No to znalazłam się wreszcie w grupie zielonych w rankingu…I teraz sobie spokojnie czekam żeby znowu wrócić do czarnych….
Po ostatnim miesiącu kiedy to @ spóźniła się jak nigdy o 4 dni teraz czekam na nią bardzo spokojnie. Po pierwsze nie wiem czy przyjdzie dziś czy jutro czy może za 3 dni – chyba mi się przez te starania coś rozregulowało….
Po drugie temperaturka też niewiele mi powie bo spada raczej dopiero po @…
Po trzecie objawów jakichkolwiek brak – to że jestem senna to taka moja natura i jesienne przesilenie….w sumie jakby dobrze poszukać to by się jeszcze co nieco znalazło ale po co skoro to by było naciąganie….
Po czwarte armia mojego wspaniałego mężczyzny musiałaby w tym miesiącu być bardzo wytrzymała, bo w najlepsze dni go nie było….
Po piąte to cieszy mnie że faza lutealna chyba w normie bo to już 10 dni po owu….
Po szóste i tak wiedziałam że w tym miesiącu się nie uda (pamiętacie kiedyś pisałam, że sama się oszukuję i mówię sobie że uda się dopiero za miesiąc…)
Po siódme kończę to smęcenie i zapewniam że pisanie to nie jest spowodowane jakimś dołem ani niczym w tym guście. Po prostu miałam ochote to napisać żeby przekonać samą siebie że nawet jak @ się zjawi to to jeszcze nie konieć świata, bo kiedyś fasolka się zjawi i co do tego to jestem przekonana….
I na koniec trzymam kciuki za Was wszystkie żeby jesień okazała się owocna (tzn. fasolkowa) 🙂
8 odpowiedzi na pytanie: Czekam sama nie wiem na co…..
Re: Czekam sama nie wiem na co…..
Droga iwi,
ja mimo wszystko trzymam kciuki, żeby się udało mimo tych siedmiu “ale”… czasem los plata zupełnie niespodziewane, cudne psikusy, oby tak było i w Twoim przypadku… pozdrawiam
ami7
[Zobacz stronę]
Re: Czekam sama nie wiem na co…..
Głowka do gory jeszcze nic straconego dzidzia tylko czeka na odpowiedni moment i juz niedługo na pewno sie pojawi.
bardzo mocno przytulam asia
Re: Czekam sama nie wiem na co…..
ja tez mysle, ze bedziesz jeszcze zeby suszyc ze szczescia i to w nie bardzo dlugim czasie.
Gosia
[Zobacz stronę]
Re: Czekam sama nie wiem na co…..
cześć, cześć, mam dokładnie to samo…mnie nawet moja tempka nie łudzi i spada sobie beztrosko…
Pozdrawiam Cię!
riiba
Re: Czekam sama nie wiem na co…..
Iwi jeszcze nic nie wiadomo:) A poza tym jedziemy na jednym wózku. U mnie dzisiaj 12 dni po owu i WCALE się nie nastawiam
Ninka
[Zobacz stronę]
Re: Czekam sama nie wiem na co…..
Powiem tak:)Dobrze, ze wydluza sie faza lutealna,to bardzo wazne przeciesz wiesz.
Co do chlopaczkow to roznie bywa i przeciez marzeniami mozna sobie pozyc.U mnie przytulanko bylo z dobre 4 dni przed owu a tez sobie marze, ze moze jednak:))bo tak mnie wczoraj dziwnie macica bola a dzis jajnik.Ach te mazenia:))
Re: Czekam sama nie wiem na co…..
po osme… czekam na dobre wiesci. Ja jak sie staralam za pierwszym razem to tez takie cyrki mialam nagel 30 dniowy cykl mi sie pojawil i tez juz bylam pelna nadzieji bo zawsze 26-28. A za 5 podejciem jak mi sie @ spozniala o 3 dni to nawet nie pomyslalam by kupic test… ale czekajac na meza na przeciwko apteki troche z nudow zaczal rodzic sie w mojej glowie pomysl ze moze tak sobie przetestuje, bo co mi szkodzi… i byly piekne 2 krechy.
Trzymam wiec kciuki.
Zuza
Re: Czekam sama nie wiem na co…..
Iwi!
Zaciskam kciuki – może coś z tego sejsmografu wyjdzie.
A jak nie to drukuj wykresiki i do doktorka w te pędy – tarczyca + prolaktyna na poczatek do przebadania.
Ja w tym cyklu z utęsknieniem czekam na małpę – bo przez moje przezeiębienie ten cykl stracony :(.
Renata
[Zobacz stronę]
Znasz odpowiedź na pytanie: Czekam sama nie wiem na co…..