Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

Po tygoniu to jeszcze na pewno wszystkiego nie wiem i pewnie jeszce dużo znajdę i plusów i minusów, ale z tego, co w tej chwili wiem, to nie podobają mi się przynajmniej dwie rzeczy:
1. dzieci nie wychodzą naa dwór. Nie mam pojęcia dlaczego, bo przecież pogoda w tym tygoniu był niezła… Za chwilę będzie jesień i pogoda znacznie sie pogorszy… Czy to znaczy, że w ogóle nie będą wychodzić??? Na szczęście (chociaż to takie do końća szczęśliwe nie jest) przedszkole jest dość daleko od domu, więc i tak wracając mamy prawie godzinny spacer, ale jakoś nie mogę się pogodzić z tym, że oni dzieci na dwór nie wyprowadzają. A nawet nie mam z kim pogadać, bo wychowawczyny ani razu na oczy nie widziałam. Może na zebraniu się czegoś dowiem, ale to dopiero w przyszłym tygodniu…
2. I rzecz, która mnie poważnie niepokoi… W ogóle nie sprawdzają tożsamości osoby odberającej. Ja rozumiem, że pani szatniarka widzi reakcję dziecka – czy poznaje, czy się cieszy itp, ale różne są sytuacje na świecie. Przecież nawet czasem się zdarza, że ktoś z rodziny porwie dziecko! W innych przedszkolach wpisuje się dane osób upoważnionych do odbierania, a tu nic. Wygląda, jakby dosłownie każdy mógł wejść i odebrać dziecko…


Kra+Wiktorek(2l 9m)+Marcelek(13m)

109 odpowiedzi na pytanie: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

  1. Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

    u nas tez nie wyszły maluchy
    pani mówi ze może dzis spróbuja na chwilkę,, a jest cieplutko, slicznie
    a nie wyszły dotąd bo chcą by dzieci zaczeły choc trochę się słuchać znim wyjda na podwórko pełne drabinek itp..

    Aga i Wojtuś (23.07.2003)

    • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

      u nas tez nie wyszły maluchy
      pani mówi ze może dzis spróbuja na chwilkę,, a jest cieplutko, slicznie
      a nie wyszły dotąd bo chcą by dzieci zaczeły choc trochę się słuchać zanim wyjda na podwórko pełne drabinek itp..

      Aga i Wojtuś (23.07.2003)

      • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

        Nasze przedszkole (pństwowe) jest naprawdę fajne.

        Uwiera mnie tylko jedna rzecz – w przedszkolu nie zauważono, że czasy się zmieniły, rodzice nie pracują tylko w godzinach 8-16, a zwalnianie się z pracy jest niemile widziane.
        Patent z płaceniem za przedszkole w godzinach pracy pokazuje, że w świecie przedszkolnym nie zauważono przemian, trudnego rynku pracy i takich tam.
        Poza tym jest git.
        A dziecka nie wydadzą nikomu, kogo nie znają.
        Chyba, że rodzic zostawi upoważnienie, a odbierający musi okazać dowód osobisty, któego numer muszę umieścić na upoważnieniu.
        No i wideotelefony są 🙂 do obejrzenia sobie, kto po dziecko przyszedł ;)))

        Na dwór wychodzą chociaż na 10 minut (u nas pogoda jakaś zmienna…) od pierwszego dnia.

        • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

          U nas wychodzą na dwór na szczęście.

          Ale z “wydawaniem” dziecka jest podobnie-niby dadza tylko upowaznionej osobie, ale….trzeba tylko tę osobę pokazać raz pani, nie trzeba pisac upoważnienia – jakoś uwierzyc nie mogę,że zapamiętają tyle nowych osób.

          No i te podwieczorki, o których pisałam w innym watku-paczki, ciastka, buły…wrrrrrrr

          • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

            U nas na razie wszystko mi sie podoba:)
            Chodza na dwór, ich Pani jest mocno zaangażowana co widać, dyrektorka jest zyczliwa, mają bardzo urozmaicone menu…
            Może potem cos wyjdzie w praniu…;)

            Monika i Iza – 3 lata!

            • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

              Też mnie martwi, że w Igi przedszkolu nie sprawdzana jest tożsamość osób odbierających. Przecież cholera jasna pierwszy lepszy czub-pedofil może sie podac za wujka i powiedzieć, że mamusia nie mogła przyjść itp…

              Druga sprawa: Po drugim dniu pobytu, okradli moje dziecko z ciuszków zapasowych pozostawionych w szafce w szatni. Zostawili tylko majtki i skarpetki… Nie wiem jak w pozostałych przedszkolach, ale w naszym nie ma zamykanych szafek, tylko półeczka i wieszaczek. Do takiej szatni ma wstęp praktycznie każdy.

              Trzecia sprawa niepokojąca:
              Nie pomaga się maluchom w toalecie. W sumie Iga jest samodzielna, gdy chce siku idzie sama do wc, załatwia się ale niestety gorzej z podcieraniem pupy. Coś tam próbuje sama, ale mierne są tego efekty ( widoczne na bieliźnie…)
              Nauczycielka zapowiedziała na pierwszym zebraniu, że w naszym przedszkolu dzieci muszą być samodzielne jeśli chodzi o toaletę i nikt za nimi tam nie będzie chodził bo za dużo ostatnimi czasy afer o molestowanie dzieci itp.itd… Sranie w banię za przeproszeniem:-(() a moja córa ma tyłek odparzony jak nie wiem co 🙁

              Na dwór też jeszcze nie wychodzą, bo panie muszą najpierw dobrze poznać dzieciaczki i “ujarzmić” je. W sumie zrozumiałe…

              Esiowa i Igusia 19.08.03

              • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

                U nas maluchy nie wychodzą na dwór, bo panie stwierdziły wczoraj na zebraniu, że musi najpierw zapanować jako taki porządek i tak jak pisze anies, dzieci choć trochę muszą zacząć się ich słuchać zanim wyjdą z nimi na zewnątrz. U nas ogród do zabaw jest bardzo duży, one tylko dwie, dzieci 20 i wolą przez pierwszy tydzień nie ryzykować.
                Co do odbierania dzieci, to u nas jest tak, że idzie się po dziecko na salę, nie dzwonią z szatni, że ktoś przyszedł po dziecko. Tak więc panie przez pierwsze dwa dni bacznie mi się przyglądały zanim zabrałam małego z sali, ale też widziały jego reakcję jak do mnie podbiegał z wołaniem “mama, mama”. Wczoraj wszyscy podpisaliśmy oświadczenia, kto będzie dziecko odbierał, wpisałam tylko siebie i męża, więc nie będą miały przynajmniej z nami kłopotu. Ale na wcześniejszym zebraniu w czerwcu pani dyrektor mówiła, że na początku, zanim panie nie poznają osób odbierających będą sprawdzane dowody. Tak też ma być w przypadku osób, które okazjonalnie będą dziecko odbierać.

                Kasia, Maciek 25.04.03 i Kostek 03.07

                • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

                  Z tą tożsamością to niedobrze…
                  U nas pierwszego dnia kazali napisać upoważnienia dla osób które mogą dzieci zabierać. Zdarza się też tak że jeśli Adę odbiera np. mój brat to dzwonie do Pani rano i przekazuję inf.
                  Na spacery wychodzili nawet jak ostatnio mocno wiało.
                  W sumie nie mam się czego czepić, chociaż dupek dzieciom tez nie podcierają, co widać po majtoskach…Ale przynajmniej dziecko się szybciej usamodzielni.

                  A i Ada. ps.friko.pl

                  • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

                    Ooo, to wypasione to Wasze przedszkole!

                    + Mr. Bean (ok. 10 grudnia 2006)

                    • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

                      U nas chyba jest ok. TAk do końca to nie wiem, bo kto to do końca może wiedzieć, tyle co dziecko powie. Ale dupki jak kto nie umie to podcierają, kto chce to przynosi husteczki nawilżające, ani razu Smyk nie miał obesranych gatek. Dokarmiają też, Pani ładnie na kartce zapisuje sobie, kto jak jadł, noi np. wiem, że Smyk wczoraj zjadł całą zupkę i pół drugiego dania, o tym że jadł kisiel na podwieczorek kapnęłam się, po jego bluzie 🙂 Na podwieczorki przede wszsytkim są owoce, danonki, kisielki, buły i ciastka też się zdarzają. Na dwór dzieci wychodzą, nie ma z tym problemu. Jeśli chodzi o upoważnienia, to pisaliśmy takowe ale tylko z imieniem i nazwiskiem, bez dowodu, zresztą Smykuś z nikim innym by nie poszedł jak z babcią czy dziadkiem, raczej nieufny jest.
                      Nie podoba mi się tylko to, że nie było żadnego zebrania i nie było jak poruszyć tematu mycia ząbków, i to mnie boli najbardziej, poza tym jestem zadowolona.

                      Majka i Smyk 08.10.2003

                      • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

                        Mnie najbardziej rozbawił wczorajszy podwieczorek (dostaliśmy na wynos, więc wiem, co było): bułka z nutellą i pół banana.


                        Kra+Wiktorek(2l 9m)+Marcelek(13m)

                        • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

                          u nas jeszcze nie wychodza, czterolatki tak ale 3 latki jeszcze nie. Powod,dla mnie calkiem zrozumialy: dzieci jeszcze sie nei zaaklimatyzowaly z sala a co dopiero z placem zabaw,poza tym musza nauczyc sie ze pani rzadzi:)
                          jezeli chodzi o odbior to odebrac moze tylko osoba upowazniona.

                          • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

                            A mnie się nie podoba 😉 :

                            – że nie przedstawiły mi się osoby opiekujące Matim, no chyba, że sie przedstawią na zebraniu – na razie “znamy się tylko z widzenia”
                            – że nformacje o Matim są mi udzielane, ale szybko, niemalże w biegu – wiadomo odłącza to na chwilę osobę opiekującą się od gromadki – ale mam poczucie niedosytu – chciałabym wiedzieć nie tylko czy jadł i spał, ale jak “interraguje” z dziećmi, co robią dokładnie itp.

                            Poza tym JEST BOSKO!!! :))

                            Mati 01.04 Marta 04.05

                            • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

                              Nasze przedszkole wydaje sie OK jak na razie.
                              Dzisiaj dzieci były pierwszy raz na dworze – myslę że wcześniej nie były bo najpierw się oswajały chociaz odrobine z nowym miejscem.
                              Odbierać dziecko może tylko rodzic lub osoba upowazniona (trzeba wpisać na specjalna kartke imię, nazwisko i nr dowodu osobistego).
                              Z paniami opiekujacymi sie dziecmi mozna porozmawiać, dowiedzieć sie wszystkiego.
                              Zreszta i tak Nina przed zaśnięciem relacjonuje mi wszystkie szczegóły 😉

                              Nina (2l. i 9m.)

                              • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

                                u nas dzieci z tego co wiem były na dworzu raz moze dwa….panie są raczej miłe (z jedną rozmawiałam dłuzej wiec mogę powiedzieć ze ok druga młodsza jakoś mi na razie nie pasi)
                                pupkę dziecia wycierają zawsze chodzi z nimi niania do toalety lub inna pani a na spanie mozna dac pieluchę(choć jak zauważyłam jeszcze małemu pieluchy zostawionej przeze mnie nie założyli ;(….)
                                informacji udzieleją lekko zdawkowych jakby w biegu ale jak sie na sale w gramole to mnie nawet siłą nie wywala i dowiem sie wszystkiego co i jak czy jadł czy spał ile płakał….itd.
                                Eryk jest w grupie maluchów…..

                                kate&Eryk(26.01.04) + po 5 miesiącach starań ktoś lutowy…..

                                • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

                                  – nie moge ustalic co sie dzialo z dzieckiem w ciagu dnia /jedzenie, spanie, zabawa itd/
                                  – nie moge bezposrednio przekazac informacji wychowawczyni, przychodza dopiero na 8-ma
                                  – w maluchach nie pomaga sie dzieciom /tj nie zawsze/ podczas toalety, efektem pobrudzone kupa majtki, zasikane spodnie podczas sikania na sedesie – hmmm wiadomo jak to z sikanie chlopcow na siedzaco
                                  – niby oswiadczenia o tym kto odbiera dzieci napisalam, ale co z tego skoro pierwszy raz poszlam po dzieci, Pani ktora mnie nie znala zapytala tylko czy jestem mama i dzieci dostalam:)
                                  juz ucze coby nigdy nie wyszly z nieznajomym

                                  na spacerki maluchy nie wychodza bo jeszcze Pani nie zna dobrze calej grupy

                                  Agniesia ’02 +Adrianek ’04

                                  • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

                                    A tak z ciekawości zapytam ile u Was jest dzieci na grupie. Bo mi sie nie podoba, że w Mikołajwej grupie jest 35 dzieciaków!!! Jak na mój gust to troche duzo

                                    • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

                                      u nas jest 28 dzieci
                                      troche duzo u Was faktycznie, ale weź pod uwagę, że nigdy nie ma wszystkich dzieci, zwlaszcza jak sie zaczna choroby…

                                      Kasia, Kuba 01.03 i Borys 06.06

                                      • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

                                        26, ale wczoraj i dzis było już znacznie mniej

                                        Nina (2l. i 9m.)

                                        • Re: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

                                          W odpowiedzi na:


                                          Po drugim dniu pobytu, okradli moje dziecko z ciuszków zapasowych pozostawionych w szafce w szatni. Zostawili tylko majtki i skarpetki… Nie wiem jak w pozostałych przedszkolach, ale w naszym nie ma zamykanych szafek, tylko półeczka i wieszaczek. Do takiej szatni ma wstęp praktycznie każdy


                                          :((
                                          u nas też nie ma zamykanych szafek ( w końcu czy dziecko ma z tym kluczem biegać czy pani ma miec klucze do 20 szafek?), ale szatnia jest ubezpieczona.Jednego dnia nasz kapelusz dostał nóżek, ale wrócił następnego dnia.

                                          W odpowiedzi na:


                                          Na dwór też jeszcze nie wychodzą, bo panie muszą najpierw dobrze poznać dzieciaczki i “ujarzmić” je. W sumie zrozumiałe


                                          wiesz, co, jesteś kolejną, któa o tym pisze…dla mnie to nie jest zrozumiałe, bo w większości przedszkoli ogród jest przy budynku, więc co-panie nie umieją ubrać dzieci i wyjść z nimi do ogrodu? Coś mi tu lenistwem zalatuje. W Baśki przedszkolu nieszczęśliwe ogród jest jakieś 50 metrów od budynku i jakoś panie od początku z nimi tam chodzą na 2 godziny dziennie.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Co mi isę nie podoba w przedszkolu…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general