Do Urzędu Stanu Cywilnego przychodzi Indianin i mówi:
– Chciałbym zmienić nazwisko.
– A jak się Pan nazywa?
– Waleczny Orzeł Spadający z Nieba na Wrogów Uderzający Ich Znienacka.
– A jak chce się Pan nazywać?
– Jebudu.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Przychodzi Maniuś do domu:
– Mamo, żenię się!
– Jak ona ma na imię?
– Roman.
– Maniuś, Roman to przecież chłopiec!
– K…, coście się wszyscy uparli – w przyszłym tygodniu Romuś kończy czterdzieści lat, a wszyscy w kółko chłopiec i chłopiec…!
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Pytanie: idzie sobie trzech posłów w długich płaszczach, po czym poznać, że jeden z nich jest z Samoobrony?
Odp: jeden ma płaszcz wpuszczony w spodnie.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Kobieta w sklepie pyta sprzedawczynię:
– Przepraszam, czy mogę przymierzyć tę sukienkę na wystawie?
– Bardzo proszę, ale mamy też przymierzalnię.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Każdy Chińczyk powinien w życiu zrobić trzy rzeczy:
– buty
– dżinsy
– magnetofon
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
– Puk, puk!
– Kto tam?
– Ja do Jarka.
– A ja kombajn.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Wpada eskimos do baru i mówi:
– Whisky proszę!
A barman:
– z lodem?
Eskimos:
– A wyj… Ci?!?!?
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Mały Jasio ogląda z wielkim zainteresowaniem swojego siusiaka.
– Mamo, czy to mój mózg?
– Nie synku, jeszcze nie….
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Wraca dresiarz z Paryża i opowiada swojej żonie, co tam widział:
– Wiesz, Zocha, idę, patrzę, a tu wielki plac! Patrzę na lewo… ochu… można! Patrzę przed siebie… O rzesz k… mać! Patrzę na prawo… O ja cię pier…
Zocha zaczyna płakać. Dres pyta:
– Zocha, co Ci sie stało?
Ta odpowiada:
– O Boże, jak tam musi być pięknie.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Ksiądz chodzi z tacą po kościele, zbiera pieniądze od parafian. Podchodzi do staruszki, a ona grzebie w portfelu.
Ksiądz: Te grubsze babciu, papierowe..
Babcia: Aa nie.. te grubsze mam na fryzjera..
Ksiądz: babciu, ale Maryja nie chodziła do fryzjera.
Babcia: Taak?? A Jezus nie jeździł Mercedesem…
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
W piaskownicy. Osiedle nowobogackich. Dzieci bawią się w piaskownicy, wykopując dziurę telefonami komórkowymi. Nagle jedno z nich trafia na kamień i jego komórka łamie się. Dzieci w śmiech.
– No i co się śmiejecie?! Jutro tatuś kupi mi nowy, lepszy! – płacze nieszczęsny malec.
– Ale dzisiaj, jak ostatni wieśniak, będziesz piasek kopać łopatką!
11.09.05
11 odpowiedzi na pytanie: Cos do smiechu
Re: Cos do smiechu
Dzieki za poprawe humoru…
pozdrawiam Dorota i Kacperek
Re: Cos do smiechu
Dobrze ujęta nasza rzeczywistość;-)
★
Re: Cos do smiechu
Asia, poplakalam sie ze smiechu 😀 😀 😀
Re: Cos do smiechu
Re: Cos do smiechu
No to na dzisiaj mam jeden dobry uczynek z glowy.
11.09.05
Re: Cos do smiechu
🙂
Katka&Krzys(26.01.06)
Re: Cos do smiechu
:-))))))))
Agata i Olivia 27.07.04 i Victoria 08.03.07 :-))
Re: Cos do smiechu
boskie 🙂
Re: Cos do smiechu
poważnie?
Jonatan
Re: Cos do smiechu
Mnie na smutno rozbawił dresiarz i pisakownica 🙂
Jonatan
Re: Cos do smiechu
Żadnego nei znałam i wszystkie są suuuuper, uśmiałam się do łez
MALWIna LILIAna
Znasz odpowiedź na pytanie: Cos do smiechu