Czy macie jakieś obawy związane z porodem??Mnie nachodzi mnóstwo czarnych myśli, że coś się stanie ze mną, że mój ukochany mąż zostanie sam z dzidziusiem, że mnie nie będzie…bo jak myślę o przyszłości, to tak jakby mnie w niej nie było, jakbym siebie nie widziała wśród rodziny…to straszne:((Boję się. Jak to wszystko przegonić, wiem, że tak nie można myśleć, ale to jednak przychodzi:(
Ania i Dzidzia 14.06.2004
8 odpowiedzi na pytanie: Czarne myśli:((
Re: Czarne myśli:((
Kazda z nas chyba to ma Mnie na przyklad przesladuje mysl, ze urodze wczesniej, a wtedy maz bedie daleko i bede calkiem sama, bo nikogo innego bliskiego na miejscu nie mam.
Nie znam na to sposobu skutecznego w 100%, alestaram sie myslec o czym innym (bo trudno nie myslec o niczym), wyobrazam sobie rozne mile, pozytywne wydarzenia, nas wszytskich razem
Niektorym pomaga rozmowa z przyjaciolka, ja wole nie wyowiadac na glos swoich obaw – zeby nie wywolywac wilka z lasu
Trzymam kciuki za Twoje dobre mysli i wysylam pozytywne fluidki!
M&M
Re: Czarne myśli:((
Chyba każda mama ma podobne obawy… Uwierz,że wszystko będzie dobrze i już niedługo cała trójka będzie się cieszyć przytulankami.
Pozdrawiam!!!!
Monika i Basia (22.09)
Re: Czarne myśli:((
Mnie czarne myśli nachodzą falami. Na szczęście ostatnio ( po zwiedzeniu szpitala) mam tylko same dobre myśli i mam nadzieję, że tak zostanie do dnia porodu, bo po się zamartwiać, na pewno stres nie służy.Wszystko będzie dobrze !!
Pozdrawiam serdecznie!
Basia i Maleństwo 12.06.2004
mam to samo:-((
Prześladuje mnie myśl, ze mogę umrzeć przy porodzie… Tym barzdiej cierpię, ze mam synka czterolatka, którego tak miszkoda zostawić na te kilka dni, a jakbym tak nie wróciła? Jakby to przeżył mój synuś??? Odpędzam te myśli ale one lubią wracać…
Ludmiła
Re: Czarne myśli:((
Nie mysl tak! Nie przy dzisiejszej medycynie! Mnie tez czasem nachodza takie mysli, w dodatku – wyobraz sobie – calymi dniami siedze sama w domu. Mam wiec duzo czasu na rozmyslania! Ale odganiam takie czarne mysli, jak tylko sie da…Zadzwonie do kogos (trudno – rachunki!), posiedze w internecie, poczytam ksiazke, gazete. Duzo pracy zajelo mi przygotowywanie wyprawki i cieszenie sie nia…
Nie martw sie na zapas! To nie ma sensu. jestem pewna, ze wszystko bedzie dobrze – to hormony szaleja! i to ich wina!
Pozdrawiam serdecznie.
Aga i Ktoś(7.06.04)
Re: Czarne myśli:((
Ja czasami myślę, że jestem za stara na pierwsze dziecko, bo za dużo myślę i filozofuję, straaaaaaaasznie się boję, że coś będzie nie tak i zrobią krzywdę dziecku, albo że mi serducho wysiądzie, albo mi coś zrobią… Bardzo się tego boję
Kasia i lwiątko 06.08.04
Re: Czarne myśli:((
wiesz, ja przed urodzeniem synka tez mialam takie mysli. Nie moglam sobie siebie wyobrazic w najblizszej przyszlosci, nie widzialam siebie przy dziecku itd. Ale to chyba byl tylko strach przed bolem porodu. Teraz narazie takie mysli mnie nie nawiedzaja, i porodu nie boje sie w ogole (mimo, ze pierwszy bolal wrecz niemozliwie). Mam nadzieje, ze tak zostanie do konca, i mam nadzieje, ze Tobie tez wkrotce przejdzie. Mi pomagalo czytanie wszelkich informacji na temat porodu, jego etapow, ewentualnych powiklan, i sposobow na ich zwalczenie. Moze to sie wydac dziwne, ale ja przynajmniej jak wiem co mnie czeka (tak w przyblizeniu :)) to lepiej sie czuje. Pewniej. Trzymam kciuki za Was oboje, i na pewno wszystko bedzie pieknie.
kobin,Konciu i
Re: Czarne myśli:((
Coś widzę, że ci nikt ostatnio klapsa nie dał:>
Mam nadzieję, że się nie pogniewasz, ale dostaniesz teraz lekką reprymendę ode mnie.
Myślisz że przez ostatnie dwa wieki medycyna stała w miejscu? Że to takie proste: idziesz rodzić i umierasz? No coś Ty sobie dziewczyno wymyśliła !!??!! Nie żyjemy w średniowieczu. Tysiące kobiet każdego roku rodzi dzieci i jakoś żyją. Ciąża i idący za nią poród to nie jest choroba, na którą się umiera !! Jest to stan fizjologiczny zmierzający do powicia potomka. Może zacznij myśleć o tym w co ubierzesz swoje dzieciątko na pierwszą podróż ze szpitala do domu? Idź na zakupy i pokupuj jakieś śliczne ciuszki. Weź męża pod pachę i zróbcie sobie wycieczkę do lasu na przykład, dotlenisz się porządnie, dzieciątku się przyda, a ty nie będziesz o głupotach myśleć! Może masz za dużo wolnego czasu? To się czymś zajmij 😉
Być może takie myśli są efektem jakiś ukrytych Twoich obaw, że nie będziesz dobrą mamą, że dziecko cię nie potrzebuje. Ale to nie jest prawda! Każde dziecko potrzebuje mamy i u nikogo więcej nie będzie mu tak dobrze, jak w ramionach matki i to nie tylko jak będzie małe, ale też przez większość jego życia.
A teraz stań przed lustrem, uśmiechnij się do siebie i swojego brzuszka i głośno powiedz – Będzie Dobrze 🙂
Jeżeli sobie nie wierzysz poproś męża, żeby ci to dobitnie powiedział.
Będzie Dobrze – pozdrawiam
Aga & baby
Znasz odpowiedź na pytanie: Czarne myśli:((