Julka jakiś tydzień temu wsadziła sobie w oko róg gazety. Potarła trochę oko i tyle.
Wieczorem zauważyłam, że pod powieką ma lekkie zgrubienie – taką kuleczkę. Myślę – to pewnie od tej gazety.
Dziś ta kuleczka jest wciąż wyczuwalna pod powieką, nie jest ona na gałce tylko po wewnętrznej stronie powieki, jest miękka.
Czy to może być jeszcze ślad po tym urazie? To raczej delikatna okolica więc nie wiem czy czekać jeszcze, czy już gnać do okulisty?
Miałyście coś podobnego i samo przeszło?
Gacka i Julka 01.03.2004
2 odpowiedzi na pytanie: Coś pod powieką
Re: Coś pod powieką
To może być gradówka.
Ptysia ma od kilku miesięcy 3 dyżurne. Znikają i pojawiają się – zawsze w tych samych miejscach.
W końcu wybrałiśmy się do okulisty, żeby to obejrzał.
Powiedział, że to rzeczywiście gradówki.
Że powstają w mieszkach rzęsowych (nie pamiętam dokładnej nazwy), które mają niedrożne ujścia i że z czasem dziecko z tego wyrośnie.
Dał maść za 2 złote (kompletnie nieskuteczną :DDD), zainkasował 90 zł, podał Ptyśce rękę i cześć 😉
A! i powiedział, że ingeruje się skalpelem, kiedy gradówka jest bolesna albo tak duża, że utrudnia normalne funkcjonowanie.
Re: Coś pod powieką
Też od razu na myśl przyszła mi gradówka. Może twoja córcia miała ją wcześniej, a ten wypadek z gazetą spowodował, że ją zauważyłaś.
U mnie okulista zadecydował o usunięciu
Filippos i Igorros
Znasz odpowiedź na pytanie: Coś pod powieką