Ciąża czy jeszcze nie teraz?… [dlugie wyszło]

Hej 🙂 Mam nadzieję że mi podpowiecie… Fakty:

Do 6.XII brałam pigułki antykoncepcyjne
8-11.XII miałam krwawienie z odstawienia
13.XII miałam zacząć następne opakowanie, ale z przyczyn ode mnie niezależnych nie mogłam zacząć – i nadal nie biorę pigułek
także 13.XII kochaliśmy się, całkiem normalnie bo z założeniem że pigułki brać wieczorem zacznę
14.XII zaczął mnie pobolewać brzuch, lekko ‘opuchnięta’ się zrobiłam, no i co gorsza dostałam typowej przedowulacyjnej ‘chcicy’ ;>
15-16.XII w sumie całe dwa dni kiepsko się czułam, bolał mnie ten brzuch takimi falami co jakiś czas, dalej opuchnięta i ogólnie mówiąc zmęczona.

I teraz – o ile objawy przedowulacyjne były całkiem standardowe (mimo że znacznie wcześniej niż ‘normalnie’), o tyle to co się teraz dzieje w życiu mi się nie zdarzyło…

Mamy 24 grudnia, czyli circa 9 dni później. Brzuch mnie pobolewa średnio, ale jest… nawet nie wiem jak to nazwać, bo wygląda raczej normalnie, ale wrażenie mam takie jakby spuchnięty był. Nie jest to wzdęcie, obiektywnie nic się nie dzieje, ale subiektywnie czuję się jakbym miała zamiast brzuszka wielką banię. I ta bania której nie ma wybitnie mi przeszkadza podczas np. siedzenia w co bardziej ‘zgiętej’ pozycji…

Do tego ze 3 dni temu doszły mi… bóle krzyża…? Nawet nie wiem bo w życiu nie miałam, ale pobolewa mnie tak na dole pleców po bokach zwłaszcza. I żeby jeszcze śmieszniej było, śpioch mnie taki złapał że poezja, co u mnie, sypiającej po 4-6h na dobę w ogóle jest nie do pomyślenia. Teraz wstaję w południe, w środku dnia drzemka, wieczorem drzemka, ogólnie – drzemka za drzemką.

W każdym razie odczekałam przepisowo do wczoraj i kupiłam sobie teścik ciążowy. Negatywny. Banię dalej mam, plecy bolą, śpię nadal jak niedzwiedź zimą. I sutki mnie dzisiaj zaczęły boleć, ale właśnie same sutki.

I teraz nie wiem. Zastanawiałam się czy to nie autosugestia, bo chyba na jakiekolwiek objawy to za wcześnie by było, no i test który teoretycznie po 6 dniach miał pokazać mówi że niet. Ale autosugestia mi raczej odpada, bo mimo że dzidzi chcę, to nastawiałam się raczej na ciut późniejszy termin. Tak o parę miesięcy późniejszy 😉

Jak sądzicie…? Jest fasolka, czy paranoi dostaję?…

PS. Nowiutka tu jestem, przygarnijcie mnie 🙂

8 odpowiedzi na pytanie: Ciąża czy jeszcze nie teraz?… [dlugie wyszło]

  1. Re: Ciąża czy jeszcze nie teraz?… [dlugie wyszło]

    Roznie może być, mi sie wydaje mało prawdopodobne aby w tak krótkim czasie po odstawieniu pęcherzyk zdążył dojrzeć i pęknać, ale może się nie znam….jeśli zaś chodzi o testy to nie bierz sobie tego do głowy, ze wykrywaja ciażę 6 dni po zapłodnieniu to bzdura reklamowa. Jak już coś to ewentualnie test z krwi zrób. Ja obstawiam, ze nie ma ciąży, ale mogę się mylić.

    Kacperek 12.02.04

    • Re: Ciąża czy jeszcze nie teraz?… [dlugie wyszło

      W międzyczasie znalazłam jedną dziewczynę, która dokładnie tak zaszła w ciążę – 2 dni po odstawieniu. Czyli możliwe, chociaż też mi się wydaje że chyba mało popularne.

      Objawów “odstawiennych” nie miałam przy żadnej przerwie w braniu pigułek, więc to też raczej nie. Zdrowa jestem tradycyjnie jak koń, chorowanie to ogólnie nie moja działka. Do okresu też mi na razie raczej daleko. Tak że zgłupiałam już trochę.

      Nic, na razie testy sobie odpuszczam, za jakieś 2 tygodnie zrobię – czyli pi razy oko wtedy, kiedy powinnam dostać okres. Tylko żebym wiedziała co zrobić, żeby nie przespać całego życia… 😉

      PS CIKU – prześliczna ta dyńka na zdjęciu 🙂

      • Re: Ciąża czy jeszcze nie teraz?… [dlugie wyszło]

        Zgadzam się z tym co napisały ci dziewczyny wcześniej…moim zdaniem to zwyczajnie twój organizm wraca na “prostą”. Jak brałaś tabletki, wszystko funkcjonowało pod ich wpływem, a teraz natura wzięła się do roboty.
        Ja też cykle tabletkowe miałam bezbolesne ogólnie lekkie, łatwe i przyjemne a po odstawieniu pojawiły się bóle brzucha i pleców zwiastujące @ zaczeło mnie wyspywać na twarzy jak nastolatkę (buuuu) i pojawił się typowy PMS, cykle o niewiadomej długości…
        …myślę, że u ciebie może być podobnie… Ale oczywiście niczego nie można wykluczyć. Test miał prawo jeszcze nic nie pokazać więc niestety pozostaje ci tylko czekać, ale ja bym nie obstawiała ciąży.

        – Kasia, Janek (prawie dwulatek) i lipcowe maleństwo]

        • Re: Ciąża czy jeszcze nie teraz?… [dlugie wyszło

          Hmm…Daj koniecznie znac co u Ciebie słychać!!! Masz dokładnie takie objawy jak ja miałam. A oprócz tego pragne dodać,że zaszłam w ciążę dokładnie w pierwszym cyklu po odstawieniu pigułek-plastrow znaczy! 20 października miałam ostatnią @(jeszcze po plastrową) od tego czasu nic…:-) za to jest dzidzia. Trzymam za Ciebie kciuki!!! Z całego serca:-)Ps. U mnie owulacja wystąpiła dość późno. Test ciążowy pokoazał 2kreseczki w 38dc (10 dni po terminie spodziewanej@).

          • Re: Ciąża czy jeszcze nie teraz?… [dlugie wyszło

            O to to to… 🙂 Wiedziałam że nie może być tak beznadziejnie 😉 Ale jeszcze nie wiem co u mnie, bo tak na wszelki wypadek “poprawiliśmy swoje szanse” jeszcze 18-go i 25-go 😉 więc sprawdzać będę hurtem jeśli do 6-go nie dostanę @ (powinna być koło 3-go, pierwsze po odstawieniu tabletek zawsze miałam jednak terminowo więc łatwo przewidzieć…).

            Mimo pesymizmu dziewczyn, ja tam jednak obstawiam że @ jeszcze długo nie zobaczę 😉 Nigdy tak po odstawieniu pigułek nie miałam, to raz, dwa, że trzyma się to dalej całkiem porządnie, a trzy… nie wiem czy jakieś takie małe przeczucie można brać za “trzy”? 🙂

            Dzięki w każdym razie za tą odpowiedź 🙂 Dam znać 🙂

            • Re: Ciąża czy jeszcze nie teraz?… [dlugie wyszło]

              no ja tez mialam te same obiawy… i mimo tego ze juz staralismy sie o dzidzie to cykl w ktorym zafasolkowalam spisalam zupelnie na straty poniewaz jakies dziwne rzeczy sie ze mna dzialy… a tu masz :):):) 23 grudnia robie test [[[prawdopodobnie 7 dni po spodziewanej@ [prawdopodobnie bo cykle nieregularne]]]]
              ………. i co widze dwie grubiutkie kreski….. radosc w sercu… swieczki w oczach////// tobie tez zycze i przesylam fluidki

              • Re: Ciąża czy jeszcze nie teraz?… [dlugie wyszło

                Fluidki szybciutko wyłapuję bo niecierpliwa jestem 🙂 Dzięki 🙂

                • Zalało mnie… nie, nie @ 🙂

                  Wyciągam temat bo mam “nowe” a do terminu @ jeszcze prawie tydzień…

                  Parę dni temu zaczęły mnie do kompletu sutki dość solidnie boleć, no ale jako że sprowadzacie mnie mocno na ziemię obiecałam sobie, że będę do terminu @ wszelkie ‘objawy’ profilaktycznie ignorować. Więc to też starałam się zignorować nosząc co mniej obcisłe staniki. No i zignorowałam; przedwczoraj piersi wróciły mi prawie do normalnego stanu – ale za to tytułowo mnie zalało.

                  Zawsze, niezależnie od pigułek, przerw w pigułkach, chorób i innych takich, raczej miałam ‘sucho’. Teraz natomiast leje się ze mnie mlecznobiały śluz – wygląd dokładnie mleka wymieszanego lekko z wodą, konsystencja bardzo rozwodnionego kremu…

                  Tak że zdaje się, że rzeczywiście w ciąży nie jestem tylko coś brzydkiego się ze mną dzieje – ale w takim razie co to może być? Z przyczyn oczywistych lekarza złapię dopiero po weekendzie. Mam się bardzo martwić?

                  Znasz odpowiedź na pytanie: Ciąża czy jeszcze nie teraz?… [dlugie wyszło]

                  Dodaj komentarz

                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                  Logo