CZesc Dziewczyny!
Ostatnio pisalam tutaj o problemch z malym- strasznie ryczal przy karmieniu. Tak hest do dzis, nie da sie go przystawic w ogole, probowalam jak najczesciej, w razie gdyby to byla wina za malej ilosci pokarmu, ale on wlasciwie nie chce sie zasysac, jedynie w nocy nieco ciumka. Chcialabym go (chyba)przestawic na butelke…dalam mu przed chwila mleczko isomil chyba jakos tak sie nazywa- sojowe- zachwycony zjadl w kilka chwil. Potzrebuje do tego wsparcia… Moja siostra, lekarka i wielka oredowniczka karmienia piersia powiedziala mi, ze zrobilam wszystko, co moglam ( bo juz wczesniej mielismy problemy z karmieniem i wlaczylam o ten pokarm ponad miesiac, ciezko bylo i juz nie mam sil na powtorke0. Wiec pisze, ze “chyba” chcialabym odstawic, bo potzrebuje wsparcia. Od mojej siostry dostaam, ale moj maz tweirdzi, ze powinnam ciagle jeszcze walczyc. A ja juz nie mam sil. Maly zawsze jadl co godzine, teraz naprawde nie da sie go przystawic, mam dosc juz siedzenia, wtykania mu piersi, sluchania placzu i tak w kolo macieju. Chcialabym natomiast zachowac karmienie nocne, wiecie moze ile da sie karmic tylko w nocy?
Przepraszam, napisalam bardzo chaotycznie ale mam dola laktacyjnego…
9 odpowiedzi na pytanie: co po odstawieniu?
Re: co po odstawieniu?
jesli będziesz karmić w nocy to laktacja powinna się utrzymać. ja teraz sporadycznie karmię, a cały czas mam pokarm. najważniejsze, żeby dziecko systematycznie pobudzało pierś do produkcji.
i nie załamuj się tak. zrobiłaś ile mogłaś.
Beata&Patryk(03.03.03) [Zobacz stronę]
Re: co po odstawieniu?
Wiesz, ja przez 2 m-ce karmiłam tylko rano, wiecozrem i w nocy niestety prawie co godzinę i pokarm miałam i piersi się przyzwyczaiły, teraz noc odpadła, ale można to zrobić na pewno! Piersi najpierw pobolą, będą nabrzmiałe, ale czas zrobi swoje. Trzymam kciuki!
Kredka i Emilka (21.07.03 r.)
Re: co po odstawieniu?
Lepiej w nocy niż wcale… Powodzenia! Sama pamiętam jakie były okropne pierwsze 3 miesiące karmienia piersią. Nam się udalo…
Re: co po odstawieniu?
Wiem co przeżywasz, też przeszłam wielką walkę o karmienie naturalne, które niestety przegrałam. Mleko cieknące z piersi, Zuzanka nie chciała ssać, długie godziny przy cycu, pogryzione brodawki, ogromne zastoje, cieknąca krew, płacząca córka z głodu. Na wizycie kontrolnej u pediatry okazało się ze Zuzanka nie przybiera. Przeszłam na sztuczne. Miałam mega doła, mega deprechę z powodu nieudanego karmienia. Jeszcze dziś pamiętam jak mała dostała swoją pierwszą butlę po której smacznie zasnęła, a ja sobie wyrzucałam, iż nie potrafię wykarmić własnego dziecka.
Jeżeli nie masz już siły i czujesz że więcej nic nie zdziałasz – przejdź na butlę, a jeżeli uda ci się zachować nocne karmienia to i tak osiągniesz sukces. Głowa do góry.
Też jestem zwolenniczką naturalnego karmienia i gdy byłam w ciazy nigdy mi do głowy nie przyszło żeby karmić sztucznie, niestety życie pokazało inaczej.
Re: co po odstawieniu?
Wiem jak się czujesz przechodziłam dokładnie to samo Emilek non stop płakał nie bardzo chciał ssać cyca a i pokarmu było coraz mniej, byłam już na skraju wyczerpania psychicznego i fizycznego niewytrzymałam i podałam butle ze sztucznym mleczkiem….. ale nadal karmiłam tyle tylko że pokarm odciągałam laktatorem
i dawałam butelką. Małemu to pasowało a i ja lepiej się czułam 🙂 Karmiłam na przemian raz sztuczne, raz moje mleczko. Tak było do 3 miesiąca,przestałam odciągac bo pokarmu było coraz mniej w ciagu tyg. znikł całkowicie 🙁
Teraz bardzo żałuje że tak szybko zrezygnowałam… brakuje mi tego kochanego ciałka wtulonego w moje piersi….
wiem że nie jest Ci łatwo, ale może sprubuj jeszcze powalczyc w sumie tyle juz przeszłaś 🙂
Jak kolwiek zdecydujesz Kacperek i tak bedzie Cię kochał 🙂
Pozdrawiam i trzymam kciuki bedzie dobrze 🙂
MARTA Z EMILKIEM 29/09/03
Re: co po odstawieniu?
Zaskakuje mnie podejscie męża 🙁
Ja wprawdzie walczyłam dłuzej, ale to nie ma znaczenia, bo ja mialam efekty walki i jestem zdania, ze tylko wtedy ona ma sens, nic na siłe, potem rodzi sie w nas przekonanie, ze nie dbamy o dzieci i ze mamy karmiące sztucznie są niedobre… nasila się presja, ktora tak naprawde szkodzi laktacji, zamiast jej pomagac.
Ja utrzymywalam laktacje dzieki przejsciu na butle – mojego odciąganego mleka – plus karmienie w nocy, inaczej sie nie dalo, mialam taka sytuacje jak u Ciebie.
Nie obwiniaj sie, przede wszystkim nalezy pamietac, ze kobiety i dzieci nie są identyczne, to, ze ktos karmi bez problemu nie znaczy, ze zrobil cos lepiej od Ciebie, a Ty robisz źle.
Głowa do góry i zyczę wyrozumialosci u bliskich.
Re: co po odstawieniu?
Hej1
Maz sie postaral i dzis wrocil z pracy z nowa duza butelka aventu… Maly dostal na razie 2 razy 120 ml. Poza tym probujemy piers. Dziekuje za dobre slowo i wszystkie rady!
Re: co po odstawieniu?
Ja przez pierwsze dwa miesiące miałam nawał pokarmu, potem zapalenie piersi i pokarmu coraz mniej. Stasinek ssał dobrze, ale pokarmu było za mało. Robiłam cuda. Próbowałam wszystkich sposobów, jakie tylko gdzieś wynalazłam. Przez 3 miesiące odciągałam. Do końca piątego miesiąca był tylko na piersi, ale musiałam go karmić co 1,5 godziny (w nocy budził się co 2-3 godz.). Któregoś razu, gdy widziałam, że jest głodny, a ja naprawdę już nie miałam co mu dać to podałam mu mleko modyfikowane. Pomyslałam: DZIECKO NIE MOŻE BYĆ GŁODNE. Nie są najważniejsze moje ideały i chęci. Ja chciałam, ale się nie udało. Trudno. Koniec, kropka. Walczyłam naprawdę mocno. Potem przestałam się stresować. Wiedziałam, że nie pozwolę Stasiowi byc głodnym. W razie czego zawsze mogę mu podać mieszankę. Efekt jest taki, że karmię 1-2 razy na dobę, Staś zbliża się do końca 7. miesiaca. Mam nadzieję, że ten stan potrwa jeszcze jakiś czas. Jak się skończy, to trudno. Dałam z siebie ile mogłam.
Też spojrzyj na to w ten sposób. Nie obwiniaj się, ciesz się dzieckiem, które potrzebuje rozsądnej miłości. Kryzysy laktacyjne warto przetrwać, ale jeśli się nie poprawia, to nie ma co męczyć i dziecka, i siebie. Powodzenia
Re: co po odstawieniu?
Wiem jak to jest, rowniez mialam takiego dola, takze walczylam o pokarm….tylko ze ja go mialam strasznie duzo (sciagalam w ciagu godziny ok 250 ml, powaznie) Niestety moja mala nie wiadomo czemu zaczela plakac przy cycku i chciala butelke… A wiesz jak jest z butelka, jeszcze wyjechalismy i nie chcialo mi sie na wizytach wyciagac cycka i sciagac (sama jestem temu winna)……
Po przyjezdzie do domu walczylam jakis czas ale i tak nic z tego… karmilam Jagode cyckiem tylko trzy miechy, mialam dola, ale o dziwo jak postanowilam ze to juz koniec tej meczarni i walki i podalam juz tylko butelke… odsapnelam i dol mi przeszedl.
Trzymaj sie nie bedzie zle, sama widzisz ze zrobilas wszystko….. Nie jestes sama sa jeszcze na tym swiecie mamy butelkowe 😉
Mama i Jagoda 01-08-03
Znasz odpowiedź na pytanie: co po odstawieniu?