mam mieszane uczucia. [Zobacz stronę]
wiecie co pamietam jak kiedys przychodzila do nas do domu taka biedna kobita, co miala 7 dzieci i mama jej dawała moje ubrania i buty z których wyrosłam i inne jakies rzeczy. ktoregos dnia pamietam przyszla z brzuchem, a na drugi dzien kiedy przyszla po ubrania dostała od matki 3 paczki prezerwatyw.
Anka i Basiulec 17 grudnia 2002
7 odpowiedzi na pytanie: co wy na to?
Re: co wy na to?
co ja na to??????….co ja moge na to…..chetnie bym wziela wszystkie porzucone dzieci… Ale co ja moge?nie zrozumiem tego nigdy..jak mozna zostawic wlasne dziecko???nie ktorzy mowia ze z milosci ze chce sie im dac lepsze zycie…. Nie wierze…ze to oto chodzi..
Asia mama 13 miesiecznej Ewy
Re: co wy na to?
Przykra sprawa, ale miała odwagę, by je urodzić i oddać (na pewno znajdą kochające rodziny), a nie… sama wiesz, co mam na myśli.
Asia i Julia (6 m-cy)
Re: co wy na to?
Dobrze, ze oddała a nie utopiła lub zostawiła w śmietniku (tak też bywa). Nie osądzam nikogo bo życie dla wielu osób jest perfidnie okrutne i sama nie wiem jak bym sie zachowała będąc na miejscu niektórych osób, tych którym wyjątkowo brak szczęścia, miłości, poczucia bezpieczeństwa. Nieszczęście rodzi nieszczęście, czasami kilka pokoleń dziedziczy to straszne brzemie zła. Nieszczęśliwi rodzice płodzą i wychowują nieszczęśliwe dzieci. Błędne koło… Jeżeli możemy to pomagajmy tym, którzy są najbliżej nas. Czasami odrobina życzliwej uwagi poświęcona takiej zagubionej osobie może spowodować, ze znajdzie ona w sobie dość siły, by podjąć walkę o własny los… i o los swoich dzieci…
Agnieszka i Olo
Re: co wy na to?
…..bo to nie o to chodzi…. Na pewno….
Ale faktycznie….była na tyle silna, że nie usunęła ciąży i zrzekła się dzieci na pismie……będą miały cudowną rodzinkę…….z nową mamą i tatą…….
Zawsze jak słyszę, że ktoś porzuca dziecko to chce mi się ryczeć……
Julka kulka i 7 miesięczny Karolek
Re: co wy na to?
Lepiej zrzec sie praw zaraz po porodzie niz porzucic dziecko gdzies pod progiem. Wtedy dziecko moze byc od razu adoptowane i miec szczesliwa rodzine.
Renia
Re: co wy na to?
Strasznie się cieszę, żę te wszystkie dzidziulki znalazły rodziny!!!
Kaśka z Natalką (prawie 11 miesięcy!)
Re: co wy na to?
KURCZE JA NIGDY NIE MOGŁABYM SKSZYWDZIĆ SWOJEGO DZIECKA JA NAWET MAM WYRZUTY SUMIENIA JAK ON PŁACZE
TO STRASZNE ZE TAKIE ZECZY DZIEJA SIE NA SWIECIE PRZECIEZ TE MALENKIE DZIECI NIKOMU NIC NIE ZROBIŁY ZEBY JA TAK KRZYWDZIĆ
TO STRASZNE!!!!!!
Gosia!
Znasz odpowiedź na pytanie: co wy na to?