Dziś byłam z Asią w teatrze. Oprócz nas były dzieciaki z 2-ch przedszkoli. No i jak to dzieci, przed spektaklem krzyczały, hałasowały krzesełkami, ogólnie jak w ulu.
Panie przedszkolanki ciągle krzyczały – przecież spektakl się jeszcze nie zaczął- tak sobie pomyślałam że te dzieci po porostu się ciesza i bawią. I wyobraźcie sobie że na moich oczach po ciągły,m zwracaniu uwagi dzieciom, pani przedszkolanka podeszła do dziecka i od tyłu – lekko bo lekko – ale tyrpnęła dziecko w głowe swoja ręką. Aż się oburzyłam!!!
Gdybym siedział bliżej to zwróciłabym jej uwagę. Inne dzieci jak nie słuchały to panie brały sie za ramię i na siłe wyciągały i szarpały żeby zaprowadzić na inne miejsce.
Dzieci nie są winne, naprawde były grzeczne podczas bajki.
Jestem oburzona!!! Chyba bym zabiła taką wstrętną babę jakby zrobiła coś takiego mojemu dziecku.
Niby nic, ale jednak, nie ma do tego prawa.
Ola, Asia (3 latka, 4 miesiące) + (18.10.2006)
4 odpowiedzi na pytanie: co widziałam w teatrze
Re: co widziałam w teatrze
No wiecie co? Jednak są osoby, które się do takiej czy innej pracy nie nadają. Po prostu nie nadają!
Artur 17.05.2002
Re: co widziałam w teatrze
szok, nie od dzisiaj mowie, ze przedszkolanka to powolanie a nie zawod – szkoda ze tak malo takich z powolaniem pracuje w przedszkolach
Re: co widziałam w teatrze
Wiedźma.
Aga i
Dominika 4-latka
Re: co widziałam w teatrze
kurde
nie pisz mi takich rzeczy jak ja właśnie zaczynam przeżywać,że dziecko od września do przedszkola idzie
kudły bym takiej wyrwała
Znasz odpowiedź na pytanie: co widziałam w teatrze