Coś o klapsach

Pozwolę sobie podac jeszcze raz linka do artykułu z czerwcowego wydania miesięcznika “Dziecko” pt:
[Zobacz stronę]

wg mnie wart przeczytania.

Izka i Zuzia prawie 4 :)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Coś o klapsach

  1. Re: Coś o klapsach

    Artykuł bardzo fajny, ja też klapsom mówię zdecydowane “nie”. Przyczyn jest wiele ale główna to to, że nie widzę w klapsach najmniejszego sensu. Nie wierzę, że cokolwiek w ten sposób zmienię albo czegokolwiek Nadię nauczę. Mam jednak wrażenie, że nikt pod wpływem tego artykułu nie zmieni swojego zdania, zwolennicy klapsów dalej będą je dawać bo przecież nie trzeba ich demonizować.

    Klucha, ja też wyżywam się na przedmiotach martwych (biedna pralka… ) jak już wymiękam i też zajmowanie się dzieckiem przejmuje drugi rodzic, jak jeden już ma dość :o). Tak sobie myślę, że wychowanie dziecka ma wiele wspólnego z zarządzaniem ludźmi, często widzę podobne reakcje u moich kierowników i u Nadii ;o). Detale są różne ale mechanizmy podobne ;o). Tak więc zamiast klapów – coaching, mentoring i zarządzanie wynikami pracy ;o).

    Nadia, 2l 3m

    • Re: Coś o klapsach

      u nas toczy sie wszędzie wojna o mamę, o pierwszeństwo, już nawe moja koleżanka z pracy która od nie raz zabiera sie z nami rano nauczyła sie ze Zu zawsze wszystko robi pierwsza, pierwsza wysiada z samochodu pierwsza idzie.
      Ja ostatnio przechwaliłam spokój no i mam za swoje 😉

      Izka i Zuzia prawie 4 🙂

      • Re: Coś o klapsach

        ciekawe jak mama wychowująca tą metodą długo wytrzyma kopanie w kostkę 😉

        Izka i Zuzia prawie 4 🙂

        • Re: Coś o klapsach

          ja też nie chcociaż niektórzy uważają inaczej 😉

          ale jak czytam rady typu “a próbowałas klapsów, one działają” to łapki mi opadają

          Izka i Zuzia prawie 4 🙂

          • Re: Coś o klapsach

            niestety u nas est ten problem ze chociaż mąż by chciał i to bardzo to córa nie pozwala mu to ja jestem przez nia eksploatowana, wiec nie raz nie mam nawet 10 sekund na złapanie oddechu i skopanie lodówki,

            a teoria z zarządzaniem dobra :))

            ps. dobrze że szef nie daje mi klapsów 😉

            Izka i Zuzia prawie 4 🙂

            • Re: Coś o klapsach

              A mozesz podac link do tej strony?
              Pytam z ciekawosci 🙂

              Magda i Daniel (22.02.05)

              • Re: Coś o klapsach

                Gdzie jest prawo dziecka do szacunku podczas dawania mu klapsów?Ja nie wyobrażam sobie żebym mogła olę uderzyć. Poprostu nie chciałabym, żeby mnie ktoś pokazywał swiat i uczył zasad w ten sposób. Moim zdaniem, to że się jest rodzicem nie upowaznia do dawania dziecku klapsów. Jest to najprostrza metoda i pójście na latwiznę. Takie jest moje zdanie, dawanie klapsów dziecku to deptanie jego szacunku i pokazywanie wyższości fizycznej.

                • Re: Coś o klapsach

                  wiem Pola, masz racje… nastepnym razem chyba juz bede madrzejsza. Po prostu mnie zatkalo…

                  Ula – mama Emilki (2,5 roczku)

                  • Re: Coś o klapsach

                    🙂
                    no niestety, wlepic w tyłek jest najprościej

                    Nina (prawie 2,5)

                    • Re: Coś o klapsach

                      Te punkty powinno się wypisać na jakiś wielkich tablicach i powiesić je np. w przychodniach pediatrycznych, to mamuśki by sobie poczytały czekając na swoją kolej…

                      Akurat dziś widziałam, jak kobieta walnęła w pupę swoje 2-3 letnie dziecko (i nawrzeszczała) za to że wbiegło na ulicę parę kroków przed nią… Ale do głowy babiszonowi nie przyszło, żeby wziąć dziecko za rękę ZANIM doszli do ulicy I czego się dziecko nauczyło? Tylko tego, że jest złe i zasługuje na klapsy, tak po prostu za to że jest.


                      Cyprianek (listopad 2005)

                      • Re: Coś o klapsach

                        Cóż Pola ty masz swoją teorię na temat klapsów, ja mam też swoją, teorie podobne, ale są rodzice którzy uważają że klaps pomaga, zmienimy to, może tak może nie
                        Mały człowiek potrafi zaleźć dużemu nieźle za skórę, duży twierdzi że mały już jest na tyle duży iż powinnien panować nad swoimi emocjami i zastanawia sie czy mały aby zachowuje się normalnie. Duży uważa że panuje nad wszystkim i kontroluje się, ale wystarczy parę sekund z niedojrzałym emocjonalnie małym człowiekiem aby okazało się że duży nie panuje nad sobą i nad swoimi emocjami. Pojawia się klaps, ale niestety duży nie zauważa swoich błędów tylko widzi je u małego człowieka.

                        A co ja na to, cóż dziś miałam mała awanturę z moim małym człowiekiem w łazience przed kapielą (jak co wieczór), a po kąpieli podczas wycierania małego ciałka, mój mały człowiek pocałował mnie najpierw w jedno oczko, potem w drugie, potem w polik i nastepny, w czółko, w nosek, w uszko jedno, w uszko drugie i powiedział MAMO KOCHAM CIĘ BARDZO NIGDY CIĘ NIE ZDRADZĘ I NIGDY CIĘ NIE OPUSZCZĘ

                        i gdzie tu miejsce na tego klapsa…

                        Izka i Zuzia 4 latka 🙂

                        • Re: Coś o klapsach

                          …. ojej, ojej no jakie to cudowne…
                          jakiś czas temu Jonatan nauczył sie dawać buzi
                          tak sam z siebie… ech dzisiaj podbiegł (jeszcze na czworaka) do meża i dał mu buzi…

                          Ja i…

                          • Re: Coś o klapsach

                            prawda :), potrafię w przeciągu godziny usłyszeć parę razy słowo MAMUŚ KOCHAM CIĘ, za każdym razem patrzę małej w oczy i mówię jej to samo

                            okazywanie dziecku miłosci słowem gestem czynem procentuje

                            najbardziej lubię weekendowe poranki gdy ona wstaje a ja jeszcze spię i budzi mnie własnie takimi całuskami, w oczka, nosek, policzki…

                            cudowne chwile

                            ostatnio zadaje mi ciągle pytania dlaczego ja jestem jej mamą, a ciocia Renata jest mamą Tymka, w piatek w swoje urodzinki powiedziła mi że jest szczęśliwa że jestem jej mamą 🙂

                            Izka i Zuzia 4 latka 🙂

                            • Re: Coś o klapsach

                              nie wypowiadałam się w tym wątku, bo nic nowego i mądrego do powiedzenia bym nie miała 🙂
                              ale pozwolę sobie teraz się wtrącić
                              widzisz Pola – ja zwolenniczką klapsów też nie jestem, choć nie zarzekam się, że nigdy nie dałam, ale uważam to za swoją porażkę.
                              no ale nie o tym…
                              chciałam tylko powiedzieć, że jeśli o nagradzanie i kary chodzi, to np. na mojego małego czorta nic nie działa jak się wnerwi… w takim przypadku jak opisujesz, kiedy to mała chciałaby się bawić, a nie chciała zjeść kolacji – taki argument by nie podziałał, gdyby akurat była wkurzona i np. rzucała gumkami, co jej się również zdarza ;), żadne czasami nie działają – nawet gdybym jej obiecała złote góry 🙂
                              po prostu jak się uprze, to kaplica, ja, żeby nie okazać swojej słabości dając klapsa, mówię jej, (jeśli akurat jest w stanie mnie usłyszeć, a nie drze się w niebogłosy) że jest mi przykro, że mnie nie słucha, a przecież ja chcę dla jej dobra i wychodzę, byleby nie przyłożyć…
                              i nie wiem, czy to mój brak dojrzałości emocjonalnej, że czasem ryknę na moją diablicę, i dam klapsa raz na ruski rok, czy może fakt, że ma taki charakterek, że nie sposób mi czasem znaleźć metody na jej histerię…

                              Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.
                              <img src=”/upload/30/17/_596419_n.jpg”>

                              • Re: Coś o klapsach

                                Wydaje mi się, że to metoda merchewki. JA niestey nie stosuję zawsze, bo poprostu na starsze dzieci słabo działa.. Poza tym czasem wyglada to jak zwykłe przekupstwo, dam Ci coś jak będziesz grzeczna… Potem w konsekwencji wychodzi tak że żeby coś wyegzekwować musi coś dać. A przecież nie będziesz egzekwować wiązania butów cukierkiem, trochę przerysowałam. Walczymy namietnie, żeby sam się mył, wczoraj, ryczał, żeby ktoś mu pomógł. No i co weszłam do łazienki i policzyłam do trzech i powiedziałam uspokój się i umyj, za dziesięć minut masz byc w łóżku, jeśli nie, będziesz miał skasowane pół godziny grania na komputerze. To jest najdotkliwsza kara jaka go może spotkać nie lubię jej nadużywać, ale czasem niestety. Gra tylko sobota niedziela po dwie godziny. Szybko opanował płacz i zabrał się do mycia. Wyszedł czysty i pachnący i powiedział mamo kocham Cię i poszedł spać. U starsze dzieci naduużywają metodę marchewki i pytają potem – a będę miał pół godziny więcej. Ostatnio walczymy też z wychodzeniem na dwór, a dokładniej mówię do mojego 7 latka Filip idziemy na dwór, a Filip mówi nigdzie nie ide i tak z 5 razy powtarza. Moja odpowiedź jest taka – nie ma takiej możliwości – ubieraj się i wychodzimy, jęczy niemiłosiernie, a ja się nie odzywam, nie dyskutuję nie mówię nic. Jak wyjdziemy z domu, pójdziemy na plac zabaw nie chce wracać.. Nie ma dobrej zasady, nie ma dobrej reguły, jest człowiek, osoba, godna szacunku i tak jak każdy z nas, potrzebuje idywidualnego podejścia.

                                ania, filip, jaś

                                • Re: Coś o klapsach

                                  Pola zgadzam się z Tobą w zupełności:)

                                  Klaps absolutnie nie powinien być regułą,ale wyjątkiem wg mnie

                                  Nie wiem na ile Twoje dzieci mają silną osobowość,ale nie wiem jak byś reagowała na humory dziecka takiego jak moja pierwsza córka.W niej było dużo egoizmu przez duże “E”i nie była łatwym dzieciem.Gdy się urodziła to świat kręcił się tylko wokół Wiktusi.Z teściową to prawie biłyśmy się o nią.ja byłam strasznie o Wiktorię zazdrosna. Mąż na nią tylko niunia i niunia,aż tu nagle niunia sama na siebie zaczęła tak mówić np “daj niuni to”Póżniej było stawianie na swoim wszystko wymuszała wrzaskiem.Jesli ktoś ją zapytał to było jeszcze w pierwszej klasie:”Czy ty Wiktusia jesteś najładniejsza z całej klasy? Ona odpowiadała,że TAK.Zero skromności.

                                  W żadnym wypadku jej nie biłam,czy lałam. Bałam się popełnić takie błędy wychowawcze jak moja mama,ale bałam się też uciekać w drugą skrajność.
                                  Ja byłam dzieckiem też bitym,a wręcz katowanym . Mama mnie lała i mówiła nie rycz bo więcej dostaniesz,a ze ryczałam dostawałam jeszcze więcej. Przez co długo nie mogłam tego mamie wybaczyć,a przez co też mam lepszy kontakt z teściową niż z mamą Mimo,że mama nie była dla mnie dobrą matką nie raz jej pomagałam finansowo mimo,że nie pracuję mam tyle dzieci i tylko mąż na nas zarabia,a przecież mieszkamy w Polsce,więc nie przelewa się.

                                  Na pewno klaps nie dla każdego dziecka.Wiem bo z moimi dwiema następnymi córkami nie było takich problemów. Nie musiałam ich,aż tak ociosywać,ale bardziej budować w nich poczucie własnej wartości. Nie robiły mi złośliwych numerów,nie stawiały na swoim,to jak tu takiemu dziecku wlepiać klaps. Ta druga może dostała jednego klapsa przez te swoje 11 lat,a trzecia to nawet nie pamiętam czy dostała,ale po prostu ona na wszystko reaguje słowami.
                                  Wiktoria była bardzo upierdliwym dzieckiem zadawała mnóstwo niepotrzebnych pytań,a to tylko uczyło mnie cierpliwosci do niej i gdybym za to dawała jej klapsy robiłabym wilka krzywdę jej. Na pewno nie można dawać klapsów bo mnie dziecko denerwuje.W takim wypadku matka ma problem sama ze soba,a nie z dzieckiem.Wika wiedziała zawsze dokładnie,że ją kocham.ja często jej to powtarzałam.I teraz choć ma już 13,5 roku chyba częściej ona mówi mi to słowo -kocham,przytula mnie daje mi buzi,często mówi jaka ty jesteś mamo mądra.Jestem przekonana,że przez te kilka klapsów danych z miłością nie wyrządziłam w niej żadnej szkody,a wręcz odwrotnie było to przywołanie jej do porzadku tak,aby mogła się zastanowić nad swoim postępowaniem.

                                  I tu ten klaps wcale na kazdego nie musi działać.Wiele dzieci może nawet buntować się z powodu klapsa i wtedy trzeba znależć inną metodę wychowawczą.Klaps był dla Wiktorii takim potrząśnieciem.

                                  I tu nasuwa mi sie przykład znajomego,który był nie dobrym mężem.Zdradzał zone,kochanki sponsorował. Na dom dawał kilka groszy.Jednej kochance wybudował dom. Biegał po siłowniach,solarium,żeby przypodobać się młodym laskom,latał za szmalem od rana do wieczora,ale nie po to, zeby zarobić na rodzinę.Aż pewnego dnia dostał bolesnego klapsa,ale od tego z Nieba.Jechał cieżarówka i miał wypadek.Dzięki Bogu poskładali jego kręgosłup i normalnie może chodzić,ale o mały włos mógłby być kaleką do końca życia. Ten klaps spowodował,że znajomy stał się dobrym mężem,gotuje dla zony obiadki,dba i martwi się o dzieci, zmienił się totalnie.I tylko jedno potrząśnięcie ten bolesny klaps i jaka zmiana…..

                                  A przez klaps,który dawałm Wikrorii nigdy nie pokazywałam swojej wyższości,bo wielokrortnie przyznaję się jej,że nie zawsze mama ma rację

                                  mam znajomych,którzy sa bardzo prawi, zyja wg określonych zasad dla nich klaps jest regułą,chcą swoich synów tez wychować na prawych ludzi,a wychowują dzieci naprawdę w miłości. Teraz urodził im się trzeci synek i mówią,że będą wychowywać go tak samo,ponieważ nie chcą mieć dwoje dzieci i jednego potworka.A oprócz tego maja metodę,że za dobre rzeczy bardzo dużo chwala i w ten sposób ci synowie uczą się co jest dobre,a co jest złe.I nie widzę,żeby ci synowie ich byli poranieni z tego powodu,a wręcz przeciwnie widzę wiele problemów z dziećmi,które nie miały dyscypliny w dzieciństwie

                                  Edited by kotuś on 2006/05/16 13:51.

                                  • Re: Coś o klapsach

                                    oj tak potwierdzam 🙂 Miśka jak się uprze to nie ma odwrotu i sytuacji awaryjnych ;-))

                                    ps. ja też wychodzę i wołam Piotrka, ale jest jeszcze gorzej, buuuuu

                                    dojrzała emocjonalnie to ty jesteś już nie odmładzaj sie tu, hihi

                                    a niedojrzali są dla mnie Ci u których klaps to metoda wychowawcza i pomaga na przywołanie do porządku nieusłuchanego dzieciaka i dają cześciej niż raz na ruski rok, np. 2
                                    Ten raz na ruski rok to bardziej zszargane nerwy rodzica, prawda 😉

                                    Izka i Zuzia 4 latka 🙂

                                    • Re: Coś o klapsach

                                      mówisz emocjonalnie dojrzała, nooooo własnie zastanawiam się nad tym

                                      ;-))))

                                      a na poważnie, ile takich sprzeczek dziennie Pola jesteś znieś aby starczyło ci spokoju na łagodzenie konfliktów w zarodku?

                                      Izka i Zuzia 4 latka 🙂

                                      • Re: Coś o klapsach

                                        Kotuś dobrze zrozumiałam w ostatnim akapicie twojej wypowiedzi że brak klapsa w życiu dziecka to brak dyscypliny???

                                        Izka i Zuzia 4 latka 🙂

                                        • Re: Coś o klapsach

                                          że droga donikąd – to święta racja. Jak Natka coś zbroi mówi “nooo mamo!!! dawaj klapsa, już! MAMOOO no dawaj” – uśmiechając się łobuzersko 😉

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Coś o klapsach

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general