Co jeść …?

Wiatm Was serdecznie

pisze w tym dziale do Karmiacych mam (karmiacych naturalnie) co jecie… chodzi mi o pierwsze doby, dni, tygodnie i miesiace po porodzie… wiem ze moje pytanie dla niektorych to abstrakcja – ale musze sobie przypomniec… (jesli jeszcze znajda sie w srod was mamy ktore maja dzieci alergiczne) lub ogolnie sa na jakis dietach i nie jedza wszystkiego chetnie poslucham madrych rad.

W sumie to niby jakies doświadczenie mam w karmieniu cycolinka – ale bylo to dawno temu + dziecko alergiczne (o czym wogole nie wiedzialam) no i okres karmienia byl tylko do 4 miesiecy – pozniej niestety / albo i stety dziecko przeszlo na nutramigen…

Obecnie zakladam ze dziecko mieszkajace w moim brzusiu tez bedzie alergikiem (ja jestem alergiczka- corka nia jest wiec zapewne i Maciuś bedzie) dlatego chce sie przygotowac jak najlepiej… zeby dziecko uniknelo niepotrzebnych cierpien

pytanie kieruje dlatego ze chce uniknac ponownie glupich i nierozumianych konfrontacji w mojej calej rodzinie – zagadywanki typu ” a zjedz lyzke jogurtu – przeciez kobieta karmiaca musi jesc nabial” albo “tracisz pokarm bo nie pijesz bawarki” – “jeden smazony lekko kotlecik nic nie zaszkodzi” powoduja ze zaczyna mnie nerw lapac… tych przykladow moge mnozyc…

wiec ku przypomnieniu piszcie co jadlyscie… bo w obcnej chwili nie wiem co ja bede jesc… 😎

pozdrawiam i czekam na Wasze odpowiedzi

8 odpowiedzi na pytanie: Co jeść …?

  1. Ja w pierwszym miesiącu bardzo uważałam na to co jem. Może to dlatego, że jest to moje pierwsze dzieciątko i nie bardzo wiedziałam co mogę a czego nie. Jadłam zupy (a raczej wywar gotowany na mięsku np.kurczak, cielęcina z warzywami). Jeśli mięso to tylko gotowane + np. ziemniaki z gotowanymi buraczkami. Nie jadłam samżonych potraw. Z owoców to jabłko gotowane, kompot z truskawek. Piłam bawarkę, sałbą herbatę. Jadłam niewielkie ilości nabiałów, ale musiałam je odstawić bo mały miał uczulenie na białko.
    Ale to trwało góra 2 miesiące. Potem w dość szybkim tempie zaczęłam jeść normalne (ale zdrowe) potrawy. Wszyscy znajomi i rodzina dziwili się jaki to nasz syn wytrzymały. Żadnych kolek, zatwardzenia bądź odwrotnie, zielonych kupek i innych historii.

    • tusia, ja ci nie pomoge, rok karmilam i jadlam wlasciwie wszystko. unikalam jedynie pikantnych potraw. polozna ktora prowadzila cala moja ciaze, a potem jeszcze pierwsze tyg po porodzie, byla zdziwiona pytaniem o diete..
      a jak to teraz z moja dieta bedzie, nie wiem, chetnie poczytam watek 🙂

      • wlasnie i ja dlatego ze nie wiem jak to bedzie z maciusiem – ale podejrzewam ze bedzie alergikiem

        bardzo chetnie poslucham mamusiek ktore cycolily i co jadly – zawsze cos moze noewego o czym ja nie wiem – nie pamietam – dowiem sie…

        tak wiec kobietki pisac pisac… bo jest komu czytac takie madrosci 🙂

        • Karmiłam dwóch alergików po 14 miesięcy, od samego początku jadłam wszystko na co miałam ochotę oczywiście w rozsądnych ilościach (mam tu na myśli np. truskawki które uwielbiam- jak się pojawiły MAteusz miał niecałe 2 miesiące, ja mogła bym je jeść kilogramami ale starałam się zachować umiar- powiedzmy kubeczek dziennie)
          Zarówno położna jak i alergolog zgodnie namawiały aby jeść wszystko

          • jedyny wyraznie zabroniony produkt, przed ktrym przestrzegla mnie polozna, to orzechy
            podobno przebieg reakcji aergicznej u dziecka potrafi byc wyjatkowo ostry
            poza tym kazala jesc wszystko w rozsadnych ilosciach

            nie eliminowac bez sensu, bo zarowno dziecko jak i matka karmiaca potrzebuja pelnego spektrum skladnikow odzywczych
            odstawiac tylko, kiedy lekarz stwierdzi objawy nadwrazliwosci (chyba tak wczesnie nie diagnozuje sie alergii jeszcze)
            przetrzegala tez przed pochopnym ocenianiem wszystkiego jako alergii u dziecka – krostek na twarzy, zaczerwienien, skurczy brzuszka itp
            wiekszosc z takich objawow wedlug niej wynika z niedojrzalosci organizmu (ukladu trawiennego, hormonalnego itd)

            i tak przy pierwszym dziecku stosowalam “diete matki karmiacej” az do moze 8mego tygodnia zycia adaska, kiedy polozna ochrzanila mnie na czym swiat stoi, spisala wszysto na kartce i kazala zaczac jesc normalnie
            cud sie nie stal, nie przestalo mlodego sypac, nie skonczyly sie kolki, ale na pewno nic sie nie pogorszylo
            wszystko przeszlo z czasem
            pzy drugim stosowalam sie juz od poczatku i bylo ok

            tyle mi jeszcze zostalo w pamieci po dwoch cycowych dzieciakach

            • Zamieszczone przez tusiaaa24
              Wiatm Was serdecznie
              pisze w tym dziale do Karmiacych mam (karmiacych naturalnie) co jecie… chodzi mi o pierwsze doby, dni, tygodnie i miesiace po porodzie… wiem ze moje pytanie dla niektorych to abstrakcja – ale musze sobie przypomniec… (jesli jeszcze znajda sie w srod was mamy ktore maja dzieci alergiczne) lub ogolnie sa na jakis dietach i nie jedza wszystkiego chetnie poslucham madrych rad.

              Będąc w poprzedniej ciąży skopiowałam sobie z naszego forum. Teraz więc podaję dalej. Może się Wam przyda 🙂

              Dieta jest zalecana do 3 miesiąca życia dziecka, do czasu kiedy uszczelnia się przewód pokarmowy i alergeny nie przechodzą. Oczywiście, zaleca się, aby mama po 6 tygodniach wprowadzała nowe pokarmy do swojej diety, ale z wyczuciem i powoli. Jeśli maluszkowi nic nie jest to można jadać wprowadzone pokarmy:-)

              NIE WOLNO (ze względu na właściwości alergizujące, któe również mogą powodować kolki):
              – mleka krowiego i jego pochodnych (sery żółte, twarogi, jogurty, masło, itp.)
              – czekolady, kakao i jego pochodnych (batoniki, cukierki),
              – ryb,
              – orzechów,
              – jaj kurzych,
              – wołowiny, cielęciny,
              – cytrusów, bananów, kiwi,
              – poziomek, truskawek,
              – śliwki,

              NIE WOLNO (ze względu na właściwości wzdymające)
              – owoców małopestkowych (wiśnie, czereśnie, itp.)
              – brzoskwinie, można ewentualnie po teście, czyli obserwując jak się maluszek zachowa po zjedzeniu iewielkiej ilości,
              – kapusty, roślin strączkowych (fasola, bób, groszek, itp.)
              – kalafiora, brokuł
              – winogron,
              – napojów gazowanych,
              – soków z kartoników (ze względu na to, że kartony z sokami są wyłożone folią bodajże z odrobiną aluminium, można soku z butelek, ale też nie z cyrtusów)
              – papryki,
              – krwawych i surowych mięs,
              – ostrych przypraw,
              – grzybów leśnych,
              – cebuli i czosnku (ze względu na to, że bardzo przenikają do pokarmu mamy),
              – makaronów (ze względu na zawartość jaj)
              – sztucznych sosów, zupek, gorących kubków, itp.

              Należy też ponadto uważać, czy np. jaja nie kryją się w innych produktach przetworzonych, lub mleko, itp.

              WOLNO JADAĆ:
              – wieprzowinę, królika,
              – indyka i ogólnie drób: kurczak, kaczkę, gołąbki spożywcze ale ptaszki, nie te z mielonego z kapustą)
              – pieprz ziołowy, odrobinę soli,
              – ziemniaki, kasze,
              – ryż,
              – pieczywo gruboziarniste,
              – jabłka, marchew, buraczki,
              – ogórki, ogórki małosolne,
              – pomidory (sparzone bez skórki)
              – porzeczki,
              – jagody,
              – maliny leśne,
              – gruszki po teście,
              – mleko krowie możemy czasami zastąpić mlekiem kozim.
              – czasami jaja kurzęce możemy zastąpić przepiórczymi.

              Po 6 tygodniach możemy powoli wprowadzać: (powoli, tzn.w odstępie 7 dni po zjedzeniu jakiegoś produktu, obserwujemy jak się zachowuje dziecko, jeżeli nic się nie zmienia, tzn. że możemy to jeść. )
              – po troszku mleko, kawę inkę z mlekiem, jogurty po testach,
              – w odtsępie 7 dni możemy wprowadzić drugi produkt. Jeżeli dziecko dostanie wysypki, krostki czy inne dolegliwości sie ujawnią, to lepiej z tego produktu zrezygnować.
              – po troszeczku czekoladę,
              – mozemy jajecznicę, ale np. z 1 całego jaja + 1 żółtko (uczula białko, nie żółtko).

              Co do gotowych dań, to naprawdę tu jest mimo pozorów duże pole do popisu. Ja sobie gotuję np. dużo ryżu, żeby co dzień sobie trochę do obiadku skubnąc.
              Sórowki doprawiam tylko cukrem i solą, lub niczym (też są pyszne).

              Przykłady potraw:
              – mielone, najlepiej drobiowe, doprawiam, solą, pieprzem ziołowym, bułką tartą, ale zamiast jajka daję mączkę ziemniaczaną. Gotujemy, w odrobinie rosołku, np. z łyżką warzywka. Do tego ryż, gotowana marchewka, z odrobiną oliwki i bułki tartej.
              – gularz z piersi kurczaka, lub z indyka. Mięso próżymy, najpierw przyprawiamy (z odrobiną warzywka), potem zalewamy wodą, i pod przykryciem próżymy do miękkości. Potem możemy zaciągnąc z mąką na sosik. Do tego kasza gryczana, surówka z buraczków i pychota:-)
              – surówki: buraczki z jabłkiem, marchewka z jabłkiem, lub osobno:-)
              – możemy jeść gotowany: schabik, pierś z kurczaka (ja to gotuję w rosołku z warzywka).
              – kaczkę możemy piec w piekarniku, ale bez tłuszczu, bo kaczka ma bardzo dużo tłuszczu, i najlepiej bez skórki. Do tego ziemniaczki, ryz, lub kasza.
              Itd., itd.
              – zupki są bardzo dobre: z marchwi, z odrobiną ziemniaków, lub kaszy jęczmiennej.

              I jeszcze znalazłam takie ogólne informacje

              Twoja dieta jako mamy karmiącej właściwie nie powinna różnić się od tej, jaką stosowałaś przed urodzeniem dziecka. Ważne jest, aby zawierała produkty ze wszystkich grup żywieniowych. Im bardziej jest urozmaicona, tym mniejsze ryzyko niedoboru składników odżywczych, witamin i soli mineralnych.

              Grupa I: produkty zbożowe (kasze, ryż, makarony, pieczywo)
              Grupa II: warzywa i owoce
              Grupa III: produkty białkowe roślinne i zwierzęce (mięso, ryby, jaja, mleko i jego przetwory, rośliny strączkowe)
              Grupa IV: tłuszcze roślinne i zwierzęce, cukier (słodycze)

              Jedz zdrowo
               Korzystaj głównie z produktów I i II grupy, w mniejszych ilościach z III i IV, unikaj słodyczy. Nie rezygnuj jednak z drobnych przyjemności. Raz na jakiś czas pozwól sobie na ciastko, słabą kawę czy kieliszek wina. Lepiej systematycznie zaspokajać te potrzeby organizmu niż stresować się, że nie możesz zjeść czegoś, na co akurat masz nieodpartą ochotę.
               Z grupy III korzystaj tak, aby mięso czerwone jeść kilka razy w miesiącu, a jaja, drób i ryby kilka razy w tygodniu.
               Spożywaj 3 główne posiłki w ciągu dnia (śniadanie, obiad, kolację), uzupełnione dwoma mniejszymi (drugie śniadanie, podwieczorek). Nie przejadaj się – zapotrzebowanie kaloryczne w czasie laktacji wzrasta o jakieś 500 – 600 kcal dziennie, a więc zaspokaja je jeden niewielki posiłek.
               Jedz potrawy lekkostrawne – głównie gotowane o niskiej zawartości tłuszczu.
               Unikaj produktów nieświeżych, niskiej jakości, konserwowanych i sztucznie barwionych, z dużą zawartością soli i cukru.
               Pij dużo niegazowanej wody mineralnej. Pragnienie możesz także zaspokajać sokami, kompotami, naturalnymi herbatami owocowymi i ziołowymi.
              Zwróć uwagę
               Obserwuj, jak na Twoją dietę reaguje maluch – jeżeli po spożyciu jakiegoś pokarmu zauważysz u niego niepokój, objawy kolki jelitowej lub wysypkę, to pokarmu tego powinnaś unikać dopóki układ pokarmowy malca nie dojrzeje na tyle, aby go tolerować. Istnieje grupa produktów, na które powinnaś zwrócić szczególną uwagę:
               potrawy ciężkostrawne: tłuste wędliny, mięsa, sery, potrawy smażone;
               produkty wzdymające: groch, fasola, kapusta, cebula;
               produkty o zdecydowanym zapachu i smaku: czosnek, kalafior, ostre przyprawy;
               produkty zawierające alergeny: owoce cytrusowe, truskawki, kakao, czekolada, orzechy, ryby, jaja, mleko i jego przetwory – jeżeli Ty lub ktoś z Twojej rodziny cierpi na alergię, powinnaś profilaktycznie wyłączyć ze swojej diety te produkty, na które jesteście uczuleni.

              • GOHA – JESTEM POD WRAZENIEM – DZIEKI WIELKIE – PEWNIE NIE TYLKO JA BEDE Z TEGO KORZYSTAC… a skad masz takie info – doktoratu nie robisz przypadkiem? hehehe ;):D

                • Zamieszczone przez tusiaaa24
                  GOHA – JESTEM POD WRAZENIEM – DZIEKI WIELKIE – PEWNIE NIE TYLKO JA BEDE Z TEGO KORZYSTAC

                  Ale to nie jest mojego autorstwa… Mój wkład to kopiuj i wklej 🙂

                  Zamieszczone przez tusiaaa24
                  … a skad masz takie info

                  No jak to skąd?? Z 🙂

                  Zamieszczone przez tusiaaa24
                  doktoratu nie robisz przypadkiem? hehehe ;):D

                  No jak to nie jak tak 😉

                  Znasz odpowiedź na pytanie: Co jeść …?

                  Dodaj komentarz

                  Angina u dwulatka

                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                  Czytaj dalej →

                  Mozarella w ciąży

                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                  Czytaj dalej →

                  Ile kosztuje żłobek?

                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                  Czytaj dalej →

                  Dziewczyny po cc – dreny

                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                  Czytaj dalej →

                  Meskie imie miedzynarodowe.

                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                  Czytaj dalej →

                  Wielotorbielowatość nerek

                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                  Czytaj dalej →

                  Ruchome kolano

                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                  Czytaj dalej →
                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                  Logo
                  Enable registration in settings - general