Czas na Naszą "krótką historię" w nOvum

Dziś mam 1 dc. Jutro pierwsza wizyta w Klinice, która, bardzo wierzymy, nam pomoże i pozwoli nam spełnić nasze największe marzenie – RODZICIELSTWO Badania przygotowane, obserwacje cykli właśnie się drukują, psychicznie gotowi na przekreślenie 18 cykli, które straciliśmy u konowałów i w pseudo Klinice, a rozpoczęcie w Klinice, która spełniła już tak wiele marzeń… Denerwuję się troszkę, nie wiem czego mamy się spodziewać po dr Wojewódzkim… Jak nas poprowadzi, jak szybko skieruje mnie na histeroskopię, jakie badania pozleca M, a jakie mi… Cieszę się, że wreszcie podjęliśmy decyzję na “leczenie” a nie szukanie po omacku… sami… Może zszokuję WAS, ale ja nie żałuję tych cykli… nauczyłam się spokojnie przyjmować @, poznałam WAS, wiemy już, że nie będzie lekko… i co najważniejsze, do nOvum idziemy z wieloma badaniami, a także z wynikami bety HCG po IUI, wierzę, że TO bardzo pomoże dr na szybszą drogę do poznania prawdziwej przyczyny niepłodności w naszym przypadku. Jutro o godzinie 16 zaczynamy naszą historię, wierzę, że nie tak “krótką” jak Samanty, ale z tym samym zakończeniem – zdrowa ciąża i oczekiwanie na NASZ CUD!

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Czas na Naszą "krótką historię" w nOvum

  1. cholera,

    co za pochrzaniony system!!!!

    badanie kariotypu to po prostu badanie a nie wspoganie rozrodu – to nie zaden zabieg! – wiec bez wzgledu na jakiego lekarza sie trafi – czy uznaje zabiegi typu in vitro czy inseminajca – to i tak nie powinno to miec zadnego znaczenia. To jest diagnozowanie przyczyny nieplodnosci ten kariotyp chyba, nie?
    W razie czego mow, ze sie dotad leczylas u jakiegos prywatengo “patafiana” – ze poronilas… ze nie wiesz jeszcze nic invitor, ale slyszalas od tego “patafiana”, ze jak nie bedzie wychodzic to taki kariotyp trzeba zbadac… nie przyznawaj się,że chcesz podchodzic do zabiegu in vitro, lub ze podchodzilaś – tylko klam…. chyba musisz przedstawic swoja sytuacje jako inna niz naprawde jest….. moze to cos pomoze

    • Siet…., to jest jeden z powodów dla ktorego nienawidze SZ

      Mala przytulam i wierze ze znajdziecie jakies rozwiazanie, bedzie dobrze, dacie radę, JESTEŚ SILNA

      • Zamieszczone przez mala5_mi
        Doktor W bardzo chętnie wystawił by oświadczenie że niezbędne nam jest to badanie, ale M nie robił u nich jeszcze badań i nie ma poddstaw… Kolejna droga zawiodła! Mam ochotę się poddać całkiem… nie mam już sił o wszystko walczyć, wszystko wydzierać losowi i borykac się z debilami w służbie zdrowia na jakich nam akurat przyszło trafić!

        Powód odmowy – nie leży to w jego kompetencji, chcę pozbawić go pracy, chcę aby jemu rachunek wystawili, on nie widzi poddstaw, nie jego problem, specjalista powinien nas skierować itp itd etc – tak wyłam w drodze powrotnej że szok – miałam takie myśli że szok – nikt nie próbuje nawet ułatwić nam cokolwiek…

        slow mi brak…. malami, nie poddawaj sie

        • Może powinnaś jednak zrobić badanie prywatnie, kosztuje to ok. 600 pln za oboje partnerów. Trudno mi dyskutować, czy to dużo czy mało, ale szkoda tracić czas.

          • Aniołki Kochane, melduję, że dziś zdobyłam skierowania na grupy krwi, HBs, VDRL, anty HBs. Byłam w kilku przychodniach, z kilku mnie wręcz wygnano, ale w ostatniej nie dałam się tak łatwo! Jutro składam deklarację i zapisuję się do lekarza z którym dziś tam rozmawiałam – on nie obiecał, że wypisze, ale zmiękł jak mu powiedziałam, iż nas przeganiają z przychodni do przyhodni, że mój dotychczasowy lekarz powiedział, że to nie jego problem, powiedział, że to bardzo źle że tak powiedział, wprost mu powiedziałam, że jesteśmy niepłodni, że mamy ustalony termin na 3 grudnia itp. jakaś baba się wepchnęła do gabinetu i mi tylko powiedział na odchodne, że to nie jest rozmowa ze świadkami… odczułam jego współczucie i mam zamiar to wykorzystać z kretesem. Jutro też umawiam się do gina na NFZ – zobaczymy co on na listę badań z hormonów i p/c oraz odzwierzęcych…

            Dużo rozmawiałam z “dobrym duszkiem” oraz M.. mam zamiar wywalczyć te skierowania nawet jeśli musiałabym przełożyć wizytę w Łodzi. Jestem za bardzo zesterowana, aby żyć tylko tym.. naprawdę jestem na skraju załamania, muszę przystopować – nie ze starniami, nie z badaniami, ale nic na siłę – przecież głową muru nie zburzę – muszę wykorzystać czas przedświąteczny i świąteczny na rozpustę siebie i męża! M miał iść na wizytę do androloga w nOvum 20 grudnia – stwierdziliśmy, że aby w pełni wykorzystać wizytę oraz aby lekarz miał jakiekolwiek rozeznanie powinien M wykonać badania jakie mu dr W polecił i dopiero z wynikami iść na wizytę – jutro dzwonię i pytam się jak to pogodzić – tzn jak szybko będą wszystkie wyniki i od razu wtedy wizyta! Wiem, że takie rozplanowanie wszystkiego pomoże nam się uspokoić wewnętrznie a przynajmniej powinno pomóc! Zbyt dużo złego ostatnio mnie spotkało… Przed IUI chcę też zrobić histeroskopię – zresztą to sugerował nawet doktorek dziś podczas porady telefonicznej, że ten słaby u mnie jajowód oraz te ciąże biochemiczne nie dają mu spokoju i nabiera pewności że to badanie jest potrzebne! Jednym słowem, zdołowana jestem, ale mam plan i to dobry plan – wolniej ale dokładniej się przygotujemy na przyjęcie CUDU, poza tym jest dużo do wyjaśnienia bo przecież do tej pory strzelano w ciemno, a teraz ani ja na to nie pozwolę ani doktorek:) Zimny prysznic biorę i już! Badanka zrobimy za kasę jeśli nas spławi – jesli da szansę tylko się nie wyrobi – bo ten doktorek ma mało wizyt i fizycznie może nie zdąrzyć to przełoże termin.

            Dziś mam 12 dc – owu – czuję ją od wczoraj – była też miłość wczoraj wieczorkiem no przecież nie wolno celowo marnowac ani jedengo jajeczka prawda? Zmykam – M woła mnie do wanny – moze poprawimy

            • Mała i tak trzymac BRAWO

              • jestes dzielna dziewuszka 🙂

                • Rozumem Twoje emocje… ale bardzo m i się podoba, że ciągle się uśmiechasz…. no i gratuluję ciągłej ochoty na seks, bo u mnie libido roztrzaskało się o posadzkę…. pewnie podskoczy jak małż z delgacji wróci…. A najwyższe pewnie będzie jak nie będę mogła wcale się poprzytulać… ale co tam… byle do przodu!!
                  A za Was trzymam kciuki!! 🙂

                  • Dziś zdecydowanie czuję się lepiej! Umówiłam się do gina na poniedziałek na 8 rano – a co tam, spóźnię się do pracy troszkę i już 🙂 są w końcu ważne i ważniejsze sprawy, prawda? Dziś też składam nasze deklaracje i walczę o szybki termin do doktorka, którego zmolestuję emocjonalnie o te skierowanie oraz inne badanka Mam oczywiście na uwadze, że może się nie udać tzn wizyta moze być za późno (wtedy pozostaje nam przełożyć badanie) lub nie przepisze (wtedy jedziemy i płacimy sami)…

                    Kochane moje WSPIERACZKI i DOBRE DUSZKI uśmiecham się bo mam WASZE wsparcie i M, którego Kocham nad życie! Cały czas mi powtarza, co nagle to po diable, wolniej a dokładniej. Wiem, że ma rację!

                    A dziś jedziemy zobaczyć małego szczeniaczka labradorka – jest duże prawdopodobieństwo, że dziś dostanę prezent na Mikołajki

                    • Mala5_mi tylko pogratulowac tak wspanialego meza ktory Cie wspiera 😉 to jest w tym wszystkim najwazniejsze – milosc i wsparcie… najwazniejsze jest to ze bardzo sie kochacie i tak mocno walczycie…..uda Wam sie!!!!!!
                      tak jak mowi Twoj M wolniej,ale skuteczniej…..brawo panie Mężu Malej Mi 😉

                      a co do szczeniaczka to słodziutkie – ja tez chce pieska!!!!!;)

                      pozdrawiam

                      • KOCHANA MAŁA MIjak czytam twoje poste to az chce mi się dalej starać płynie od ciebie taka wola walki że szok i to jest SUPER A tak apropo pieska ja też mam labiego ale już nie taki mały bo ma prawie 2 lata dostałam go od męza na swój własny ślub i jednoczesnie urodzinki hahahah

                        • Mała czuję z Twoich postów same pozytywne emocje-suuuper-tak trzymać.A szczeniak-doskonały pomysł. Najpierw poopiekujesz się troszkę psinką a potem jak już przywykniesz do tej odpowiedzialności to pojawi się inny lokator-dwunożny:)

                          • Jutro mam wizytę u gina (będę prosić o skierowania na hormony i posiewy a może nawet o kariotyp dla mnie).. A we wtorek u doktorka – będziemy prosić o skierowanie na pozostałe badania i oczywiście kariotyp! Trzymajcie kciuki!

                            • Zamieszczone przez mala5_mi
                              Jutro mam wizytę u gina (będę prosić o skierowania na hormony i posiewy a może nawet o kariotyp dla mnie).. A we wtorek u doktorka – będziemy prosić o skierowanie na pozostałe badania i oczywiście kariotyp! Trzymajcie kciuki!

                              Niestety ginekolog nas spławił do poradni leczenia niepłodności – jestem wściekła… ale wiem też że ani jeden kretyn nie przeszkodzi mi w moim planie – zrobię te wszystkie badania nawet za kasę! Tylko będę zmuszona je porozkładać na 2-3 miesiące niestety… Teraz najważniejszy jest kariotyp! A to już w środę!

                              • Zamieszczone przez mala5_mi
                                Niestety ginekolog nas spławił do poradni leczenia niepłodności – jestem wściekła… ale wiem też że ani jeden kretyn nie przeszkodzi mi w moim planie – zrobię te wszystkie badania nawet za kasę! Tylko będę zmuszona je porozkładać na 2-3 miesiące niestety… Teraz najważniejszy jest kariotyp! A to już w środę!

                                rety do jakich dziwnych Ty lekarzy chodzisz!!ja wiem,że z lecznictwem w Polsce jest problem,ale zeby az takie schody to dziwne-masz chyba pecha do lekarzy.ja poprosiłam w dwóch miejscach i dostałam mnóstwo skierowań(włącznie z usg piersi w ramach NFZ). Może mów,że do in vitro to zmiękną-bo to kurcze jakies dziwne jest żeby żaden i nigdzie nie dawał skierowań?

                                • Kurcze…. może chcą w łapę!!

                                  • Weszłam na stronę NFZ, poszukałam jaki lekarz i na co może kierować, mało tego, poszukałam inf co jest zdecydowanie niedozwolone zrobić przez NFZ (bo wiadomo co nie zakazane jest dozwolone), zadzwoniłam do kilku poradni genetycznych aby się upewnić kto może skierować na kariotyp – oczywiście każdy lekarz z ramienia NFZ dla osoby ubezpieczonej! Tak się wkurzyłam, ze napisałam skargę do Rzecznika Praw Pacjenta. Opisałam swoją sytuację i to jak mnie potraktowano, co usłyszałam, jakimi argumentami mnie spławiano etc. Zadzwoniłam do samego NFZ, powiedziałam że “moje prawa pacjenta zostały pogwałcone przez lekarzy zasłaniających się procedurami” (celowo tak to powiedziałam aby się chcieli bronić i “odciąć” od takich lekarzy) i gdzie mam to zgłosić (oczywiście napisany list przesłać na ich adres). Poinformowano mnie, że mam iść do lekarza i zarządać takiej odmowy na piśmie (ponoć miękną ci którzy nie chcą być ciągani do wyjaśnień). Mało tego mam zamiar napisać skargę do zwierzchnika lekarzy którzy tak mnie potraktowali! Nie dam się i już!

                                    Badania wykonam i bez ich łaski, ale moja walka teraz to już wojna, nie po to płacę składki aby nie móc nawet hormonów oznaczyć!!! A co do pecha to fakt mam Go jak sie okazuje aż w nadmiarze! A to dziwne bom ja wcześniak z 7 miesiąca i wyszłam bez szfanku! Mało tego – wszelkie inne sprawy z mego życia toczą się tak jak bym chciała! Moze to znak, że mam zwolnić bo CUD sam się wydarzy – teraz to już pojechałam optymizmem na maksa:)

                                    • BRAWO!! TAK TRZYMAJ!!! TERAZ TO DZIDZ ZOBACZY, ŻE MATKA SIĘ WŚCIEKŁA I ZWLEKAĆ NIE BĘDZIE!!! 😀

                                      • Brawo Mała Jestem pod wrazeniem – walcz!!!!! Czekam na skutki i mam nadzieje ze niejedem zagryzie usta i wypisze Ci badania!!!!!

                                        • Mala, wkoncu im sie oberwie

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czas na Naszą "krótką historię" w nOvum

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general