Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???

Jeszcze się nawet nie staram, a już kombinuję co zrobimy, gdy pojedziemy rodzić drugie dziecko – co zrobić z Dorotą…
Sytuacja będzie wyglądała tak: do jednej babci 12km, do drugiej ponad 20km… Młodą zawieźć, a jeśli to będzie środek nocy… Może babcia przyjedzie… ale jak to będzie środek dnia i korki będą to przez godzinę nie dojedzie…
Jak to zorganizowałyście???

28 odpowiedzi na pytanie: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???

  1. Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???

    Mialam planowane cc 🙂

    smoki, Dawidek i Michał

    • Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???

      No to i tak jestescie w lepszej sytuacji, u nas do jednej babci 60km do drugiej 3000km 🙁
      My sobie wykombinowaliśmy, że jak by co dzwonimy po babcię tą bliżej, a małego będzie taksówkarz pilnował 🙂
      A tak serio to mam podobne problemy, cc z tego powodu wolę nie planować
      Ania

      • Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???

        Moi rodzice akurat mieszkają blisko. Poród zaczął się w nocy, więc moja mama przyjechała i nie było problemu. ALe zastanawiałam się, co zrobię, jeśli zacznę rodzić w ciągu dnia, jak będę sama w domu, a rodzice w pracy. I postanowiłam, że w takiej sytuacji zabiorę Wiktorka do szpitala (w dodatku planowałam jechać autobusem) i zadzwonię do kogoś (mamy, teściowej, babci…), żeby tam po niego przyjechali. Oczywiście pojechałabym do szpitala, który jest najbliżej np. pracy mojej mamy, żeby miała blisko. Z tym, że w moim przypadku nie było zagrożenia, że urodzę po godzinie – spodziewałam się raczej, że po dobie, więc dojechać bym zdążyła. Co innego, jeśli ktoś ma tendencję do szybkich porodów…
        Poza tym za drugim razem było mi w gruncie rzeczy wszystko jedno, czy mój mąż będzie przy porodzie, czy nie, więc w razie czego on też mógłby zostać z Wiktorem.

        Kra, Wiktorek (19.11.2003) i Marcelek (1.08.2005)

        • Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???

          No właśnie, jeśli będzie coś planowane, to nie będzie problemu

          PS: przy Dorocie też już byłam umówiona do szpitala, ale urodziła się tylko 2 dni po terminie zamiast 14 więc plany planami, a dziecko i tak robi co chce

          • Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???

            Jeśli by się zaczęło rodzic ‘w godzinach pracy’ to może to jest myśl, by pierworodne zabrać ze sobą – szpital mamy w połowie drogi do babci, a po porodzie Doroty, kolejny raz za nic nie chcę sama rodzić…

            • Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???

              Kasiasta, a już myslałam, zę w ciązy jesteś i się nie pochwaliłas…
              ale Ty kochana zapobiegliwa jesteś….
              buziaki!

              • Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???

                Moj Szymonek chodzi do przedszkola,wiec tata codziennie go tam zaprowadzal.Ja mialam cesarke w dzien to nie bylo problemu. Potem codziennie synek z tata mnie odwiedzali.Kiedy maz zawozil mnie do szpitala synek pojechal z nami a personel nie robil zadnego problemu.

                Pozdrowienia

                • Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???

                  Wy – zaraz po tatuśku – byście się pierwsze dowiedziały

                  • Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???

                    oj to masz bliziutko obie babcie:-) Na pewno ktoras zdazy dojechac

                    my troche mamy z tym klopot, musialabym rodzic dobe, zeby jakas zdazyla, hi, hi a i tak moglby byc klopot z zakupem biletu lotniczego;-)
                    poki co mam sprytny plan, ze w czasie ciazy znajde nianie do ktorej syn sie na tyle przyzwyczai, ze zechce z nia zostac. Na razie niestety nie wyglada to rozowo:-( Jak bedzie noc, to tel do niani i koniec. Jak dzien to wiadomo – no problem. W ostatecznosc pojade rodzic sama a z malym zostanie maz, choc chcialabym tego uniknac. I tak musze kogos znalezc, bo maz czasem wyjezdza i jak bede sama z dzieckiem i zaczne rodzic? To dopiero bedzie klops;-) Cos tam sie zawsze da wykombinowac:-) Na razie nawet w ciazy nie jestem… chcialabym miec juz ten “problem” do rozwiazania;-)

                    elik i antek 21,5 mies

                    • Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???

                      Właśnie jestem w trakcie obmyślania wariantu…
                      Nocą nie przerażam się w ogóle: ja jadę do szpitala (czymkolwiek, np. taksówką), mąż wzywa babcię: w nocy jego mama może być u nas w prawie kilka minut, bo wprawdzie jest to 10 km, ale szybką trasą bez świateł. I jak już jest babcia dołącza do mnie.

                      W dzień to do końca nie wiem. Upoważniłam obie babcie do odbioru Zu z przedszkola, a jak akurat będę z nią sama w domu, a żadna z babć nie będzie mogła przyjechać szybko to w najgorszym przypadku pojadę do szpitala z dzieckiem i ktoś je ode mnie odbierze. W sumie wprawdzie nie mam wielkiego doświadczenia (I poród wywoływany), ale przeważnie jest całkiem sporo czasu na zorganizowanie czegoś – tylko komfort fizyczny i psychiczny związany z zaczynającym się porodem i dzieckiem wokół może być spory…

                      Jak temat zaczęłam omawiać z mężem to mnie obśmiał, że mam wydumane problemy, he he

                      Kas

                      i…

                      • Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???

                        Ja jestem z tych, co wolą mieć plan działania zawsze przygotowany – widzę, że nie wzięłam pod uwagę upoważnienia do odbioru dziecka z przedszkola trzeba będzie o tym pamiętać!

                        • Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???

                          a nie masz w pobliżu dobrych znajomych, którym mogłabyś powierzyć córkę na ten czas?
                          jesli nie masz, a w ciązy nie jesteś, to jeszcze masz dużo czasu, żeby poszukać 🙂

                          a obie babcie pracują? bo jesli nie, to w końcówce babica może mieszkać z wami i jakby co, to jest już na miejscu.

                          Beata&Patryk(03.03.03)

                          • Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???

                            Znajomych jeszcze nie mam – bo jeszcze tam nie mieszkam a jak zamieszkam to kiepsko będzie, bo jeśli już to będą to raczej starsze osoby…
                            Babcie nie pracują, tylko jedna musi się mężem zajmować – teść całe dnie pracuje, trzeba mu ugotować…, a druga z kolei musi dbać o mojego brata – cokolwiek by to miało oznaczać i na tą chwilę na pewno odmówi, pewno zmięknie koniec konców na końcówce – mam taką nadzieję, bo to niezła myśl

                            • Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???

                              Nie martw się Kasiu panie na izbie przyjęć są przyzwyczajone – czasem się zdarzają takie przypadki :))

                              Ja tam swojego będę zabierac ze sobą 😉

                              Szymon 8/12/2003

                              • Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???

                                Bardzo zapobiegawcza jesteś 🙂
                                Na szczęscie tych babć nie masz aż tak daleko, więc powinniście zdazyc dziecko do jednej z nich podrzucić 🙂

                                My babcie mamy jeszcze blizej – jedna 2 minutki drogi + 3 na zalozenie ubrania i zejscie po schodach 😉 Na Hubiego zaczęło mnie brać właśnie w nocy (no, prawie) i babcia chyba 3 minuty po telefonie byla u nas. Chyba była w pewnej gotowości.

                                Daj znać, jak się zacznie 😉


                                Igor(2l) i Hubert(1r)

                                • Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???

                                  Hihihi – zanim się zacznie, to jeszcze dużo wody w Warcie upłynie

                                  Tylko tak sobie wczoraj myślałam i niestety w nowym domku nie będę miała dostępu do netu i nie wiem co zrobię

                                  • Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???

                                    1. tez myslalam ze bez porozumienia z forum zachodzisz w ciaze i takim dziwnym tytulem informujesz nas o tym ;))) (az sie poczulam odrzucona hehe ;)))
                                    2. I co Ty straszysz ze nie bedziesz miec dostepu do netu????????? telefon – modemik, komoreczka (teraz coraz atrakcyjniejsze warunki), a jak nie to woz satelitarny pod domem Ci postawimy i bedziesz smigac ze hej!!!!
                                    3. Ty lepiej kombinuj co z tym netem a nie komu Dorcie podrzucic, bo tak sie zdenerwowalam ze mi cisnienie skoczylo ;)))
                                    4. A z ta zapobiegliwoscia to kogos mi przypominasz ;)))) ja sie martwie juz na zapas co Kluska za rok na wakacjach bedzie jadla i jak jej spanie poukladac – a maz spokojnie mowi – moze najpierw urlop w pracy zalatwimy??? no przeciez trzeba myslec o wszystkim na zapas mowie… ;))))

                                    Claudia i Klaudia (14.10.04)

                                    • Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???

                                      No, miałam nerwówkę z miesiąc, mąż w pracy ja sama z młodym w domu, starałam się by ktos do mnie wpadał, to czas sie tak nie dłuży.Rodzice i teściowie mieszkają 15 km. od nas, też bałam się, że nie dojadą lub będą gdzieś a nie w domu, zawodne telefony i rozładowujące się komórki. W ostateczności na moim piętrze mieszkają starsi państwo, często mi proponowali by zostawić u nich Przemka gdy muszę coś załatwić ale nie korzystałam, bo oni sami nie są juz zbyt spawni ale do momentu przyjazdu kogos na pewno by się nim zaopiekowali. Koniec końców 10 dni po terminie musiałam się zgłosić do szpitala, gdzie tym razem spedziłam już tylko tydzień, poród spontaniczny (tak napisali) czyli uczulanie i wywoływanie oksytocyną.

                                      Przemek (07.2004) i Ewa +

                                      • Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???

                                        Mam POPa – oni nie oferuja netu – naprawdę się tym martwię – tym bardziej, że potem jeszcze macierzyński – tyle czasu bez Was :-((((((
                                        Tak w ogóle, to lubię mniej więcej znać różne warianty i wybiegać w przyszłość, ale tylko w niektórych sprawach

                                        • Re: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???

                                          My będziemy mieszkać w takim miejscu, że kiepsko będzie komuś wlecieć z odwiedzinami:-(

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Co z 1. dzieckiem, gdy jedzie się rodzić 2.???

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general