Alex robil cos takiego na zajeciach dla maluszkow, latwe, super zabawa i fajny efekt koncowy.
Skladniki:
-czekolada w dowolnej ilosci(my mielismy jeszcze bozonarodzeniowe Mikolaje
-platki kukurydziane lub ryz prazony (taki chrupiacy, jak platki do mleka) lub najlepiej shredded wheat (to do mam w UK, w Polsce raczej sie tego nie kupi) lub jakiekolwiek inne platki, ale nie slodzone.
-male czekoladowe jajeczka z lukrowa skorupka, wygladaja jak pawdziwe jajeczka
-papierowe foremki, takie jak do babeczek
Wykonanie:
Czekolade rozpuscic w sporej miseczce/garnku, w mikrofalowce lub na parze, dosypywac wybrane platki i mieszac. Nie ma tu okreslonych proporcji, zalezy od czekolady i platkow, ma byc tak, zeby czekolada mogla te platki scalic. Po dokladnym wymieszaniu nakladac po lyzce masy do foremek, ukladac na tacy/talerzu, ukladac po 3 jajeczka w kazdym ‘gniadku’ i do lodowki. Kiedy czekolada spowrotem stwardnieje, mozna uzyc jako swateczna dekoracje, a nastepnie zjesc;-)
2 odpowiedzi na pytanie: Czekoladowe gniazdka
brzmi super:) Musze to zrobic z Dawidekiem, bedzie mial frajde:)
Jesli moge to polece tu cos od siebbie, bo podobne:)
2 czekolady mleczne rozpuscic na parze, dodac 2 opakowanie mocno pokruszonych herbatnikoe, wymieszc, ukladac “kupki” na talerz i do lodowki. PYCHA
twardziele 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: Czekoladowe gniazdka