mój synek to dziecko wojny… ciągle gdzieś włazi, biega (choć nie bardzo mu to wychodzi), szaleje jak pijany zając w kapuście… no po prostu dziecko huragan, a przy tym ciągle się gdzieś uderzu, potknie, zadrapie… takie poobijane to moje dziecię…
nie mam mozliwości go przed tym wszystkim uchronić, bo bym musiał krok w krok za nim chodzić albo przywiązac go do kaloryfera… choc domyślam się ze i tak by coś majstrował…
czy Wasze dzieciaczki to tez takie odrapańce??
a ja dostanę wreszcie zawału…
moni i Piotruś – 01.05.05, Wrześniątko – 29.09.2006 i Aniołek – 02.12.03
7 odpowiedzi na pytanie: ciągle poobijany
Re: ciągle poobijany
przeprasza, czy ty przypadkiem nie piszesz o moim Diablątku?
może załozymy jaką grupe wsparcia? bo coś mi sie wydaje, że ciężkie czasy przed nami…
ps. w chwilach desperacji też mi kaloryfer przychodzi na myśl…
marchewkowa i kuba (10.05.2005)
Re: ciągle poobijany
Ufffff nie jestem sama….zaczynalam sie martwic…. Kacperek tak samo rozrabia….ciagle w biegu ( smiejemy sie z mezem, ze nawet kupe robi w biegu)codziennie musi byc nowy siniak nogi poobijane na maksa, podrapany… Staram sie jak moge,pilnuje, prosze,aby zwolnil, ja po prostu za nim nie nadarzam!!!Zastanawiam sie nad kupnem ochraniaczy na kolana,lokcie i kask koniecznie!!!
pozdrawiam serdecznie
Re: ciągle poobijany
Jaki kaloryfer?? wówczas poobijałby się o kaloryfer
Coś wiem o tym.. moje dziecko też czasem wygląda jak ofiara przemocy domowej, całe nóżki w siniakach.. gdzie sobie je nabija aż czasem nie wiem..
ika i Igor 01.04.2004 + październikowa nadzieja
Re: ciągle poobijany
Ja mam tak samo z Wiktorem mniej więcej odkąd skończył 5 miesięcy jest wiecznie poobijany, Marcel jest trochę ostrożniejszy, ale brat skutecznie pomaga mu nadrobić braki w guzach 😉 Tym sposobem mam dwóch “kaskaderów”.
Kra+Wiktorek(2.5l)+Marcelek(8.5m)
Re: ciągle poobijany
hhhheeeee …. to raczej norma jest, swego czasu Tymek nie miał na czole wolnych miejsc na sliwki 🙂
nos miał wiecznie odrapany, nawet mu mała blizna na nim została…. a siniaki na nóżkach to chyna ma od czasu kiedy zaczął pałzać… hehhehe ciekawe jak to będzie z drugim??? 🙂
Pozdrówki 🙂
baby-gaga.com/p/dev260pp___.png[/img]
baby-gaga.com/t/eleelecrd20010725_-8_Mój+Tymoteusz.png[/img]
człowiek uśmiechnięty jest bogatszy o… uśmiech
Re: ciągle poobijany
k czasem widzę schludne dziewczynki, bez siniaków na nogach i podrapanych kolanek Nina to mały żywiołek. Wczoraj nabiła sobie mega guza na samym środku czoła
Nina (prawie 2,5)
Re: ciągle poobijany
Mój synek bidok też taki poobijany,czasem brak mi sił…
Stasiu 14.01.05 i Kasia 27.12.2005
Znasz odpowiedź na pytanie: ciągle poobijany