Byłam dwa miesiące temu u bioterapeuty, który leczy również bezpłodność (podobno dzięki niemu moja siostra ma synka):), 3 dni po wizycie u niego miałam owulacje, wcześniej zero!
Po miesiącu owulacji znowu nie było…?
Co sądzicie o bioterapii, ma to sens?
słyszałyscie o tym, ze bio komus pomogła?
Moja siostra jest tego przykładem, ale szukam jeszcze potwierdzenia…
9 odpowiedzi na pytanie: Co myślicie o bioterapii?
Re: Co myślicie o bioterapii?
Moje dwie kuzynki jeździły do jednego bioterapeuty, którego leczenie poprawiało też płodność. I obie po dwóch wizytach u niego zaszły w ciążę. Ale na ile to był wpływ tego bioterapeuty a na ile zbieg okoliczności nie wiem.
Pozdrawiam
Ela
Re: Co myślicie o bioterapii?
dokłanie, ale chyba nie jest to zbieg okoliczności, skoro sama się przekonałam, jak wół była owulacja.
Ten bio, u któego ja byłam mówił, że jakaś dziewczyna z Białegostoku właśnie jest dzięki niemu w ciąży, a lekarze nie mogli jej pomóc.
[Zobacz stronę]
Re: Co myślicie o bioterapii?
No to zamiast do lekarzy powinniśmy chodzić do bioterapeutów :o))
Ale tak poważnie to może rzeczywiście pomagają. Jedna z tych kuzynek to zaciążyła przypadkiem, ale ta druga to starała się już od dłuższego czasu po poronieniu.
Pozdrawiam
Ela
Re: Co myślicie o bioterapii?
to wszystko prawda, ja znam osobiscie takiego bio.., ma na swoim koncie juz ponad 30 dzieciaczkow i specjalizuje sie wlasnie w “zapladnianiu”, czasami dobrze zeby malzonek tez przyszedl bo ponoc moze byc tak, ze jajeczka i plemniczki maja odmienne pola magnetyczne i zamiast przyciagac sie to sie odpychaja jak dwa rozne bieguny magnesu czy jakos tak(zawsze mi sie myli ktore sie przyciagaja a ktore odpychaja ;-)) no ale chodzi o to, ze on je tak zaprogramuje, zeby sie przyciagaly. Ciaza ponoc murowana zaraz. Lekarze tego nie traktuja powaznie wiec lecza nas chemicznie.
Ja chodzilam do niego na likwidowanie nadrzerek i ogolne doenergetyzowanie i ppomagalo, teraz pojde na zaprogramowanie na ciaze i zobaczymy co powie.
Pan przyjmuje w Wawie, moge dac namiary.
Ja tam w niego wierze, widzialam dzieci przychodzace do niego z podziekowaniami, wzruszajace.
ZULA
Re: Co myślicie o bioterapii?
to ja poprosze o namiary do tego Pana, bo ten mój to mieszka 300 km od W-wy.
[Zobacz stronę]
Re: Co myślicie o bioterapii?
ja również poproszę o namiary.
A ile kosztuje taka wizyta i co on robi podczas (masuje itp?)?
Ania
Re: Co myślicie o bioterapii?
w moim przypadku bioterapeuta dotykał okolic jajników i trzymał na nich rękę przez jakiś czas, przekazywał pewnie bioprądy.
Miał niesamowicie ciepłe ręce, normalni ludzie takich nie mają…
wizyta kosztowała 40zł, ale w w-wie pewnie jest drozej
[Zobacz stronę]
Re: Co myślicie o bioterapii?
ale zainteresowanie, dobrze laseczki juz sluze info!
Pan Ozarski, przyjmuje w bionaturze na ul. Kordeckiego tel: 612-43-12 od 11-do 15.
A teraz gorace wiesci!!
moja przyjaciolka wlasnie wrocila od czarodzieja i jest bardzo zadowolona, powiedzial jej ktory to tydzien, kiedy zmajstrowali i jaka plec, ze ma torbielke ize rosnie i ze ma nadzerke… co jej dolega i jak to naprawic.
Pytala jak z mamami co nie moga zajsc, i potwierdzil jeszcze raz ze to najczesciej kwestia nieustabilizowanej energii i trzeba dopromieniwac co trzeba a potem juz tylko przytulac sie.
Cikawe jest to, ze jak zajdzie sie z ovu z lewego jajnika to dziewczynka a jak z prawego to chlopiec. Moja kolezanka ma miec dziewczynke, jak tak bedzie to jeszcze bardziej uwierze bo ona jest dopiero w 13 tyg.
Ja jutro sie do niego zapisuje na podreperowanie, nie zaszkodzi, jak sie zaczne starac to bedzie w sam raz!
Powodzenia i jak ktoras sie pojawi tam to prosze o info.
Wizyta kosztuje 80pln (podrozalo chorobcia!!) ale ja wierze, ze warto!
ZULA
Re: Co myślicie o bioterapii?
Ciekawe, czy to wszystko prawda? Na własnej skórze nic takiego jeszcze nie przetestowałam, ale chyba warto spróbować.
Dzięki bardzo za info.
No to teraz facet będzie miał kupę roboty, jak wszystkie go odwiedzimy. Może wynegocjiujemy jakieś zniżki, typu zapis “na hasło”? hihi
Ania
Znasz odpowiedź na pytanie: Co myślicie o bioterapii?