Ciągły pęd… Jak nakarmić pędzące dziecko?

Ostatnimi czasy karmienie Miśka to tragedia… Skończyły się czasy siedzenia na leżaczku… W krzesełku nie usiedzi, na kolanach także. Stale się wyrywa, chce gdzieś lecieć, coś robić (najlepiej zakazanego )… Mam wrażenie, że nie ma czasu na jedzenie. Mówiłam sobie, że nie będę latać za dzieckiem z talerzem. Przyzwyczajałam od początku, że je się w kuchni na leżaczku… I nic z tego… Posadzę to po trzech łyżkach jest ryk, pomijając próby wyjścia z leżaczka, żeby przewracać słoiki, otwierać szafki itp… Teraz zaczynam łapać się wszystkiego, żeby tylko zjadł… Do niedawna jadł mi tylko dwie zupki Bobovity. Inne jedzenie było “bee”. Teraz i tego mu nie wcisnę. 3 łyżeczki – pół słoika… Owoców nie chciał już od miesiąca… Stosunkowo nieźle (tzn – smakuje mu) je nabiał – ser żółty, twarożek, Danonki, ale ile on tego złapie w biegu??? Jak ptaszek…
Kiedy to minie? Jaki macie sposób na karmienie dziecka, które nie ma czasu? Please…

11 odpowiedzi na pytanie: Ciągły pęd… Jak nakarmić pędzące dziecko?

  1. Re: Ciągły pęd… Jak nakarmić pędzące dziecko?

    Ja mam jedyny sposób,tylko w krzesełku. Musi siedzieć i koniec. Na wyjazdach siedzi przypieta pasami w wózku.Inaczej tez bez szans.

    LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.

    • Re: Ciągły pęd… Jak nakarmić pędzące dziecko?

      Oj tak!!! Przypominam sobie te czasy z Mateuszkiem…Koszmar! Wydawało mi się, że on nic nie je… Karmiłam go do 1,5 roku cyckiem, między innymi dlatego,że przynajmniej w nocy coś zjadał. A mój sposób?… No cóż…był jeden, niezbyt może pedagogiczny,ale…. Mateusz zatrzymywał się i przybierał minę odzwierciedlającą niesamowity zachwyt i zadziwienie, gdy oglądał reklamy w TV.
      Więc wszystkie “najfajniejsze” reklamy należało nagrać na wideo i puszczać w czasie karmienia…. Czasami wystarczało to na zjedzenie miseczki zupki czy kaszki…

      pozdr

      Asia, Mati (8 l) i Emilka 2.12.03

      • Re: Ciągły pęd… Jak nakarmić pędzące dziecko?

        tak tak, zdecydowanie w “dybkach” inaczej biedny rodzic jest bez szans;-)
        u nas ostatnio do wszystkich ekscesow jedzeniowych dolaczyl gest jak na zdjeciu popartym stanowczym, nieznoszacym sprzeciwu “DA”, teraz jest dopiero zabawa, bo to da dotyczy wszystkiego….tylko nie jedzenia:-)

        Effcia z FRANULKIEM (20.08.03)

        • Re: Ciągły pęd… Jak nakarmić pędzące dziecko?

          Ja się zaczynam poważnie zastanawiać nad zakupem kasety video z Teletubisiami. Podobno działają cuda.
          Dzieciak siedzi wpatrzony z otwartą buzią…..
          Moja ostatnio z łyżeczki zjada tylko bakusie….. no i to co zje trzymając sama w rączce, więc głównie jest karmiona butlą kaszką gdy śpi…ciagnie aż miło
          A jak z przewijaniem… bo na to moje dziecko absolutnie nie ma czasu
          Pozdrawiam

          • Re: Ciągły pęd… Jak nakarmić pędzące dziecko?

            ja “uziemiałam” Natusię w najmniej (podręcznikowo) wychowawczy sposób – przez telewizorem, w którym leciała bajeczka. Ale…. okazało się, że teraz wystarczyło powiedzieć Nati, że posiłki jemy przy stole i Natusia sama mówi, że “chcie obiadek psi śtole” 🙂

            Kaśka z Natusią (2 lata + 3 miesiące 🙂

            • Re: Ciągły pęd… Jak nakarmić pędzące dziecko?

              oj tak, Teletubisie działają!!!

              Kaśka z Natusią (2 lata + 3 miesiące 🙂

              • Re: Ciągły pęd… Jak nakarmić pędzące dziecko?

                oj tak, moje dziecie tez nie ma czasu i najczesciej ucieka mi z gola pupka:-)))))

                Effcia z FRANULKIEM (20.08.03)

                • Re: Ciągły pęd… Jak nakarmić pędzące dziecko?

                  Niestety… W krzesełku się nie da… Robi “zjazd” tak, że wisi w krzesełku zamiast siedzieć, buzia zaciśnięta i płacze…
                  Próbowałam już karmić i przed lustrem, przed TV, w łazience, na parapecie… Nic z tego… Czasem chwilę posiedzi u mnie na kolanach, gdy wszyscy siedzą przy stole i jedzą… Wideo nie mam więc Teletubisie odpadają (zresztą wydają mi się tak kretyńskie, że chyba bym nie kupiła…).

                  Właśnie miałam napisać o przewijaniu i ubieraniu. Leżenie na plecach to kara, choć próbuję dawać coraz to nowe “zabawki”. I tak kończy się na wyrywaniu i ryku, bo na raczkującym dziecku nie potrafię zapiąć pieluchy… Trzymanie na siłę, do którego jestem zmuszona wpędza mnie w poczucie winy po przeczytaniu “Dobrej miłości”… I to samo z przewijanie i to samo z ubieraniem… Wszystko jest na NIE! Jedzenie, ubieranie, przewijanie, zabawki… Chodzi po domu i smędzi, jęczy, porykuje… Cholera mnie bierze!!!!! Chociaż spacery dają mi wytchnienie, ale przecież dzieciak nie może Bóg wie ile godzin siedzieć w wózku!

                  • Re: Ciągły pęd… Jak nakarmić pędzące dziecko?

                    Adi je w huśtawce, daję mu zabawki, albo włączam Teletubisie. Nie jest to kretyńska bajka tylko dostosowana odpowiednio do wieku dziecka. Mały piszczy z radości jak tylko zobaczy te stworzonka. Moja koleżanka, której mały ma ponad 3 latka, karmiła też przy Teletubisiach. NIe chcę Cię zamartwiać, ale męża bratanica, która ma ponad 2 latka jest karmiona nadal w biegu, rzadko kiedy usiądzie, musza za nią biegać. Uważam, że tak ją wychowali, od małego karmili w biegu i teraz tak mają. A jej mama wścieka się przy tym niesamowicie.
                    Ostatnio kupiłam książke w Akcencie “Każde dziecko może jeść właściwie” Tu mozesz o niej poczytać Ta książka naprawdę wiele mi uświadomiła

                    Ela i Adaś 16.08.2003

                    • Re: Ciągły pęd… Jak nakarmić pędzące dziecko?

                      Ja sadzam do krzesełka i w pobliżu mam pojemnik z zabawkami. Daje też mu nietypowe rzeczy do zabawy, a zajęty nimi jakoś zjada swoją porcję. Czasem też mu puszczam teletubisie i wytrzymuje we wzglednym spokoju około 20 min oglądajęc je.

                      ,

                      • Re: Ciągły pęd… Jak nakarmić pędzące dziecko?

                        Kamelia – z przewijaniem (i ubieraniem) ma to samo. Ryk, płacz i i zgrzytanie zębów. Też traktuje położenie go, nawet na sekundę (chociażby po to żeby dopiąć body), jako karę, patrzy z wyrzutem i w płacz. Ubierać go muszę trzymając go w pozycji stojącej lub siedzącej. A przebieranie – koszmar! Jak zrobi kupę to mam ochotę udać że nic nie zauważyłam bo wizja kolejnych zmagań z wijącym się i rzucającym po całym łóżku Bobasem wysmarowanym kupą jest tragiczna (a przewijamy na łózku, tyle że kładziemy podkład, no ale on teraz nie życzy sobie być w 1 miejscu przez dłużej niż 2 sekundy w dodatku na leżąco – toż to dyshonor)

                        Niby z karmieniem jest ok, siedzi całkiem ładnie w krzesełku, ale:

                        NIE CIERPI kąpieli, od ponad miesiąca. A właściwie to się strasznie boi wody, po każdej kąpieli jest roztrzęsiony i wczepia się we mnie ze strachu. Bardzo mi go szkoda, ale kąpać trzeba, choć robimy to rzadziej żeby go nie stresować.

                        Spacerki sa be, a raczej spacerki w wózku są be, on chce chodzić na nożkach, a sam jeszcze nie potrafi, ewentualnie może być niesilny. Do parku mam tak z 15 minut, a znim na rękach to koszmar, ciężko mi, on się wyrywa. Ostatnio przestałam chodzić do parku i wychodzimy tylko przed dom na ławeczkę…

                        Także pociesz się, że nie Ty sama masz takie “przejścia”

                        Pozdruffka dla Was

                        Monika i Michałek 22.08.03

                        Znasz odpowiedź na pytanie: Ciągły pęd… Jak nakarmić pędzące dziecko?

                        Dodaj komentarz

                        Angina u dwulatka

                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                        Czytaj dalej →

                        Mozarella w ciąży

                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                        Czytaj dalej →

                        Ile kosztuje żłobek?

                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                        Czytaj dalej →

                        Dziewczyny po cc – dreny

                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                        Czytaj dalej →

                        Meskie imie miedzynarodowe.

                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                        Czytaj dalej →

                        Wielotorbielowatość nerek

                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                        Czytaj dalej →

                        Ruchome kolano

                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                        Czytaj dalej →
                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                        Logo
                        Enable registration in settings - general