to tak na jutro…bo pewnie jutro do mnie wszystko dotrze.
co robicie jesli macie wszytkiego dosc?wszystko wam sie wali?
ja zawsze mam ochote upic sie do nie przytomnosci(to nie jest za dobre rozwiaznie bo niczego nie zmienia) ale teraz nie mam do tego mozliwosci technicznych (ewusia)
walici glowa w sciane?
puszczacie muzyke na full?
dajcie troszke sposobow na rozladowanie emocji
AUTOR:SZALONA MATKA CO PRZECHODZI BUNT DWULATKA
(ewa 03.01.2002)
40 odpowiedzi na pytanie: co robicie w chwilach zalamania?
Re: co robicie w chwilach zalamania?
muza
koniecznie taka zebym mogla spiewac z nią (grzec sie)
i niestety jedzenie
a jak dla mamy… to bedzie okrutne ale dziala jak diabli… przeczytac jakis mocny tekst o problemach z dziecmi, o chorych dzieciach, tragediach jakichs… wtedy nic sie dla czlowieka nie liczy tylko radosc z tego, ze jego dziecko jest zdrowe i jest blisko, i mozna je przytulic
w tym celu nadaje sie np. link podany przez Redford w watku “Termin porodu” tu w naszym dziale
ale nie polecam na poprawe humoru,raczej na odwrócenie mysli od innych spraw
poza tym – zalezy jaka jestes… na pewno dzialania w kierunku pokazania sobie, ze jestes wartoscową, zdrowa osobą z przyszłościa – jakies zabiegi kosmetyczne, spacer etc.
Re: co robicie w chwilach zalamania?
… trzeba wyjść do ludzi, znajomych, rzucić się w wir nowego zycia…
…czasami to co na pocżatku wydaje nam się porażką, moze po pewnym czasie okazać sie najlepszym wyjściem i wstepem do lepszego jutra!
Tak sobie myśle…
Re: co robicie w chwilach zalamania?
jestem na dobrej drodze bo juz mysle ze wlasnie zaczal sie w moim zyciu nowy etap,lepszy…wiec chyba bedzie dobrze
cholera ja nie mam do kogo wychodzic hihi ani z kim!
AUTOR:SZALONA MATKA CO PRZECHODZI BUNT DWULATKA
(ewa 03.01.2002)
Re: co robicie w chwilach zalamania?
jutro puszczam sobie…muze na full i spiwam…tylko czy spodoba sie to moim sasiadom?hihi ale sprobuje!!
jejku jeszczenie czytalam postu redford…mam nie czytac?
dzieki….wszysto przetestuje
AUTOR:SZALONA MATKA CO PRZECHODZI BUNT DWULATKA
(ewa 03.01.2002)
Re: co robicie w chwilach zalamania?
Przede wszystkim ryczę. Głośno, ale tak żeby nikt nie widział i nie słyszał – w poduszkę, w wannie albo w szafie.
Re: co robicie w chwilach zalamania?
Forum – to dobre rozwiązanie…
ja to czasem zakupy, ale kupuję bez sensu nic mi się potem nie podoba i mam jeszcze większego doła… :((
ja to się chyba muszę wygadać, wyszlochać, nażreć i… obejrzeć jakiś dobry film…
Ola+Staś+Tadzio+Basia
Re: co robicie w chwilach zalamania?
tak…tylko ja nie mam takiej duzej szafy hihi..
plakac dobra rzecz i napewno to tez jutro bede robic.
AUTOR:SZALONA MATKA CO PRZECHODZI BUNT DWULATKA
(ewa 03.01.2002)
Re: co robicie w chwilach zalamania?
zakupy odpadaja -brak kasy
wygadac sie…tak..to mi dobrze zrobi..
a ja na odwrot jak jestem zdenerwowana nic nie moge przelknac..
kiedys nie jadlam nic przez pare dni dopiero jak wszystko sie wyjasnilo rzucilam sie na jedzenie..;-)
AUTOR:SZALONA MATKA CO PRZECHODZI BUNT DWULATKA
(ewa 03.01.2002)
Re: co robicie w chwilach zalamania?
Wcale nie mam dużej. Siedzę między jakimiś pudłami, poprzykrywana płaszczami.
hiih to się chyba nadaje do działu o dziwactwach.
Re: co robicie w chwilach zalamania?
o tak…!!!zaliczam do dziwactw hihi…
caluski
ps.rozbawilas mnie do lez hihihi
AUTOR:SZALONA MATKA CO PRZECHODZI BUNT DWULATKA
(ewa 03.01.2002)
Re: co robicie w chwilach zalamania?
Najwazniejsze zebys sie nie nudzila. I postaraj sie sprawic sobie jakies drobne przyjemnosci, no i nie badz sama. Jesli potrzebujesz samotnosci, to nie caly czas.
I wyjdz na słonce! To pomaga. Oby jutro swiecilo!!! Dla Ciebie. Dosłownie i niedosłownie…..
Ja lubie sobie obejrzec film, poczytac cos, napisac list. po prostu zajać sie czyms.
Zycze optymizmu. Kazda sytuacja ma plusy. Bedzie dobrze!!!
Gosia i księżniczka Sara ur 23.09.02
Re: co robicie w chwilach zalamania?
…hmmm…to zalezy od rodzaju załamania…ja dwa lata temu przeżyłam takie rozstanie (notabene z moim obecnym mężem i to po pięciu latach wspólnego mieszkania)…definitywne, z dnia na dzień…masakra… Najpierw przez tydzień ryczalam nie wychodząc z łóżka, potem przez kilka miesięcy imprezowałam jak szalona…potem wylądowałam u psychologa a po pól roku wróciliśmy do siebie…
… A jak byłam w największej “dupie” to zawsze pomagała mi rozmowa z kimś bliskim… jeśli nie masz kogoś komu chciałabyś się wygadać to polecam psychologa…
Ola i Igorek 25.03.2003
Re: co robicie w chwilach zalamania?
Balsamem na moją załamaną duszę jest rozmowa z przyjaciółką. Tak, przyjaciel jest dobry na wszystko. No i oczywiście forum. Łatwiej się robi na sercu, jak się wyrzuci z siebie, to co boli. trzymaj się. Jestem z Tobą.
CCCelinka + Kacperek 21.03.03.
Re: co robicie w chwilach zalamania?
ten post jest w moim watku, gdzies na dole, zawiera linka… smutny artykuł, o źle zakonczonej ciązy…. wiec nie wiem jak podejdziesz… ja podeszlam dwojako, zryczałam sie jak bóbr a potem przyszło jednak jakies oczyszczenie
ledwo sie pohamowalam zebynie popędzic i nie obudzic Mateusza
jest tam w pewnym sensie cos o bledzie lekarskim… i o tym, czego i tak by sie nie uniknelo….
tak sobie mysle o Tobie… obyś juz jak najmniej miala w zyciu takich chwil, kiedy trzeba odreagowywac 🙁
Re: co robicie w chwilach zalamania?
dzieki…..
ide poczytac….
AUTOR:SZALONA MATKA CO PRZECHODZI BUNT DWULATKA
(ewa 03.01.2002)
Re: co robicie w chwilach zalamania?
butelka piwa i muza na full – simple minds, peter gabriel, dead can dance, alan parsons project, leonard cohen… ( na szczescie okres ciazy mialam spokojny ! ).
jezeli masz mozliwosc sciagniecia z netu muzyki to koniecznie sciagnij sobie kawalek PAULa SIMONa you can call me al – mi on zawsze pomaga
pozdrawiamy i trzymaj sie,
onka i
;18.08.03
Re: co robicie w chwilach zalamania?
Ja odreagowuje na basenie – plywam, plywam i jeszcze raz plywam (wszystko – smutki, zmeczenie itp.). Muzyka ale spokojna – taka do nastroju – zeby nie uciekac tylko zejsc tam na dol – pocierpiec i wrocic oczyszczona 🙂 np. sciezka muz. do filmu Fortepian czy Lorenc.
A jesli nie basen to wysilek fizyczny np. silownia, areobik
Asia z Jeremim (04.03.03.)
Re: co robicie w chwilach zalamania?
taaak… pamiętam, że z wagą to Ty masz odwrotnie niż ja…
to może popatrz sobie chociaż na wystawy??? ale najlepsze jest FORUM!!!
Ola+Staś+Tadzio+Basia
Re: co robicie w chwilach zalamania?
wygadać się – najlepsza oczywiście jest przyjaciółka od serca
wytańczyć- jak wyżej
zaplanuj sobie ten weekend tak, aby w miarę możliwości spędzić go na swoich przyjemnościach
mieszkanie z mamą też ma plusy – możesz zostawić Ewę
połaź po sklepach (ale nie sama) wieczorem wyjdż na jakieś tańce
poza tym ‘planuj’
może pódziesz do szkoły lub na jakiś kurs
znajdź fajny przepis na mniamniam i zaskocz domowników…..
będzie dobrze
Inaśkowa mama (roczek!!)
Re: co robicie w chwilach zalamania?
Ja przeważnie snuję się przez jeden dzień jak cień, później robię sobie kąpiel spoglądam lustro i mówię:” Przecież nie może być tak gównianie przez cały czas!!! Bierz się do roboty babo!!!” No i biorę się do jakiejkolwiek pracy, byle tylko mieć zajęcie, a później przychodzą pomysły jak tu zmienić to i owo… no i już się czuje lepiej. SERIO
Znasz odpowiedź na pytanie: co robicie w chwilach zalamania?