co robić????

niedlugo będziemy próbować. jest “tylko” jeden zasadniczy problem. nasze życie sexualne pozostawia wiele do życzenia.malżeństwem jesteśmy prawie od pól roku. i nadal mamy w tej kwestii problemy.powoli wpadam w jakąś depresję. to na pewno nie jest normalne. a jak przyjdzie do starań to może być totalna klęska. Nie wiem co z tym zrobić. Nie mogę spać. ciągle się klócimy z mężem.jestem rozdrażniona non-stop. to potworne. czy ktoś też tak mial?

vivi

24 odpowiedzi na pytanie: co robić????

  1. Re: co robić????

    witaj
    trudno cos poradzic bo w sumie nie wiemy w czym problem?
    czy chodzi o brak ochoty czy jakies fizyczne niedopasowanie
    ja z wlasnego doswiadczenia wiem ze jezeli problemem jest brak ochoty na zblizenia to super pomocna jest szczera rozmowa na temat dlaczego sie nie chce, czy jestesmy zbyt zmeczone i partner musi nam wiecej pomagac, czy jakies obawy itd
    pozdrawiam i zycze szybkiego sukcesu czyli ciazy!

    • Re: co robić????

      coś w stylu fizycznego niedopasowania. a co za tym idzie brak ochoty. i dużo stresu. i zmęczenia. jakieś psychiczne blokady. szczera rozmowa na pewno by pomogla. tyle że ja się coraz bardziej zamykam w sobie. i nie potrafię rozmawiać.kiedyś tak nie bylo.zresztą to jest tak stresująca kwestia że wystarczy że pomyślę o niej a od razu się wkurzam. blędne kolo.

      vivi

      • Re: co robić????

        Vivi nie wiem jak ogłabym Ci pomóc. Spróbój się przełamać i porozmawiać, jeśli macie problemy to Twój mąż też cierpi z tego powodu. Nie piszesz na czym polega problem, to pewnie delikatna sprawa… Trzymaj się. Pozdrawiam

        NUŚKA + dwa Aniołki

        • Re: co robić????

          Pewnie rozmowa na TE tematy szczegolnie jesli sa problemy nie nalezy do najprzyjemniejszych….. no i trzeba to zrobic bardzo delikatnie zeby nie urazic zadnej ze stron. Nie napisalas wptost co jest nie tak miedzy Wami i skad ten brak ochoty. Jesli Twoj maz nie spelnia Twoich oczekiwan to moze sprobuj zorganizowac jakas mila kolacje z winkiem? To troche rozluznia i moze wtedy porozmawiajcie. Nie na zasadzie co kto robi zle ale raczej co bys chciala zeby robil:) To tak bardzo ogolnie bo nie wiem co jest glownym problemem. W kazdym razie powodzenia:)

          Ninka

          • Re: co robić????

            vivi, jak już dziewczyny napisały – sprawa nie jest prosta… Ale to przecież twój mężczyzna. Na pewno uda się wam dojść do porozumienia. Ja mimo, że jestem w swoim związku już 12 lat (ale nie jesteśmy małżeństwem :)) też czasem przechodzę takie sytuacje nieporozumień, a ostatnio w związku z dzidziowymi planami. Szczera, ale naprawdę szczera rozmowa na pewno pomoże i wcale nie musi być łatwa…Odwagi i powodzenia! Naprawdę warto!

            Alpaga

            • Re: co robić????

              Wiem, że nie jest łatwo myśleć racjonalnie w takiej sytuacji… Ja nie podjęłabym starń dopóki nie udałoby mi się poukładać “tych” spraw… Okres ciąży i połogu, no i okres niemowlęctwa dziecka tylko pogłębi ten problem. Seks jest ważny, a przez tak długi czas Wasz związek może zacząć się sypać…
              Proponuję rozmowy, a jeśli nie uda Wam się samodzielnie rozwiązać problemu, to poszukajcie pomocy specjalisty seksuologa. Możesz zacząć też od rozmowy z ginekologiem jeśli w grę wchodzi też niedopasowanie czysto fizyczne.

              • Re: co robić????

                Przeczytałam Twoje pytanie chwilę temu i cały czas mnie męczy, co by Ci można poradzić. Życie seksualne jest bardzo ważne i jak już było tu powiedziane, nie decydowałabym się na zajście w ciążę, jeśli bym nie rozwiązała tego problemu. Myślę, że rzeczywiście seksuolog mógłby wam pomóc. Rozumiem, że przed ślubem “nie próbowaliście” się dopasować. Jeśli to kwestia wiary – to może warto skorzystać z poradni małżeńskiej przy kościele? Wiem, że są kościoły, w których organizowane są takie sesje – polegają głównie na rozmowie między partnerami. Niestety nie znam szczegółów, ale może warto by się czymść takim zainteresować?

                • wyczuć tę chwilę

                  Hej,
                  (na pewno będzie to długi post, za co z góry przepraszam) to że się odważyłaś cosik na ten temat napisać, to już jest ogromny krok do przodu…
                  Przede wszystkim ja bym na Twoim miejscu (na którym nie jestem, więc to tylko takie gadanie, a nie jakaś “porada”) nie zaczynała starać się o maleństwo. W naszym przypadku – a cały czas jest to jednak umiarkowane dość uczucie, u niektórych par takie zjawisko jest o wiele bardziej nasilone! – w którymś momencie seks staje się tylko takim “kropkowaniem” – zaliczaniem w jednym celu. I potrafię zrozumieć, że jeśli seks dla któregoś z Was nie jest tak przyjemny, jak się spodziewaliście, i jak tego oczekiwaliście, to pozostaje jego podstawowa funkcja, która go uzasadnia…
                  Jeszcze jest pewnie milion powodów, żeby powiększyć rodzinę, wiek, zniechęcenie pracą etc. Ale starania o dzidziusia – chociaż mogą być udane od razu – dzidziuś, połóg nie poprawią sytuacji.
                  Ja i mój mężuś jesteśmy dograni myślę w jakichś 90%, i nie uważam, że mamy problemy – ale są różne, trudne momenty, np. mój stres, jego stres, jego choróbsko, moje potrzeby różne…Generalnie są momenty, kiedy jest źle albo nie tak fajnie, jak mogłoby być. I wiesz, rozmowa oczywiście pomaga, ale tylko rozmowa we właściwym momencie i prowadzona w odpowiedni sposób. Ja wiem, że jak coś jest nie tak, to mężusia mam zostawić w kąciku samego, bo na pogawędkę to on ma w takiej chwili najmniejszą ochotę. On wie, że jak mnie coś nie pasuje, to najlepiej uciekać (hmmm ciutkę się wściekam…).
                  Ale już dzień albo nawet pół po “problemie” możemy sobie czule pogadać i się zrozumieć. A czasami to jest baaaardzo trudne… Najważniejsze dla nas jest to, że wiemy, że nie jesteśmy sex machine, tylko ludźmi. A jestem głęboko przekonana, że nawet osoby o bardzo różnych potrzebach mogą się dograć…Jeśli tylko się kochają i jest między nimi inna więź…
                  Pozdrawiam cieplutko i życzę cierpliwości i pogody ducha…I sił też :))

                  [Zobacz stronę]

                  • Re: co robić????

                    dzięki za wszystkie rady i przejawy zainteresowania. nie żebyśmy planowali dziecko zaraz, za kilka miesięcy, powiedzmy w wakacje. to jeszcze trochę czasu. myśl o sexuologu przemknęla prze moją glowę ale raczej nie potrafilabym do niego pójść. boję się wszelkich lekarzy. a tych zwlaszcza. wiem że to chore ale taka już jestem. trochę z mężem na ten temat rozmawialiśmy ale co z tego.sama nie wiem w czym tkwi problem. fizjologia czy psychika? trochę inaczej wyobrażalam sobie “te sprawy”. ale jest jak jest.dobrze nie jest.

                    vivi

                    • Re: co robić????

                      Nie wiem jak długo jesteś aktywna seksualnie, ale może po prostu za krótko… Może za krótko z obecnym partnerem – mężem. Może jeszcze nie potraficie się cieszyć sobą, a początek nie był zbyt szczęśliwy i stąd niechęć do seksu… W takim wypadku obawiam się, że sami sobie nie poradzicie… Mimo wszystko poszukałabym jakiegoś seksuologa lub poradni rodzinnej.

                      • Re: co robić????

                        jeśli idzie o aktywność sexualną to trwa ona od prawie pól roku bo tyle trwa nasze malżeństwo. a że początek byl nieudany i zniechęcil nas to fakt. każda “próba” z góry obarczona jest stresem z nieudanego poprzedniego razu. stosujemy ponadto naturalne metody planowania rodziny. zatem dni od 1 do 21dc w zasadzie odpadają ( mam ok 32 cykle). a po owulacji to jest mniejsza ochota zdecydowanie. no ale tego to nie zmienię bo decyzja o tej metodzie nie podlega dyskusji. straszycie mnie – przyznam – tą poradnią i lekarzami. ja ich nie znoszę. i nie chodzę do nich. nie mniej jednak dzisiaj znowu spróbujemy, ciekawe……..

                        vivi

                        • Re: co robić????

                          vivi, dlaczego od 1- 21 dc? ja tez mam tekie cykle jak twoje i o d ponad roku stosuje naturalne metody. Przed owulacją też masz kilka dni 🙂 A mierzysz tempki i robisz inne obserwacje?

                          Jak bardzo boisz sie porady fachowców, to może spróbuj sama przeprowadzić taką szczerą i dogłębną alnalizę problemu i poproś o to samo swojego męża. Tak naprawdę to najważniejsze jest zbyście oboje doszli do wspólnego wniosku, że chcecie poprawy sytuacji, i że będziecie cierpliwi szanując nawzajem własne potrzeby. Z wzajemnej niewiedzy i niedomówień naprawdę wynika większość problemów międzyludzkich. I tylko dobra wola obojga uwikłanych jest podstawą do pomyślnego rozwiązania problemu.
                          A może spróbuj porozmawiać o tym otwarcie z jakąś zaufaną osobą? Czasem spojrzenie na problem z boku, oczyma innej osoby naprawde pozwala zobaczyć sprawę w innym świetle.

                          A jeżeli to ‘grubsza’ sprawa to może faktycznie warto porozmawiać z fachowcem…..wakacje już niedaleko:)

                          Bardzo chciałabym Ci pomóc…..
                          Odwagi! Cierpliwości! Mądrości i Miłości Ci życzę….:)

                          Alpaga

                          • Re: co robić????

                            Alpaga dzięki za życzenia. Milo takie slowa przeczytać z rana…. jeżeli chodzi o te cykle, to owulacje mam prawie zawsze 18dc, więc 18+3. wiem że wcześniej można przed owu ale nie do końca potrafię powyliczać te wszystkie dni. prowadzę obserwacje, ale ostatni cykl to sobie jakoś darowalam.wstaję na różne zmiany, raz na 8.00 raz na 13.00 i zapominam czasem dokonać pomiarów. a tak poza tym to przez ostatnie 3 m-ce to bym tylko spala i spala. i nawet do kina nie chce mi się iść. mój mąż dojeżdza 70 km do pracy i jak wraca do domu to tez za dużo sily to nie ma. ale to się zmieni od kwietnia, bo się przeprowadzamy.
                            pozdrawiam wszystkich 🙂

                            vivi

                            • Re: co robić????

                              Alpaga dzięki za życzenia. Milo takie slowa p[rzeczytać z rana…. jeżeli chodzi o te cykle, to owulacje mam prawie zawsze 18dc, więc 18+3. wiem że wcześniej można przed owu ale nie do końca potrafię powyliczać te wszystkie dni. prowadzę obserwacje, ale ostatni cykl to sobie jakoś darowalam.wstaję na różne zmiany, raz na 8.00 raz na 13.00 i zapominam czasem dokonać pomiarów. a tak poza tym to przez ostatnie 3 m-ce to bym tylko spala i spala. i nawet do kina nie chce mi się iść. mój mąż dojeżdza 70 km do pracy i jak wraca do domu to tez za dużo sily to nie ma. ale to się zmieni od kwietnia, bo się przeprowadzamy.
                              pozdrawiam wszystkich 🙂

                              vivi

                              • Re: co robić????

                                Piszesz, że może rozpoczniecie starania w wakacje i myślę że to jest dobry czas,w lecie hormonki szaleją, zaplanujcie sobie jakiś wyjazd, nowe miejsce, romantyczne spacerki może wtedy bardziej się rozlużnicie i odblokujecie. Jeżeli nie to może faktycznie skorzystać z pomocy specjalisty. Życzę powodzenia

                                2 cykl starań
                                Aga i aniołek (10.12.2003)

                                • testy owulacyjne i winko

                                  wiesz, powiem ci, co mi pomaga.Ja naleze do osob, ktore- nie prze[padaja za sexem, nie ze względu na partnera, ale przejscia w dziecinstwie.Jednak kiedy zaczynalam starania o 2 dziecko zakupilam sobie testy owulacyjne u Ewki analityk. Polecam.Ona mi pomogła zrobic je w 1 miesiacu.Kiedy test pokazal 2 krechy owulacyjne- kupiłam winko i…razem z meżem zrobilismy sobie humorek.Efekt- ciąża, ale poroniona.
                                  Moze kup sobie te testy.Dam ci nr GG do Ewki, cena to 21zl – 1226736.
                                  Jesli owulacje masz 18dc, to rowniez mozesz od 15dc probowac co drugi dzien, az do 21dc. Tez jest to dobr sposob, ale jesli masz regularne cykle.

                                  Zycze sukcesow i…..do pracy!!!

                                  37cykl/ 13po zabiegu
                                  Mama Damianka 29.05.1998 i Aniolkow V 2002, I 2004

                                  • Re: co robić????

                                    vivi, to super podejście.
                                    Ja przepraszam, ale po jaką cholerę chcesz mieć dziecko z kimś, z kim czujesz sie w jakikolwiek sposób niedopasowana, sflustrowana i do tego ciągle się kłocicie??

                                    ja myśle, ze najpierw musicie dojść do ładu z Waszym związkiem – może rozmowy, a może bedzie konieczna wizyta u sexuologa…
                                    jesli w takim związku pojawia sie dziecko to raczej nie zmienia niczego na lepsze:(


                                    VICHY i LA ROCHE POSAY

                                    • Re: co robić????

                                      to że pytasz po jaką cholerę chcę mieć dziecko z moim mężem to chyba trochę nie na miejscu, nie uważasz??. Jeżeli bylo dane Ci znależć ideal faceta, z którym nigdy się nie klócisz, nie masz problemów i nie czujesz się sfrustrowana to z calego serca gratuluje. nie potrzebuję oceny mojego podejścia do życia i malżeństwa, bo to sprawa indywidualna. to byloby na tyle.
                                      pozdrawiam

                                      vivi

                                      • Re: co robić????

                                        Spokojnie, spokojnie, bez nerwow, tez nie wiem dlaczego bruni napisala “po jaka cholere” ale pewnie nie napisala tego zlosliwie. Rzeczywiscie gdy dziecko przychodzi na swiat przewraca w zwiazku wszystko tak ze najpiekniejsza milosc i najbardziej dopasowani ludzie traca cierpliwosc i moze sie posypac….Wiec moze miala na mysli to ze dopoki nie ma dzidziusia (jest w planach) trzeba wszystko inne poukladac. Jesli planujecie starania na wakacje – to najlepszy czas teraz aby sie dogadac. Moze jakies wspomagacze wyzwalajace wyobraznie: bielizna, filmy czy tym podobne.Warto teraz sie wyluzowac i sprobowac szczerze porozmawiac aby sex stal sie przyjemnoscia. Z doswiadczenia wiem ze udany sex w piatym, szostym, siodmym cyklu staran staje sie koniecznoscia, stresem bo “dzis trzeba” bo “musi sie udac” i czlowiekowi sie dopiero w glowie robi:(( Ale spokojnie, wszystko mozna opanowac. Zycze szybkiego porozumienia sie i no i zafasolkowania.

                                        • Re: co robić????

                                          Wiesz, vivi, pozwolę sobie jeszcze raz napisać –
                                          umarła wczoraj fantastyczna kobieta, Michalina Wisłocka, jedna z pierwszych, które o seksie pisały w Polsce otwarcie. Czytałam z nią kiedyś wywiad – podobno nie cierpiała baaardzo długo seksu – w ogóle z mężem się jej nie układało, a uroki seksu odkryła dopiero po kilkunastu latach – myślę, że częściowo jej pasja naukowa wynikała właśnie z tych problemów. Mam nadzieję, że Wam się już niedługo ułoży wszystko, a piszę o tym dlatego, żebyście się nie czuli gorsi…pozdrawiam cieplutko

                                          [Zobacz stronę]

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: co robić????

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general