Niestety okazało się, że moja ciąża umiejscowiona jest w jajowodzie. Na szczęście dla mnie nie rośnie więc nie stanowi zagrożenia dla mojego życia. Teraz czekam na to czy sama sie zresorbuje, jeżeli nie będę miała laparoskopie. Przede mną dwa długie tygodnie czekania.
Dopóki nie dostanę zielonego swiatełka do następnych starań postaram sie zmienić jakoś aktywność żeby nie rozmyślać i nie wpadać w coraz większy dół.
Czy któraś z Was miała ciąże pozamaciczną i teraz jest w ciąży lub już urodziła???
Smutny bombelek
9 odpowiedzi na pytanie: ciąża pozamaciczna
Re: ciąża pozamaciczna
ojejku, tak mi przykro, ja nie miałam ciązy pozamacicznej, chciałam Ci tylko powiedzieć że mi przykro, trzymaj się, pozdrawaim
Kasia + Czerwcątko – niespodzianka 13.06.04
Re: ciąża pozamaciczna
Przykro mi. Ja nie mialam ciazy pozamacicznej, ale moja mama miala. Potem znowu byla w ciazy i urodzil sie moj brat. Bądź dobrej mysli, wiem ze jest ciezko, ale zawsze jest nadzieja…
Pozdrawiam (chlopczyk 37 tydz. ciazy)
Re: ciąża pozamaciczna
bardzo mi przykro ale trzeba byc dobrej myśli, moja koleżanka w pażdzierniku miała laparoskopie a dziś jest w 5 tyg. od razu poszła na usg i wszystko jest na miejscu tak jak trzeba.
cierpliwości a potem powodzenia
M+Kruszynak 07-09-2004
Re: ciąża pozamaciczna
Cześć Bombelku !
Wiem, jak się teraz czujesz i wiem że mało jest takich słów które potrafią ukoić twój ból. Moja ciąża też umiejscowiła się w jajowodzie – miałam zrobioną laparo – na szczęście oszczędzono mi jajowód. Potem jeszcze przez 2 miesiące miałam robić bHCG,żeby sprawdzić – czy usunięto wszystko. Wyniki były dobre. NIe daj się zestresować opiniami,że u kobiety która to miała wzrasta ryzyko ponownej ciaży pozamacicznej – to są tylko suche statyski ( nie znam nikogo, u kogo by się powtórzyło – tfu,tfu).
w marcu miałam laparo, a w maju zaszłam w ciążę- oczywiście był strach czy tym razem wszystko będzie dobrze i w ogóle – ale warto się postresować. Właśnie odliczam ostatnie 7 dni do porodu.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i życzę dużo zdrówka, spokoju, optymizmu i w niedługiej perspektywie – pięknej, zdrowej ciąży.
Maxia
Re: ciąża pozamaciczna
Witaj! W czerwcu 2003 zaszłam w ciążę, po miesiącu okazało się, że jest to ciąża pozamaciczna umiejscowiona w jajowodzie. Byłam załamana. Bardzo się bałam, że moge stracić jajowód. Parę dni po wizycie u ginka dostałam mocnego krwawienia i mocnych bóli (gorzej niż przy miesiączce!) Pojechałam od razu do szpitala pewna, że pękł jajowód i że będę miała operację. Okazało się, że wszystko jest OK ale musiałam zostać na obserwacji. Badali mi cały czas betaHCG i robili USG. Ważne było, że płód nie rośnie. HCG zaczęło spadać aż w końcu wypisali mnie do domku. Po paru tyg. poszłam do ginka i na USG zobaczyłam pusty, czysty jajowód 🙂 Wszystko samo się usunęło (czy wsiąkło). Lekarz kazał poczekać 3 miesiące. (zabezpieczaliśmy się)Po 3 cyklach kochaliśmy się jak szaleni i jestem w ciąży!!! Termin na 4.08. Właśnie dziś byłam na 3 już USG i widzieliśmy dzidziusia jak fikał u mnie w brzuszku, jego kręgosłup wspaniały, serduszko i zołądek 🙂 Wszystko jest OK. I u Ciebie też tak pewnie będzie. Tego Ci zyczę i czekamy tu na Ciebie !!
Kate z sierpniowym cudeńkiem.
Re: ciąża pozamaciczna
U mnie też jest nadzieja, że jajowód sie sam oczyści. Czekam 2 tyg na kolejne usg. Bhcg spadło mi do 7, więc nic mi nie grozi. Jak jajowód sie nie oczyści będę miała laparoskopie. Twój przykład napawa mnie dużą dawką optymizmu.
Buziaki
Re: ciąża pozamaciczna
Bombelku, bardzo mi przykro, ale trzymam kciuki, żeby Twój organizm sam się z tym uporał, żebyś nie musiała mieć laparo.
Pozdrawiam
Aga i Dawidek aniołek (10.12.2003)
Re: ciąża pozamaciczna
Moja znajoma miala ciaze pozamaciczna wlacznie z usowaniem jajowodu, a teraz jest w 4 miesiacu ciazy!!!!
Asia i Oliwierek urodzony 14.01.2004 r
Moja ciąża pozamaciczna to świeża sprawa. Chcieliśmy z mężem drugie dziecko córka ma 5lat ciąża bez problemowa idealna wręcz.
09.04 miałam dostać okres ale czułam że jestem w ciąży wcześniej 07.04 dwie blade kreski 5 różnych testów radość ogromną cieszyłam się jak wariatka 19.04 miałam już od dawna umówiona wizytę u p.gin na cytologię a tutaj niespodzianka ciąża objawy miałam typowej ciąży wiecznie czułam że coś śmierdzi mdliło mnie brak apetytu bolące piersi śpiąca ( w pierwszej nic z tych rzeczy )
No i dzień wizyty szczęście i strach bo wiem 36 lat.
USG i zonk pan doktor nie może znaleźć pęcherzyka ale tłumaczy że może wczesna ciąża czułam że coś się dzieje źle bralam TAB przed ciążą takie do planowania z kwasem itp. skierowanie na betę co 48h
Wystraszyłam się 20.04 pojechałam do innego gin to samo brak pęcherzyka a test i objawy ciążowe.
20.04 pierwsza beta 467 czyli ciąża początku 3tyg gdzieś nadzieję wróciła 22.04 kolejną beta 665 ryk że mało uroslo 24.04 3beta wzrost mały 807, 26.04 4beta 1015
Wizyta 26.04 lekarz daje nadzieję USG i nic brak.Skierowanir do szpitala W gabinecie się trzymałam jakoś ale jak wyszłam koszmar sto mysli na min dlaczego ja.
27.04 szpital badania pęcherzyk jest 2cm 7tyg w jajniku. Malutki na swój tydzień ale jest wieczorem dostałam brązowej wydzieliny. Bóli żadnych. 28.04 lek poronny zastrzyk w pośladki 2 bolało jak się rozlewało po ciele. Dziś w nocy ma być koniec maleństwo ma wyjść ze mnie. Jutro beta czy spadło. Dziewczyny po sobie widzę że każda może to spotkać ją zdrowa aktywna bez chorób pierwszy poród naturalny bez zastrzeżeń ciąża i chlup druga ciąża pozamaciczna. Serce krwawi. Głowa glupieje. Bo bardzo bardzo chciałam to dziecko ale mam w domu córeczke i muszę się trzymać dla niej. Pozdrawiam was.
Znasz odpowiedź na pytanie: ciąża pozamaciczna