Co robicie jak Was naciąga?

Macie jakiś dobry sposób? Zobaczyła domek dla kucyków na wystawie i mi nadaje, i nadaje.

33 odpowiedzi na pytanie: Co robicie jak Was naciąga?

  1. stanowczo odmawiamy

    jak widzimy sens posiadania kupujemy i dajemy z jakiejs okazji jako niespodzianke

    • No właśnie niedawno miała urodziny, chciała kucyki i dostała, to się teraz rozbisurmaniła i myśli, że co zobaczy na wystawie, to dostanie hmmmm

      • Ja zachwycam się wyborem, mówie że piękne, super, potem, że bardzo chciałabym jej kupić. No i kupie jak tylko będe miała pieniążki. Działa. Nie ma naciągania, marudzenia. Wie że ją rozumiem.
        Niedawno oglądałam buty dla siebie i stwierdziłam że za drogie. Moja córa na to
        – mamusiu jak urosne duża i zarobie pieniążki to ci kupie:D

        • Zamieszczone przez grazyna_z
          mamusiu jak urosne duża i zarobie pieniążki to ci kupie:D

          Słodkie 🙂

          A nie boisz się, że dziecko poczuje, że obiecujesz i obiecujesz (bo “kupisz jak będą pieniążki), a nic z tego nie ma?

          • Zamieszczone przez kulki
            No właśnie niedawno miała urodziny, chciała kucyki i dostała, to się teraz rozbisurmaniła i myśli, że co zobaczy na wystawie, to dostanie hmmmm

            My czekamy teraz z zakupem do “Dnia Dziecka”. Co jakiś czas pyta kiedy będzie i zgodnie z prawdą odpowiadam!

            Moja raczej z tych nie naciągających! Nie słyszałam jeszcze “Kup mi!”.

            • Na razie wystarcza, jak przestanie, będziemy myśleć nad innym sposobem.
              Cieszy się że rozumiem jej marzenia, a czasem robimy z tego zabawę i zapomina że czegoś chciała.
              Np. Bardzo chciała żółtą wróżkę barbi, ja stwierdziłam że też bym się taką pobawiła ale chcę niebieską, babci wybrałyśmy różową….. A potem były wymieniane lubiane dziewczynki i kobietki i przydzielałyśmy im kolory wróżek:D.
              Mój starszy był większym realistą i zarzucił mi, że mam pieniążki on widział w portmonetce. W domu wyjęłam pieniądze i podzieliliśmy je na to co jest potrzebne ( chlebek, szyneczka,przedszkole, basen itp) 1 pieniążek na 1 rzecz i okazało się że moje dziecko wie co jest potrzebne w domu, a że jeszcze nie znał wartości pieniędzy więc szybko brakło pieniędzy a my jeszcze wymienialiśmy. Poczuł się chyba potraktowany poważnie, był dumny że poruszam z nim dorosłe sprawy i gdy mu coś kupowałam pytał czy starczy mi pieniążków.:p

              • Kinga – tytuł mylący 😉

                Przeważnie czekamy do jakiejś okazji. Potem przewracamy się o kolejne graty. A jeśli chce kolejne badziewne autko albo inną bublowatą zabawkę, tłumaczę, że od września idzie do zerówki i nie jest małym dzidzusiem. Ogólnie to nie jest wielkim naciągaczem

                • Zamieszczone przez kulki
                  Słodkie 🙂

                  A nie boisz się, że dziecko poczuje, że obiecujesz i obiecujesz (bo “kupisz jak będą pieniążki), a nic z tego nie ma?

                  Czasem coś z tego jest:D

                  • Zamieszczone przez kulki
                    Macie jakiś dobry sposób? Zobaczyła domek dla kucyków na wystawie i mi nadaje, i nadaje.

                    najczęściej obiecuję jako nagrodę za dobre zachowanie w przedszkolu (z tym u nas jest różnie – więc jest super motywacja) albo na najbliższą okazję (imieniny, urodziny, dzień dziecka);

                    i tym sposobem musiałam kupić maskotkę scoobiego – obiecałam dziecku 2 lata temu jak przestanie obgryzać paznokcie; więc się przypomniał 😉

                    • Zamieszczone przez kulki
                      Macie jakiś dobry sposób? Zobaczyła domek dla kucyków na wystawie i mi nadaje, i nadaje.

                      Po tyltule myślałam ze jestes w ciązy i cię naciąga 😉

                      • Zależy na co;)
                        czasem dam się naciągnąć na lizaka 🙂
                        A jak coś większego, to mówię- sam sobie zarób;) albo uzbieraj w śwince.

                        • Zamieszczone przez ahimsa
                          czasem dam się naciągnąć na lizaka 🙂

                          Dorota naciągnęła babcię na lizaka raz… RAZ!!! i od tej pory ledwo wlezie do sklepu to miałczy o lizaki, potrafi nawet niezłą awanturę urządzić jak jest nie w sosie:mad:

                          • Zamieszczone przez grazyna_z
                            Ja zachwycam się wyborem, mówie że piękne, super

                            U nas podobnie. Potem mówię, że się zastanowimy nad zakupem tej rzeczy.
                            W domu rozważamy za i przeciw.
                            I w zasadzie żebranie o jakąś rzecz u nas nie istnieje.
                            Jeśli BARDZO jej na czymś zależy to z reguły kupujemy z jakiejś okazji lub pseudookazji 😉 Raczej rzadko jednak tak bardzo zależy.
                            Ostatnio tata obiecał jej nagrodę za coś, zabrał do SMYKA, a ta latała po sklepie, ale nic jej nie pasiło.
                            Tak źle i tak niedobrze 😉

                            A, i jeszcze P. zawsze dyskutuje sama ze sobą czy dana zabawka/rzecz nie jest za droga. Ale to wpływ tatusia 😀

                            • Na razie Jonek (prawie 3 latek) nie naciaga mnie.
                              Sama lubie mu kupować i jak dojdziemy do tego, ze np marzy o czerwonej konewce to obiecuję, ze mu ja kupimy i kupujemy.
                              Wystawy czy sklep?
                              Nie naciaga.
                              Ostatnio bylismy w Rossmanie i miedzu kosmetykami siedziała taka malutka owieczka (śliczna). Była tam jako jedyna (zabawka). Jonatan nie namyślajac sie podleciał do niej wziął ja przytulił i powiedział “owieczko, kocham Cie, jesteś sama, jest ci strasznie smutno, wezme cie do domu”.
                              Taaa no i miałam burze mózgu co mam zrobic.
                              W zasadzie intuicyjne czułam, ze powinnam sie zgodzić.
                              Wziełam ja i ukradkiem sprawdziłam cene kosztowała 7zł.

                              Kupilismy ja.

                              To jest zabawka którą sam wybrał i ukochał. Naprawdę widze jak sie nia opiekuje 🙂 jak ja tuli jak jej opowiada itd.

                              Podejrzewam, ze gdyby stała z innymi zabawkami w ogóle by na nia nie spojrzał. Tak jest w sklepach kiedy idziemy na stoiska zabawkowe. W ogóle go to nie rusza. Bawi sieczyms po czym mówię, ze idziemy a on odkłada na miejsce zabawkę i idziemy. W szpitalu mielismy taka sytuację, ze po pobraniu krwi pani pielegniarka daje mi taką kartkę z 4 maklejkami z delfinkami. A Jonek, ze “wezme tylko jedną bo reszta niech bedzie dla innych dzieci”.
                              Tu sama byłam w szoku.
                              Taki charakter chyba.
                              Nie uczę go jakos specjalnie to chyba tak w rozmowach, przy ogladaniu dobranocek i naszych komentarzach do tego wyszło.

                              Ale sie rozpisałam…. wybaczcie 🙂

                              • Zamieszczone przez Kasiasta
                                Dorota naciągnęła babcię na lizaka raz… RAZ!!! i od tej pory ledwo wlezie do sklepu to miałczy o lizaki, potrafi nawet niezłą awanturę urządzić jak jest nie w sosie:mad:

                                Ja nie w temacie: piękna fotka w podpisie. Dorotka bardzo wydoroślała. I ma baaaardzo długie włosy! Gratuluję też kolejnej córeczki!

                                • Zamieszczone przez DziuniaP
                                  Ja nie w temacie: piękna fotka w podpisie. Dorotka bardzo wydoroślała. I ma baaaardzo długie włosy! Gratuluję też kolejnej córeczki!

                                  Dziękuję :o:o:o
                                  O tym, ze wydoroślała sama przypomina – staje przed lustrem i mówi ‘zobaczcie jak urosłam:cool:’ a płci Ktosia jeszcze nie znamy, raczej będzie to zodiakalna Panna, mała D:D

                                  • ZAWSZE w sklepie prosi mnie o coś…
                                    czasem się zgadzam, czasem nie – nigdy z powodu odmowy nie było scen, co najwyżej smutek lub stwierdzenie, że już mnie nie lubi;)

                                    • Zamieszczone przez kulki
                                      Macie jakiś dobry sposób? Zobaczyła domek dla kucyków na wystawie i mi nadaje, i nadaje.

                                      Jeśli to coś naprawdę fajnego, to mówię, że może jej to przynieść (i przynosi) Zajączek, albo Gwiazdor – prezentów bez okazji nie kupuję (przynajmniej tych drogich, drobiazgi czasem…).

                                      • Zamieszczone przez komanczera
                                        My czekamy teraz z zakupem do “Dnia Dziecka”. Co jakiś czas pyta kiedy będzie i zgodnie z prawdą odpowiadam!

                                        Moja raczej z tych nie naciągających! Nie słyszałam jeszcze “Kup mi!”.

                                        O, to sa takie dzieci??? 😉

                                        Bo moja wybitnie z tych naciagajacych, ale chce tyle rzeczy na raz, ze zwykle zapomina po 5 minutach, co chciala i mam spokoj. A jak sepi to po prostu odmawiam lub mowie, ze dostanie na urodziny, ale musi sie zdecydowac na jedna rzecz. Potem ma dylemat, bo bardzo niezdecydowana jest, hehe…

                                        • O ile często przy zakupach zgadzam się na małego lizaczka czy cukierka (ale nie zawsze, nie codziennie, nie przy każdej okazji) to w przypadku duzych rzeczy mówimy że może to będzie prezent na urodziny/ imieniny/ gwiazdkę/ od zajączka.
                                          Jesli rzecz jest totalnie bzdurna mówię żeby sobie sama zarobiła/ uzbierała bo mamusia nie ma tyle pieniędzy żeby codziennie kupowac rożową gazetkę Barbie na przykład 😉

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Co robicie jak Was naciąga?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general