moze w tym watku bedziemy dzielić się czymś co nas spotkalo dobrego, co nas ucieszylo, z czego jestesmy dumne. Tak na poprawę humoru by przegonić jesienny smutek.
Zaczynam – wczoraj poszlam do tesco ot tak, bez konkretnego celu. Po 45 min. wyszlam z pustym koszykiem. I jestem z siebie dumna bo nie uleglam żadnej pokusie. Łazilam tylko po ksiązkach, zabawkach i gosp. domowym. Kusilo, oj mocno. Za to wyszłam z wieloma pomyslami na prezenty okołoświąteczne dla dzieci 🙂
117 odpowiedzi na pytanie: coś pozytywnego – na długie jesienne wieczory
kruszynko mi często się to zdarza,że wychodzę z pustym koszykiem
a tak poza tym te jesienne wieczory nie sa takie długie dla mnie raczej za szybko mijają:(raczej Cię nie pocieszyłam;)
ano nie pocieszylas 🙂
ale to nie zmienia faktu żem z siebie dumna, bo wczoraj czulam nieodpartą potrzebę kupienia czegoś ot tak, na poprawę humoru. I nie uległam pokusie.
dzieć namalował mi piękny rysunek – uśmiechnięte serduszko-człowieczek i mamę
wszystko kolorowe
i podzielił się ze mną waflowym sercem, bo mnie kocha
(nadaje się do tego wątku? )
a mój Wiktor wczoraj…..
był….
grzeczny!!!!
jakbyś się podzieliła tym ciastem?? gofrem?? z atavka to bym była mega zadowolona
no super
małe rzeczy a jak cieszą
A ja się wczoraj spotkałam ze znajomym, którego dawno nie widziałam..tak mi się fajnie na serduchu zrobiło..
A i jeszcze na małe zakupiki wyskoczyłam ostatnio..już tak dawno nie sprawiłam sobie nawet drobnej przyjemności, w sumie to nawet nie wiem, dlaczego
no nie?
wieczorem czułam sie taka zrelaksowana pomimo iż cały dzień miałam mnóstwo pracy i ani parę minut na odpoczynek
Moje dziecko nie choruje juz tak często jak w zeszłym roku przedszkolnym- odpukać.
Mam posprzatane mieszkanie i robie na obiad rosół i schabiki zapiekane z serem, i ogólnie jakoś dziś mam dobre samopoczucie, mimo porannego spięcia z mężem.
Pomysły na prezenty tez juz mam:)
pocieszę jak napsizę że takie zachowanie mija?
ja już też nerwowo z K. nie wytrzymywałam, a teraz złote dziecko w domu… ( i niestety problemy w przedszkolu)
pewnie że się nadajesz !!!!
ooo i to prawdziwy powód do radości 🙂
chętnie bym się podzielila
i moze taki deser dzieciom zrobię? tylko bez malin to nie to samo
brawo 🙂
tez bym coś fajnego upichciła, ale jak narazie mam wiecznie nie posprzątane i na tym skupiam uwagę. na wymyślne gotowanie czasu juz brak, dobrze ze zwykłą zupinę przynajmniej rodzince serwuję
Ja właśnie tez sie przede wszystkim na sprzątaniu skupiam, nie cierpię bałaganu, a sama go robię.
Wczoraj wysprzątałam mieszkanie, takze dzis dzien gotowania, mąż będzie szczęśliwy
a ja dostalam od tesciowej krokieciki z grzybami dla mnie i kolduny z baranina dla meza i dziecia… jestem zwolniona z gotowania cale 2 dni!
/ale na jutro juz tak po cichu planuje zrobic sobie pyszna tortille…
po raz pierwszy od wielu lat kupiłam juz prezenty swiateczne – dumna jestem sama z siebie, bo sama przed sobą dotrzymałam swojego postanowienia.
ciesze sie równiez za pokończyły sie pozytywnie sprawy ktore mi nie dawały spac po nocach!!! ale to juz temat na osobny wątek.
Super teściowa sie spisała
Moja coś wspominała o kopytkach na kolacje, może podrzuci:)
Tortille tez robimy, tylko z kupnych placków, a Ty robisz sama ciasto?
to samo miałam napisać 🙂
Ania to może pochwalę się,że kupiłam sobie w końcu takie perfumki(Woda perfumowana),które bardzo mnie cieszą.Jestem strasznie wybredna jesli chodzi o pachnidła. Podwójna radość,że podobają się bardzo,bardzo też mojemu T. Potrójna radość to,że zapłaciłam za nie 175 zł w sklepie internetowym,a wczoraj patrzałam w perfumerii przy supermarkecie kosztowały 325 zł
Znasz odpowiedź na pytanie: coś pozytywnego – na długie jesienne wieczory