Co może lekarz?

Moja schorowana ciocia udała się do przychodni, bo na żebrach wyrosło jej coś dziwnego o gigantycznych rozmiarach, strasznie bolące.
Lekarz na dzień dobry kazał położyć się na kozetce, wziął strzykawkę i bez pytania o zgodę, bez uprzedzenia wbił w to coś igłę i wyssał trochę zawartości. Po czym obejrzał to i bez zbędnych ceregieli oznajmił, że to jest żywa krew i jest to nowotwór więc ciocia ma się udać do szpitala. Zawartość strzykawki wylał do zlewu, a na skierowaniu do szpitala i kartoteki nie wpisał, że wykonał taki zabieg.
Ciocia aktualnie przebywa w szpitalu (jest po tomografii, która niewiele wykazała i czeka na operację – nie wiadomo, czy ją przetrzyma, bo od wielu lat choruje na coś, czego lekarze do dziś nie zidentyfikowali i leczą ją jedynie objawowo, a ma to związek z jej płucami, a tym samym z bardzo mocno obniżoną wydolnością płucną), ale ja się zastanawiam, czy można zawalczyć z lekarzem z przychodni za takie podejście do sprawy, potraktowanie pacjenta? Na co mogłabym się powołać? Krew mnie zalewa jak słyszę, co lekarze wyrabiają.
Na marginesie – ciocia leży w szpitalu dla osób płucnochorych. Ominęło ją już kilka zabiegów w pełnej narkozie właśnie ze względu na jej stan zdrowia, a wczoraj usłyszała, że teraz stosuje się takie środki, że nic jej nie grozi, ale do dziś żadnych badań (poza tomografią) nie miała robionych, a jutro ma trafić pod nóż. Czy faktycznie coś się na przestrzeni 2-3 lat zmieniło w kwestii znieczulania do operacji w pełnej narkozie?
Martwię się

8 odpowiedzi na pytanie: Co może lekarz?

  1. dziwne to wszystko faktycznie
    trzymam kciuki za ciocie!!!

    • ta – cos sie zmienilo, bo moja matke cieli w marcu jakos inaczej narkoza przebiegala.
      a na plucu ja cieli.
      a ona do tej pory mocno nie po drodze miala z narkoza – a ta na luzaku niemal.

      • Zamieszczone przez gacka
        Moja schorowana ciocia udała się do przychodni, bo na żebrach wyrosło jej coś dziwnego o gigantycznych rozmiarach, strasznie bolące.
        Lekarz na dzień dobry kazał położyć się na kozetce, wziął strzykawkę i bez pytania o zgodę, bez uprzedzenia wbił w to coś igłę i wyssał trochę zawartości. Po czym obejrzał to i bez zbędnych ceregieli oznajmił, że to jest żywa krew i jest to nowotwór więc ciocia ma się udać do szpitala. Zawartość strzykawki wylał do zlewu, a na skierowaniu do szpitala i kartoteki nie wpisał, że wykonał taki zabieg.
        Ciocia aktualnie przebywa w szpitalu (jest po tomografii, która niewiele wykazała i czeka na operację – nie wiadomo, czy ją przetrzyma, bo od wielu lat choruje na coś, czego lekarze do dziś nie zidentyfikowali i leczą ją jedynie objawowo, a ma to związek z jej płucami, a tym samym z bardzo mocno obniżoną wydolnością płucną), ale ja się zastanawiam, czy można zawalczyć z lekarzem z przychodni za takie podejście do sprawy, potraktowanie pacjenta? Na co mogłabym się powołać? Krew mnie zalewa jak słyszę, co lekarze wyrabiają.
        Na marginesie – ciocia leży w szpitalu dla osób płucnochorych. Ominęło ją już kilka zabiegów w pełnej narkozie właśnie ze względu na jej stan zdrowia, a wczoraj usłyszała, że teraz stosuje się takie środki, że nic jej nie grozi, ale do dziś żadnych badań (poza tomografią) nie miała robionych, a jutro ma trafić pod nóż. Czy faktycznie coś się na przestrzeni 2-3 lat zmieniło w kwestii znieczulania do operacji w pełnej narkozie?
        Martwię się

        pierwszy raz slysze, zeby lekarz zdjagnozowal raka w przeciagu paru chwil na podstawie zawartosci strzykawki bez specjalistycznego badania.
        tzn, owszem, slyszalam wczesniej takie przypadki, ale dotyczyly tak zwanych konowalow..
        np ja na podstawie objawow jakie opisalam pani doktor mialam miec na bank raka. oczywiscie skonczylo sie tylko na strachu.

        trzymam kciuki za ciocie. laik jestem kompletny, ale nie wierze, z eby tak mozna bylo szybko wydac 100% werdykt.

        • a moze tak zachowawczo dac mu w gębę…

          • Zamieszczone przez kasiex
            dziwne to wszystko faktycznie
            trzymam kciuki za ciocie!!!

            Dziwne jak cholerka i do tego kompletnie niepojęte. W XXI wieku.
            Dzięki za kciuki. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.

            • Zamieszczone przez szpilki
              ta – cos sie zmienilo, bo moja matke cieli w marcu jakos inaczej narkoza przebiegala.
              a na plucu ja cieli.
              a ona do tej pory mocno nie po drodze miala z narkoza – a ta na luzaku niemal.

              No to jest nadzieja, że się ciocia obudzi. Cykora mam na maksa, bo wszędzie, gdzie trafiała (jakieś instytuty chorób płuc, kliniki itd) po wykonaniu szczegółowych badań lekarze odstępowali od operacji z obawy, że ciocia nie wytrzyma narkozy. Natomiast jakoś średnio ufam szpitalowi, w którym teraz leży, bo w nim parę lat temu chcieli jej usunąć płuco, a to by ją zabiło. Na szczęście trafiła do lekarza, który absolutnie tego zakazał i wysłał ją do IChP, gdzie udało się ciocię odratować.

              • Zamieszczone przez
                pierwszy raz slysze, zeby lekarz zdjagnozowal raka w przeciagu paru chwil na podstawie zawartosci strzykawki bez specjalistycznego badania.
                tzn, owszem, slyszalam wczesniej takie przypadki, ale dotyczyly tak zwanych konowalow..
                np ja na podstawie objawow jakie opisalam pani doktor mialam miec na bank raka. oczywiscie skonczylo sie tylko na strachu.

                trzymam kciuki za ciocie. laik jestem kompletny, ale nie wierze, z eby tak mozna bylo szybko wydac 100% werdykt.

                No właśnie – strzelił diagnozą na podstawie zawartości i wyglądu strzykawki, po czym zawartość wpuścił do kanalizacji. Dokładnie KONOWAŁ.

                • Zamieszczone przez nato
                  a moze tak zachowawczo dac mu w gębę…

                  O, to jest myśl Ale faktycznie to się nasuwa pierwsze.

                  Znasz odpowiedź na pytanie: Co może lekarz?

                  Dodaj komentarz

                  Angina u dwulatka

                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                  Czytaj dalej →

                  Mozarella w ciąży

                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                  Czytaj dalej →

                  Ile kosztuje żłobek?

                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                  Czytaj dalej →

                  Dziewczyny po cc – dreny

                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                  Czytaj dalej →

                  Meskie imie miedzynarodowe.

                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                  Czytaj dalej →

                  Wielotorbielowatość nerek

                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                  Czytaj dalej →

                  Ruchome kolano

                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                  Czytaj dalej →
                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                  Logo
                  Enable registration in settings - general