Cześć dziewczyny! Piszę pierwszy raz, ale “podglądałam” was przez ostatnie dwa tygodnie i chcę Wam wszystkim bardzo podziękować – popmogłyśce mi przetrwać najkoszmarniejsze chwile. Tydzień temu miałam zabieg, ale o prawdopodobnej konieczności jego wykonania dowiedziałam się już dużo wcześniej – już podczas pierwszej wizyty (6 tydz. ciąży) gin powiedział, że coś jest nie tak, ale kazał czekać. W 8 tygodniu – kolejna wizyta i nadzieja – pęcherzyk się powiększył, miałam zglosić się za 2 tygodnie. Podczas ostatniej wizyty wszystko było już wiadomo – ciąża obumarła i konieczny zabieg. Przez długi czas byłam w strasznym dołku – płakałam i nie byłam w stanie skupić się na niczym innym – nadal pytam siebie czemu mnie to spotkało??? Cały czas boję się, że następnym razem to się powtórzy.
Proszę, napiszcie czy to normalne, że lekarz po zabiegu nie przepisał mi żadnych leków (antybiotyki?) – boję się, że zwiększy to np. prawdopodobieństwo powstania zrostów. Nie dostałam też żadnych zaleceń co do np. konieczności pozostania w domu, ale de facto na drugi dzień po zabiegu byłam już w pracy. Napiszcie co o tym myślicie, może powinnam wybrać się do innego lekarza?
9 odpowiedzi na pytanie: co po zabiegu?
Re: co po zabiegu?
Bogunia, tak mi strasznie przykro… Dobrze, że chociaż tu trafiłaś, to forum rzeczywiscie pomaga się podnieść…
Powinnaś była dostać antybiotyk po zabiegu i brać go przez tydzień… W domu raczej nie trzeba zostawać, może nawet lepiej wrócic szybko do życia, ale trzeba się oszczędzać, nie dźwigać, nie przemęczać, nie kąpać w wannie (tylko prysznic), dopóki jest krwawienie.
To sie nie musi powtórzyć i najprawdopodobniej się nie pwotórzy! Dla spokoju możesz zrobić badania z listy na górze strony. To pozwoli Ci zyskać trochę spokoju – będziesz wiedziała, ze jesteś przygotowana. Zrosty zdarzają sie bardzo rzadko, możesz ewentualnie zrobić specjalne badanie, aby sprawdzić (hsg, histeroskopia).
Czy zmieniać lekarza… Ja zmieniałam kilka razy, aż poczułam, że tym razem jednak zaufam… Czy zrobiłam dobrze, to się okaże…
Przede wszystkim daj sobie trochę czasu, odpocznij, poukładaj w głowie… Tu znajdziesz wsparcie i zrozumienie…
Trzymaj sie i pamiętaj, że nie jesteś sama!
Pozdrawiam, Agata
Re: co po zabiegu?
Aggulka, bardzo Ci dziękuję.
A więc jednak czegoś mój lekarz nie dopilnował (antybiotyki) – chyba go o to zapytam na wizycie kontrolnej.
Tak jak mi radziłaś, zrobię badania, może to coś wyjaśni…
Trzymaj się ciepło. Powodzenia!
Re: co po zabiegu?
Witaj Boguniu
Tak mi przykro, ze i Ciebie spotkało to nieszczescie, ale pamietaj ze na tym forum spotykasz ludzi, ktorzy Cie rozumieją i w kazdej chwili mozesz sie podzielic swoim smutkiem, goryczą czy wyjasnic dreczace Cie pytania.
Agulka wlasciwie bardzo szczegółowo odpisała Ci na pytanie. Ja równiez po zabiegu dostałam antybiotyk, który brałam przez tydzień. Kiedy zapytałam dlaczego, czy cos sie dzieje nie tak, ze dostałam go, odpowiedziano mi ze po kazdym zabiegu powinno sie dostac, aby zapobiec infekcjom pozabiegowym. Tak profilaktycznie.
… A co do lekarza, ja również zmieniłam, jest to z kolei juz trzeci i mam nadzieje ze ostatni 🙂
Pozdrawiam i pamiętaj, że i dla nas słonko zaświeci 🙂
Edyta i Aniołek 16.06.2004r
Re: co po zabiegu?
Boguniu ja rowniez po zabiegu (kwiecien 2003 r. ) nie dostalam zadnych antybiotykow Dostalam za to 2 tyg zwolnienia… Trzymaj sie cieplutko.
Doki i Martusia ur. 03.04.2004
Re: co po zabiegu?
Boguniu, ja po zabiegu poprosiłam o 2 tygodnie zwolnienia ( nie byłam w stanie iść do pray – zmęczenie fizyczne i psychiczne) i oczywiście dostałam antybiotyk. Wydaje mi się że może nawet powinnaś wrócić do szptala, w ktorym miełaś robiony zabieg i o ten antybiotyk poprosić.
Wiem, że jest Ci strasznie trudno 🙁 bo to naprawdę boli i jesze będzie…
Z Bogiem,
Tania
Re: co po zabiegu?
Nie każdka kobieta po poronieniu dostaje antybiotyk. Nie jest on równiez lekarstwem na zrosty. Tak na prawdę to chyba wogóle nie ma na nie lekarstwa. Za jakis czas możesz zrobic badanie na ewentualne zrosty, ale żadko się pojawiają. Zwolnienie powinnaś dostać obwiązkowo, bo to co przeszłaś to nie tylko ogromne zmiany hormonalne w Twoim oragniźmie, ale powinnaś odpocząc psychicznie. Na pytanie dlaczego tak się stało być może odpowiedzą badania przed kolejnymi staraniami. Na początku tego podforum jest wklejony wątek z listą. Nie musisz oczywiście robić wszystkiego.
Wiem z doświadczenia jak Ci ciężko. Nie wiem z kąd jesteś ale w Warszawie jest wsparcie psychologiczne.
pozdrawiam i trzymaj się cieplutko.
Edited by lidus on 2004/07/29 14:35.
Re: co po zabiegu?
Bogunia pamietam czas jak pisalam podobny post do Twojego. Po drugim zabiegu tez nie dostalam antybiotyku. Lekarz uznal, ze nie ma takiej potrzeby. Do pracy poszlam po 3 tyg. Wczesniej nie bylam w stanie. Zrobilam mnostwo badan. Wyszly mi podwyzszone przeciwciala antykardiolipidowe. Biore odpowiednie leki i mam nadzieje, ze tym razem bedzie dobrze. lekarza zmienilam kilka razy az trafilam na moim zdaniem wlasciwego. Wiem jak ciezko jest Ci teraz. Ja skorzystalam z pomocy psychologa i pomoglo. Pocieszajacy jest fakt, ze wielu dziewczynom z tego kacika udaje sie urodzic zdrowe dzieci. Odpocznij tyle ile potrzebujesz i nie boj sie za jakis czas sprobowac. Ja bede trzymac kciuki.
Ninka
Re: co po zabiegu?
Lidek,
tak sobie pomyślałam, że można by przykleić na górze jeszcze wątek z pomocą psychologiczną… Z Twojego postu wnioskuję, że masz namiary w Warszawie na coś takiego… Ja wiem jedynie, że cos w tym rodzaju było planowane także przy Św. Zofii. Może dopisałyby coś dziewczyny z innych miejscowości, wtedy następnym osobom, które to przechodzą, byłoby może łatwiej… Co myślisz?
Pozdrawiam, Agata
Re: co po zabiegu?
Agguś
Ja też myślałam o Zoście. Na edziecku dziewczyny podawały lik do strony internetowej, ale jakos nie wyobrażam sobie pomocy psychologa przez interenet
Napisze do admina z prosba o wklejenie takiego wątku na stałe.
pozdrawiam
Znasz odpowiedź na pytanie: co po zabiegu?