Napisałam “sknery” bo nie wiem jak to inaczej określić… Szpital dziecięcy, nakaz używania obuwia ochronnego… Co robią takie sknery? Oczywiście noszą takie obuwie “wielorazowo”, zwinięte targają w kieszeniach lub torbach od szpitala do szpitala, albo skądkolwiek… ja nie wiem… Dziura na dziurze, syf… I co za różnica, że wnosza bakterie… Przecież zwykle to nie do swoich dzieci po zabiegach idą… Mają swoje ważne sprawy…
Są między nami takie sknery? Nie ujawniajcie się, ale może zawstydźcie sie trochę i nie róbcie już tak więcej… Bo sknery bywają i stare i młode, choć tych starych więcej…
A taka rada na przyszłość… Na Allegro jest taniej…
[Zobacz stronę]
69 odpowiedzi na pytanie: Coś mnie wkurza… Sknery
Kamelia cos Ty dzisiaj taka nerwowa??:)myslałam,że skanery Cie tym razem wkurzająhmmm
A mi sie wydaje, ze te worki to nie tak do konca….
Odnosze wrazenie, ze ktos kase zbija na tych automatych i butach jednorazowych. Zarazki tak czy tak sa wnoszone a w Niemczech na ten przyklad w zadnym szpitalu nie ma takich obuwii. No chyba, ze tu bakterii nie ma 😉
Albo marketowe plastikowe reklamóweczki na nogach 😛
Z drugiej strony rozumiem, że niektórych nie stać żeby codziennie wydawać złotówkę, ale przecież można sobie domowe kapcie przynieść, nie?
Kamelia, przeciez te ochraniacze na buty to jakis zart. Jakie bakterie one zatrzymaja niby???? Daja jedynie tyle, ze sie bloto nie nosi i salowe nie musza podlogi scierac. Ot i wszystko.
Dokładnie. Z resztą po przejściu kilku metrów i tak są już podarte…
otóz to:)
dziurawe to przesada, ale jak całe to czemu nie… a dalaczego nie bierzesz pod uwagę że przyczyna móże być inna??? tyle mówi się i apeluje by reklamówek foliwych niszczących środowisko nieużywać, móże te wielorazowe używanie to podejście ekologiczne (i nie piszę tego z przytmrużeniem oka)..
… a co do bakterii to te buty foliwe nie ma ją z ztym za wiel wspulnego jak reszta ciucha nieprzykryta, to chodzi o niebrudzenie podłogi, bo nawet przy regularnym sprzątaniu błota móżna duuuużo nanieść.
no i te worki “używane” niemuszą być przyniesione z innego szpitala (chyba że śledziłaś te osoby i masz pewność ;)) mogą być ze szkoły i wielu innych miejsc…
Dokładnie 😀
dokladnie
ja myslalam na poczatku ze Ci o to chodzi – bo one na celu zatrzymywac zarazkow to nie maja… nie che burzyc Twojej teori ale tak jest…
mamy sknerow w dalszej rodzinie – mlodzi ludzie, ale charaktery…. ulubiony wyraz ich syna to “drogie”. gdyby nie rodzice to by w domu chyba nawet kawy nie mieli _ rodzice im kupuja takie rzeczy 🙂 ( dla jasnosci oboje pracuja i niezle zarabiaja 🙂
Wystawiliby skarbonke przy wyjsciu, a nie wyglupiali sie z wyludzaniem zlotowek od ludzi! Tak robia w czechach i skarbonki wbrew pozorom zapelniaja sie 🙂 Uczciwiej tak…
Kamelio, proszę, załóż wątek “co mnie cieszy” 😀
na tych brudnych ochraniaczach przenoszą szpitalne bakterie w torebce czy w kieszeni, nie wiem jak można schować coś takiego, może sobie nie zdają sprawy z tego co jest na szpitalnych podłogach
a moj maz ma za duza stope i zaden worek na niego nie pasuje:)
a tak wogole to tak zadko bywam (dzieki Bogu) w szpitalu, ze nigdy ich nie biore:), poza tym, bleee, butow tez bym w torebe nie trzymala:P
ojejciu, twoje dzieci maja takie zamilowania???Az mnie….sorry,ale ja sie boje i to panicznie takich rzeczy, nawet zabawkowych:(
Worki…taaa, ja się tylko uśmiechnę.
ps, już nie wspomnę o tym, że o workach na patologii ciąży i noworodka krzyczeli po czym w brudnych buciorach włazili panowi z ekipy remontowej…bez worków na nogach itp. cudach. Tyle o higienie.
Skarbonki? Przecie jak ktoś nie chce ochraniaczy na kupowac na buty, żeby salowe nie musiały myć podłóg, to można jednorazówki z Biedronki też sobie obwiązać sznurkiem i szurać po szpitalu 😉 Nikt nam nie każe tych butków kupować, można reklamówy na buty wdziewać 😉
Nelly, to tylko część kolekcji, wszędzie pełno tego plugastwa 😀 😀
o jaaaaaa
muszę mojemu synowi pokazać, padnie z wrażenia! 😀
😀 musze sie usmiechnac, po prostu musze 😀
Znasz odpowiedź na pytanie: Coś mnie wkurza… Sknery