Nie przenoście mnie chwilowo, pliss 🙂
Potrzebuję skutecznej rady jak poradzić sobie z raną na brodawce. Smaruję bepanthenem, ale z racji, że ssak średnio co 5 godzin ma pierś mą w paszczy ranka nie ma szans się zagoić. A nawet jeśli uda się ją troszkę podsuszyć to i tak po karmieniu od nowa zabawa.. Zaczyna to niefajnie już wyglądać, nie chcę, żeby zaczęło się paprać, bo wtedy chyba z karmienia nici..
Co oprócz bepanthenu? Znacie jakieś sposoby magiczne?
11 odpowiedzi na pytanie: Co na rankę?
nakładki silikonowe.
odciąganie pokarmu i podawanie tylko jednej piersi.
No, musisz zluzować troszkę….
ja przeczytałam “Co na randkę” i zastanawiałam, gdzie się wybierasz
Aneta ja tylko ten bepanthen stosowałam. Może te nakładaki przez parę dni postosuj.
z czym zluzować dziewiąteczko?
nakładki silikonowe to te takie osłonki do stosowania w czasie karmienia, tak?
hmmmm, na randkę.. chciałoby się 😀
zluzować,Słońce, z przystawianiem do tej piersi…
Jeśli Młodzież nie pije z butelki, to tylko nakładki silikonowe Cię ratują.
Smaruj bepanthenem, na to nakładka, dziecko do piersi i powinno się zagoić po 3-4 dniach… a może po tygodniu….
Bepanthen jest nieszkodliwy dla dziecka.
mi też 😀 pewnie dlatego tak przeczytałam
Aneta, odstaw Bepanthen, idz do apteki i kup masc Maltan, dostepna bez recepty. Polecila mi to kuzynka, ktorej maly ssak zmasakrowal brodawki, blogoslawie ja, ze poznalam te masc jeszcze przed porodem i moglam sie zahartowac na zmasowany atak mojego wlasnego ssaka, zanim jeszcze przyszedl na swiat 😀 Polecalam to na naszym styczniowym watku forumkom, ktore mialy mniej szczescia ode mnie i wszystkie mi pozniej goraco dziekowaly 😉
ufffff
Tobie też w głowie randka siedzi?
Jedyne co u mnie w 100% działało:
– wyciąć w podkoszulce na wysokości brodawki DZIURĘ i tak chodzić jak nikt niepowołany nie widzi (jak nie masz możliwości to zarzuć na szyję lekki bawełniany szalik, żeby dziurę zasłaniał ale piersi nie dotykał – trochę gorzej ale też działa). Albo jak masz w domu ciepło to topless. I po każdym karmieniu wietrzenie minimum 20 minut.
Pomagało też jak karmiłam z jednej piersi a z drugiej odciągałam i podawałam z butli – dobowa przerwa wystarczyła, żeby wszystko się porządnie zagoiło. Tyle że mój młody jadł z wszystkiego co się dało – pierś, butla, łyżka – bez różnicy. Nie wiem Czy Twój ssak tak zaakceptuje.
Kremy stosowałam różne (od bepanthenu po jakieś antybiotykowe na receptę) – jedynie co w miarę działało to taki krem z miodem na usta z Oriflame (ale nawet nie wiem czy jeszcze jest w ofercie)…
Miałam strasznie zmasakrowane brodawki. Mała ciągnęła razem z krwią. W aptece dostałam cudowną maść lanolinę. Smarować brodawki i wietrzyć. Paradowałam z sutkami na wierzchu ale pomogło. Dzieci mogą ssać posmarowaną brodawkę.
Co za ulga 😀
Znasz odpowiedź na pytanie: Co na rankę?