no własnie.zastanawiam sie jak to jest z bucikami dla dzieciaczków które dopiero uczą się chodzic.wybrałam się dziś z marcinkiem na zakupy.miałam w planie kupić mu buciki.wiadomo że takie butki powinny mieć usztywnioną piętkę i wyprofilowaną podeszwę.i co widze na półkach??półbuty płytkie,kończące się dużo pod kostką a podeszwa płaska jak stół…i to wcale nie były buty najtańsze,moim zdaniem 50-70 zł to cena raczej średnia jak na rozmiar 20.(nie porównuje oczywiście z bartkami…).półbutki z firmy melania kupiłam bardzo ładne, ze skóry, zapinane nad kostką i mięciutkie.jednak wybór nie był duży -większośc mokasynki pod kostke…sportowych za to nie wybrałam -chciałam takie pseudo-adidaski-żeby miał do dresików na spacerki…
mam pytanie czy widziałyście w ogóle sportowe buciki spełniające normy “zdrowej stopy” i raczej niedrogie.po dzisiejszych zakupach zwątpiłam.po co w ogóle produkują buty nie spełniające norm zdrowotnych??
Monika i Marcinek (15.01.04)
29 odpowiedzi na pytanie: co jest z tymi bucikami???
Re: co jest z tymi bucikami???
Ja mam dokładnie ten sam problem co Ty. Też chodzę po sklepach i szukam. U nas największy chyba wybór jest w SMYKU, no ale przeważają BARTKI, grubo powyżej 100zł. Nieco tańsze są VIGGAMI – niecałe 100zł. Jednak tylko te dwie firmy oferują naprawdę ładne fasony no i są dobrze wyprofilowane. Firmy Melania nie widziałam. W internecie dowiedziałam się o firmie GULIANA, mają bardzo ładne butki w swojej kolekcji, jednak w sklepach mają po jednej parze na próbę (jakichś tam jesiennych) i to chyba akurat tych najbrzydszych. Można u nich zamówić i przyślą do domu, ale jak kupować buty bez przymierzania?! Będę musiała w najbliższych dniach dokonać wyboru i myślę, że będzie to jednak BARTEK – po prostu ma największą ofertę.
Pozdrawiam
Magda & Aleks 03.02.2004
Re: co jest z tymi bucikami???
A ja dziś byłam u fizjoterapeutki (znanej i cenionej ;)) i już wiem jakie buty kupować. Buciki sportowe muszą mieć ciut wyższy tył, mają być dobrze wyprofilowane wokół (tuż pod) kostki i dobrze trzymać nogę w śródstopiu – żeby nie latała na boki. Kostaka nie powinna latać na boki ale musi się swobodnie zginać w przód. Oryginelne adidasy i nike spełniają te wymagania. Dobre są też Bartki. Po domu skarpetki z “abs” – bo dziecko musi się nauczyć chodzić boso – żeby uwrażliwiac stopę. Nie kupować dodatkowych wkładek profilujących stopę – dobre buty mają odpowiednie wkładki. Kupować dobre buty – bo stopy ma się na całe życie – lepiej teraz inwestować w dobre buty niż później opłacać gimnastykę korekcyjną (prosty przelicznik – dobre buty kosztują około 100-150zł (bez przeceny) – kupuje się 2-3 pary na rok. Gimnastyka korekcyjna kosztuje 150-200zł miesięcznie – trzeba na nią dziecko posyłać wiele miesięcy, dzieci jej nie lubią…). Takie otrzymałam zalecenia od soby którą znam od lat, ogromnie cenię (nie tylko ja).
pozdrawiam
Ania
Szymon 8/12/2003
Re: co jest z tymi bucikami???
Ojej – a ja mam nabite do głowy że również w domu dziecko powinno chodzić/ uczyć się chodzić w bucikach!!!
To co w końcu – nie zakładać tych bucików w domu? To w domu nóżka się nie będzie wykręcać?
Zgłupiałam
Agata i Ania (7.09.2004)
Re: co jest z tymi bucikami???
butki malania i gufo sa dostępne w sklepach ccc.cena waha sie od 40-90 zł ale sa też droższe.marcinek ma małą nóżkę -20-tkę -i tych wybór jest najmniejszy.od 23 juz sa prawie wszystkie dostępne fasony.chyba wybiore sie raz jeszcze na polowanie i może znajde cos sportowego godnego uwagi.
Monika i Marcinek (15.01.04)
Re: co jest z tymi bucikami???
no właśnie ja też tak słyszałam – a nasza “guru” 😉 była w USA i nie mogłam spytać. Teraz wróciła i już wszystko wiem – o czym prędziutko doniosłam 😉 Podobne rzeczy ponoć Paweł Zawitkowski (mogłam zrobic błąd w nazwisku) mówił w telewizji… To jest punkt widzenia fizjoterapeutów. Ale małym dzieciom często lepiej się stawia pierwsze kroczki w bucikach (tak było u nas – Szymon w skarpetkach nauczył się chodzic później) – wtedy oczywiście dziecko powinno chodzić po domu w odpowiednich butkach. Ale jeśli dziecku dobrze sie chodzi w skarpetkach to nie musi chodzić w bucikach (a te powinny być dość zabudowane, więc nóżka chcąc nie chcąc przez pół dnia się tam “kisi”). Tyle się dowiedziałam.
Szymon 8/12/2003
Re: co jest z tymi bucikami???
Aniu, ja troche nie na temat, a troche tak – czy nadal jest mozliwosc wizyty u pani fizjo 🙂 na zelaznej? bo cos mi sie wydaje, ze jej wspolpraca z polnej rozy dobiegla konca (ekhmmm) a mialam sie kiedys w okolicach 2 lat pokazac z Zuza…
a co do butow, to wlasnie ona stwierdzila, ze adidasy ktore nosila Mloda od poczatku sa the best 🙂
emalka i Zuza
Re: co jest z tymi bucikami???
to dawaj tu szybko jakąś fotę tych butów – będziemy miały wzorcowe!
O tym jak się dostać do Zosi napisałam Ci na priva 🙂
pozdrawiam
Ania
Szymon 8/12/2003
Re: co jest z tymi bucikami???
Aniu, o co chodzi z tymi wkładkami profilującymi? Widziałam buciki profilaktyczne (z wyglądu zbliżone do ortopedycznych), które miały taką gąbeczkę stosowaną przy płaskostopiu. Pani w sklepie powiedziała, że jak dziecko nie ma zalecone przez ortopedę stosowania jej, to należy ją wyjąć. O to Tobie chodziło?
Możesz mi przybliżyć, jak wyglądają dobre wkładki?
Pozdrawiam, Ania (też od Szymona )
Ania + Szymek (8,5 miesiąca)
Re: co jest z tymi bucikami???
Nie wiem, czy wszędzie są takie butki, ale w sklepie Bartka obok butków firmy Postęp widziałam normalne, skórzane butki spełniające wszystkie wymogi, jakie powinny mieć te pierwsze. Kosztowały ok. 40zł.
Ania + Szymek (8,5 miesiąca)
Re: co jest z tymi bucikami???
Aniu – to był “wykład” teoretyczny więc nie wiem dokładnie o jakie wkładki chodziło – ale dotyczyło to butów normalnych (nie ortopedycznych i im podobnych) czyli adidasów, Bartków itp. i tego, że nie trzeba tam dokładać wkładek, ani wyjmować tych które są… Butami profilaktycznymi nawet się nie zajmowałyśmy, bo Szymon nie musi z nich korzystać – powinny być zakładane dzieciom, które tego potrzebują… Myślę, że z tymi butami profilaktyznymi trzeba uważać – kupować dokładnie takie jakie zaleci ortopeda. Bo ja w sklepie z takimi butami od Pani specjalistki dowiedzialam się kiedyś dziwnych rzeczy…
pozdrawiam Aniu mamo Szymona
Ania mama Szymona 😉
Szymon 8/12/2003
Re: co jest z tymi bucikami???
sportowe obuwie niestety nie spełnia takich warunków o jakich mowa – jest fajne i na tym koniec…
faktycznie polecam buty ponad kostke z usztywnioną pietką…
my kupujemy bartka ( Filip ma strasznie krzywe nogi:((…)
natomiast ja słyszałam opinie, że im wiecej nozka ma swobody (chodzenie boso jak najczesciej) tym lepiej pracują miesnie nog i natura sama prawidłowo działa, nogi, stopy się odpowiednio kształyują – w wiekszosci przypadków, bo u nas taknie jest…
bruni i Filipek
Re: co jest z tymi bucikami???
Pewnie w bucikach latwiej, ale nie ma na to reguly. Konrad mial zakladane w domu skarpetki z abs’em, nigdy nie chodzil w bucikach, a zaczal chodzic majac 9 miesiecy.
Mysle sobie, ze zakladanie buckow mogloby przyspieszyc/ulatwic chodzenie, ale raczej tego nie opoznia.
A swoja droga – calkiem dawno temu wiadomo bylo, ze w domu najlepiej na bosaka lub w skarpetkach, ale pewnie w Polsce wielu lekarzy pozostaje przy swoich pogladach sprzed…. (az boje sie pomyslec sprzed ilu) lat.
Re: co jest z tymi bucikami???
bruni, nie do konca tak jest – mamy sportowe buty (adidasa) i spelniaja wszystkie te warunki – pieta w nich nie lata, elastyczna podeszwa, sa dobrze dopasowane i wogole gites 🙂
emalka i Zuza
Re: co jest z tymi bucikami???
To prawda, każdy Ci powie inaczej, świra można dostać 🙁
I jak zwykle decyzja należy do matki.
My puszczamy w domu trochę w bucikach, trochę w skarpetkach – ale więcej w skarpetkach, bo w bucikach małej niewygodnie.
Kinga i Łucja
[i]14 m-cy
Re: co jest z tymi bucikami???
A u nas było odwrotnie, na początku tylko na bosaka, a ostatnio próbuję ją wcisnąć w kapcie. Ciężko było małą do nich przekonać 🙁
Pozwolę sobie polecić jeszcze jedną firmę obuwniczą:
[Zobacz stronę]
Wydaje mi się, że mają zdrowe buciki.
Kinga i Łucja
[i]14 m-cy
Re: co jest z tymi bucikami???
A ja słyszałam 😉 że owszem, ale po naturalnym podłożu, które się ugina (lub po materacu, zwiniętym kocu) i wtedy mięśnie stopy pracują. A po twardej terakocie i parkiecie to już nie, bo dziecko stawia nogi szeroko i obciąża nadmiernie wewnętrzne krawędzie stóp.
Opinię tę przytaczam nie dlatego, że wydaje mi się bardzo trafna, tylko po to, aby pokazać ile jest różnych zdań na ten sam temat. Właśnie niedawno kupowałam małej pierwsze buty i dużo się dowiadywałam i mam teraz taki mętlik w głowie, że chyba ją zacznę puszczać jedną nogą boso, a drugą w bucie!!! ;))
Kinga i Łucja
[i]14 m-cy
Re: co jest z tymi bucikami???
“Mysle sobie, ze zakladanie buckow mogloby przyspieszyc/ulatwic chodzenie”
Tylko po co przyspieszać 🙂
Kinga i Łucja
[i]14 m-cy
Re: co jest z tymi bucikami???
A kto chce przyspieszac? To bylo tylko postawienie tezy :)) W dodatku w trybie przypuszczajacym…
Odzegnuje sie od jakiegokolwiek zmuszania dziecka do tego, do czego jeszcze nie dojrzalo. Wiec chyba sie zgadzamy. 🙂
Re: co jest z tymi bucikami???
Nasz ortopeda stwierdził, że Ala ma przepięknie wysklepioną stopę (nigdy nie nosiła kapci), i że jeszcze przed półtora roku powinna chodzić bez kapci.
Z resztą z obserwacji znajomych dzieci wnioskuję, że ten znak żółtej stopy, to chyba jakiśpic na wodę, bo w kapciach z takim znakiem nogi pocą się okropnie! Nie wzięli pod uwagę takiego czynnika?
A, jeszcze jedno! Ala ma 2,3 roku, i może już śmiało nosić buciki niższe niżza kostkę. Pan doktor polecał właśnie adidaski do biegania po placu zabaw.
A butów ortopedycznych dzieci o zdrowych stopach nie powinny nosić pod żadnym pozorem!
Buziaki dla Simona od Alice!
Re: co jest z tymi bucikami???
dlatego (po przeczytaniu wielu różnych wersji tego co jest najlepsze, miałam mętkilk w głowie) skorzystałam z okazji i zapytałam Panią Zosię Szwiling, a następnie wszystko Wam tu napisałam 😉
Szymon 8/12/2003
Znasz odpowiedź na pytanie: co jest z tymi bucikami???