CZAS NA REFLEKSJE

Dzięki Wam kobietki za okazanie radości. Jestem Wam za to bardzo wdzięczna.

A więc tak – mój mąż – ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu – bardzo się cieszy, że zostanie tatusiem. Nie spodziewałam się tego po nim, ale tym bardziej się cieszę.

Co do objawów – poza bolącymi cycuszkam (a muszę Wam powiedzieć, że bóle piersi miewałam co miesiąc) i występującymi czasami lekkimi kłuciami w lewym jajniczku nie miałam żadnych więcej objawów. Jedynie od zeszłego poniedziałku czasami robiło mi się troszeczkę niedobrze i czasami zakręciło mi się w głowie (i to o różnych porach dnia).

A tak w ogóle to mogę powiedzieć, że to w głównej mierze intuicja – czułam gdzieś w sobie, że to ciąża. Nie potrafię tego opisać, ale coś wewnątrz mi tak mówiło. Wcześniej nigdy nie miałam regularnych cykli i dlatego co miesiąc zwlekałam ze zrobieniem testu (tak czułam, że małpa i tak przyjdzie więc szkoda zachodu z testowaniem), a teraz było inaczej. Coś mi mówiło, że mam iść do apteki i kupić test.

A teraz moja historia z tym testem. Otóż w piątek rano stwierdzłam, że kupię test. Poszłam do apteki. Niestety nie było testu z dzidziusiem na opakowaniu. Kupiłam inny. Przyszłam do domku, zrobiłam test, odczekałam jakieś 2 minutki i poszłam sobie zobaczyć wynik. Była 1 kreseczka – nawet nie byłam aż tak bardzo załamana. Spakowałam w kartonim ten test i poszłam na zakupy. Wracając z nich postanowiłam wyrzucić pudełeczko do śmietnika przed domkiem, ale coś mnie jeszcze tknęło, by spojrzeć na test jeszcze raz. I co zobaczyłam? Drugą, bladą kreskę. Zamurowało mnie. Była blada, ale była. Gorączkowo zaczęłam czytać dokładnie instrukcję do testu – wynik miał być odczytany po 5 minutach, a ja odczekałam max. 2 minutki (teścik z dzidzią odczytywałam już po 1 minucie), a do tego było napisane, że nawet jeżeli któraś z linii jest słabo widoczna to i tak wskazuje na ciążę. Szalałam z radości. Okazało się, że nie mam kluczy do mieszkania, a mężunia już nie było. Nie wiedziałam co mam robić. Gapiłam się w ten test i nie mogłam uwierzyć – nawet chyba nie chciałam robić sobie nadziei.

W sobotę pojechałam do stolicy na chrzest mojej bratanicy. Wczoraj (poniedziałek) pobiegłam rano do apteki po kolejny test – tym razem kupiłam już ten z dzidzią. I co zobaczyłam już po 0,5 minutki? Dwie,bardzo mocno widoczne krechy.

Refleksja – nie wiem co mnie tknęło, by przed wyrzuceniem pierwszego testu spojrzeć na niego raz jeszcze, ale cieszę się, że to zrobiłam, bo do dziś czekałabym na małpę (nie wiedziałabym, że jestem w ciąży), a tak już dziś idę do gina.

Boję się trochę, że powie mi, że jest to np. ciąża pozamaciczna, albo stwierdzi, że coś jest jednak nie tak. Ale idę. I w duchu liczę na to, że wszystko skończy się dobrze – 19 marca 2004 roku zostanę szczęsliwą mamunią.

Aha – nie wiem, czy to możliwe, ale mam takie przeczucie, że mieszka u mnie chłopiec – mój cudowny synek Kacperek lub Bartuś – jeszcze nie zdecydowaliśmy do końca.

Przesyłam ciepłe i dobre fluidki ciążowe 🙂

Duża buźka

gacka

4 odpowiedzi na pytanie: CZAS NA REFLEKSJE

  1. Re: CZAS NA REFLEKSJE

    jeszcze raz – gratulacje!!!
    bardzo sie ciesze jak widze taka radosc!

    agapa
    [Zobacz stronę]

    • Re: CZAS NA REFLEKSJE

      Naprawde ogromne i serdeczne gratulacje !!!!!!!

      Przeczytałam Twój pamiętnik, bardzo mnie poruszył.
      Życzę Ci spokojnej ciąży i wiele radości z jej przeżywania.
      To cudowne uczucie nosić w sobie życie 🙂

      Pozdrowienia dla Ciebie i męża !!!!
      Wszystko będzie dobrze 🙂

      Kasia (+ 8 tyg. Dzidziulec)

      • Re: CZAS NA REFLEKSJE

        Gratuluję gorąco

        Trzymam kciuki. Melduj o wszystkim.

        GOSIA

        • Re: CZAS NA REFLEKSJE

          Mam nadzieję, ze za 9 miesięcy /już niecałe 9/ pomacha do ciebie uśmiechnięty syneczek. Znam to patrzenie na test, nawet kiedyś grzebałam za nim w koszu na śmieci tylko że mi 2 kreseczek jakoś nie chcial pokazać. Pozdrawiam

          Betsi

          Znasz odpowiedź na pytanie: CZAS NA REFLEKSJE

          Dodaj komentarz

          Angina u dwulatka

          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

          Czytaj dalej →

          Mozarella w ciąży

          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

          Czytaj dalej →

          Ile kosztuje żłobek?

          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

          Czytaj dalej →

          Dziewczyny po cc – dreny

          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

          Czytaj dalej →

          Meskie imie miedzynarodowe.

          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

          Czytaj dalej →

          Wielotorbielowatość nerek

          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

          Czytaj dalej →

          Ruchome kolano

          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

          Czytaj dalej →
          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
          Logo
          Enable registration in settings - general