Czas się przenieść na niepłodność.

W sumie, to spodziewałam się problemów z pierwszą ciążą. Ponad 10 lat leczyłam się na PCOS, co nie napawało optymizmem. Udało się jednak w 3. cyklu.

Teraz, po 6 nieudanych cyklach poszłam do lekarza. Kazał zrobić progesteron i nasienie.

Nasienie ma obniżone dwa parametry. Prawidłowo rusza się 21% (a powinno minimum 32%). Prawidłową morfologię ma 3% (a powinno minimum 4%).
Plemników jest 23 mln, więc to mieści się w normie.
Ginekolog powiedział, że widział i gorsze wyniki, ale żeby M. poszedł do lekarza.

Mój progesteron jest niby w normie laboratoryjnej (16,3 przy normie 1,5-20), ale lekarz powiedział, że ten progesteron mówi tylko tyle, że owulacja była, ale jest za niski, aby zarodek się zagnieździł, a tym bardziej, żeby się ciąża utrzymała.

Dał mi progesteron dopochwowy. Od dnia owulacji przez 10 dni. Czekać na @. Jak nie przyjdzie, to test i jeśli pozytywny to dalej brać progesteron.

I tak mamy dociągnąć do 12 cykli starań (teraz zaczął się 9.). Jeśli się nie uda, to clomid, IUI i do rozważenia HSG.

32 odpowiedzi na pytanie: Czas się przenieść na niepłodność.

  1. Ambicja – witamy, witamy, ale jak na razie wcale to tak źle nie wyglada – nasienie da radę, a jak nie da jeszcze przez jakiś czas to nada się do inseminacji. Progesteron się łatwo podnosi. Mam nadzieję, że tylko na chwileczkę wpadłaś 🙂

    • Zamieszczone przez Madziorex
      Ambicja – witamy, witamy, ale jak na razie wcale to tak źle nie wyglada – nasienie da radę, a jak nie da jeszcze przez jakiś czas to nada się do inseminacji. Progesteron się łatwo podnosi. Mam nadzieję, że tylko na chwileczkę wpadłaś 🙂

      Dzięki za słowo pocieszenie.
      W sumie od lekarza wyszłam bardzo optymistyczna, a po kilku dniach znów złapałam doła.

      Ważne, że się kręci i że coś robią. Nie mieszkam w Polsce, więc jeszcze bardziej mnie to stresuje.

      • AMBICJA- to naprawdę nie wyglada tak źle..dziewczyno. U mojego M były tak fatalne wyniki,że tylko in vitro dawało nam szansę, do tego u mnie obustronna niedrożnosć, i wiele innych “górek” a jak widzisz mam dziecko. Fakt- trwało to długo, bo ponad 8 lat szukania, odwiedzania różnych lekarzy, ale teraz wiem,że było warto. Nagle okazało się, ze wystarczyła 1 tabletka i zaszłam w drugim cyklu jej stosowania. Wierze,że i u Ciebie wystarczy niewiele. Tutaj znajdziesz wiele dziewczyn, które doradzą ci…mi pomogła właśnie dziewczyna z tego działu, podsuneła pomysł, podałam go lekarce i jest…
        Bedzie dobrze, zobaczysz jeszcze będę ci gratulować

        • prośba – krótka ankieta

          Witam,
          Nazywam się Ania i jestem studentką Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego na kierunku położnictwo. Piszę pracę magisterską pod tytułem?Wpływ niepłodności na funkcjonowanie kobiet w społeczności?
          Interesuję się problemem niepłodności od dłuższego czasu, dlatego swoją pracę magisterską chcę poświęcić temu problemowi, który jest niezwykle ważny pod względem medycznym jak i psychologicznym.
          Zwracam się do Pań z uprzejmą prośbą o wypełnienie niedługiej ankiety, która jest całkowicie anonimowa i posłuży mi wyłącznie do napisania pracy. Bardzo proszę o pomoc. Z góry dziękuję za poświecony czas.
          Ankieta skierowana jest do kobiet cierpiących na niepłodność.
          Link do ankiety:

          • Zamieszczone przez KreseczkaII
            AMBICJA- to naprawdę nie wyglada tak źle..dziewczyno. U mojego M były tak fatalne wyniki,że tylko in vitro dawało nam szansę, do tego u mnie obustronna niedrożnosć, i wiele innych “górek” a jak widzisz mam dziecko. Fakt- trwało to długo, bo ponad 8 lat szukania, odwiedzania różnych lekarzy, ale teraz wiem,że było warto. Nagle okazało się, ze wystarczyła 1 tabletka i zaszłam w drugim cyklu jej stosowania. Wierze,że i u Ciebie wystarczy niewiele. Tutaj znajdziesz wiele dziewczyn, które doradzą ci…mi pomogła właśnie dziewczyna z tego działu, podsuneła pomysł, podałam go lekarce i jest…
            Bedzie dobrze, zobaczysz jeszcze będę ci gratulować

            Kreseczko a cóż to za tabletka-cud???
            Ambicja u mnie też niski progesteron, w II fazie 7, aż przeraziłam się tym co napisałaś, ale w tym cyklu biorę luteinę 3×1, może coś pomoże. powodzenia!!!!

            • Już mówie..zawsze lekarze dają Clo ale przy clo bardzo osłabia się endometrium, choc na USG tego nie widać…U mnie niby zawsze było ok, ale na cytologii pani sama zasugerowała, ze coś mam sciśnięte tam na dole, jakby za mało estrogenów było. A hormony też w normie. Jak powiedziałam to mojej lekarce to mnie wyśmiała, ze nie widzi niczego złego, ale dla mojego świętego spokoju dała ESTROGEN.Kazała brać przed owulacją po 1 tabletce. Ale tutaj na forum mala_mi, która dzieki też tej tabletce zaszła w ciaże doradziła, zeby brać po owulacji, bo estrogen jest bardziej potrzebny po owulacji, zeby ułatwić zagnieżdzenie i zeby jajeczko w kolejnym cyklu wzmocnić.
              I tak brałam- pierwszy cykl brałam przed owulacją po 1 tabletce, poźniej dostałąm pregnyl i odstawiłąm na 3 dni,żeby nie zakłócić owulacji i zaczęam znowu po owulacji po 1 tabletce z 9-10 dni. I Udało się w drugim cyklu tego eksperymentu….A ponad 8 lat robiłam wszystko, badania, zabiegi, Clo brałam chyba z 4 lata… Pomogła ta tabletka estrofem 4mg i pregnyl, choc z nim to był już 5 cykl.

              • Zamieszczone przez KreseczkaII
                Już mówie..zawsze lekarze dają Clo ale przy clo bardzo osłabia się endometrium, choc na USG tego nie widać…U mnie niby zawsze było ok, ale na cytologii pani sama zasugerowała, ze coś mam sciśnięte tam na dole, jakby za mało estrogenów było. A hormony też w normie. Jak powiedziałam to mojej lekarce to mnie wyśmiała, ze nie widzi niczego złego, ale dla mojego świętego spokoju dała ESTROGEN.Kazała brać przed owulacją po 1 tabletce. Ale tutaj na forum mala_mi, która dzieki też tej tabletce zaszła w ciaże doradziła, zeby brać po owulacji, bo estrogen jest bardziej potrzebny po owulacji, zeby ułatwić zagnieżdzenie i zeby jajeczko w kolejnym cyklu wzmocnić.
                I tak brałam- pierwszy cykl brałam przed owulacją po 1 tabletce, poźniej dostałąm pregnyl i odstawiłąm na 3 dni,żeby nie zakłócić owulacji i zaczęam znowu po owulacji po 1 tabletce z 9-10 dni. I Udało się w drugim cyklu tego eksperymentu….A ponad 8 lat robiłam wszystko, badania, zabiegi, Clo brałam chyba z 4 lata… Pomogła ta tabletka estrofem 4mg i pregnyl, choc z nim to był już 5 cykl.

                no to wszystko jasne, dzięki własnym kombinacjom udało się! 🙂 będę o tym pamiętać. u mnie przyszły cykl 1.z clo 2×1 & luteina 3×1 i to wszystko, zobaczymy efekty. Podziwiam, że miałaś jeszcze siły (w sensie chodzenia do lekarzy, a nie sexu:)), tyle lat!!!

                • Dziewczyny, muszę się poradzić.

                  Wczoraj na monitoringu wyszło 15 mm. Licząc przyrost 2mm na dobę, pęcherzyk powinien osiągnąć wielkość owulacyjną i pęknąć jutro lub w czwartek (bardziej w czwartek) – dobrze liczę?

                  Ale dziś mi monitor owulacyjny pokazał już peak LH.

                  Nie mam dziś siły na seks (jelitówka nas dopadła), ale zmusić bym się mogła. Ale czy warto? Na chłopski rozum, to dziś pęcherzyk powinien mieć 17mm, więc raczej za mało na pękanie.

                  Do tego parametry nasienia M., które są obniżone pozwalają mi myśleć, że może lepiej te plemniki skumulować na godzinę 0 i poczekać do jutra z tym płodzeniem.

                  Jak myślicie?
                  ____

                  • Zamieszczone przez ambicja
                    Dziewczyny, muszę się poradzić.

                    Wczoraj na monitoringu wyszło 15 mm. Licząc przyrost 2mm na dobę, pęcherzyk powinien osiągnąć wielkość owulacyjną i pęknąć jutro lub w czwartek (bardziej w czwartek) – dobrze liczę?

                    Ale dziś mi monitor owulacyjny pokazał już peak LH.

                    Nie mam dziś siły na seks (jelitówka nas dopadła), ale zmusić bym się mogła. Ale czy warto? Na chłopski rozum, to dziś pęcherzyk powinien mieć 17mm, więc raczej za mało na pękanie.

                    Do tego parametry nasienia M., które są obniżone pozwalają mi myśleć, że może lepiej te plemniki skumulować na godzinę 0 i poczekać do jutra z tym płodzeniem.

                    Jak myślicie?
                    ____

                    Owulacja następuje 24-36 godzin po piku LH. Więc macie jeszcze czas 😉

                    • Nie rób nic na siłę…pęchrzyk pęka jak ma ok 20 mm, rośnie od 1-2 mm na dobę, plik może już być, a do owulacji moze być na wet i 3 dni, więc spokojnie- nie masz siły, nie staraj się, jutro też mozesz…

                      • Jeszcze jedno pytanie mam.

                        W poniedziałek pęcherzyk miał 15 mm. Zakładając przyrost 2mm/24h, to teraz powinien mieć 19 mm (czyli owulacja bardziej jutro?)

                        Wczoraj pokazało mi na monitorze peak owulacyjny, zatem teraz upływa 36h.

                        Jak sądzicie, czy owulacja bardziej dziś czy jutro?

                        Rano mam monitoring, ale ciekawa jestem. Nie mogę przestać o tym myśleć.

                        • Jak poszłam w czwartek na monitoring, to było już po owulacji. Prawdopodobnie miała miejsce w środę wieczorem.

                          W piątek rano miałam wrócić na badanie wrogości śluzu.
                          W próbce śluzu lekarz znalazł jeden plemnik, w dodatku martwy. Dla wszystkich nas jest to zagadka, bo jego seminogram nie był wszak tragiczny, a od listopada łyka tabsy.

                          Tak czy inaczej, lekarz już w czwartek kontaktował się ze szpitalem w sprawie HSG. Dzwonili wczoraj, ale niensłyszałam telefonu; nagrali się na pocztę. Prosili, żebym oddzwonił w poniedzialek, żeby ustalic termin HSG. Lekarz mół, że następnym cyklu będę miała, a to będzie w okolicach Świąt – tuz przed lub też po.

                          W piątek z kolei przesłał dokuemnty do innej kliniki i ci mają sie kontaktować w sprawie IUI. Lekarz powiedział, że na to będziemy czekać jakieś 2-3 miesiące.

                          • Chyba wyjdzie mi z tego wątek pamiętnikowy.
                            Za tydzień w czwartek mam HSG.

                            A dziś przyszedł list z kliniki w sprawie IUI.
                            Mamy termin na 17 lipca. Nie bardzo mi dzień pasuje, ale jeśli powiedzą, że kolejny termin jest jakoś oddalony w czasie, to coś poprzekładam w kalendarzu i może się uda.

                            Czy powinnam się bać HSG? Mam o 10 rano. Czy myślicie, że będę w stanie o 15 iść na kurs niemieckiego?

                            • Zamieszczone przez ambicja
                              Chyba wyjdzie mi z tego wątek pamiętnikowy.
                              Za tydzień w czwartek mam HSG.

                              A dziś przyszedł list z kliniki w sprawie IUI.
                              Mamy termin na 17 lipca. Nie bardzo mi dzień pasuje, ale jeśli powiedzą, że kolejny termin jest jakoś oddalony w czasie, to coś poprzekładam w kalendarzu i może się uda.

                              Czy powinnam się bać HSG? Mam o 10 rano. Czy myślicie, że będę w stanie o 15 iść na kurs niemieckiego?

                              jeśli nie przetrzymają Cię w szpitalu, to myślę, że będziesz w stanie.
                              jak sobie przypominam moje hsg, to wiem, że gdybym dostała wypis od razu po zabiegu, to spokojnie bym poszła. ale pielęgniarka się nie spieszyła. kwitłam w szpitalu od 7-ej do 16-tej (na czczo, bo zapomnieli, że powinni mi podać posiłek po zabiegu).

                              za poprzekładanie spraw, pozytywne hsg i oczekiwany efekt:

                              • Zamieszczone przez laurka
                                jeśli nie przetrzymają Cię w szpitalu, to myślę, że będziesz w stanie.
                                jak sobie przypominam moje hsg, to wiem, że gdybym dostała wypis od razu po zabiegu, to spokojnie bym poszła. ale pielęgniarka się nie spieszyła. kwitłam w szpitalu od 7-ej do 16-tej (na czczo, bo zapomnieli, że powinni mi podać posiłek po zabiegu).

                                za poprzekładanie spraw, pozytywne hsg i oczekiwany efekt:

                                Dzieki!
                                To Szwajcaria, tu wszystko chodzi jak w zegraku:d
                                Bardziej się bałam, że z bólu nie pójdę, ale jak tak prawisz, to nastawię się, że pójdę.

                                • Zamieszczone przez ambicja
                                  Dzieki!
                                  To Szwajcaria, tu wszystko chodzi jak w zegraku:d
                                  Bardziej się bałam, że z bólu nie pójdę, ale jak tak prawisz, to nastawię się, że pójdę.

                                  ból, to sprawa bardzo indywidualna. ja mam chyba dużą wytrzymałość. zawsze można wziąć jakiś lek. ale lepiej założyć optymistyczny scenariusz 🙂

                                  • Znów mam potrzebę popisania.
                                    W lipcu miałam pierwsze IUI. Robią mi an cyklach stymulowanych.
                                    Piekne dwa pęcherzyki, ale ciąży z tego nie było…

                                    Po stymulacji pojawiły się cysty więc musiałam odłożyć kolejne IUI. Później wakacje i tak mineło kilka miesięcy.

                                    Teraz mam drugi cykl stymulowany i spodziewam się IUI koło środy, czwartku.

                                    Tu gdzie mieszkam ubezpieczyciel zwraca mi kasę (90%) za trzy podejścia. Intuicja mi mówi, że raczej nic z tego nie będzie. Trudno też powiedzieć czy to intuicja czy wiedza. Lekarz mówią, że jednak takie IUI to tylko 10% szans. Na dwóch pęcherzykach i z parametrami M. dali mi 15%.

                                    Po trzecim nieudanym zachęcają tutaj do IVF. TYlko, że ja nie jestem pewna czy chcę IVF. Mam wrażenie, że za bardzo mnie to obciąży i fizycznie i psychicznie, a przecież wiem, że jesteśmy zdolni do naturalnej ciąży. Z drugiej strony lekarka mi ostatnio powiedziala, że to co sie naprawdę liczy przy IVF, to wiek kobiety i po 34 roku życia szanse powodzenia spadają diametralnie.

                                    • Ambicja a skąd masz pewność, że jesteście zdolni do naturalnej ciąży? To, że macie jedno dziecko i to dawno temu niestety nie gwarantuje, ze się z drugim uda. A in vitro jednak wiele problemów obchodzi i nie jest aż tak straszne, chyba że jesteś bardzo wrażliwa. A niestety czas jest naszym dużym wrogiem. Poza tym, na razie to trzeba za IUI trzymać 🙂

                                      • Zamieszczone przez Madziorex
                                        Ambicja a skąd masz pewność, że jesteście zdolni do naturalnej ciąży? To, że macie jedno dziecko i to dawno temu niestety nie gwarantuje, ze się z drugim uda. A in vitro jednak wiele problemów obchodzi i nie jest aż tak straszne, chyba że jesteś bardzo wrażliwa. A niestety czas jest naszym dużym wrogiem. Poza tym, na razie to trzeba za IUI trzymać 🙂

                                        Nasienie męża nie jest tragiczne. Morfologia o 1% poniżej normy. Ruchliwość 10% poniżej normy. Trzech lekarzy powiedziało, że nadzienie nadaje się do naturalsa, tylko może to zająć trochę więcej czasu
                                        Ja mam wyniki książkowe.
                                        Stąd mój wniosek, a w zasadzie potwierdzenie opinii lekarza.

                                        IVF nie chcę głównie dlatego, że przeczytałam publikacje o zwiększeniu prawdopodobieństwa nowotworu u kobiety…

                                        • … moje zdanie chyba znasz… ale ja z perspektywy nieudanego ivf, wielkiej traumy po a potem naturalnej ciąży piszę… nie wiem co by było gdyby… może bez ivf i jego dość wstrząsowego wpływu na mój organizm nie byłoby młodej… tego się nigdy nie dowiemy a może dowiemy się jeśli zajdę lub nie zajdę w trzecią ciążę… tak jak stoję tu i teraz to bardzo żałuję… pod kątem emocji, poczucia straty, zwiększenia ryzyka związanego z rakiem i wydanych pieniędzy, które by się nam teraz bardzo przydały…
                                          To jednak decyzja indywidualna… sama musisz ocenić czy udźwigniesz. Jak widać na wielu przypadkach nie każdy ma tak namieszane w głowie jak ja. 😉

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czas się przenieść na niepłodność.

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general