Coś Panu spadło

Wczoraj byłam ze znajomą na zakupach w markecie. Przy wyjściu zauważyłam, że idącemu przede mną facetowi coś wypadło z kieszeni. Podeszłam bliżej i zobaczyłam, że to 10 zł. Nie myśląc wiele krzyknęłam za tym facetem, podbiegłam do niego i oddałam mu te pieniądze.
A moja znajoma była zaskoczona moją reakcją. Stwierdziła, że jakaś dziwna jestem, że tak zareagowałam, bo ona na moim miejscu nie biegłaby za facetem tylko tę dyszkę włożyłaby do swojej kieszeni
Czy ja naprawdę jestem dziwna? Co Wy robicie/robiłyście/byście zrobiły w podobnej sytuacji?

Julka

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Coś Panu spadło

  1. Re: Coś Panu spadło

    oddaje

    • Re: Coś Panu spadło

      Dla mnie to normalne zachowanie…

      • Re: zależy od sytuacji 🙂

        W odpowiedzi na:


        nie jesteś dziwna…. jesteś naiwna….


        Hmm… Nie bardzo rozumiem co ma wspólnego naiwnosc z oddaniem zgubionych pieniedzy…..

        W odpowiedzi na:


        bo jakby tobie wypadła dycha to nie wierzę że większość by ci o tym powiedziała


        Ale to w tej sytuacji malo istotne… Normalnie chyba człowiek nie zastanawia sie co inni by zrobili w takiej sytuacji, tylko co ON BY ZROBIL, jak czuje…

        Dziewczyna czuła, ze powinna dychę zwrócić ( ja czulabym tak samo) i moim zdaniem to swiadczy raczej o UCZCIWOSCI, a nie o NAIWNOSCI…

        Niki & córcia 2,5 roku 🙂

        • Re: Coś Panu spadło

          Nie jestes dziwna, bo ja postepuje tak samo jak TY. Rowniez polecialabym za tym facetem. Jak za duzo mi wydadza reszty to ja oddaje. Czulabym sie zle z tym ze oszukalam kogos.

          Karola i Wiki ( 30.10.2003 )

          • Re: Coś Panu spadło

            kochana, my wczoraj zwrocilismy kasjerce w geancie 80zl, bo zle sobie policzyla (korzystalismy z bonow)
            jakos nie moge sobie wyobrazic, ze mozna bylo isc do domu, nic o tym nie mowiac, choc 80zl uratowaloby nam tylki do konca miesiaca…

            za to pan z geanta malo nie padl nam do stop;-)

            k8 i jej Szczęścia

            • Re: Coś Panu spadło

              oddałabym – tak z natury mam

              historia mojej zguby:
              Kiedyś na spacerze wypadł nam z wózka nowiutki kapelusz old navy, dwa kroki za nami szła grupa ludzi z dziećmi. Po chwili mąż zorientował się, źe zgubiliśmy kapelusz i rozpoczął poszukiwania na trasie jaką przeszliśmy a konkretnie dookoła fontanny bo stało się to w takim ogródku różnanym. Ludzie którzy szli za nami bacznie nas obserwowali, wreszcie powiedziaam do męża, zeby ich zapytał bo podejrzewałam, że raczej musieli widzieć nasz kapelusz.
              Kobieta zaczeła zaprzeczać po czym dziecko powiedziało – no przecież mamy ten kapelusz, po czym pani zdecydowała się nam go oddać.
              Rozczarowanie, zdziwienie i smutek…i złość.

              Zawsze warto oddać, jeśli coś mamy znaleźć to znajdziemy. Jesli wiemy że coś komuś wypadło to przecież to jest zwykła kradzież.

              Bardzo dobrze zrobiłaś.

              Ewa i Bartuś(Lipiec2004)

              • Re: Coś Panu spadło

                dla mnie Twoje zachowanie w tej sytuacji jest normalne… ale poczytaj sobie watek o carrefourze.. ludzie inaczej mysla. 🙁

                mama majowego synka ’05

                • Re: Coś Panu spadło

                  Ja niedawno byłam w podobnej sytuacji i postąpiłam tak samo jak Ty, uważam że to nic dziwnego. Bardzo dziwne jest dla mnie zachowanie w odwrotną stronę:-|

                  Kinga – 11 lat i Igor – 21 m-cy.

                  • Re: Coś Panu spadło

                    gdybym ewidentnie widziała komu spadły pieniądze to tez bym oddała.wydawałoby mi się że ktoś obserwuje i jeszcze mi potem powie że widział i wie że nie oddałam…
                    mialam taką sytuacja w markecie ostatnio.szlismy z marcinem po pasażu olbrzymiego centrum handlowego (nasza słynna silesia).coś tam ode mnie chciał,schyliłam się i w tym momencie zauwazyłam że kopnełam jakis papierek.odruchowo chciałam podnieśc po prostu żeby wyrzucić do kosza… A to 10 zł zmiętolone i wyglądające jak papierek… No cóz…mieliśmy na lody
                    z tym podnoszeniem papierkow to mamy zboczenie bo marcin każdego śmiecia musi podniesc z ziemi i wrzucić do kosza…

                    m&m15.01.04

                    • Re: zależy od sytuacji 🙂

                      Dokładnie zależy od sytuacji. gdy komuś wypadną z kieszeni zawsze oddaję. Ale np u mnie w sklepie kasjerce często brakuje kilku groszy w kasie jak wydaje resztę, więc gdy ostatnio nie nabiła mi dziennika nie odezwałam się. Choć i tak ona zabrała mi więcej niż te 1,5 😛 przez te parę lat

                      • Re: Coś Panu spadło

                        Oddałabym.

                        • Re: zależy od sytuacji 🙂

                          To i ja sie odezwe, bo wlasnie chcialam pisac i mam podobna sprawe.

                          Jak bym szla za kims to bym oddala, jakbym wiedziala komu oddac to tak. Jak kasierka mi zle wyda, a ja sie zorientuje to rowniez.

                          natomiast jak wczoraj pani w auchan nie nabila mi miotly, tylko sam kijek to nie odezwalam sie ani slowem. A to dlatego ze tyle razy, byly zle ceny, tyle razy chodzilam do punktu klienta i wyjasnialam i mam swiadomosc ze o polowie tych pomylek na moja niekorzysc nie wiem, ze potraktowalam to jako oddanie moich pieniedzy.

                          A z groszami to tez mnie denerwuje.

                          pozdrawiam
                          Hanka

                          • Re: Coś Panu spadło

                            Dziwna jest Twoja znajoma a nie Ty.Ja postępuję i postąpiłabym tak samo. Co innego jak znajdziesz pieniadze i nie wiesz do kogo należą,a co innego jak widzisz, ze komuś wypada.W kasie też zawsze zwracam jak dostaję za dużo.
                            Widać,że sporo nas takich”dziwnych”
                            Pozdrawiam

                            Dorota i Antoś(24.03.2005)

                            • Re: Coś Panu spadło

                              Zawsze oddaję, gdy tylko wiem czyje są pieniądze. 5 zł znalezione na placu zabaw kiedyś pozwoliłam Maćkowi zatrzymać, ale to dlatego, że wokoło nie było żywej duszy.

                              • Re: Coś Panu spadło

                                ja zawsze gonie, o ile zauwaze kto zgubil.

                                Ostatnio gonilam za babka, ktorej jakis facet przypadkowo taka malutka blaszke od torebki urwal.
                                Patrzyla sie na mnie lekko podejrzliwie jak wreczalam jej owa zgube.

                                • Re: Coś Panu spadło

                                  zrobiłabym to samo co Ty

                                  Ania i

                                  • Re: Coś Panu spadło

                                    Miałam podobną sytuację jakieś 15 lat temu…miałam wówczas 11.
                                    Zostałyśmy z koleżanką oddelegowane by kupić wafelki do paczek mikołajowych. I podczas chodzenia po targu (tylko tam można było wtedy kupić cokolwiek hurtem) jednemu Panu wypadło 10 000 zł…leciałam za nim by oddać a koleżanka tylko się w głowę popukała i miałą ze mnie niezłą polewkę.
                                    A ja do dziś tak robię…

                                    Beata i Maciek (11.02.2004)

                                    • Re: Coś Panu spadło

                                      Jasne, że tak samo jak Ty.
                                      Mój znajomy miał za to metodę taką, że jak zobaczył, że komuś coś wypadło (np. w autobusie) to najpierw mówił “Coś panu wypadło”, a potem dopiero (na oczach tej osoby) podnosił tę rzecz.
                                      Uzasadniał to tym, że kiedyś podniósł jakąś rzecz, ta osoba się odwróciła zanim on zawołał, i zobaczywszy swoją rzecz w jego rękach posądziła go o kradzież!

                                      K.

                                      Łukasz 4l. Karolina 21 m-cy

                                      • Re: Coś Panu spadło

                                        Kiedys tez tak miałam facetowi przedemną wypadło z ręki na półeczkę przy wydawaniu 20 zł nie widział odszedł a ja za nim krzycząc “pana pieniądze” oddałamm, ludzie byli zdziwieni hymmm przeciez to jawna sytuacja co innego jak znajduje na ulicy i nie widze własciciela obok lub w poblizu….

                                        Nati, Kamilka 05.04.04 i Kacper 25.05.06

                                        • Re: Coś Panu spadło

                                          Pewnie że bym krzyknęła i oddała. Ale mój mąż był świadkiem sceny – ostatnio jak mężczyźnie wypadło z kieszeni 200 zł. Facet wyglądał na bogatego. podniósł jego kolega i nie oddał…byłam zdegustowana a potem sobie pomyślałam że by się przydało….to wszystko zależy od sytuacji, kwoty, człowieka… Podziwiam ludzi którzy mają taką nieskazitelną moralność….

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Coś Panu spadło

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general