Co myślicie o czerwonej wstążeczce?

[QUOTE]W kulturze polskiej już od wielu lat istnieje wiele zabobonów, czy jak kto woli tradycji. Jedną z nich jest zawieszanie na nóżce lub rączce dziecka, bądź w wózku lub łóżeczku czerwonej wstążeczki. Celem jej jest ochranianie maleństwa przed rzucaniem na niego uroków. Trudno jednak znaleźć szczegółowe objaśnienie tego zjawiska. Podaje się, że czerwona wstążeczka ma chronić maleńkie dziecko przez złymi czarami rzucanymi przez osoby starsze. Osoby te poprzez zapatrzenie się na dziecko i zachwycanie się nim mogą nieświadomie zauroczyć dziecko, które później ciągle płacze, jest niespokojne. Czerwony kolor jest intensywny i uwaga osób koncentruje się na tym kolorze a nie na dziecku.[/QUOTE]

Źródło: [Zobacz stronę]

Co o tym myślicie? Zapraszam do rozmowy 😀

41 odpowiedzi na pytanie: Co myślicie o czerwonej wstążeczce?

  1. Nie hołduje zabobonom powiem więcej – śmieszą mnie – ale jak komuś ma to pomóc w spokojnym spacerowaniu – to dlaczego nie 😉

    Bawi mnie to zwłaszcza w zestawieniu z danymi iż ponad 90% polskiego społeczeństwa to katolicy – wiec teoretycznie wiara w zabobony w narodzie powinna być znikoma 😀

    • Ja uważam zabobony jako zwykłą zabawę.
      Nie wieżę w nie, katoliczką jestem 😀
      Ale tak zamieściłam to, dla wewnętrznej rozmowy i poznać zdanie innych, nie żeby to, nie zamierzam tego robić przy swoim dziecku, ewentualnie dla ozdoby wózka czy łóżeczka

      • Nigdy bym czerwonej wstążeczki nie zawiesiła na wózku. ale uspokaja mnie fakt, że na pampersie są czerowne akcenty 😉

          • Czerwonych wstążek nie miałam.
            Dostałam dla córki tygrysie oko (z Grecji przytargane), które też chroni od uroków – powinno być przyczepione do wózka, ale leżało w kasetce w szafie, ale i tak dzieci mi przed urokami obroniło – mogę więc potwierdzić, że działa :Rogaty:

            • Zamieszczone przez Hanik80
              Ja uważam zabobony jako zwykłą zabawę.
              Nie wieżę w nie, katoliczką jestem 😀
              Ale tak zamieściłam to, dla wewnętrznej rozmowy i poznać zdanie innych, nie żeby to, nie zamierzam tego robić przy swoim dziecku, ewentualnie dla ozdoby wózka czy łóżeczka

              Zamieszczone przez Fasolada
              Nigdy bym czerwonej wstążeczki nie zawiesiła na wózku. ale uspokaja mnie fakt, że na pampersie są czerowne akcenty 😉

              Zamieszczone przez kurczak
              Czerwonych wstążek nie miałam.
              Dostałam dla córki tygrysie oko (z Grecji przytargane), które też chroni od uroków – powinno być przyczepione do wózka, ale leżało w kasetce w szafie, ale i tak dzieci mi przed urokami obroniło – mogę więc potwierdzić, że działa :Rogaty:

              Poprawiłyście mi dzisiaj humor

              • Zamieszczone przez telimena
                Nie hołduje zabobonom powiem więcej – śmieszą mnie – ale jak komuś ma to pomóc w spokojnym spacerowaniu – to dlaczego nie 😉

                Bawi mnie to zwłaszcza w zestawieniu z danymi iż ponad 90% polskiego społeczeństwa to katolicy – wiec teoretycznie wiara w zabobony w narodzie powinna być znikoma 😀

                Otóż to. “Uwielbiam” w szczególności zestawienie czerwonej wstążki z medalikiem zawieszonym wewnątrz wózka 😉

                • nie wierzę w takie rzeczy…. ale na studniówce miałam czerwone majtki, ale to ponoć na szczęście 🙂

                  Pozdrówki 🙂

                  • Zamieszczone przez -Flo-
                    Otóż to. “Uwielbiam” w szczególności zestawienie czerwonej wstążki z medalikiem zawieszonym wewnątrz wózka 😉

                    taa … medalik zawieszony na czerwonej wstążce

                    • Czy się wierzy czy nie ale zaszkodzić nie zaszkodzi 😀

                      • Nie stroilam wózków wstazeczkami, dzieci duże i miewają się dobrze 🙂
                        Wydaje mi się ze dawniej funkcje obronne pełniła czerwona przędza
                        Swoją droga zabierać nieochrzczone dziecko na spacer :Nie nie:
                        Nie będzie słoneczko małego poganina oglądało…

                        • Nie przyszło mi nawet do głowy wstążeczkę zawiesić.
                          Za to jedna z sąsiadek (młoda, buddystka) z przerażeniem mnie pytała, gdzie mam wstążeczkę. Na moją dziwną minę odpowiedziała, ze w sumie wstążeczki mieć nie muszę, bo mam cały wózek czerwony

                          • ja zupelnie jak telimena – rozwalaja mnie takie cuda, szczegolnie w katolickim spoleczenstwie
                            kuzynka paradowala z taka wstazka uczepiona do ubrania niemowlecia az do dnia chrztu
                            dodam, ze kuzynka katolicka do granic mozliwosci, do tego stopnia, ze nie rozmawia ze mna odkad zawarlam drugi zwiazek malzenski (bo w kosciele przysiegalam innemu)
                            niby nie zaszkodzi (jej zdaniem), ale zeby tak panu bogu swieczke a diablu ogarek?
                            wrrrr… nieladnie 😉

                            • super.lubię czytac o gusłach w 21 wieku…. dobre na poprawę humoru….:)
                              (było już kiedyś w jakimś wątku o przecieraniu dziecka babciną halką bleeeeeee )

                              osobiście -żadnych przesądów i zabobonów nie uznaje….

                              • Nie uznaję czegos takiego, czarnego kota też olewam, kominiarza i te całe inne bzdety.

                                • czerwona wstążka mnie śmieszy ogólnie (choć nigdy u nikogo nie widziałam).

                                  Z drugiej strony jak zaczęłam rodzić i szłam do taksówki czarny kot mi przebiegł drogę więc poszłam dłuższą drogą naokoło, mimo że teoretycznie powinnam się spieszyć.

                                  Ot niekonsekwencja 🙂

                                  • Czy ja zaczepiałam czerwone wstążeczki? Skleroza-nie pamiętam Ale w zabobony nie wierzę więc chyba nie. Ja często widuję wózeczki z czerwonymi wstążeczkami.

                                    • Czy wierzę w zabobony? Może i coś w tym jest….

                                      Jak mi zawsze spokojne dziecko zaczęło budzić się po ileś tam razy w ciągu nocy z płaczem… i był marudny w ciągu dnia (po wizycie mojego byłego męża)

                                      To koleżanka powiedziała że jak mały zaśnie żebym przelała pod jego łóżeczkiem jajko…i odmówiła modlitwę oczyszczenia, no i tak zrobiłam… i co?…..

                                      Dziecko przespało całą noc i skończyły się jęki i nieprzespane noce….

                                      Wierzyć czy nie? Oto jest pytanie…

                                      Może zbieg okoliczności?

                                      • Zamieszczone przez Hanik80

                                        Nie wieżę w nie, katoliczką jestem 😀

                                        wierze -wiara katolicka
                                        wieża – wieżowiec

                                        przepraszam – niejdnokrotnie byly awantury o wytykanie bledow ale tym razem osiagnelas pewnego rodzaju mistrzostwo w jednym zdaniu. mamy wielu dyslektykow na forum zeby nie bylo.

                                        • Zamieszczone przez Mimi.
                                          Czy wierzę w zabobony? Może i coś w tym jest….

                                          Jak mi zawsze spokojne dziecko zaczęło budzić się po ileś tam razy w ciągu nocy z płaczem… i był marudny w ciągu dnia (po wizycie mojego byłego męża)

                                          To koleżanka powiedziała że jak mały zaśnie żebym przelała pod jego łóżeczkiem jajko…i odmówiła modlitwę oczyszczenia, no i tak zrobiłam… i co?…..

                                          Dziecko przespało całą noc i skończyły się jęki i nieprzespane noce….

                                          Wierzyć czy nie? Oto jest pytanie…

                                          Może zbieg okoliczności?

                                          raczej nie…

                                          tak sobie myślę że to Ty mogłaś być zdenerwowana – a to jajo to Ciebie uspokoiło a co za tym idzie dziecko – które jest mega emapatyczne jeżeli chodzi o uczucia mamy…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Co myślicie o czerwonej wstążeczce?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general