hhej! Witajcie op swietach, ale za to przed sylwestrem.:-))
Niedawno byl tu watek o bezsennych nocach…troche na wesolo…..A ja sie teraz zapytuje, czy macie tez tak jak ja: od jakiegos czasu bardzo sie mecze w nocy. Tzn dokuczaja i biodra i kregoslup, ale to akurat wiem, ze ma zwiazek z tym rozciaganiem. Ale gorzej jest z tym, ze w nocy boli mnie brzuch, robi sie taki twardy i wielki…..I w ogole cala noc nie moge spac, bo nie moge sie przetoczyc z boku na bok…:-)) Wyobrazacie sobie to??!! Prawdziwa foka!:-)) Z jednej strony te gruchoczace kosci w biodrach, a z drugiej ten bolacy twardy brzuch…..Zastanawiam sie, czy to tak juz jest, czy po prostu ja nie jestem zbyt zmeczona, i dlatego sie przwalam w nocy. Moze, jakbym byla bardziej zmeczona, to polozylabym sie na jednym boku i przespala cala noc, i nawet bym nie zwrocila uwagi na te niedogodnosci……..? Hmmmmm….. Pewnie znowu marudze, bo sie nie wyspalam….. Pzdr!
gucia i mala foczka na 25.04
9 odpowiedzi na pytanie: cos o spanie, a raczej nie-spaniu…
Re: cos o spanie, a raczej nie-spaniu…
Ja tez tak mam. Od 2 tyg boli mnie miednica,miejsce z tylu przy kosci ogonowej, nie dosc ze nie moge swobodnie chodzic to wlasnie nie moge spac. Brzuch mnie nie boli,ale skoro masz takie bole to mozesz smialo wziac NO-SP-e 80mg. Mi moja lekarz zalecila brac nawet gdy nie odczowam bolu, a mam tylko twardy brzuch. Na pewno ci pomoze! A co do boli w krzyzu to nie ma rady,trzeba sie przemeczyc.
Trzymaj sie ciepło i cierpliwości życze!!!
Justyna i syneczek 🙂
15.04.2003
Re: cos o spanie, a raczej nie-spaniu…
ja też mam kłopot ze spaniem.. Ale to ine brzuszek jest powodem…choć już jest dobrze widoczny nie przeszkadza jeszcze w swobodnym przewracaniu się na boki… krzyże bolą, ale tylko kiedy stoję więc po położeniu się dolegliwości przechodzą… mój problem to okropne sny… rano nie pamiętam już o czym były…. ale niepokój pozostaje… budzę się w nocy, a mąż wciąż pyta co się dzieje bo podczas snu wyprawiam prawdziwe ewolucje… od kilku dni aż boję się położyc do łóżka i zasnąć… przesiaduję do późna przy komputerze choć ledwie widzę na oczy… w dzien chodze niewyspana…..:-(((( niech mi się znowu przyśni moja dzidiza… tak jak na początku ciąży… skąd te okropne sny..:-(
Weronka (termin 6.06.03)
Re: cos o spanie, a raczej nie-spaniu…
Ja też ostatnio nie sypiam najlepiej, ale mam ten komfort, że nie chodzę do pracy i wiem, że będę mogła dłużej pospać. Zasypiam normalnie, a ok. 1.00 – 2.00 budzę się i koniec spania! Czuję się sennie, oczki szczypią, ale zasnąć nie mogę. A jak jeszcze syneczek zacznie buszować to już mam 2 godzinki z głowy!
Pozdrawiam
GOHA i Dareczek
mama kwietniowa
Re: cos o spanie, a raczej nie-spaniu…
Weronko, na takie problemy ze spaniem i koszmarami ja kupiłam sobie tabletki Nervomix Agropharmu – ziołowe z walerianą – uspakająją i są bezpieczne dla kobiet w ciąży. spróbuj jeśli chcesz. pozdro!
KIKA210
10 czerwiec 2003
Re: cos o spanie, a raczej nie-spaniu…
dziękuję…spróbuję bo to już zbyt długo trwa… znowu siedzę przy kompie, a maż przy telewizorze… jak tylko pomyślę o poduszce i śnie to…ech… byle do jutra.. poślę meża do apteki… dziękuję
Pozdrawiam
Weronka (termin 6.06.03)
Re: cos o spanie, a raczej nie-spaniu…
Ja też mam problemy ze snem. W nocy wstaję ok. 3-4 razy do toalety. Chodzę spać ok. 23-tej i muszę wstać ok. 6-tej rano, tak więc sen mam przerywany dość często. Zawsze przy wstawaniu mam bóle w prawej pachwinie. Po prostu nie mogę stać na prawej nodze i muszę się nieco rozruszać aby zrobić parę kroczków. Śpię już tylko na lewym boku – jak ułożę się na prawym boku lub prawie na wznak to zaraz odczuwam boleści w pachwinie (dokładnie w zgięciu prawej nogi). Ponieważ takie boleści mam od prawie początku ciąży, tak mi zbrzydło spanie na lewym boku, że nie mam ochoty spać. Dlatego zdarza się, że ucinam sobie drzemkę na siedząco w ciągu dnia.
Na szczęście jak zasnę to nie mam koszmarów.
Magia – kwietnióweczka
Re: cos o spanie, a raczej nie-spaniu…
Gucia!! Co masz na myśli pisząc, że masz twardy brzuszek?? To znaczy,że jest poprostu lekko twardawy, duży, czy może chwilami robi Ci się twardy jak piłka i po jakimś czasie mięknie?? Bo taki objaw i to jeszcze przy bólu brzucha nie jest zbyt dobry. Lepiej odwiedź swojego ginekologa i powedz mu o tym, bo to mogą być skurcze przepowiadające poród, zwłaszcza gdy takie twardnienie brzuszka powtarza się co 10 min. Ale mam nadzieję,że miałaś coś innego na myśli:) A u mnie ze spaniem jak narazie( mam nadzieję,że nie wykraczę;)) jest znakomicie. Polecam obtoczyć się poduszkami z dwóch boków i jak przekręcasz się na jeden bok to przytulasz się do jednej podusi a jak na drugi to do drugiej:) Mi te poduszki bardzo pomagają w zasypianiu,bo można się dobrze wtedy ułożyć na boku. Ostatnio to tylko w zasypianiu przeszkadza mi maluszek z brzuchu bo jak się położę to zaczyna się rozpychać i mam wrażenie że mu niewygodnie:)
Agus i chłopaczek (20.03.2003)
Re: cos o spanie, a raczej nie-spaniu…
wlasnie tak mam jak napisalas…….:((Ale takie objawy mam tylko w nocy,i nie sa regularne co 10 minut, znacznie rzadziej,wiec chyba nie mam co panikowac. Ostatnio na wizycie lakarka kazala mi lykac nospe 3x dziennie, ale dzis wpadlam na to, ze ta trzecia tabletke, to bede brala w nocy. W tym tygosniu ide do lekarza, to porozmawiam o tym.
A co do poduszek, to ja mam 1, ktora przy zmianie boku staram sie przetransportowac na druga strone…. TYlko ze czasami nie mam sily:-)) Normalnie jak babcia stuletnia….:-)) pzdr!
gucia i mala foczka na 25.04
Re: cos o spanie, a raczej nie-spaniu…
No to musisz sobie sprawić sobie drugą poduchę w prezencie;) To życzę Ci aby te skórcze w końcu Ci odpuściły i pozwoliły normalnie się wyspać:)
Agus i chłopaczek (20.03.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: cos o spanie, a raczej nie-spaniu…