Matka jedynaka nie usłyszy:
Ooooo….macie córkę. Nie żałujecie? Może chłopca chcieliście? / lub też odwrotnie
OOOOO…jaka szkoda że wam się urodziła córka/syn….
Przy pierwszym dziecku durne otoczenie nie ma co powiedzieć. Jest chłopczyk? OK. Córeczka? Też dobrze.
(oczywiście Matka jedynaka będzie za czas jakiś słyszeć teksty w stylu….. No to kiedy DRUGIE? Tudzież : może byście się postarali o RODZEŃSTWO dla Ani/ Jasia)
Matka DWÓJKI DZIECI (o zgrozo) tej samej płci może usłyszeć (tekst z ostatniego spaceru):
– No i co się urodziło?
– Synek
– Ooooo. Nie udało się?
– Przepraszam, ale co się nie udało?
– No parkę mieć….
TEKSTY INNE TYPU:
– NIE ŻAŁUJECIE?
– PEWNIE DZIEWCZYNKĘ CHCIELIŚCIE….
– oooo….(tu zatroskanie w oczach i dające się wyczytać pytanie,,NO I CO WY TERAZ BIEDAKI POCZNIECIE”)
Lub też zaraz po porodzie:
– NO TO KIEDY DZIEWCZYNKA?
– NO TO TATUŚ TERAZ SIĘ BĘDZIE MUSIAŁ O CÓRECZKĘ POSTARAĆ
i wiele innych….
W oczach rozmówców widać rozczarowanie?/żal?/współczucie?
ŻE SIĘ NIE UDAŁO.
Wiecie co…to już nawet nie chce się na głupie pytania głupio odpowiadać.
Ma się ochotę w dupsko nakopać
Jak słowo daję, jeszcze jeden taki tekst, i przypomnę sobie czego mnie na karate uczyli…..
Się wygadałam. Może choć trochę mi ulży….
Ech….
64 odpowiedzi na pytanie: czego można pozazdrościć mamie jedynaka…
Re: czego można pozazdrościć mamie jedynaka…
– no pewnie że żałujemy. ale nie chcieli przyjąć zwrou. w szpitalu kazali brac co jest i nie wybrzydzać.
– właśnie złożyliśmy reklamację. w przyszłym tygodniu maja nam dowieźć dziewczynkę.
– mi to nie robi różnicy, ale mąż twierdzi, że jak będziemy go ubierać w różowe sukienki to później może to się odbić na jego psychice
u mojej cioci tragedia. ciocia, matka 4 synów, w słusznym już wieku zaszła w nowu w ciążę. reklamacji w szpitalu nie przyjeli… dziś cała piątka chłopaków ma się dobrze, tylko tak jakoś dopiero za piątym razem ciocia doczekała się wnuczki
marchewkowa i kubełek
Re: czego można pozazdrościć mamie jedynaka…
Hmm… Nieszczegolnie mnie takie slowa *dotykaja*.
Fakt, mam jedno dziecko ale znam sie troche i wiem, ze po mnie *spływa* jak po kaczce 😉
Poza tym, chyba niepotrzebnie bierzesz je tak doslownie. Ludzie czesto po prostu plotą co im slina na jezyk przyniesie – niekoniecznie majac na celu zranienie kogokolwiek. Podchodza do sprawy bardzo standardowo: Piekna Polska rodzinka 2+2 = Mama i Tata oraz synek i corka, najlepiej wlasnie w tej kolejnosci 😉
Buziaki 🙂
Monika&Laura 21.06.2004
Re: czego można pozazdrościć mamie jedynaka…
A co ja mam powiedzieć kiedy ludziom chce się pozartowć i mówią,że musimy próbować jeszcze piąty raz,a może wyjdzie chłopak:)
Tylko, ze ja mogę sobie pozwolić z nimi na żarty bo mam antykoncepcję 100%
Musisz chyba mieć 4 dzieci to wtedy zahartujesz się:))
Oczywywiście był to zart ! 🙂
Powiem Ci,że rozumiem Cię bo nie raz mnie wkurzały takie teksty,ale jak to powiedziała kolezanka wcześniej teraz spływa po mnie jak po kaczce:)
Re: czego można pozazdrościć mamie jedynaka…
Marchewkowa, genialna jesteś!
Moze jeszcze dołożę do propozycji;
-no wlaśnie, znów chłopak… Nie chcesz czasem? Oddam z oprzyrządowaniem
Re: czego można pozazdrościć mamie jedynaka…
o, znam te teksty 🙂 Moze nie w dużych ilościach, ale się zdarzyły. U mnie dodatkowym “zarzutem” jest duża różnica wieku. tekst” Ee, to oni się nie dogadają, będziesz miała dwóch jedynaków” też słyszałam nie raz.
Kiedyś odparowałam sąsiadce smutnym tonem: “no strasznie żałuję i chyba popadnę z tego powodu w depresję” – autentycznie od tamtej pory jest milutka.
Ja myślę, ze ludzie chowają się na reklamach – a tam standardowo dwoje dzieci o róznej płci w zbliżonym wieku. Ludzie bez wyobraźni, bez taktu i wyobraźni, po prostu.
Rada – olać :)) ja jestem szczęśliwą mamą dwóch synów (córeczką bym nie pogardziła – ale nawet w głowie mi nie postaje, że szkoda…) – i tego będę się trzymać!
Ania, Bartek(08.06.95) i Michał(16.04.04)
Re: czego można pozazdrościć mamie jedynaka…
no tak… pomimo ze wlasnie ze mam parke to tez poznalam to i bardzo denerwowalo oj bardzo.
Zaczelo sie juz w ciazy: a juz wiecie co bedzie? ja ze chyba chlopak i tutaj w wielu przypadkach euforia, oj jak fajnie, jak sie udalo, ale super;
od razu pomyslalam a co jakby byla druga corka to zle?!
tak wiec domyslam sie ze w twoim przypadku wkurzenie i oburzenie i z nam to dodatkowo z opowiesci kolezanek ktore maja dwie corki lub dwoch synow, jedna moja znajomo to mowi ze to jest juz denerwujace ze obcy ludzie na podworku potrafia sie zapytac “no to kiedy chlopak”
zenujace to jest
za to twoje zdjecie w podpisie jest wspaniale i cudowne
pozdrawiam
Hanka
Re: czego można pozazdrościć mamie jedynaka…
No właśnie bo to nie tyle martwi co wkurza okropnie.
Ja po prostu nie lubię głupich pytań.
I żyję (staram się żyć) wg zasady
,,LEPIEJ SIĘ NIE ODZYWAĆ I UCHODZIĆ ZA GŁUPCA, NIŻ ODEZWAĆ SIĘ I ROZWIAĆ WSZELKIE WĄTPLIWOŚCI”
Pozdrawiam
Re: czego można pozazdrościć mamie jedynaka…
Dobre
Wykorzystam z pewnością
Pozdrawiam
Re: czego można pozazdrościć mamie jedynaka…
Jestem na podobnym etapie :/ – 2 dziewczynki – więc już przerabialam tekst: “O! Druga dziewczynka – szkoda. Ale dwie dziewczynki to mamie lżej….” i temu podobne! Teraz prawdopodobnie też będzie dziewczynka – Wszyscy namiętnie życzą mi chłopaka (dlaczego?) I pytają “to jeszcze nie wiecie co będzie?” hehehe czasem mnie to bawi ale częściej wkurza. Złapałam się na tym, że się tłumaczę, że jak będzie trzecia dziewczynka to my tak samo będziemy się cieszyć – ale i tak w oczach rozmówcy widać współczucie i niedowierzanie…. Jeszcze lepsze są teksty: “Ty znowu w ciąży? Jak ty sobie poradzisz z takimi małymi dziećmi” lub “teraz to się rzadko zdarza żeby się ludzie decydowali na TYLE dzieci (w podtekście: wpadka?) JEDNYM SŁOWEM :DOSKONALE ROZUMIEM O CZYM PISZESZ…..
Jula(02.02.02) Marysia(04.05.04) i Nowa Jesienna Nadzieja
Re: czego można pozazdrościć mamie jedynaka…
Głupota ludzka mnie przeraża… I masz racje – chyab byłoby lepiej nakopać co niektórym do tyłka, żeby im się zwoje mózgowe z reklamowych stereotypów wyzwoliły i zajęły się myśleniem, niż gadać po próżnicy.
Czekamy na drugą dziewczynkę – mąż chciał mieć drugą córeczke, ja synka. Ale to była sprawa najmniej wazna – chcieliśmy miec drugie dziecko. I się udało.
A głupców (nawet z najbliższej rodziny) zlewam ciepłym moczem…
M&Marta i Wrześnióweczka
Re: czego można pozazdrościć mamie jedynaka…
Ja mam jednego synka i ciągle słyszę teksty typu “teraz czas na córkę” troche mnie to denerwuje bo chcę mieć drugiego syna.
Julia i Gabi 2 latka i 2/12
Re: czego można pozazdrościć mamie jedynaka…
Mnie też to wkurza.
Zwłaszcza teściowa ciągle powtzrza, że następnym razem MUSI się chłopak urodzić.
Ale odkąd jej powiedziałam, że nie zakładam hodowli to umilkła.
Olka i Ulcia dwa latka!!!
Re: czego można pozazdrościć mamie jedynaka…
mnie tez wkurza jak każdy powtarza jeśli będziemy miec następne dziecko to musi być chłopak. ja bym troszkę bardziej wolała dziewczynke ale najważniejsze żeby było zdrowe.
Natalka 19.05.05
Re: czego można pozazdrościć mamie jedynaka…
Bardzo mądrze napisałaś bo nawet kiedyś mądry Salomon powiedział”Nawet głupiec gdy milczy uważany jest za madrego”:)
Re: czego można pozazdrościć mamie jedynaka…
Kiedy byla w pierwszej ciazy, bardzo chcialam miec coreczke. Oczywiscie otoczenie, glownie starszej daty, trzymalo kciuki za chlopca. Bardzo mnie to wkurzalo, pewnie tak bardzo, jak Ciebie teksty, o ktorych piszesz. Ktoregos razu na tysieczne zapewnienie, ze ktostam “modli sie, zebysmy mieli chlopca”, zapytalam dlaczego?
Ot, co uslyszalam:
“Bo Matka Boska miala syna!”
POwalajace argumenty po prostu! Z glupota przesadow i przekonan nie wygrasz!
Adas 18m-cy i Bejbi
Re: czego można pozazdrościć mamie jedynaka…
Ot i sie wymodlili:)
Re: czego można pozazdrościć mamie jedynaka…
I Ty się takim gadaniem przejmujesz, poważnie??
Re: czego można pozazdrościć mamie jedynaka…
Ło Matko Boska…
No to rzeczywiście mocny argument
Re: czego można pozazdrościć mamie jedynaka…
Myślę że za bardzo się przejmujesz. Ważne że Wy jesteście szczęśliwi.
Re: czego można pozazdrościć mamie jedynaka…
hmmm, tez slysze takie teksty, najczesciej na rodzinnych spotkaniach. “no to kiedy dziewczynka” – to najczestszy….
a ja odpowiadam “coz…. staramy sie juz od pol roku, ale neistety….” – wiekszosc czuje, ze gafe strzelila 🙂
tak naprawde to dopiero drugi cykl staran, ale jestem po poronieniu, dlugim oczekiwaniu na ciaze i problemowej ciazy. wiec kilka osob dalo sobie spokoj z gadaniem 🙂
maja i
Adaś
Znasz odpowiedź na pytanie: czego można pozazdrościć mamie jedynaka…