Cyc czy butelka?

Mam maly problem a wlasciwie pytanie do was kochane mamusie:) to pytanie chyba nie na to forum ale coz…moze ktos doradzi:)
Tak wiec zastanawiam sie jak to bedzie z karmieniem mojej dzidzi.Oczywiscie bardzo chce maluszka karmic piersia i nie byloby zadnego problemu gdyby nie fakt, ze zaczynam studia….
Sa to studia wieczorowe wiec bede chciala odciagac pokarm i tatus dzidzi albo babcie beda karmic… No ale bardzo chcialabym aby maluszek pil tez z mojej piersi…w nocy i do godziny 15 kiedy to bede w domq…Jednak ciagle slysze ze jak dzidzia poczuej butelke to za nic w swiecie nie bedzie chciala juz cycuszka…Wiec jak mam to wszytsko zalatwic?
Zaznaczam ze do szkoly bede jezdzic od pon do czwartku…tak od 15 pewnie do 22…szkole mam 50 kg od domu…tak wiec przychodzenie do domq na karmienie odpada. Boje sie ze bede musiala zrezygnowac ze studiow….

Prosze o rade!

KiKi

13 odpowiedzi na pytanie: Cyc czy butelka?

  1. Re: Cyc czy butelka?

    CIEZKA ta Twoja droga do szkoly mysle, ze nie masz czym sie martwic moze mamusia nie jestem ale znam takie, ktore karmia i piersia i z butelki i jest wszystko ok. pozdrawiam
    kam

    • Re: Cyc czy butelka?

      Jeżeli będziesz dawać swój pokarm butelką to kup butelki i smoczki Aventu – dobrze imitują pierś. mimo wszystko to nie to samo, ale lepiej wybrać mniejsze zło. pierwsze pare tygodni i tak będziesz raczej siedzieć z dzieckiem na okrągło (o ile dobrze pamiętam masz termin na wrzesień?) kiedyś poruszałaś problem studiów i dziecka – ja byłam jedną z tych nielicznych które twierdziły, że początki macierzyństwa mogą Ci uniemożliwić studiowanie, nie żebym Ci tego życzyła, ale na początku człowiek jest naprawdę nieźle zakręcony (połóg, samopoczucie, wiecznie głodne dziecko przy piersi, brak czasu żeby zjeść czy się wykąpać…) może TWOJE DZIECKO BĘDZIE ISTNYM ANIOŁKIEM – CZEGO CI SERDECZNIE ŻYCZĘ, ale powinnaś brać też pod uwagę to że możesz nie pogodzić studiów od października z dzieckiem urodzonym we wrześniu… a wydatek na studia przepadnie. może spróbuj już teraz porozmawiać z dziekanem o przynajmniej 6 tygodniowym “urlopie”. dziecko 2-miesięczne już najczęściej daje mamie żyć (chociaż moje nie dawało, ale to zależy jak się “trafi” ;))))
      pozdrawiam,
      Anka.

      • do ankalenki

        Dziekuje bardzo za rade:) I musze stwierdzic ze Twoje rady chyba jakos najbardziej biore sobie do serca:)
        Co do mojego problemu….to oczywiscie licze sie z tym ze moga byc problemy…wkoncu od wrzesnia do pazdziernika nie duzo czasu…(szczegolnie ze termin na 26),ale chce sprobowac. Rodzice by mi nie wybaczyli gdybym nie sprobowala…ja sobie zreszta tez.Wiem napewno, ze jesli z maluszkiem beda problemy to zrezygnuje ze szkoly… NIGDY nie poswiece swojej dzidzi swoim “ambicjom”…wkoncu studia mozna zaczac pozniej a o dzidzie powinnam dbac od poczatku. Ale postanowailam sprobowac…i mam nadzieje ze i Ty bedziesz trzymac kciuki:)
        Mam spora rodzinke lekarzy…wiec juz ustalilam w wujkiem, ze jezeli cos bedzie nie tak to napisze mi zwolnienie na te pierwsze tygodnie… Ale jak na to dziekanat zareaguje to sie dopiero przekonam w trakcie studiow.
        Osobiscie jestem optymistycznie do tego wszytskiego nastawiona….(pewnie jak kazda kobitka w ciazy hihihih), ale musze przyznac ze czasami bardzo sie boje….dzidzia…ja jako 19-sto letnia mamusia…moje studia…i szereg innych problemow ktore bedzie trudno rozwiazac… Ale takie zycie…:(

        P. S. Ile kosztuja takie butelki Aventu? I ile ich powinnam kupic?

        KiKi

        • Do KiKi

          z dzieckiem napewno sobie poradzisz, to nie takie trudne. początki są może trochę przerażające – dostajesz w szpitalu dziecko i musisz je karmić, przewijać – niby nic takiego ale na początku człowiek jeszcze myśli trochę bardziej o sobie a o dziecku zapomina, w tym sensie, że wydaje się że dopiero co jadło – a tu minęły dwie godziny i znowu cichutko miauczy, dopiero było przewijane a tu kupa (nie śmierdzi więc łatwo przeoczyć..) itp. butelki Aventu kosztują od 12 do 20 złotych (mniej więcej, zależy od pojemności) smoczki chyba z 10 zł za 2 sztuki (dokładnie nie pamiętam, poza tym przy każdej butelce jest 1 albo 2 smoczki “na dobry początek”) Wystarczą Ci 2-3 najmniejsze butelki (po 125 ml) i smoczki 0+ (dla noworodków) tylko trzeba kupić przejrzyste a anie niebieskie bo niebieskie są do jednorazowych torebek-butelek. I rzeczywiście bardzo dobry jest laktator Aventu (dziewczyny na forum często go zachwalają, bo wart jest tych pieniędzy). Co do Twojego wieku, to jesteś młoda ale to nie znaczy że nieodpowiedzialna, więc nie przejmuj się tym. tym lepiej że masz 19 lat – ewentualny poślizg w studiach na tym etapie nie jest taki bolesny. ja mam prawie 28 i ciągle bujam się ze studiami (raczej nie ze względu na dziecko tylko na pracę). ze szpitala dostaniesz zaświadczenie że urodziłaś dziecko i to powinno wystarczyć na studiach zamiast zwolnienia (jeśli dziekan będzie chętny do “współpracy”)… a takie pytanie na później – myslałaś już o antykoncepcji? po porodzie przy karmieniu piersią trzeba uważać – a drugie dziecko zaraz po pierwszym jest prawdziwym wyzwaniem (sama będę tego doświadczać – różnica między moimi pociechami będzie wynosić 1,5 roku, tyle tylko że akcja była zaplanowana). ja chociaż karmiłam piersią na okrągło dostałam okres po 4,5 miesiącach, czyli owulacja była po 4 m-cach – pamiętam, że ją czułam i przypadkowi zawdzięczam, że drugie dziecko nie poczęło się wtedy (tak szybko po pierwszym chyba bym umarła ze zmęczenia)…
          A.

          • do ankalenki

            o antykoncepcji mysle ciagle…za nic w swiecie nie moge pozwolic sobie na kolejna dzidzie:) Co za duzo to nie zdrowo!!! Slyszalam co nieco o tych tabletkach ktore mozna brac gdy sie karmi… Ale jakos nie moge sie do nich przelamac. Trudno mi uwierzyc ze sa “nieszkodliwe” dla malenstwa.A co Ty o tym sadzisz? Jakie srodki sa najlepsze???
            Tak szczerze mowiac to w moim wypadku nigdy sie nie zabezpieczalam….wyliczalismy dni poldne i sie udawalo przez ok. dwa latka:) No ale kiedys chyba nam sie cosik pokrecilo w liczeniu a skutkiem tego jest moj 34-tygodniowy brzusio…. A na “replay” nie mozemy sobie pozwolic….chodz zawsze marzyla mi sie dzidzia za dzidzia…tak ok. rok,poltora przerwy…teraz jednak postanowailam czekac do konca studiow!!!

            I oby sie udalo…hihihih

            KiKi

            • Re: do ankalenki

              Też mam mieszany stosunek do tych tabletek, a chociaż chcę mieć conajmniej troje dzieci na trzecie (i czwarte) zdecyduję się dopiero za parę lat.. myślę o prezerwatywie, ale z niechęcią, pomiar temperatury raczej mi nie wyjdzie bo nie pamiętam o takich sprawach (już próbowałam i po 5-6 dniach zapominałam), na spiralę się na pewno niezdecyduję bo to środek wczesnoporonny a to jest sprzeczne z moim światopoglądem, tak więc mam problem… ciągle nad tym myślę, ale jak już wymyślę coś konkretnego to napewno napiszę.
              pozdrawiam,
              Anka.

              • Re: do ankalenki

                O tych tabletkach to musisz już teraz pomyśleć i zdecydować się na nie jeszcze przed urodzeniem bo ghdzieś czytałąm że trzeba je zacząć brać tuż po urodzeniu dziecka chyba 14 dni do 1,5 m-ca od porodu, a więc w czasie gdy nawet Ci przez myśl nie przejdzie nic co jest z seksem związane. Czasu myśleć o czymkolwiek innym jak o dziecku, a tym bardziej pójść na konsultację do lekarza – na pewno nie będziesz miała, chyba że dysponujesz sztabem pomocników.
                Tabletki te zawierają progesteron zamiast estrogenu i dlatego w ogóle nie przechodzą do mleka matki a ich ilośc jest nieszkodliwa dla dziecka.- to jest napisane o składzie, ale ja osobiście nie zdecydowałabym się na co innego jak prezerwatywa.
                Gratuluję Ci optymizmu ja bym nie dała rady noworodek i studia? i nawet nie chodzi o warunki czy możliwości przyswajania wiedzy, ale dziecko takie małe absorbuje w 100%. Ja studiowałam dwa kierunki na raz i do tego pracowałam, praktycznie nie chodziłam na wykłądy, tylko na obowiązkowe laborki i konwersatoria, ale to wszystko nic, mozna od czasu do czasu przyryć kilka tomów i zaliczać gładko egzaminy, ale przy dziecku o… kochana zrasztą umysła się wtedy “zawęża” interesują cię tylko kupki, szczepienia choroby dziecięce pranie spanie spanie i spanie. Jest ciężko, dlatego jak by ci się nie udało pogodzić tego wszystkiego to sie nie załamuj i nie rezygnuj ze studiów tylko trochę je opóźnij…. do wojska cię nie wezmą. Pa.

                • Re: Cyc czy butelka?

                  Podziwiam jak wiesz twoją decyzje, ale ja wzielam dziekanke po pierwszym roku zeby ten najwazniejszy dla malenstwa czas spędzic w 100% z nim. Termin mam na 17.09. Kontynuowac studia będe jak maleństwo będzie miało juz rok. Trzymam za ciebie kciuki, ale czemu nie wyobrazasz sobie zacząć studiów za rok? Pozdrawiam.
                  Gosia

                  • Re: do ankalenki

                    Moim zdaniem, mimo że ja jeszcze nie jestem mamą, dziecko i studia jednocześnie to nie jest najlepszy pomysł. Tym samym ani jedno ani drugie nie będzie zrobione dobrze. Rodzice będą biadolić, że masz kiepskie oceny na studiach, a Ty będziesz miała wyrzuty, że zaniedbujesz dziecko.
                    Ja ciągle myślę jakby tu możliwie wydłużyć ten 4-ro miesięczny urlop macierzyński, żeby być z maleństwem co najmniej pół roku. Wybór należy do Ciebie, jednak ja bym na Twoim miejscu powalczyła o rozpączęcie studiów w 2003 roku.

                    Pozdrawiam,
                    M.

                    • do Garfield

                      Dlaczego nie chce za rok?
                      Bo rok to zbyt duzy okres czasu…znam wiele osob ktore tak wlasnie mialy zrobic…rok przerwy i zaczac na nowo nauke… Niestety nie wyniklo z tego nic dobrego. Studia nie zaczete, bo naprawde ciezko jest sie zmobilizowac do nauki po rocznym “nierobstwie”…. A znam tez siebie, i wiem ze jesli raz odpuszcze to pozniej bedzie ze mna baaardzo ciezko.

                      KiKi

                      • Re: do ankalenki

                        ja juz zdecydowalam…jak to sie mowi “proba nie strzelba”….i mysle ze z pomoca babc wszytsko da sie zrobic! No a jezeli bede czula ze zaniedbuje dziecko, to wtedy,bez wyrzutow zrezygnuje z nauki…

                        KiKi

                        • do kamilkar

                          Ja nie wieze w takie gadanie, bo jak chce sie uczyc, to przez rok mi nie przejdzie. Nie wiem czemu ludzie tak uwazają. Jakbym NIC nie robiła przez ten rok to mogłabym sie rozleniwic, ale ja zapisałam sie juz na kurs językowy- 2 razy w tyg. Zamiezam tez powrócic do sportu- pewnie tez 2 razy w tyg, a poza tym będę miec mase roboty z malenstwem, wiec wcale sie nie rozleniwię. A zresztą uwazam ze trzeba studiowac cos co sie b. lubi i bardzo interesuje. Wtedy sie nie odechce kontynuowac. Ja studiuje cos co uwielbiam, i codzien czytam cos po hiszpansku bo nie moge wytrzymac. Wiec nie ma szans zebym za rok powiedziała, ze nie będę juz studiowac. Jedyna przeszkoda to moze byc kasa, ale myslę ze rodzice mi pomogą. Pozdrawiam

                          • Re: do kamilkar

                            Ja wierze w takie gadanie bo znam takich ludzi…po roku przerwy byl nastepny rok… A pozniej nastepny…i mijaly 3 lata a studia staly w miejscu. Poza tym, boje sie ze za rok nie dostane sie na studia!! Zapomne kupe informacji….i na egzaminach napewno nie pojdzie latwo. A wiem tez, ze ciezko bedzie mi sie samej w domq zmobilizowac do nauki do egzaminow… Poza tym ty masz troszke inna sytuacje…JESTES juz na studiach…minie dziekanka i znowu tam BEDZIESZ….ja dziekanki na 1-szym roku nie dostane i za rok znowu bede musiala podchodzic do tej calej procedury zwiazanej z rekrutacja na studia…

                            KiKi

                            Znasz odpowiedź na pytanie: Cyc czy butelka?

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo
                            Enable registration in settings - general