Co mam zrobić?

Mam 7 mies. córeczkę. Staraliśmy się 2 lata o nią bo mąż ma problemy i musiał zażywać specjalne tabletki chcąc mieć dziecko.Kiedy zaszłam w ciążę maż je przestał brać.Od tego czasu współżyliśmy 3 razy i okazało się że jestem w 4 tygodniu ciąży.Jestem załamana>myślałam że jak mąż nie będzie je brał to nie ma szans zajścia.Jeszcze mu nie powiedziałam. Niewiem co zrobić?Jeszcze nie chcieliśmy mieć drugiego.Za krótki okres czasu.

[img]https://lilypie.com/days/051108/3/0/1/+10/.png[/img”>

43 odpowiedzi na pytanie: Co mam zrobić?

  1. Re: Co mam zrobić?

    oj, wspólczuję sytuacji… pewnie Ci ciężko….
    myślę, ze nie ma co tu dywagować, trzeba pogadać z mężem i zwyczajnie mu powiedzieć. Mam wrażenie, ze czujesz się winna całej sytuacji, a nie powinnaś, w końcu sama w ciążę nie zaszłaś, prawda? powiedz mężowi, teraz musisz szczególnie o siebie dbać, o swoją córeczkę i o to maleństwo w brzuszku – a mąż musi Ci w tym pomagać. Być może nie będzie na początku szalał ze szczęścia, ale w końcu się ucieszy-zobaczysz :)) Zobacz, potraktujcie to jak cud, prezent od losu- o córeczkę staraliście się tak długo, a tu proszę, rodzeństwo będzie miała bez problemów!

    Więc teraz tak naparwdę: GRATULUJĘ, ciesz się i naucz męża cieszyć się prezencikiem.
    buziak

    • Re: Co mam zrobić?

      Może wiele osób będzie mi miało za złe co napiszę ale chciałabym poronić bo nie dam rady. Pomagali mi do tej pory rodzice ale oni ode mnie teraz odsuną się.Ja nie mam pracy bo miałam teraz iść od września a w takiej sytuacji?Mąż pracuje z agranicą na czarno.Dobrze że chcociaż mam własne mieszkanie ale chcieliśmy kupić sobie domek a teraz co zrobimy ani domek ani nowy samochód.

      [img]https://lilypie.com/days/051108/3/0/1/+10/.png[/img”>

      • Re: Co mam zrobić?

        tak to juz jest, ze dzieci przychodza do nas nie wtedy kiedy my chcemy,a kiedy one chca… staramy sie latami i nic, a jak nie chcemy to siup i jestesym w ciazy….
        Mysle, ze teraz przeraza Cie troche mysl o drugim dziecku, ale jak ta mala kruszynka sie urodzi bedziecie baaardzo szczesliwi :D:D:D

        [Zobacz stronę]

        • Re: Co mam zrobić?

          kurczę, ciężka sprawa… szczerze mówiac to z trudem powstrzymuje się od nawrzeszczenia na Ciebie, ale poki co sie trzymam. Ale trzesie mnie jak piszesz, ze taka szkoda, bo domku nie bedzie ani autka, tylko dziecko… Nieładnie to brzmi…
          dlaczego rodzice maja się od ciebie odsunąć?

          • Re: Co mam zrobić?

            jak możesz pisać, że chcesz poronić. Boże jakie to przykre… Po takich staraniach i walce o dziecko myśleć o drugim w taki sposób? Przecież to Twoje dziecko!!! Ono Cię potrzebuje
            Macie bardzo ciężką sytuację, ale zawsze musi być jakieś wyjście. Mże zapomogi z opieki społecznej? Mąż może znajdzie coś na miejscu? Rodzice napewno nie odwrócą się od Cieie w takiej sytuacji.
            Wiele kobiet ma dzieci jedno p drugim i zawsze to jest szok, ale w końcu życie się układa
            Masz rzeczy po córeczce, sprzęty, drugie bobo już nie będzie tak dużo kosztować
            Przepraszam jeśli Cię uraziłam, bo nie chciałam tego, ale dostałaś nagrodę od losu i tak powinnaś do tego podejść

            Wojtuś (07.08.2005)

            • Re: Co mam zrobić?

              Hmm… Nie bardzo wiem co chcesz usłyszeć. Nie ma rady na to co masz zrobić. Przepraszam że będę brutalna-mówisz że sytacja w domu niezbyt ciekawa finansowo,więc usunięcie niechcianej ciąży nie jest możliwe(nie mówię że popieram ale obiektywnie wymieniam istniejące-bądź nie-rozwiązania). Czyli pozostaje właściwie się przyznać. Nie rozumiem czemu się boisz. Tu nie ma nawet kwestii czyjejś winy. Co innego gdybyś zdradzała męża,albo powiedziała mu że bierzesz jakieś środki a byś ich nie brała-ale tak to zupełnie neutralana sytuacja. Nie znam Twoich stosunków z rodziną ani z mężem. Chyba nie jest najlepiej skoro aż tak się boisz. Przykro mi. Na pocieszenie mogę opowiedzieć Ci o mojej koleżance Ani. Sytuacja prawie taka sama jak u Ciebie. Teraz ma 2 córeczki,pracuje i studiuje zaocznie(po wakacjach pisze magistra). Mieszka z Mama-z ktorą relacje są raczej różne niestety. Tata dziewczynek mieszka ze swoimi rodzicami. Nie maja kasy.On zajmuje sie jakimis pracami remontowymi.Ona dorabia w tele2. Nie jest rozowo.Ale mowi ze jest szczęśliwa. Podziwiam ją.Życzę Ci tyle odwagi i determinacji co Ona ma 😀

              Pozdrawiam,
              Dominika

              • Re: Co mam zrobić?

                pytasz co zrobić? Jak to co…oczywiście, że urodzić….
                nawet za cenę domku czy nowego auktka, jak to “ładnie” określiłaś

                Juleczka 1,5 roku

                • Re: Co mam zrobić?

                  Domek… Autko i… pozbycie się kłopotu-niechcianej ciąży… Bardzo ładnie to ujęłaś…
                  Chyba nie zdajesz sobie sprawy jaka to dla kobiety strata… poronienie… jaki uraz psychiczny… Ja straciłam pierwszą ciążę, przy drugiej do 12 tygodnia co 15 minut latałam do łazienki, bo wydawało mi się, że krwawię… przy drugiej wcale nie było dużo lepiej…
                  Ciąża trwa całe 9 m-cy i masz sporo czasu na oswojenie się z tą myślą, poukładanie wszystkiego…
                  I zanim zaczeniesz wypisywać to, co wypisujesz pomyśl o dziewczynach z PORONIEŃ…

                  Życzę mądrych decyzji…

                  Asia, Julia 08.08.2002 i…

                  • Re: Co mam zrobić?

                    Nie ma co się załamywać. Będziecie miećdwójke dzieci a niedawno traciliście nadzieje na jedno.
                    Musicie teraz porozmawiać i głowa do góry, za kilka dni, tygodni będziecie się z tego napewno baardzo cieszyć.
                    Nic nie możesz zrobic jak cieszyc sie 🙂

                    Ola, Asia (3,5 lat) + synek (18.10.2006)

                    • Re: Co mam zrobić?

                      Pytasz nas, co masz zrobic?! A o czym Ty sama myślisz? O aborcji? Bo ciąża nie jest planowana i zakłoca realizację Waszych planów? Tego typu decyzję musisz podjąć sama, nie możesz zrzucać na innych takiego ciężaru.

                      A jeśli chcesz pociechy, to jak najbardziej ją otrzymasz 🙂 Jakiś czas temu pisalam podobnie rozpaczliwego posta i otrzymalam wsparcie od foremek tutejszych. I co najważniejsze, dostalam wsparcie od męża.
                      I poukładało nam się, choć wówczas nie moglam w to uwierzyc. TEz mialam plany… I realizuję je teraz. Naprawdę się da.

                      Wiem jedno, na pewno nie poczujesz się lepiej dopóki nie porozmawiasz z mężem. Spróbuj.

                      Powodzenia

                      • Re: Co mam zrobić?

                        A skąd masz pewność, że rodzice sie od Ciebie odwroca?
                        Wiem, że ciężko znaleźć Ci teraz pozytywy obecnej sytuacji; niestety wiem tez jak bardzo można nie chcieć dziecka 🙁 Jednak takie myśli mijają, naprawdę.
                        I jeśli nie jesteś zdolna do drastycznego kroku, zostaje Ci pogodzenie się z tym, co otrzymalaś.
                        Ja mam to swoje niechciane dziecko, teraz oddalabym życie za syna.
                        Na realizację planów przyjdzie pora.

                        • byłam w podobnej sytuacji

                          7 miesięcy po pierwszym porodzie okazało się, że jestem znów w ciąży. Przeraziliśmy się z mężem bo nie mieliśmy własnego mieszkania, ja ledwo miesiąc wcześniej wróciłam do pracy, Ola – starsza córka była wcześniakiem z 31 tc itp., itd. Ale przenigdy nie pomyślałam nawet, że nie chcę tego dziecka. I teraz mamy dwie cudowne córeczki, które są dla siebie super siostrami. Do pracy wróciłam po drugim macierzyńskim, zbudowaliśmy mały 88 m2 domek a i samochód mamy większy jako, że rodzina sie powiekszyła. Jak człowiek musi to wszystko jest w stanie przetrzymać i mało co jest go w stanie złamać (przekonałam się o tym wtedy, kiedy 1120-gramowa Oleńka walczyła o życie w szpitalu).
                          Powiedz sobie jak Scarlett O’Hara z “Przeminęło z wiatrem” “Pomyślę o tym jutro”, a jutro może zobaczysz wszystko w innych kolorach.
                          Ja, kiedy dowiedziałam się o drugim dziecku modliłam się tylko aby donosić tę ciążę i nie urodzić wcześniaka. Udało się. Naprawdę, kiedy czasem wściekam się, że np. Ada ząbkuje i muszę ją nosić całą noc to zawsze, zawsze przychodzi mi do głowy jedna myśl: “Boże, dziękuję Ci za moje cudowne, ZDROWE dzieci. Dziękuję Ci za ten cud, że Ola żyje i jest zdrowa”.
                          pozdrawiam i uszy do góry, nam też wszyscy powtarzali, że nie damy sobie rady z dwójką maleńkich dzieci, z których jedno jest wcześniakiem. Słowa te już dawno zostały odszczekane.

                          • Re: Co mam zrobić?

                            nie bedzie nowego domku nie bedzie nowego autka ale bedzie nowa dzidzia:) i przy okazji otrzymalas dobra wiadomosc ze maz jest juz zupelnie zdrowy:P

                            • Re: Co mam zrobić?

                              oj dziewczyno, weź sie w garść… i spokojnie, wszystko się ułoży…
                              ja Piotrka urodziłam przez cc; lekarz powiedział że zdrowo będzie odczekać 2 lata z 2 dzieckiem; a tu niespodziewajka – mój synek ma prawie 14 miesięcy a ja jestem w 25/26 tc… i po tym jak pewna osoba naopowiadała mi głupot o tym, że po cc za wczesne 2 dziecko może się urodzić chore (jest większe prawdopodobieństwo) modliłam się żeby nie zajść w ciążę… ale jak mądre osoby wyprowadziły mnie z błędu, że dziecko ma takie same szanse urodzić się zdrowe jak każde inne – to modliłam sie żeby jeżeli juz zajde w ciążę – dziecko urodziło się zdrowe…
                              jestem bezrobotna; mieszkamy z rodzicami, nie mamy gdzie wstawić 2 łóżeczka, nie mamy gdzie trzymać niemowlęcych ubranek… ledwo mamy jak przechodzić w pokoju – bo ciuchy musimy w nim suszyć… zmyte naczynia suszą się na tacy na tv, lub na oknie… i cóż – cieszymy się z dzidzi i staramy się o mieszkanie; nie jest to proste zadanie ale wzięliśmy się do roboty i robimy co w naszej mocy… z resztą do września musimy coś znaleźć lub wymyslić, bo łóżeczka pod sufitem nie uczepię… a od państwa jak się okazało niedawno (długo czekaliśmy na odpowiedź) nie mamy co liczyć na pomoc… od mamy słyszę że ciężko będzie, że dzieci będą zazdrosne (nie może nic o tym wiedzieć, bo między mną a siostrą jest 4 lata różnicy wieku), że… oj szkoda gadać… z resztą ostatnio jakaś taka niemiła jest – nie wiem dlaczego…
                              widzisz – nie można się załamywać tylko zaciągnąć rękawy i brac się za robotę… a na domek i nowe auto przyjdzie jeszcze czas…
                              i jeszcze jedno – najgorszemu wrogowi nie życze straty dziecka – narodzonego czy nie, bo sama poroniłam i do tej pory trudno mi się z tym oswoić i pogodzić… nie moge sobie tego wybaczyć, choć winy w tym mojej nie było żadnej… a przy Piotrku co chwila sprawdzałam czy nie plamię znowu i każdy kolejny tydzień był sukcesem, ale pełnym stresu sukcesem… więc, jeżeli czegoś takiego nigdy nie doświadczyłaś to prosze nie mów takich rzeczy, bo normalnie “nóż się w kieszeni otwiera” jak takie rzeczy się słyszy…
                              przespij się z tym, powiedz mężowi i szukajcie razedm rozwiązania… a domek i auto nie zając – nie uciekną…

                              moni i Piotruś – 01.05.05, Wrześniątko – 29.09.2006 i Aniołek – 02.12.03

                              • Re: Co mam zrobić?

                                Dziewczyno!!! co TY wygadujesz????
                                mam zupenie inne podejście do takich spraw, ale co tam, zrobisz jak będziesz chciala!!!
                                Ja walczylam o swoje maleństwo aż 5 dlugich lat i to co piszesz nie mieści mi się w glowie!!!
                                Przepraszam ze szczerość, ale inaczej nie moglam zareagować!
                                Pozdrawiam i życzę pomyślego rozwiązania sprawy.

                                Aneta i mój wrześniowy skarb

                                • Re: Co mam zrobić?

                                  coz, ponoc czesto jest tak ze to psychologia dziala na nasze cialo tak silnie ze wyzwala dobre i zle reakcje
                                  widocznie teraz maz tak sie wyluzowal ze plodnosc sama mu wrocila
                                  to tak ku wyjasnieniu – na chlopski rozum

                                  a co masz zrobic?
                                  ja bym sie cieszyla – jedynaka nie chcialam, trudno mi bylo zajsc w druga ciaze, podjac decyzje o zajsciu tez, bo zawsze jest nie ten moment
                                  a tak mialabym juz za rok – za poltora dwojke jako tako odchowanych dzieci i wtedy pomyslalambym o zabezpieczeniu sie solidnym….

                                  ja bym tak zrobila, a co Ty masz zrobic?

                                  na pewno najpierw porozmawiaj z mezem

                                  • Re: Co mam zrobić?

                                    mysle ze jak juz zaplanujesz drugie dzicko bedziesz miala domek i samochod oraz oboje swietna prace, to dopiero wtedy zaczna sie problemy – bedziesz po poronieniu (w zasadzie rozumiem ze aborcji) i z parciem na ciaze- to trudne zajsc w ciaze w takich okolicznosciach, wiec nie zalamuj sie teraz i przyjmij co los Wam przyniosl, bo moze to najwieksze dla was dobrodziejstwo – wieksze niz nowy samochod i dom – to na pewno

                                    • Re: Co mam zrobić?

                                      Usiądź i na spokojnie pomyśl co jest naprawdę ważne w życiu. Wtedy odpowiedź na Twoje pytanie będzie jasna.

                                      Realizacja marzeń o własnym domu i nowym samochodzie zależy niemal w 100% od Was samych – w przypadku dziecka tak nie jest. Przekonaliście się o tym na własnej skórze.

                                      M&Marta i Wrześnióweczka

                                      • Re: Co mam zrobić?

                                        To potworne co napisałaś! Dziecko to błogosławieństwo, nie rozumiem jak dla ciebie większą wartość może mieć dom czy samochód! To przerażające

                                        Ewelina i Zuzia (ur. 23.12.03r.) + Aniołek

                                        • Re: Co mam zrobić?

                                          ja tez jestem w stanie zrozumiec wszystko, ale to co napisalas domek, samochod……. ja przez jakis czas bylam na forum dla dziewczyn ktore poronily i nigdy nie zrozumiem dziewczyny ktora mowi ze chcialaby poronic, bo ja nie chcialam a Ty tak szkoda ze ktos u gory nie chcial mnie wysluchac….

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Co mam zrobić?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general