Czego NIE spożywać w ciąży?

Dziewczyny pomyślałam aby zebrać coś takiego w jednym miejscu.
Tylko info prawdziwe i z podanym uzasadnieniem
Najlepiej od nowej linijki zeby było przejrzyscie

np.

orzechy – ponieważ mogą uczulać
ryb typu panga- bo zawierają rtęć
itd
itp


Jeśli jest juz taki temat to przepraszam, ale nie znalazłam a wyszukiwarka nie działa…

157 odpowiedzi na pytanie: Czego NIE spożywać w ciąży?

  1. uczulać moze ABSOLUTNIE WSZYSTKO 🙂
    a uzasadnienie znajdziesz na kazdy chyba pokarm, jak się dobrze postarasz

    • surowego mięsa – ryzyko zakażenia toksoplazmozą
      serów pleśniowych i łososia – ryzyko zakażenia listeriozą

      • majowamama to moze tak neutralnie, rzeczy pewne bez doszukiwania sie cudów na kiju 🙂

        coś takiego jak mama80 wpisała

        może to później przeniosę do pierwszego posta i bedzie taki zbiór

        • surowych jaj – ryzyko zarażenia salmonellą

          odnośnie serów pleśniowych to małe doprecyzowanie – można jeść takie typu camembert itp pod warunkiem, że są z pasteryzowanego mleka (np. kozi Soignon)

          • Zamieszczone przez eveke
            majowamama to moze tak neutralnie, rzeczy pewne bez doszukiwania sie cudów na kiju 🙂

            coś takiego jak mama80 wpisała

            może to później przeniosę do pierwszego posta i bedzie taki zbiór

            ale tu nie potrzebne cuda na kiju
            wszystko, co jest szkodliwe dla zdrowia nie jest wskazane w ciąży
            zatem i marchewka, pietruszka, sałata i szczypiorek akumulują ołów
            i mleko, bo podawane krowom hormony utrzymujące permanentną laktację mogą wyrządzic wiele złego w naszych organizmach
            również karmiony hormonami wzrostowymi drób hodowlany ( np. nadmierne owłosienie u małych dziewczynek to własnie powikłania pokarmowo-hormonalne)

            • to chyba również cenne wskazówki, może nie tyle, że NIE WOLNO tego jeść, ale skutki może nieść za sobą, dzięki

              • Alkohol
                Nawet małe jego dawki przechodzą do krwi płodu. Picie alkoholu w ciąży może spowodować u dziecka tzw. zespół poalkoholowy (opóźnienie rozwoju, niska masa urodzeniowa, nieprawidłowy rozwój mózgu, serca).

                Napoje gazowane
                Cola i pepsi zawierają kofeinę, dwutlenek węgla (w dużych ilościach podrażnia przewód pokarmowy), fosforany (pogarszają wchłanianie wapnia), a także duże ilości cukru. Mirinda, fanta czy tonik są sztucznie barwione i aromatyzowane. Zawierają benzoesan sodu, który podrażnia śluzówkę żołądka. Nie ma w nich nic potrzebnego dziecku.

                Kawa i napoje z kofeiną
                Kofeina wypłukuje z organizmu witaminy z grupy B, wit. C, wapń, potas, cynk. Podnosi ciśnienie krwi. Jeśli jesteś zdrowa i nie masz nadciśnienia, możesz czasem wypić filiżankę słabej kawy z mlekiem. Z napojów typu cola lepiej zrezygnuj. Częste picie ich oraz kawy (nawet tylko dwie filiżanki dziennie!), jak wskazują najnowsze badania, zwiększa ryzyko poronienia, przedwczesnego porodu i niskiej masy ciała noworodka.

                Sztuczne słodziki
                Choć nie wykazano szkodliwego wpływu na płód ich umiarkowanego spożycia, lepiej z nich zrezygnuj. Głównie dlatego, że są odżywczo bezwartościowe. Uważnie czytaj etykietki produktów: często w tych reklamowanych jako niezawierające cukru są sztuczne substancje słodzące.

                Słodycze
                Mają niewiele wartości i są kaloryczne. Lepiej jeść suszone owoce lub ciasta domowe. Staraj się unikać ciastek kupowanych w sklepie. Zawierają niezdrowy utwardzony tłuszcz cukierniczy, w którym są izomery trans kwasów tłuszczowych. Mogą one niekorzystnie wpływać na rozwój dziecka? hamują przyrost masy ciała, zaburzają przemiany nienasyconych kwasów tłuszczowych potrzebnych do budowy mózgu.

                Orzeszki ziemne
                Jak wynika z amerykańskich badań, ich spożywanie w ciąży zwiększa ryzyko rozwinięcia się u maluszka alergii na nie. Liczba dzieci uczulonych na orzeszki przez ostatnie 10 lat wzrosła trzykrotnie!

                Surowe mięso
                Nie wolno ci jeść surowych i półsurowych produktów mięsnych. Mogą się w nich znajdować drobnoustroje odpowiedzialne za takie choroby jak toksoplazmoza i listerioza. Są one groźne dla nienarodzonego dziecka, powodują niekiedy uszkodzenia w układzie nerwowym.

                Wędliny, wędzone ryby
                Postaraj się je jeść najwyżej jeden, dwa razy w tygodniu. Wędzone produkty zawierają bowiem rakotwórcze nitrozaminy i mają dużo soli (to jedna z przyczyn nadciśnienia). Unikaj gorszej jakości wędlin (mają najwięcej soli oraz sztucznych dodatków) i parówek. Zastąp je pieczonymi, duszonymi, gotowanymi mięsem oraz rybami.

                Fast foody
                To tzw. puste kalorie, często szkodliwe? ze względu na obecność dużych ilości soli, izomerów trans kwasów tłuszczowych oraz sztucznych dodatków). Duży hamburger prawie w jednej trzeciej pokrywa dzienne zapotrzebowanie na kalorie w ciąży i w połowie na tłuszcze!

                Sery pleśniowe
                Sery dojrzewające i pleśniowe przetwory z niepasteryzowanego mleka koziego i owczego to potencjalne źródła listerii, bakterii wywołującej listeriozę. Przyszłe mamy są bardziej podatne na tę chorobę, a ciężkie jej przypadki mogą wywołać przedwczesny poród, infekcję u noworodka, uszkodzenia neurologiczne.

                Niebezpieczne?E?
                Staraj się nie kupować zbyt dużo żywności zawierającej konserwanty, sztuczne barwniki i aromaty. Mogą one wywoływać odczyny alergiczne, biegunki, zaburzenia żołądkowe. Uważaj zwłaszcza na:
                Benzoesan sodu. Dodawany do konserw, dżemów, majonezów. Może powodować alergię.
                Kwas fosforowy, fosforan sodu. Obecne w proszkach do pieczenia i napojach typu cola. Pogarszają wchłanianie żelaza, często wywołują zaburzenia trawienia.
                Glutaminian sodu. Dodawany do napojów, zupek i innych dań (np. sosów) w proszku, konserw. Poprawia ich smak, może jednak powodować skórne reakcje alergiczne.

                • zapytajcie lepiej co powinno się jesc w ciąży 🙂

                  • Zamieszczone przez majowamama
                    zapytajcie lepiej co powinno się jesc w ciąży 🙂

                    Zgadzam sie z toba 🙂 lista bedzie krotsza i bardziej przejrzysta:)

                    • Uwazam ze nie ma co przesadzac. Oczywiscie ze nie mozan jak wszyscy wiemy uzywek w zadnej ilosci typu alkohol, papierosy to jest oczywiste ale np. zastanawiac sie czy w marchewce ktora jemy jest olow czy mleko w ktore pijemy jest zdrowe. Nie da sie tak jesc. W dzisiejszych czasach wszystko jest z konserwantami lub z innymi nie zdrowymi “skladnikami” nawet sloiczki dla dzieci zawieraja konserwanty.

                      • Zamieszczone przez edi26
                        nawet sloiczki dla dzieci zawieraja konserwanty.

                        Oj, chyba nie…

                        • Słodycze :Kocham: chociaż odrzuciło mnie jakieś 2 tygodnie temu;)

                          Co sądzicie o alkoholu? Ale tak osobiście…

                          Ja bym nie wzięła do ust, a czyta się często, że lampka wina raz na jakiś czas nie szkodzi, że badania dowodzą, że nawet piwo (wiadomo że nie całe na raz) poprawia pracę nerek i nie ma wpływu na dziecko…

                          Nie zgadzam się z tym. Chociaż pewna osoba z mojej rodziny regularnie proponuje mi wino lub piwo bo przecież “NIE ZASZKODZI”.

                          Czy to nie jest raczej wymówka żeby jednak sobie chlapnąć piwko w ciąży??

                          • AguQ popieram Cię jak najbardziej. Osobiście mówię NIE dla alkoholu w ciąży, nawet jeśli ma to być lampka wina, bo ona również dotrze do krwiobiegu dziecka. I choć nam nie zaszkodzi to wyobrażacie sobie takiego maluszka z alkoholem we krwi?

                            Ostatnio dużo o tym słuchałam, czytałam i jak się okazuje taka lampka wina nie musi ale może poważnie zagrażać dziecku.

                            • Zamieszczone przez majowamama
                              zapytajcie lepiej co powinno się jesc w ciąży 🙂

                              Jestem zluzowana i jem to na co mam ochote.

                              • Zamieszczone przez AguQ
                                Słodycze :Kocham: chociaż odrzuciło mnie jakieś 2 tygodnie temu;)

                                Co sądzicie o alkoholu? Ale tak osobiście…

                                Ja bym nie wzięła do ust, a czyta się często, że lampka wina raz na jakiś czas nie szkodzi, że badania dowodzą, że nawet piwo (wiadomo że nie całe na raz) poprawia pracę nerek i nie ma wpływu na dziecko…

                                Nie zgadzam się z tym. Chociaż pewna osoba z mojej rodziny regularnie proponuje mi wino lub piwo bo przecież “NIE ZASZKODZI”.

                                Czy to nie jest raczej wymówka żeby jednak sobie chlapnąć piwko w ciąży??

                                Tak osobiście….?
                                Oj kurnasci to sie teraz lincz na Mamro szykuje 😉
                                A więc: uwazam ze alkoholu pic w ciazy sie nie powinno, przy czym zupełnie nie przeszkodza mi np. pare dni temu wziasc łyk wina od meza bo akurat pil i mi zapachniało.
                                Nie robie tego nałogowo i uwazam ze jak raz na miesiac siorbne łyka od mojego meza to nic wielkiego sie nie stanie.
                                Pewnie tyle samo alkoholu w tym łyku wina było co w fermentujacycm jablku w moim brzuchu.

                                A teraz czekam na lincz 😉

                                • Mnie cola ratowała od 5tc, odkąd miałam mdłości:D. I owszem nie powinno sie ale tylko po niej czulam sie lepiej.. Nie byla to butelka dziennie, ale bylo..

                                  Mamrotko ( Mamroć nie pasuje mi;)), nie zlinczuje Cie, bo sama tak mialam:D. Nie na poczatku gdzies w srodku, tez wzielam łyka i bylo mi bosko:D. A pod koniec kiedy marzylam zeby urodzic bylam gotowa zabic za zimne piwko. I jak M leciał chyba wtedy po Reddsa na sam koniec mnie odrzucilo, i czekal na mnie jeszzce ze 2 miesiace tyle ile karmilam..

                                  Mnie odrzucalo od alkoholu na poczatku, generalnie uwazam ze nie ma co popadac w paranoje i od łyka sie nic nie stanie.. Inaczej jak mamusia serwuje dziecku na sniadanie, obiad i kolacje różne trunki..

                                  • osobiście nie tknęłabym nawet łyka, ale to dlatego, że strachliwa jestem i choćby nie wiem jak mnie zapewniali, że nie zaszkodzi, to bym się bała. ale w rodzinie doświadczona matka proponowała mi wino i była zdziwiona, że odmawiam. twierdziła, że w żadnej ciąży kieliszka wina nie odmawiała, i muszę przyznać, że dzieci ma duże, zdrowe i mądre… jednak osobiście mówię NIE, nawet najmniejszej ilości 🙂

                                    a tak w ogóle to czasem bywa tak, że sam lekarz zaleci spożywanie różnych rzeczy, których byśmy się nie spodziewały. mi np. właśnie na mdłości polecił colę (oczywiście zastrzegł, że nie szklankami, tylko po parę łyków) i naprawdę pomagała jak nic innego. a jak powiedziałam, że często mi się słabo robi, to kazał wypić wtedy filiżankę kawy, albo cukierki kopiko czy jakoś tak mieć pod ręką, bo prawdopodobnie to chwilowe spadki ciśnienia. czasami chyba na nerki zalecają piwo – oczywiście nie po pół litra dziennie, ale podobno kilka szklanek w ciągu tygodnia jest bezpiecznie. colę popijałam, bo faktycznie przynosiła ulgę, na kawę mimo wszystko pozwalam sobie może raz na miesiąc, ale alkoholu ni chu chu, choć jak mówię, nie potępiam tych co sobie parę łyków wypiją 😀 i zazdroszczę tym, którym lekarz piwo “dał na receptę”

                                    • Mamro hyhy w sumie to nie pisałam o łyku piwa, wina, tylko takim hmmm wlaniu w siebie całej lampki czy pół puchy piwa “dla dobra dziecka, albo dlatego bo nie zaszkodzi”.

                                      Rozumiem zachcianki alkoholowe (mnie do piwa ciągnie często), ale po powąchaniu czy wzięciu “na język” juz mi sie odechciewa – osobiście raz miałam taki pociąg 😀

                                      • Zamieszczone przez AguQ
                                        Mamro hyhy w sumie to nie pisałam o łyku piwa, wina, tylko takim hmmm wlaniu w siebie całej lampki czy pół puchy piwa “dla dobra dziecka, albo dlatego bo nie zaszkodzi”.

                                        Rozumiem zachcianki alkoholowe (mnie do piwa ciągnie często), ale po powąchaniu czy wzięciu “na język” juz mi sie odechciewa – osobiście raz miałam taki pociąg 😀

                                        Ale wiesz – mowily o alkohol w ciazy – wiec o kazdej ilości – nawet tym łyku który jakby zmierzyć to nie wyjdzie nawet łyzka stołowa.

                                        Z drugiej strony – nie raz ciezarne sie zajadaja jakimś ciastem w ktorym alkoholu wiecej niż w tym przysłowiowym łyku od męża.

                                        Generalnie to uważam, że niektóre dziewczyny przesadzają – jeśli chodzi tutaj o to co jeśc a czego nie jesć. I czasem mam wrażenie że najchętniej by się krzyżem położyły i całą ciąże leżały w stanie błogosławionym.
                                        Tu na wątku doczytałam że łososia ponoć nie wolno….
                                        No to smacznego – na wigilię serwuję łososia pieczonego w folii i serio ani mi w głowie zrezygnować z potrawy która uwielbiam tylko dlatego, że niby nie wolno.
                                        Jakbym patrzyła co mi wolno a co nie… to nie wiem czy oddychać bym mogła bo w Kraku smog czasem jest okrutny.
                                        Dla mnie podstawa to – zdrowy rozsadek i tyle.

                                        • Zamieszczone przez Mamroć

                                          Jestem zluzowana i jem to na co mam ochote.

                                          A bo Ty już stara wyga jesteś 😉
                                          Dopieo się dopatrzyłam, ze linijeczkę posiadasz, gratulacje!

                                          Coli i tym podobnych nie znoszę chronicznie, nie pijam nigdy…. z wyjątkiem pierwszej polowy mojej 2 ciązy. No litrami ciągnęłam i zapasy gromadziłam, które jednak w drugiej polowie juz się nei przydały, bo mi przeszło 😉
                                          Serki plesniowe wszelakie uwielbiam i nie wyobrazam sobie ich nie jesc.
                                          W jednej ciąży mialam alkoholowstręt, w drugiej za piwsko dałabym się pokroic, wypiłam pewnie z kilka piw w tej ciązy jakby tak razem zliczyc. W trzeciej ja zagorzały kawosz kawowstrętu dostałam.
                                          I to jest dla mnie wykładnik. Mój organizm sam wie czego nie chce.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czego NIE spożywać w ciąży?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general