać 🙂
                    wszystko będzie dobrze. dla popawy humoru przykładałam malutkie ciuszki do bzucha pytałam emilki czy jej sie podobają i czy aby nie za duże :-)))
                    polecam
                    poród i cała otoczka nie jest taka zła i straszna (jak chcesz, przeczytaj mój). wiadomo, ze życie się zmieni, ale nie warto martwić sie na zapas. poczatek nie będzie może łatwy, tęż mi dziecko nie chcaiło jeść z piersi i teraz jestem laktatorwą mamą (możesz przeczytać mój post na “karmieniu”, było ciężko), ale wszystko jest teraz dobrze.
                    z pewnością się odnajdziesz w nowej rol, my, kobiety, mamy to we krwi! to jest nasz instynkt. o właśnie jest macierzyństwo, które przychodzi samo i nikt nas tego nie ucz. każda z nas to ma, ty też i na pewno będziesz najlepszą mama na świecie!!!
                    pozdrawiam

                    • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                      Wiesz, ja sprzątać też nie mam zamiaru tzn…myć okien i wieszać fieranek, bo mi lekarz zabronił!
                      Po ostatnim takim wyczynie mało w szpitalu nie wylądowałam, więc teraz na pewno tego robić nie będę tylko mój mąż !
                      Ale na kiedy mam to sobie zaplanować, to mnie zastanawia??
                      czy na koniec lipca go zagonic do mycia?? Nie wiem sama !
                      Buziaczki

                      • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                        Ale karmienie na rządanie to włąśnie karmienie co 2-3 godziny a w nocy co 5-6 godzin. Na szkole rodzenia połozna nam na temat karmienia piersią dała 3 godzinny wykład i mimo, ze przedtem miałam sceptyczne nastawienie do karmienia piersią to teraz wiem, ze jest to najlepisza metoda karmienia piersią ( jezeli chcesz piersia karmić ) !
                        Ja na pewno tak będę karmiła moją córeczkę!
                        … Poza tym karmienie na rządanie przy butelce też jest, karmisz jak dziecko płacze i jak chce jeść a nie jak Ci sie przypomni!
                        Poza tym butelka nigdy nie zastapi mleka matki oraz więzi jakie naturalne karmienie między matka a dzieckiem wytwarza.
                        Dodam, ze ja będę karmiła piersią, ale nie jestem osobą która ma zamiar to robić niewiadomo ile…ja mam zamiar 3-6 miesięcy karmić w taki sposób… Ale karmic mam zamiar i to właśnie na rządanie :-))
                        Buziaczki

                        • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                          Ja mojemu zlecę mycie w czasie mojego pobytu w szpitalu. Zresztą nie muszę nic mu mówić. Jak urodziłam córkę, to jak wróciłam do domu, to wszystko było na wysoki połysk, włącznie z wypastowanymi podłogami i wypranymi firankami. Wogóle mam fenomenalnego męża

                          Aga & baby

                          • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                            Fajnie masz, bo masz już to wsztystko za sobą !
                            Ja też sie nie moge doczekać aby zobaczyc moją malutką ale sie boje, ze jeszcze nie zdąże wszystkiego przygotować do tego terminu ! Boje sie, ze poród mnie zaskoczy zbyt wcześnie – DLACZEGO NIE JEST ON DOKŁADNIE W WYZNACZONY DZIEŃ :-((((((((((((
                            a ja teraz nie wiem ile mam jeszcze czasu?? Mi też gin powiedział, zw według niego urodzę wcześniej ale ile wcześniej?? nie wiem juz nic!
                            A co do wielkości stópek, to moja córunia na ostatnim USG w zeszłym tygodniu miała je zmierzone.
                            I jak bym jej teraz musiała kupić buciki to ma stópki długości 5,7 cm :-)) ( moze teraz już ciut większe ! )
                            Buziaczki

                            • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                              Córkę karmiłam piersią przez 3 miesiące, ale było karmienie mieszane. Bo niestety nie miałam pokarmu (mimo że mi dali leki na wzmożenie laktacji). Tak więc mała pierw zjadała zawartość obu piersi, a potem dojadała sobie z butelki.
                              Mam nadzieję, że teraz uda mi się karmić dłużej i że będę mieć pokarm.
                              Teraz dochodzę do wniosku, że szkoły rodzenia dla niektórych osób są koiecznością, np. mojej szwagierce to powinno być narzucone z góry (a nie było i szkoda). Karmiła synka za każdym razem jak zapłakał. Szybko okazało się że jest alergikiem. Miał uczulenie na jej pokarm, na mleko modyfikowane hipoalergiczne, na mleko sojowe. W końcu zastało mleko na bazie białka mięsnego i to biedne dziecko wcinało to mleko niemal non stop. Nic do picia nie dostawał, tylko to mleko. I jadł miej więcej co godzinę. No i biedne dziecko ma teraz 2 lata i jest małym odkurzaczem, je wszystko jak leci w ilościach makabrycznych.
                              A karmienie, tak jak wszystko w temacie ciąży i dziecka jest sprawą indywidualną i wszystkie mądrości położnych, znajomych, rodziny biorą z reguły w łeb, wszystko się okazuje w praktyce.

                              Aga & baby

                              • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                                Edytko, a na kiedy Ty masz wyznaczony termin porodu??
                                ja mam termin dopiero na lostopad!! dopiero?? hehe czas pedzi jak szalony!!! czy sie boje?? hmm nie jestem jakos szczegolnie przerazona, troche boje sie, ale… w przeciwienstwie do Ciebie… wlasnie porodu!!! chociaz wiem ze tak wiele kobiet urodzilo, wiec to jest naturalne, jakos musi sie udac!!
                                boisz sie tego, co bedzie po porodzie… ja sie tego chyba nie obawiam, a powinnam, bo mam dosc kiepska sytuacje finansowa i nie tylko, ale to inna bajka…
                                ale ja chyba wiem, dlaczego nie boje sie tego co Ty… i MYSLE ZE WYSMIENICIE SOBIE PORADZISZ ROWNIEZ I TY!!! ja nie obawiam sie tego, poniewaz juz wiem, ze potrafie przewijac dziecko, mam roczna siostrzenice i robie to niemal codziennie 🙂 karmienie piersia.. hmm to chyba nie jest trudne, jedyny problem moze byc wtym czy bedziemy mialy pokarm… ale to tez da sie rozwiazac – moja siostra miala z nim problemy – miala za malo pokarmu,a Karolinka jest duza i zdrowa 🙂 wstawac do dziecka?? chcesz czy nie chcesz WSTANIESZ!!! organizm kobiety tak ie przestawia ze jakikolwiek najdrobniejszy ruch zerwie Cie na nogi, gdy Malec bedzie sobie smacznie spal… 🙂
                                nie mysl o tym zyt wiele, wszystko sie ulozy, nauczysz sie, przyzwyczaisz!! wszystko bedzie dobrze!! do tego zostalysmy stworzone!!! NIE DENERWUJ SIE NIEPOTRZEBNIE!! BO ZASZKODZISZ DZIECKU!! a tego na pewno nie chcesz 🙂
                                przygotowania do przyjscia dziecka… zazdroszcze Ci, masz juz tak wiele, a ja… praktycznie nic!! tyle co po siostrze to juz mam z glowy, ale musze kupic lozeczko, pieluszki, kolderke, przybory do pielegnacji Malenstwa, a sytuacja finansowa, za bardzo mi na to nie pozwala, jednak staram sie jak moge, a poza tym, moja tesciowa… stanowi nie maly problem 🙁 ale o tym szkoda gadac… <wspomne tylko, ze patrzylam sobie na lozeczka w necie, a ona na to, ze to chyba za wczesnie?? grrr wkurzajace!!!> ja tylko rzeczy kilka posiadam, a jeszcze zadne nie sa gotowe do uzytku przez Pisklaczka… porzadki w domu?? hmm wlasciwie to nie wiem kiedy… ja zrobilam juz przemeblowanie, zrobilam miejsce na lozeczko, okna umyej chyba juz dzis, a le do czasu porodu zrobie to jeszcze nie raz!!! 🙂 jesli Ty nie zdazysz wszystkiego przygotowac, popros kogos by CI pomogl i kiedy wrocisz z Robaczkiem do domku juz wszystko bedzie na miejscu :))
                                BEDZIE DOBRZE TRZYMAJCIE SIE!!!!
                                magda

                                • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                                  Wiesz, mojej koleżanki córcia też była alergikiem i też była uczulona na jaj mleko a moze nie dokładnie na mleko mojej koleżanki, bo dziecko nie moze byc na nie uczulone tylko na składniki z jej diety żywieniowej. Okazało się, ze mała jest uczulona na wszelkie białka pochodzenia zwierzęcego które sa w mleku krowim, serach, jajkach i produktach pochodnych.
                                  Biedna moja koleżanka nie mogła nic z tych rzeczy jeść bo chciała karmić piesią, więc ślinka jaj ciekła na widok kakaa czy jajka na miekko :-)))
                                  Ale cóż, chciała karmic piersią, więc musiała stosować dietę, innego wyjścia nie miała!
                                  … Także różnie to bywa, czasem błędy są z niewiedzy matki innym z błędów lekarzy !
                                  Każda z nas sama powinna robić tak, by jej dziecko było szczęśliwe a faktycznie temat karmienia piersią jest bardzo drażliwy i ile jest osób tyle opinii na ten temat.
                                  … Czas przyjdzie to zobacze jak będzie u mnie !
                                  Moze nie będę miała cierpliwości do karmienia z piersi, może mimo chęci nie będę miała pokarmu…różnie to bywa.
                                  Buziaczki

                                  • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                                    Jatermin porodu mam na 9 września i właśnie dzisiaj zaczynam 8 miesiąc ciąży!! z tym, ze moj gin uważa, ze urodzę wcześniej !
                                    Ale czas tak szybko pędzi, ze jestem sama bardzo zaskoczona, jak tylko mijaja kolejne tygodnie !!
                                    I chyba dlatego tak sie boję, bo ten czas niubłagania płynie do przodu…cieszę się, ze w końcu moja malutka zobaczę a z drugiej strony boję się, ze sobie nie poradzę…
                                    ….mam nadzieje, ze te moje obawy prysna szybciutko jak tylko swoją malutką zabaczę.
                                    Buziaczki

                                    • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                                      Chciałabym, zeby tak było, ale mąż jeszcze nie ma podpisanej umowy, poza tym sam prowadzi sklep komputerowy, szef nie ma nikogo na zastępstwo – kilka dni temu dziadek męża popełnił samobójstwo i mąz z ledwością wyżebrał wolny dzień, zeby móc dojechac na pogrzeb 🙁 Tak więc szef powiedział, zebym raczej rodziła w nocy, albo w weekend (ciekawe, jak ja sobie to ustalę???) bo on zwolnienia nie dostanie 🙁

                                      • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                                        Ale wiesz co nie nawidzę takich chu*ów jak szef twojego męża ( sory za określenie ), którzy widzą tylko czubek swojego nosa i nic poza tym!
                                        Ale ja zawsze mam nadzieje, ze takim osobom los odda pieknym za nadobne i sami kiedyś stana po tej drugiej stronie!
                                        Mam nadzieje, ze bedzie u Ciebie dobrze i uda się męzowi dostać te kilka dni wolnego…
                                        …A moze niech zacznie szukac innej pracy, moze Bozia do, ze wam sie teraz poszczęści i znajdzie o wiele lepsza pracę?!
                                        Życze wam tego!
                                        Buziaczki

                                        • Re: Chyba zaczynam sie bać!

                                          !!!!!
                                          Jakiś taboret z tego szefa!
                                          Ciekawa jestem co by było jakby to JEGO żona miała rodzić – też by jej kazał na zawołanie – w przerwie obiadowej może?
                                          Sama prowadze własny interes ale nie wyobrażam sobie jak można tak wyzyskiwać ludzi i być takim niewyrozumiałym chamiskiem 🙁

                                          Agata + Ania 13.IX

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Chyba zaczynam sie bać!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general