tak sobie myślę – zaprowadzam małego do przedszkola i serducho się raduje jak moje cholernie wrażliwe i delikatne dziecko biegnie z uśmiechem do sali – znaczy to, że jest mu tam dobrze, a chyba nawet bardzo dobrze.
Z drugiej strony jak myślicie co jest naj naj naj ważniejsze w przedszkolu:
– to czy się tam nauczy czytać;
– kontakt z rówieśnikami;
– nauka samodzielności;
– opieka jaką zapewnia przedszkole;
Bo co to do cholery znaczy dobre przedszkole?
Każdy rodzic ma jakieś priorytety
A wy?
Wiem, że wszystko jest ważne a co naj??????
24 odpowiedzi na pytanie: co jest najważniejsze w przedszkolu
chyba dla mnie najwazniejsze jest to, ze jest w grupie, a to uczy wiecej niz najlepszy program przedszkola:)
czy sie nauczy czytac…to chyba zadanie szkoly…
ja chce by sie dobrze bawil, mial opieke i przede wszystkim kolegow i kolezanki
Kontakt z rówieśnikami (moje dziecię strasznie rwie się do dzieci, a mnie się nie chce po placach zabaw wysiadywać ;)) i opieka (bo pracuję)
Samodzielności moje dzieci nauczone – mają leniwych rodziców, a dziadki przeszkolone 😉
Czytanie – moja uczy się na magnesach, grach… Przedszkole jej w tym nie przeszkadza 😉
Dla mnie opieka w czasie kiedy ja jej nie jestem w stanie zapewnić, socjalizacja życia w grupie
Dla mnie najważniejszy jest kontakt z rówieśnikami. To, ze sie socjalizuje i uczy pewnych reguł.
Dydaktyka tez jest ważna.
Ja myślę tak jak nelly21, nie czytałam więcej na razie odpowiedzi, czyli by się dobrze tam czuła, rozwijała społecznie, nabierała samodzielności nawet nie tyle w obsługiwaniu łyżki i widelca, co żeby zebrać się na odwagę, zagadać kogoś, ustalić reguły wspólnej zabawy, żeby sobie radziła beze mnie.
Moja też biegnie do salki przedszkolnej, nawet czasem zapomni mi buziaka dać, bo już poleciała.
Myślę że najważniejszy jest kontakt z innymi dziećmi, a co podglądam ją jak mnie nie widzi to się z chłopakami bawi. A później wysłuchuję że Nikodem brzydki, bo bije, a inny chłopiec też brzydki bo brzydko mówi (głupek mówi, już wiem, 🙂 ale ona tego nie powtarza), a pomimo tego i tak woli się z nimi bawić. 🙂
moj syn jest w czterolatkach, zaczal chodzic do przedszkola dopiero w tym roku. czego oczekuje od przedszkola? mhm….
nie, tego nie oczekuje absolutnie. makary zna wiekszosc literek, potrafi sam sklecic pierwsze wyrazy – nauczyl sie tego siedziac z nianai w domu. w przedszkolu robia teraz takie rzeczy,jakie makary robil rok temu; znajdz 5 szczegolow rozniacych obrazki, znajdz brakujacy element, etc. dla niego to nuda… bardzo za to podobaja sie zajecia plastyczne – wszystko, co ma zwiazek z farbami i klejem 😉
tak, na to bardzo liczylam, bo w gruncie rzeczy makary prywatnie takiego kontaktu nie ma. sa dzieci znajomych, owszem,ale wszyscy jestesmy mocno zapracowani i spotykamy sie stanowczo za rzadko, by mowic tu o normalnym, regularnym kontakcie z rowiesnikami. makary jest dzieckiem spokojnym, grzecznym, “ulozonym”. chetnie nawiazuje kontakty z innymi dziecmi,ale tez bardzo szybko sie zraza i wycofuje, gdy kolega jest zbyt halasliwy, ekspansywny, etc.
tu bardzo liczylamna to, ze nauczy sie radzic sobie wsrod rowiesnikow – walczyc o swoje ;), nie dac sobie zabrac zabawki, odepchnac, itp. wszelkie czynnosci typu samodzielne jedzenie, mycie zabkow, toaleta ma od dawna opanowane.
dla mnie to byla rzecz fundamentalna dziecko w przedszkolu ma zapewniona fachowa opieke – okazalo sie, ze bardzo sie w tym wzgledzie pomylilam. popierwsze – na grupe 25 osob przypada jedna opiekunka /sa 2,ale pracuja na zmiany/ – w tym jedna z pan jest tylko pomoca i jest to jej pierwsza w zyciu praca…. zostaje codziennie z dziecmi sam na sam przez 4 godziny. rzecz druga – jak sie mialam okazje przekonac rzecza naturalna i normalna w tym przedszkolu jest pozostawianie dzieci bez zadnej opieki osoby doroslej…
szczerze? na dzien dzisiejszy po prostu sie boje, co bedzie,jak moje dziecko bedzie zostawalo juz regularnie do 16:30 w grupie laczonej, ktora zajmuja sie osoby niekompetentne…
priorytetem dla mnie byla profesjonalna opieka, bezpieczenstwo dziecka, indywidualne podejscie, rozwijanie jego pasji i zainteresowan /no, tu akurat jest w miare – makary uwielbia plastyke i wszystko, co z nia zwiazane, a w przedszkolu sporo jest zajec plastycznych/
na dzis dzien jestem bardzo mocno rozczarowana i zawiedziona.
Moje nie biegnie. Od poczatku (czyli juz 3 lata :)) bez entuzazmu podchodzi do przedszkola, w domu mu za dobrze 🙂
Przedszkole jest bezcenne
wszystko jest ważne, nie ma wazniejszych oczywiscie priorytetem jest bezpieczeństwo 🙂
Rozwój dzieci chodzacych do przedszkola jest nieporównywalnie szybszy, lepszy niz tych które nie chodziły – i mam tu na musli wszystko począwszy od grafomotoryki, przez percepcje do uspołecznienia – moge to napisac z cała stanowczoscia na postawie doświadczenia i teorii
przede wszystkim dobra opieka gdy ja pracuję
i kontakt z rówieśnikami
i nauka samodzielności (szkoda że moja samodzielność zostawia w przedszkolu)
i nauka, rozwój mojego dziacka
to nie jest dla mnie ważne
ważny
to obowiązek rodzica, nie przedszkola
najważniejsze
kontakt z rówiesnikami
samodzielnoś……
opieka…
a czytac nauczył ja dziadek…..
wiedza wszelka…
Kontakt z rówieśnikami.
hehe, moja Martinka tez 😉
Ale musze przyznac, ze Malgosia bardzo duzo sie w przedszkolu nauczyla na polu samodzielnosci wlasnie: od jedzenia bez plamienia wszystkiego naokolo do ubierania sie z butami wlacznie. Ja do tego nie mam cierpliwosci. Teraz czekam, az to Martinka zacznie robic. Je juz ladnie (roczny przedszkolny trening), ale z ubieraniem sie jeszcze mamy problemy.
Poza tym dla mnie wazne jest to, ze w przedszkolu moje dzieci oprocz nauki zycia spolecznego fajnie spedzaja czas i sie nie nudza (ja nie jestem w domu w stanie dzien po dniu zapewniac im rozrywek, uczyc je wierszykow, piosenek, organizowac zajecia plastyczne). A w przedszkolu maja pole do popisu w roznych dziedzinach.
A najwazniejsze chyba dla mnie jest to, ze w naszym przypadku dzieci musza wykazac sie odwaga wchodzac w nowe przedszkolne srodowisko i musza sie nauczyc dostosowywac do nieznanych sytuacji (inna kultura, jezyk). Dzieki temu w przyszlosci nie beda mialy problemu zaadoptowac sie w innej kulturowo grupie. Ucza sie tolerancji.
A pisac ucze sama, potem posle do polskiej szkoly, bo w Bulgarii bukwy ruskie niestety…
to dla mnie najważniejsze, zdecydowanie 🙂
i opieka jaką przedszkole zapewnia dziecku, gdy ja jestem w pracy – to oczywiste
o to to to dokladnie…
dla mnie najważniejsze:
– fachowa opieka w przedszkolu,
– nauka radzenia sobie w grupie,
– mozliwość sprawdzenia co jej sprawia przyjemnosc, w czym sie dobrze odnajduje, co da mi mozliwość rozwiajnia zainteresowań
– ma kolezanki, kolegów, stały rytm dnia.
to ja tylko dodam:
– dostaje pełnowartościowy obiad
Z pewnością kontakt z rówieśnikami, przyjaźnie, nauka funkcjonowania w grupie i oczywiście rozwój i nauka.
1. kontakt z rówieśnikami- sposób radzenia sobie w grupie, normalne funkcjonowanie, nieoglądanie się na mamę, która zawsze pomaga, rozwiązywanie drobnych konfliktów, zderzanie z cudzym zdaniem, innymi poglądami- współpraca
2. opieka na czas naszego pobytu w pracy
3. różnorodność zajęć
4. nauka samodzielności i np. czytania raczej w domu, ale w przedszkolu jest to utrwalane, a wiadomo trening czyni mistrza 🙂
pozdrawiamy
I uczy sie jesc rozne rzeczy (jakich np w domu by nie tknelo), bo jak nie zje to bedzie glodne 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: co jest najważniejsze w przedszkolu