cykor…

wczoraj po przeczytaniu jeszcze raz tego co napisały mi ewike i samanta trochę się uspokoiłam. Potem jeszcze długo rozmawiałam przez telefon z ericą.
Jakoś się trzymałam. Ale dziś rano kiedy mój mąż zażartował czy spakowałam trampki (zasugerował mi ich wzięcie mąż ewike żebym mogła szybko stamtąd uciekać ) to zrobiło mi się jakoś tak łyso.
Zwyczajnie się boję. Obleciał mnie taki cykor…
I co najważniejsze ja się chyba mniej boję bólu, samego badania ile tego co wyjdzie na tym badaniu.
Dziewczyny ja się boję WYNIKÓW!!!

rrenya – cykor

Edited by rrenya on 2004/11/17 17:21.

19 odpowiedzi na pytanie: cykor…

  1. Re: cykor…

    Co Ty tu jeszcze robisz i czemu nie na izbie przyjęć w lecznicy na Batorego?

    Ewa i Przemek (15.07)

    • Nie bój się

      Pomyśl, że każdy z wyników jest pozytywny.
      Jezeli wynik będzie dobry no to super, jezeli okaże się, ze jajowody są mniej drożne, to chociaż będzie znana przyczyna trudności z zajsciem w ciąże, będzie możliwe leczenie i to jest krok do przodu.

      Uwierz mi nie ma nic gorszego, jak brak przyczny problemu. Kiedy wynki wychodzą dobrze, a efektów brak.

      Pamiętaj, że każdy wynik to będzie krok do przodu w staraniach o dzidzię. Ja oczywiscie życze Ci, zeby wszystko było jak najlepiej.

      Pozdrawiam
      Bożenka

      P. S.
      Żona kolegi zaszła po hsg w ciążę. Miała niedrożne jajowody, w czasie badania zostały udrożnione i w nastepnym cylku zaciążyła, a teraz mają małą Magdalenkę.

      • Re: cykor…

        witaj Kochana!!
        Trzymam mocno kciuki, by nie bolało, a przede wszystkiem, by wyniki były dobre…::)) Daj znac jak bedziesz po jak to wyglada, bo mnie chyba tez czekaja te przyjemnosci::))
        pozdrawiam i dziubek do góry

        ania

        • Re: cykor…

          RRENYA trzymam kciuki za Twoje wyniki
          A to że się boisz to normalny objaw

          • Re: cykor…

            Renatko nie martw się. Bedzie dobrze. Trzymam kciuki za Ciebie.

            Pozdrawiam

            tynka + dwa aniołki

            • Re: cykor…

              Rrenya, zaciskam kciuki, żeby badanie było do przeżycia (też mnie to pewno niedługo czeka….), i żeby wyniczki były wszystkie jak sie nalezy….. KCIUKI ZACIŚNIĘTE!!!!!!!!!!!
              PS. A potem proszę napisz jak było…,

              ami7
              [Zobacz stronę]

              • Re: cykor…

                Trzymam kciuki aby się okazało, że wszystko ok. Mnie też to czeka za jakieś 3 tygodnie, jeśli pozbyłam się bakterii ;o)Pozdrawiam

                NUŚKA + dwa Aniołki

                • HSG – odsłona II pt. rrenya+żyłki

                  Kochane już wam spieszę donieść co u mnie nowego
                  dziś rano udałam się do szpitala na to nieszczęsne hsg
                  no i cyrk
                  okazało się że jestem cykor do potęgi n-tej ale nie tylko ja, moje żyły też. Bardzo milutka siostra Basia, którą pamiętam jak miałam laparo (wtedy pieszczotliwie ją nazwywałyśmy Nosferatu bo pobierała nam krew ) usiłowała mi zrobić zastrzyk dożylny z głupiego jasia, niestety tylko usiłowała bo do tego nie doszło. Wogóle nie mogła znaleźć żył a jak już na jakąś trafiła to po wkłuciu się żyłka pękała! Nie muszę dodawać że mam całe ręce sine.
                  Kobieta która miała zrobić to hsg była już zniecierpliwiona, ogólnie rzecz biorąc była wyjątkowo niemiła
                  w pewnym momencie stwierdziła że to nie ma sensu i albo robimy to bez znieczulenia albo nie robimy wcale.
                  Ja mając w pamięci ile czasu czekałam na to hsg a czekałam od lipca, potem przyplątały się jakieś bakterie musiałam to paskudztwo wyleczyć stwierdziłam że… robimy bez znieczulenia
                  Więc niemiła pani zabrała się za robotę, wystraszona byłam nieziemsko
                  W momencie kiedy zaczęła mi wtłaczać ten kontrast okazało się że on wogóle nie przechodzi tylko zatrzymuje się przy samym wejściu do macicy. Pani stwierdziła że jest tam jakiś próg. Zaraz pojawił się drugi lekarz stwierdził że to niemożliwe i ona musiała to źle założyć.
                  Okazało się założyła dobrze. Pani stwierdziła że badanie jest niemożliwe do przeprowadzenia.
                  Dla mnie był to ogromny szok w tym momencie pomyślałam sobie ” to koniec, nie ma już szans na zwykłe poczęcie dziecka, zostaje nam jedynie ivf, ale jak to możliwe że lekarz podczas laparoskopii tego zauważył?” i w tym momencie usłyszłam głos niemiłej pani “poszło!”
                  Okazało się że ze strachu przed bólem, napięłam wszystkie mięśnie, wytworzyłam taką barierę że kontrast nie miał szans się przedostać!!!
                  Wyobrażacie to sobie? Dla mnie samej było to takim zaskoczeniem…

                  Na wyniki muszę poczekać co najmniej do jutra popołudnia jeśli uda się mężowi je po pracy odebrać a jeśli nie uda się to dopiero rano w piątek odbiorę.
                  Boję się nadal, nie wiem co wyszło.
                  Ale to już inna historia…

                  Dziękuję wam wszystkim za troskę
                  rrenya

                  ps a przejście kontrastu wcale nie bolało, praktycznie tego nie poczułam, boli MNIEJ niż zwykła @!

                  • Re: HSG – odsłona II pt. rrenya+żyłki

                    uffff jak to dobrze ze juz po wszystkim
                    co prawda nei mam w tym temacie doswiadczenia ale tyle sie naczytalam ze tez bym sie bardzo bala:)
                    ale Ty masz juz toz a soba!:)
                    daj znac jak wyniki i sciskam kciuiki by bylo wszystko jak nalezy!
                    pozdrawiam

                    23 cykl starań

                    • Re: HSG – odsłona II pt. rrenya+żyłki

                      Super Renia, ze juz po wszystkim:::) Trzymam kciuki za wyniki:::))
                      pozdrawiam

                      ania

                      • Re: HSG – odsłona II pt. rrenya+żyłki

                        Cieszę się że już jesteś po, pocieszę Cię, że jeśli boli cię tylko troszkę, to wszystko jest ok i zrostów nie ma. Osoby które mają niedrożne jajowody albo zrosty bardzo cierpią (czasami nawet mdleją). Moim zdaniem możesz się spodziewac pozytywnych wyników.

                        Pozdrawiam
                        Bożena

                        • Re: HSG – odsłona II pt. rrenya+żyłki

                          Trzymam dalej kciuki a Przemek całe piąstki. Brr włos się jeży zwłaszcza, że pamietam jak do kroplówki usiłowano mi załozyc wenflon i jak nic z tego nie wyszło i jak było mi źle, że bezpiecznie czułam się tylko w pozycji horyzontalnej. Dziwię się, że nie robił Ci badania Twój lekarz, no chyba, że ja miałam wtedy takie szczęście. No ale co było to było najważniejsze, ze przetarty szlak dla chłopaków

                          Ewa i Przemek (15.07)

                          • Re: HSG – odsłona II pt. rrenya+żyłki

                            Oj Renatko, jaki tam z ciebie cykor, ja bym się pewnie w ogóle nie dała bez znieczulenia. Ale gdzie do cholery był Dr. G…..? Dlaczego on Ci tego nie robił tylko jakaś baba. Jak niemiła to może pani ORDYNATOR? Wredne babsko.
                            A siostra Basia to balsam na rany. Bardzo ją lubię.

                            Cieszę się że już po wszystkim. I nie masz sie co martwić o wyniki, bo jeżeli naprawdę nic cię nie bolało to wyniki będą napewno dobre. Masz jak w banku. Gdybys miała niedrożny choć jeden bardzo by cię bolało. Więc jest ok. Super.
                            Czyli widzimy sie w grudniu na IUI? Chociaż ty napewno będziesz miała szybciej, bo ja mam dłuższe cykle.

                            Moja kuzynka ma na jutro termin na laparo, może i u niej coś drgnie?

                            POZDRAWIAM CIĘ mały cykorku.

                            • HSG- odsłona III “Wyniki”

                              No mój ślubny się postarał żebym za długo się nie denerwowała i zaraz po pracy pojechał odebrać wyniki. Cała zdygana zadzwoniłam do niego z pracy a on mi na to: ” jama macicy mała, z łukowatym dnem, jajowody widoczne na całej długości, drożne” !!!!!
                              No to teraz już rozumiem dlaczego nic nie czułam jak kontrast przeszedł, przyznam wam się że gdyby nie to że ta kobieta krzyknęła “przeszło” to schodząc z tego całego urządzenia byłabym przekonana że badanie nie zostało wogóle wykonane
                              Niezły numer co?
                              Wiecie co teraz mnie zaczęło zastanawiać?
                              Okazało się że moja psychika potrafi naprawdę wiele, bo wytworzenie takiej blokady żeby kontrast się nie dostał wogóle do macicy to sukces.
                              A może by tak postarać się trochę lepiej “zaprogramować” to może jak będę intensywnie myślała że mogę zajść w ciążę to może w końcu mi się to uda?
                              Co wy na to?

                              rrenya lekko zszokowana możliwościami swego mózgu

                              ps. a dodam że jestem rasową blondynką

                              • Re: HSG- odsłona III “Wyniki”

                                no i po wszystkim, super ze wszystko okazalo sie jak nalezy:)
                                teraz tylko “zaprogramuj sie” jak nalezy i krzycz ze sie udalo!

                                23 cykl starań

                                • Re: HSG- odsłona III “Wyniki”

                                  Rany Rrenya jak ja Cie rozumiem, bo ja przed kazdym badaniem krwi az drze!!!!!!!!! Ale dzielna dziewczynka jestes i teraz nie pozostaje Wam nic innego jak tylko zachodzic w ciaze!!!!!!!!!!
                                  Buziaki

                                  Moniś z Aniołkami

                                  • Re: HSG- odsłona III “Wyniki”

                                    dałby dobry Bóg….
                                    teraz staram się “dobrze zaprogramować”
                                    w środę idę do mojego doktorka i pewnie w przyszłym cyklu będę brała zastrzyki z menogonu no i pewnie inseminacja żeby zwiększyć szanse

                                    Dzięki za kciuki, nie puszczaj! trzymaj dalej bo pewnie będą baaaaardzo potrzebne

                                    rrenya dość optymistycznie nastawiona

                                    • Re: HSG – odsłona II pt. rrenya+żyłki

                                      hej Gabuś nie robił tego G… bo pewnie miał jakąś operację albo poród
                                      owszem wolałabym żeby to był on ale myślę że ja sobie świetnie bez niego poradziłam a jakiejś dziewczynie on był w tym czasie bardziej potrzebny.
                                      a co do spotkania na IUI to wielce prawdopodobne bo zanim wezmę tabletki i wywołam @ to trochę czasu zleci więc to pewnie będzie w połowie grudnia

                                      a za twoją kuzynkę też trzymam kciuki, mam nadzieję że jej pomogą

                                      rrenya twój mały cykorek

                                      • Re: HSG- odsłona III “Wyniki”

                                        W takim razie Rrenyu ode mnie masz podwojne kciuki.

                                        Badz dzielna i oby dobrze zaprogramowana

                                        Moniś z Aniołkami

                                        Znasz odpowiedź na pytanie: cykor…

                                        Dodaj komentarz

                                        Angina u dwulatka

                                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                        Czytaj dalej →

                                        Mozarella w ciąży

                                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                        Czytaj dalej →

                                        Ile kosztuje żłobek?

                                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                        Czytaj dalej →

                                        Dziewczyny po cc – dreny

                                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                        Czytaj dalej →

                                        Meskie imie miedzynarodowe.

                                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                        Czytaj dalej →

                                        Wielotorbielowatość nerek

                                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                        Czytaj dalej →

                                        Ruchome kolano

                                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                        Czytaj dalej →
                                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                        Logo
                                        Enable registration in settings - general