CZEGO SIĘ BOIMY CZYLI O NASZYCH FOBIACH

Jak w tytule – no właśnei czego się boimy? Ja pająków. To jest moja największa fobia. Nieruchomieję, paraliżuje mnei i jedyne co mogę jak widzę pajora, to głośno krzyczeć aaaaaa! Wczoraj taka bestia spacerowała po drugiej stronie okna. Boże! Zaczęłam się trzepać, kilka razy strząsnęłam ręcznik w łazience, przejrzałam łóżko i wszystkie najdroniejsze zakamarki, wszystkie ściany. A jak dziś rano zakładałam majtki to 20 razy je obejrzałam, czy aby na pewno nie ma w nich pająka. Odkąd sięgam pamięcią, strach przed tymi okropieństwami mnie paraliżował. A jak to jest u Was? Czego się boicie?

erica i Dawcio 15.10.04

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: CZEGO SIĘ BOIMY CZYLI O NASZYCH FOBIACH

  1. Re: CZEGO SIĘ BOIMY CZYLI O NASZYCH FOBIACH

    ja straaaasznie się boję tego (choć może to głupie i mało realne), że obudzę się po śmierci w trumnie…
    dlatego kremacja jest dla mnie jedynym ratunkiem…

    Kasia, Kuba (24.01.03) i

    • Re: CZEGO SIĘ BOIMY CZYLI O NASZYCH FOBIACH

      Brrrr….

      • Re: CZEGO SIĘ BOIMY CZYLI O NASZYCH FOBIACH

        pająków się nie boję, kompletnie mi nie przeszkadzają, no chyba, ze by mi ktoś włochata tarantulę do mieszkania wpuścił 🙂

        panicznię boję się chorób i smierci bliskich osób… to moja największa fobia…

        **Anulka 21 m-cy**

        • Re: CZEGO SIĘ BOIMY CZYLI O NASZYCH FOBIACH

          Bruni to Ty tak samo jak ja :)) samolot i śmierć, główne fobie, dodam jeszcze lęk wysokości, głęboką, czarną wodę i wszelkiego rodzaju robaki typu pędraki, glisty, gąsiennice…

          Alexander ur. 18.06.2004

          • Re: CZEGO SIĘ BOIMY CZYLI O NASZYCH FOBIACH

            cos w tym jest, ze jak sie boimy to nas to interesuje. Sama cierpialam dlugo na arachnofobie. Paralizowalo mnie i nawet slowa nie potrafilam wydobyc, nawet krzyknac. Los jest przewrotny, teraz z mezem nasze najwieksze hobby to terrarystyka. Dla wielu znajomych to wstretne i nie raz wysluchuje “jak mozna miec pajaka w domu albo weza”.
            Zawsze to maz interesowal sie terrarystyka, ale to ja, majac jeszcze owa fobie, namowilam go na wystawe ptasznikow. Pozniej kupowalam mu ksiazki o tej tematyce, az w koncu postanowil kupic pajaka. Najpierw oczywiscie sie oburzylam, ze wyprowadze sie od niego, bylo to jeszcze przed slubem…
            A pozniej doszlam do wniosku, ze nie moge zabraniac kupienia pajaka, w koncu to ja u niego mieszkalam, a warunkow nie nawidze, wiec stwierdzlam, ze ma sobie kupic, a ja go bede omijala wielkim lukiem… Ale skonczylo sie tak, ze pojechalismy na gielde terrarystyczna, mezus kupil pajaka, a ja cala droge zagladalam do pudelka co on tam robi. Czulam sie bezpiecznie, bo byl zamkniety i pokonalam swoje leki.
            Bylo to jakies trzy lata temu, od tego czasu po rozmowach i pokazach zwierzakow trzy moje znajome cierpiace na arachnofobie oswoily sie z pajaczkami. A niezliczona ilosc kumpli ma juz swoje, dziewczyny oczywiscie kibicuja swoim facetom.
            Na dzien dzisiejszy moimí najwiekszymi fobiami sa :
            Latanie samolotem – Lecialam dwa razy i boje sie jeszcze bardziej
            I boje sie tego, ze sie udusze, ze zabraknie mi powietrza

            Monika

            • Re: CZEGO SIĘ BOIMY CZYLI O NASZYCH FOBIACH

              Mam fobie na punkcie moich bliskich:
              zeby nic im sie nie stalo, zeby byli zdrowi – mam to od czasu tragicznej smierci mojego taty. Kiedys myslalam ze wszystko co tragiczne nie dotyczy mnie i mojej rodziny a teraz to moja fobia.

              Martusia ur. 03.04.04
              i…

              • Re: CZEGO SIĘ BOIMY CZYLI O NASZYCH FOBIACH

                to i ja dołącze :PAJĄKI….
                to chyba jedyna gadzina której się boje. Nie ruszają mnie wcale dżdzownice,chrabąszcze,karaluchy…..moge dotknąc żaby,szczura,nietoperza….. Ale jak widze pająka to głupieje….
                rycze jakby mnie ktoś ze skóry obdzierał….zapowiedziałam juz mężowi że jak kiedyś u nas w mieszkaniu zobacze pająka(i będzie większy niz mrówka -bo takie to sama zabijam “na wszelki wypadek żeby nie urosły za wielkie” ) -a męża nie bedzie – to chyba straż pożarna wezwe żeby mi pomogli…
                okropnie sie żyje z taką głupią fobią. Niedawno mąż na pulpit w kompie wrzucił fotke wielkiego pająka -siadłam i jak go zobaczyłam to odskoczyłam na drugi koniec kuchni….to nic że był tylko na ekranie -pająk to pająk i nawet takiego nie toleruje.od razu gęsia skórka i chęć ucieczki…

                Monika i Marcinek (15.01.04)

                • Re: CZEGO SIĘ BOIMY CZYLI O NASZYCH FOBIACH

                  choroby nieuleczalnej u kogos z rodziny, najbardziej u Mesi….

                  a z takich ‘przyziemniejszych’ to zamknietych przestrzeni (mialam kiedys powracajacy sen, ze mnie na zywca w trumnie zakopuja…) i dentysty! wolalabym urodzic niz zab zaleczyc 😉

                  & Sierpniowa Dziewuszka!

                  • Re: CZEGO SIĘ BOIMY CZYLI O NASZYCH FOBIACH

                    tuneli tez nie cierpie, zwlasza nie lubie tych wentylatorow, nie moge na nie patrzec bo mi sie slabo robi, tak samo wiatrakow, tych oczywiscie z nowoczesnych elektrowni na wiatr, nie cierpie ich, wrecz sie ich boje. Wezy, wind, ktore szybko jezdza i tak “dziwnie” hamuja, kiedys lekko skakalam z zamknietymi oczami jak musialam taka winda jechac, ludzie sie dziwnie patrzyli 😉
                    Latanie samolotem to koszmar, zwlaszacza po ostatnim locie, w kotorym byly takie turbulencje ze wszyscy krzyczeli i niekotrzy plakali. Nie cierpie przeciazen, start samolotu czy jazda z gory samochodem, karuzele itp. Jej jest tego troche, jakas inna jestem 😉

                    Laura i Mateuszek

                    • Re: CZEGO SIĘ BOIMY CZYLI O NASZYCH FOBIACH

                      Pewnie mnie zaraz z ziemią zrównają ekolozki, ale ja miałam kiedyś traumatyczny epizod z pajakiem w samotnosci. Był duży (baaa, ogromny ;), naprawdę zgłupiałam, nie wchodziło w grę rzucenie w niego książką czy czymś podobnym, bo był w nieszczególnym miejscu.
                      Wpadłam na pomysł wciągnięcia do odkurzacza, udało się, ale tym odkurzaczem ssałam i ssałam, żeby wpadł ABSOLUTNIE na samo dno worka, po wszystkim zatkałam rurę, żeby jakimś cudem nie wylazł, odkurzacz zamknęłam i czekałam aż przyjdzie i ktoś mnie wybawi z zawartości odkurzacza :/

                      No wariatka, dosłownie… 🙂

                      PS. nie boję się węży (w granicach zdrowego rozsądku oczywiście), karaluchów, żab itp.
                      tylko te pająki…

                      Mati 01.04 Marta 04.05

                      • Re: CZEGO SIĘ BOIMY CZYLI O NASZYCH FOBIACH

                        Pająki…

                        Asia i Ola (3 latka 1 m-c)

                        • Re: CZEGO SIĘ BOIMY CZYLI O NASZYCH FOBIACH

                          A ja panicznie boję się myszy!!!! okropieństwo….tfu tfu
                          Boję się również śmierci bliskich

                          Aga i Martynka 18.12.2003 <img src=”/upload/42/79/_584616_n.jpg”>

                          • Re: CZEGO SIĘ BOIMY CZYLI O NASZYCH FOBIACH

                            Ja też chcę być skremowana! słabo mi się robi, jak pomyslę, że mogłyby mnie zeżreć robale… 🙂

                            Ania, Bartek(08.06.95) i Michał(16.04.04)

                            • Re: CZEGO SIĘ BOIMY CZYLI O NASZYCH FOBIACH

                              Kotagus, co za historia, super! ;-)))

                              Pozdrawiam ja i moj Mateusz ’05

                              • Re: CZEGO SIĘ BOIMY CZYLI O NASZYCH FOBIACH

                                Zdecydowanie nie lubię tłumu i skupiska dużej ilości ludzi. Nie lubie jak ktoś idzie za mną szczególnie w nocy.
                                A boje sie – przyszłosci, tego że może się stać coś złego moim bliskim, choroby.Ostatno byłam świadkiem strasznego wypadku samochodowego – strasznie mnie to rozbiło i przygnębiło.
                                A tak w ogóle to staram się nie myśleć o swoich lękach 🙂

                                • Re: CZEGO SIĘ BOIMY CZYLI O NASZYCH FOBIACH

                                  TickerFactory.com/ezt/d/4;10721;131/st/20060409/e/spotkanie+Porko-Cherokowe/k/1c78/event.jpg[/img]

                                  kiedys Aga_28, Jula i Szymek

                                  • Re: CZEGO SIĘ BOIMY CZYLI O NASZYCH FOBIACH

                                    W odpowiedzi na:


                                    wolalabym urodzic niz zab zaleczyc 😉


                                    to tak jak ja 😉

                                    Aneta i Maciejko 21.06.2004.

                                    • Re: CZEGO SIĘ BOIMY CZYLI O NASZYCH FOBIACH

                                      1. Pajakow- stwierdzona prez lekarzy arachnofobia. To juz nawet nie jest lek- ja wpadam w histerie jak widze te stworzenia, krzycze, placze i cala sie trzese- chociaz ostatnio troche mi sie polepszylo… Gorzej bylo jak bylam mlodsza…
                                      2. Smierci i smiertelnych chorob (szczegolnie jesli chodzi o zdrowie Majci, a takze o chorobe nowotworowa…)
                                      3. Ciemnosci- czuje sie strasznie niepewnie jak jest ciemno- szczegolnie jak jestem sama…Wlaczam wtedy wszystkie swiatla w domu. Jak bylam mlodsza to spalam tylko przy lampce…
                                      4. Wlamywaczy… Panicznie boje sie, ze ktos wkradnie sie do domu… Nie moge doslownie zasnac w nocy i ciagle nasluchuje, czy ktos nie wchodzi po schodach…
                                      5. Kiedys balam sie strasznie, ze zobacze ducha kogos zmarlego z rodziny… Teraz juz troche mi przeszlo

                                      Buziaki

                                      Monika i Maja-Rozrabiara(28.01.04)

                                      • Re: CZEGO SIĘ BOIMY CZYLI O NASZYCH FOBIACH

                                        MAM TO SAMO! też nie mogę znieść tego, że zjedzą mnie pająki i inne robale brrrr. Mąż ma neizłą polewkę ze mnie. Ale w testamencie napisałam, że mam zostać spalona!

                                        erica i Dawcio 15.10.04

                                        • Re: CZEGO SIĘ BOIMY CZYLI O NASZYCH FOBIACH

                                          a propos ciemności – będąc w ciążyu sama w domu wieczorek obejrzałam film Krąg. W nocy bałam się spać i włączyłam wszystkie światła i coś oglądałąm w tv – w pewnym momencie obraz zniknął i pojawiły się szumy – dokładnei jak na filmie, gdy wychodziła z tv ta zmora. Boże! Wrzeszczałam, odłączyłam z kontaktu wszystkie tv (3) i radia i w ogóle cały sprzęt i pomimo 30stopni w pokoju spałam przy świetle z łbem pod kocem:)

                                          erica i Dawcio 15.10.04

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: CZEGO SIĘ BOIMY CZYLI O NASZYCH FOBIACH

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general